Dobre pytanie, ale trzeba pamiętać, że odbudowała go Talzin. Mroczna magia Sióstr Nocy była przekokszona, więc możliwe, że na Maula jego rany tak nie wpłynęły 👌
Mocą na pewno był słabszy ale on bazował na combat ability. Czyli normalnie wjeżdżał w typa umiejętnościami szermierczymi. Po regeneracji przez umiejętności ciemnej strony matki Talzin pewnie się naprawił przepływ mocy ale źródła na to nie mam. Tylko przypuszczenia.
Wielki moff Tarkin się domyślał, ale nie mógł rozwiać lub upewnić się co do swoich przypuszczeń bo musiał by się spytać samego Vadera, a z przyczyn oczywistych wolał tego nie robić ....:D
Raczej ahsoka się jakoś z nim skontaktowała, lub Rex poprostu wiedział że Anakin przeszedł na ciemną stronę i przez to że zniknął to pomyślał że to Vader
Palpatina miałby problem. Kenobi oddał mu przysługę kalecząc Anakina. Gdyby do tego nie doszło, Sith zamordowałby Imperatora na wieść o śmierci Padmé i sam zajął jego miejsce.
4:20 niby tak, jednak Luke wiedział kim jest Imperator, nie miał też nikogo, kogo kochał i komu groziła śmierć - więc zupełnie inaczej, niż Anakin, który miał Padme w ciąży, której śmierć mu się śniła i za wszelką cenę chciał temu zapobiec. Zupełnie inna historia i zupełnie inne podejście Imperatora moim zdaniem.
Nie no, wiedział już na tym etapie, że ma siostrę. Jego przyjaciele też byli dla niego wszystkim, to oni byli jego rodziną. A to było przecież stawką. Imperator zagrał klasyczną kartą "dajesz na ciemną stronę, to ich uratujesz. A jak nie, to będziesz patrzył tutaj u mnie z kwatery, jak giną na Endorze". Sporo podobieństw do sytuacji Anakina 😊 Tylko no dał ciała Palps, bo legendy o Plagueisie nie opowiedział xD
Fakt. Sprawa Palpatina była niepewna do końca, dodatkowo ten kreował się cały czas na przyjaciela i indoktrynował Anakina powoli, stopniowo, a Luke widział Imperatora w całej okazałości jako kłamliwego, okrutnego użytkownika ciemnej strony. Dlatego wiedział, że to co Sidious mu obiecuje to tylko bajki. Poza tym Anakin był niewolnikiem w dzieciństwie, a jego matka umarła mu na rękach. Luke nie przeżył tak traumatycznych wydarzeń. Owszem jego matka nie żyła, ale to inne uczucie kiedy masz świadomość, że ktoś nie żyje, niż kiedy przy tobie umiera zmasakrowany bliski i jeszcze obwiniasz się za jego śmierć, bo miałeś przeczucie, ale je zbagatelizowałeś i kiedy się pojawiłeś było już za późno. Luke też żył w innej rzeczywistości dla Jedi, niż Anakin. Obi Wan i Yoda szkolili go sami. Nie było Rady Jedi, która nie zawsze podejmowała dobre decyzje i potrafiła zniechęcić (np. to jak się zachowała w stosunku do Ahsoki). Dla Luka to byli przyjaciele uczący posługiwania się mocą, bez polityki i formalności. Anakin od dziecka czuł niechęć Rady i ich obawy wobec siebie. Sądził, że jest niedoceniany. Kiedy był bardzo zagubiony, poczynania Rady spychały go na ciemną stronę. Wielokrotnie był świadkiem upolitycznienia Zakonu i po części też braku ludzkiej empatii. Wiele z tych wątków było rozwiniętych w Wojnach Klonów. Sam zresztą był dotknięty tym co stało się z jego Padawanem i chyba najbardziej że wszystkich Jedi zależało mu na klonach, miał z nimi dobry kontakt, najczęściej to on był zdeterminowany i przekonywał innych do akcji ratunkowych. W przypadku Padme zwyczajnie bał się zwrócić o pomoc do kogoś z Zakonu otwarcie, ze strachu przed konsekwencjami. W przypadku Luka wydaje mi się, że nie byłoby takiego problemu. Może Luke nie miał łatwiejszego życia, ale nie spotkał się z tą "ciemną stroną Jedi" w takim stopni co Anakin, a dodatkowo widział na przykładzie co ciemna strona zrobiła z jego ojcem. Anakin widział przede wszystkim politykę, interesy, korupcję, moc często była tylko dodatkiem i pewnie nie wiązał całego zła z ciemną stroną. Wszystko było mętne. Luke widział kontrasty- mroczne, okrutne Imperium i bohaterską Rebelię. Nie umniejszam Lukowi w żadnym wypadku! Jest dużo podobieństw pomiędzy Lukiem i Anakinem, ale wydaje mi się że Anakin miał trochę trudniej pod tymi względami.
@@pawekazmierski1500 Tak naprawdę nie wiem czy wiesz, ale prawdziwym powodem przejścia Anakina na ciemną stronę była wizja nie śmierci padme lecz jej braku orgazmów AnI chciał więc zgłębić "zakazane techniki" oraz zwiększyć "moc" :D hahah mówiąc uratuje Cię do Padme miał na myśli, że ją zadowoli to wiedza tylko dla wtajemniczonych ;-) ot rozpusta ciemnej strony :D
Lukasa nie ma co słuchać, bo on raz mówił, jedno raz drugie i sam sobie zaprzecza. Gdzieś czytałem, że zbroja Vadera była stworzona przy pomocy alchemii Sithów i wzmacniała ciemną stronę. Problemem był sam Vader, który wiecznie skonfliktowany wewnętrznie, nie był wstanie w pełni posiąść potęgi ciemnej strony i zawsze był słabszy od imperatora. Mechaniczne ciało nie miało tu nic do tego, a wręcz przeciwnie. Wieczny ból jego użytkowania miał wspomagać ciemną stronę.
tu jeszcze dochodzi ich młodość: Anakin był niewolnikiem, on i jego matka sporo wycierpieli to odciska zawsze silne piętno do końca życia, trudno się z tego otrząsnąć ale dostaje się za to parcie na życie i chęć udowodnienia innym swojego potencjału i wejścia na szczyt Natomiast Luke jest przedstawiony na Tatooine strasznie maminsynkowato. Takie lelum polelum. Anakin o wiele młodszy był dojrzalszym chłopakiem a Luke... Ale to ciepło rodzinne właśnie Luckowi daje przewagę później. To nie zimny zabójca jak Anakin pałający żądzą zemsty za krzywdy. A już mężczyzna, szczególnie w Powrocie Jedi, ukształtowany, pewny ale jednocześnie z pewną dozą pokory. Anakin co jak co ale pokorą nie grzeszył:) Szukając swojego ja w głębi siebie niewątpliwie każdy z nich musiał iść inną drogą i każdy korzystał z tego w chwilach próby.
Palpatine bał się Anakina tak okrutnie, że wolał umieścić go w kimbinezonie, który sprawiał mu ból, niż sklonować jego tkanki i odbudować utracone kończyny i płuca. Odpowiedź jest prosta. Z tą chwilą Anakin byłby potężniejszy niż Palpatine, i zabiłby go z łatwością. Co prawda imperator opanował Transfer Esencji, ale zdawał sobie sprawę, że nie ząży użyć tej techniki.
Mylisz się. Jeśli chodzi o klonowanie to niestety nie było to takie proste. Sklonowane tkanki nie są tak mocne jak pierwotne i moc nie przepływa przez nich w takim stopniu. W końcu w dziewiątej części Imperator się rozpadał z powodu tego że ciało klona było zwyczajnie owiele słabsze w mocy od pierwotnego. Więc sklonowanie nic by nie dało. Sklonowane organy i kończyny prawdopodobnie także nie wytrzymałyby potęgi Vadera i także zaczynały by się rozpadać
Gdy tworzyli ten film podejrzewam że medycyna nie była jeszcze aż tak rozwinięta ponieważ nowa nadzieja wyszła w 1977 roku więc twórcy tego filmu pewnie też nie mieli za dużego pojęcia o przeszczepach organów przez co nie mogli tego umieścić w filmie ponieważ tego jeszcze w tamtych czasach nie było🤷🏼♀️
Hmmm. A co gdyby Anakin/Vader pokombinował z klonowaniem (wszak materiał dna można pobrać z różnych tkanek) I przeniesieniem duszy do klona , skoro był tak potężny, lub z czasem gdyby się stał? Ciekawe...
Co do Generała Grievousa zróbcie osobny materiał, w którym będzie wyjaśnione, czy pomimo tego, że był maszyną mógł zaliczać się w poczet Lordów Sithów, używać ciemnej strony mocy, czy raczej jego rola odnosiła się do bycia tylko generałem w wojnach klonów?
Oczywiście Vader nie zabiłby wtedy Palpatina od razu, zgodnie z zasadą dwóch Anakin najpierw poznałby tajniki ciemnej strony, bo wtedy nie był jeszcze tak potężny jak imperator.
@@PanAugusto83 Pojedynek Anakin Skywlaker versus Obi-Wan Kenobi to dla mnie idealny przykład jak silniejszy i lepszy ( czytaj młody Vader-wybraniec mocy) może przerżnąć walkę bo jest imbecylem bez mózgu :D przecież Kenobi go nie pokonał tak realnie ta walka była remisem z lekką przewagą i inicjatywą nawet Anakina/Vadera do momentu gdy Anakinek nie postanowił sobie od tak wskoczyć na miecz świetlny Kenobiego ( FACEPALM TOTALNY ) ...............w pełni zasłużył na swój garnitur (zbroja jego )chociażby jako karę za brak myślenia .....
@@PanAugusto83 No był zaskoczony, ale prawda jest taka, że za szybko wziął Anakina w "obroty" ten jeszcze musiał dużo pracować by osiągnąć pełnię swojej mocy. Anakin w młodym wieku miał 22 lata zaangażował się w bardzo poważne rzeczy jak przewrót polityczny oraz walkę z mistrzami jedi, którzy być może nie dorównywali mu potencjałem w mocy, ale jednak większość z nich była bardziej doświadczona od niego życiowa oraz w walce ( zwłaszcza prawdziwi mistrzowie jak Kenobi którzy mieli ten tytuł za zasługi,a nie jak większość bo się podlizywała Yodzie lub z tytułu starszego wieku) potencjał jeszcze trzeba osiągnąć/okiełznać nawet jak się go ma.
No i fajnie, że jest taki materiał zastanawiałem się nad tym od momentu jak pierwszy raz obejrzałem Zemstę Sithów wiele lat temu 2:06 czyli wersja z gry bodajże nazywającej się Zemsta Sithów Anakin po zabiciu i pokonaniu mającego High Ground Kenobiego mógłby zabić Imperatora i założyć swoje Imperium No w sumie nie oszukujmy się jak ktoś zabiłby Obiego z High Groundem to byłby najpotężniejszy xd Ale kurde patrząc na to ile zrobił Sidious to jakby Anakin był dwa razy potężniejszy to to by była taka potęga To by było za epickie dla naszych oczu chyba
Przecież Anakin był zwyczajnym imbecylem i dał się rozgrywać Obi-Wanowi jak dziecko mógł wygrać ten pojedynek z łatwością, wystarczyło skorzystać z swojego atutu czyli mocy, która była wyższa niż u Kenobiego i zwyczajnie w tamtym momencie udusić Kenobiego mocą, a nie jakieś durne skoki pod miecz świetlny( i bijatyki na te wykałaczki czytaj miecze świetlne :D) na przygotowanego Kenobiego ( facepalm ) to najlepszy przykład gdy jesteś lepszy/silniejszy ale nie masz mózgu i tak przygrywasz :D hahahaha kgo obchodzi jakaś wysoka ziemia :D
W obecnym stanie kanonu, albo może i 10 lat temu, niemożliwe byłoby wykreowanie postaci Vadera takim jakim jest. W międzyczasie powstało wiele postaci pół-mechanicznych, okazało się, że nie ma problemu, by kogoś sobie sklonować, i pojawiały się postacie, które mogły leczyć innych mocą. Na pewno można było przeprowadzać operacje - przeszczepy, plastykę, rekonstrukcje itd, które by odbudowały jego narządy i kończyny. Na pewno można było zmodyfikować zbroję, by była lekka i wytrzymała - i by stanowiła wsparcie dla odbudowującego się ciała. Różnice między 1 i 2 trylogią są ogromne, widać jak bardzo zmieniało się wyobrażenie o sci-fi i możliwościach technologicznych ludzi w przyszłości - przez co wygląda to tak, jakby w starej trylogii - chronologicznie drugiej - technologia uległa regresowi
Trochę to dziwne zważywszy na fakt, że rany jakich Anakin doświadczył podczas pojedynku z Obi-Wanem mogły tylko jeszcze bardziej wypełniać go bólem, gniewem i nienawiścią a to mogło go czynić potężniejszym w posługiwaniu się ciemną stroną Mocy. A co do alternatywnej wersji tej historii to chętnie bym taką obejrzał.
Trochę bzdura z tym, że moc płynie w mniejszym stopniu przez "mniejsze z powodu braku kończyn ciało". Gdyby przepływ mocy zależał od wielkości ciała, Yoda byłby znacznie słabszy. Sam Yoda mawiał, że "świetlistymi istotami jesteśmy, a nie tą surową materią", więc moc nie może mieć nic wspólnego z ciałem. A błyskawice Vader mógł przyjąć na miecz, więc nie wiem, dlaczego tego nie zrobił.
Zgadzam się z tobą w SW jest dużo sprzeczności. Ta teoria jest kulawa dla mnie :D. Przecież widać, że Lord Vader(już w pancerzu) jest silniejszy niż Anakin jego moc nie zmalała tylko wzrosła po pewnym czasie jak opanował w 100% ciemną stronę mocy, a znał też jasną. Ogólnie uważam, że jest to źle tłumaczone, ogólnie Anakin faktycznie osłabł w potencjale mocy jaki mógłby osiągnąć jako zdrowy człowiek, ale to nie znaczy, że Anakin był silniejszy, bo jak widzimy Anakin się strasznie przelicza jego EGO nie pozwala mu twierdzić inaczej, mówił, że obali Imperatora i sam nim zostanie, a nie dał rady nawet Kenobiemu co dopiero walka z Imperatorem, Anakin był po prostu tępy i odcięcie mu kończyn, a później szukanie ich w lawie było konieczne by Anakin zmądrzał bo jak Vader jest już opanowany, spokojny, korzysta z swego doświadczenia, nie robi głupich ruchów ( jak Anakin skaczący wprost pod miecz świetlny Kenobiego by idealnie go przeciął :D) kalkuluje i wygrywa większość walk, co wygrał Anakin tylko hrabiego Dooku załatwił i to za drugim podejściem, wcześniej nasz wybraniec traci rączkę od dziadka :D. Lord Vader wypełnił wiele misji dla Imperatora i Imperium, zgładzał wrogów imperium oraz ścigał i walczył z silnymi mistrzami jedi, których dzięki temu, że był wybrańcem mocy pokonywał bo miał właśnie mocy pod dostatkiem, do tego pancerz go wzmocnił, jego mechaniczne ręce były silniejsze niż ludzkie ręce, miał ponad dwa metry 203cm/120kg co dawało mu przewagę w walce choć musiał się przestawić i zaadaptować do nowego ciała nie każdy by to potrafił, wcześniej Anakin polegał raczej bardziej na szybkości i sile teraz polegał na mocy oraz niewyobrażalnej sile, ale stracił szybkość to jednak i tak zyskał w porównaniu do niedoświadczonego 22 letniego Anakina który korzystał tylko z 20% swojej mocy(kenobi był rozwinięty na maksa korzystał z 100% swojej mocy miał 37 lat, Vader korzystał z 60% mocy czyli był 3 krotnie silniejszym użytkownikiem mocy niż anakin jako jedi, tyle wiedzy i technik przyswoił, chodzi tylko o to, że 60% Darth Vadera było ciut słabsze niż 100% Imperatora, dla Vódera 60% było wartością maksymalną bo był kaleką i to nie byle jaką tylko straszną, miał spalone płuca, uszy sztuczne, pogorszony wzrok, struny głosowe zjarane (mówił przez wokabulator) odcięte kończyny itd. to faktycznie go osłabiło bo mógł osiągnąć znacznie większa potęgę niż Yoda czy Sidious ale tak się nie stało Ale Vóderas i tak się jeszcze uczył i w niedługim czasie przerósł Anakina, ale nigdy nie Palpatina, do tego jego pancerz specjalnie był zjebany by utrudniać życie wejderowi nie ułatwiać ( technologia była tak zaawanoswana, że to musiało być specjalne"życzenie" Palpatina dla jego kochanego ucznia .......). Dużo osób nie rozumie do końca gwiezdnych wojen.
W zasadzie to nie jest tak że anakin jest silniejszy mocą niż vader bo jest na odwrót zwłaszcza że napędza go gniew również przez ten strój, ale to nie zmienia faktu że gdyby vader niebyłby pozbawiony swoich kończyn to mógłby być w przyszłości o wiele silniejszy
Dokładnie, Pozatym dochodzi do tego kwestia doświadczenia oraz fakt opanowania władzy nad ciemną stroną mocy przez vadera która, można mówić wiele ale fakt jest taki że jest potężniejsza od jasnej. Pozatym Vader otarł się o nieśmiertelność za jej pomocą. W pojedynku Anakin vs Vader ostatecznie Vader by wygrał.
@@cesarzmateusz3687 Dokładnie szkoda, że wąsaty nie dopowiedział, że Anakin musiałby się jeszcze wiele nauczyć, bo w tamtym momencie walki z Kenobim korzystał z 20% swojej dostępnej mocy jako wybraniec mocy, Kenobi był w pełni rozwinięty i korzystał z swoich 100% osigalnych dla niego możliwości, jako Lord Vader korzystał z 60% czyli był znacznie silniejszy niż Anakin Skywalker jeszcze jako jedi, chodzi tylko o to, że Anakin gdyby wygrał z Obi-Wanem lub zbuntował się później to osiągnąłby 100% mocy wybrańca i wtedy dopiero jechałby wszystkich łącznie z Yodą i Imperatorem, a tak musiał się zadowolić 60%potencjałem który był jego max z względu na rany/okaleczenie stałe, a 60% było słabsze niż 100% Imperatora i tyle dlatego uginał kolano, smutne to, jeszcze może by miał szansę gdyby dostał dobry pancerz, który ułatwia życie zamiast tego dostał specjalnie zjebany by utrudniał i by Sidious mógł go zajebać w każdej chhwili poprzez błyskawicę mocy, a Imperator Sidious miał bardzo mocne przeszywające pioruny więc zabijały od razu nawet odpornych oponentów, a Vader poprzez system podtrzymywania życia i specjalną luke/wadę w pancerzy był na nie bardzo podatny.
@@masteryoghurt2110 Nawet nie o to chodzi po prostu zwyczajnie Vaapad niekt nie znał, oprócz Windu i nie specjalnie przeciwnik wiedział czego się spodziewać to nowa technika walki.
Oczywiście, że Mace Windu wygrał, przecież to by było bez sensu, zgrywanie "ofiary" przed Anakinem itd. Anakin mógł w ogóle nie przybyć na czas po za tym Palpatine nie wiedział, że Anakin leci do niego, takie "podkładki" są więc bardzo ryzykowne bo możesz zginąć, myślę iż Darth Sidious by tak nie ryzykował. Po za tym George Lucas potwierdził wygranie Mace Windu zwyczajnie Anakin uratował wtedy Palpiego i razem wykończyli Mace'a.
@Joda z Szczawowa Battlefront to, że ktoś potrafi pokonać kogoś w pojedynku w SW nie znaczy, że jest od niego silniejszy np. Maul i Dooku, ale fakt nawet z Vaapadem Mace nie mógłby równać się z Vaderem bez bez zbroi i bez ran
2:09 Czy to nie jest błąd czasami ? Z tego co pamiętam choć mogę się mylić, Vader zaczął tak mocno dusić Imperatora iż ten sie wcale nie wyrwał tylko tłumaczył, że nie tak działa moc i że jak ktoś umrze czytaj Padme nie da się jej wskrzesić, odpowiadał na zarzuty Anakina/Vadera że ciemna strona mocy miała zapewnić bezpieczeństwo Padme a przyczyniła się do jej zguby. Vader się zwyczajnie opanował i przestał dusić mocą Palpiego dopiero wtedy ten drugi od razu się odpalił i rozświetlił Vadera niczym choinkę bożonarodzeniową, wyciągnął miecz i przystawił mu do twarzy mówiąc, żeby nie próbował go nigdy więcej atakować mocą bo go zabije, choć rozumie, że dla Vadera to jest trudny czas ( okaleczenie, niby śmierć padme w którą Vader wierzył, zmiana stron itd. ) i wybacza mu ten jeden jedyny raz więcej drugich szans nie będzie.
Uwazam ze jezeli moc jest czyms co wypelnia czlowieka to jezeli ankin mial jej i tak wielka ilosc i tylko palpatin mial jej wiecej to w takim wypadku po odcieniu jego konczyn ta moc byla jeszcze bardziej skondensowana w jego ciele. Wiec miala dzieki temu zabiegowi najwiecej mocy na objetosc ciala posiadacza. Jedyny jedi, ktory moglby z nim konkurowac w tej kategori to yoda lub baby yoda.
Bo Lord Vader oraz Imperator Sidious nie byli idiotami i od razu by ich namierzyli i unicestwili ? Imperium tak naprawdę nigdy by nie upadło było znacznie silniejsze niż ta biedo-rebelia mieli nawet po zniszczeniu 'gwizdy śmierci" mieli "gwiezdne niszczyciele" ogromną flotę, ogromną armię, bogactwo, robotników, naukowców, inkwizycję, oraz samego Vadera i Palpatina. Gwiazda śmierci tez został zniszczona przez przypadek bo Vader tak się zdekoncentrował tym jak uchwycił emanującą moc od Luka że go nie zestrzelił.
Pierdzielenie specialnie dali mu taką dużą i niewygodną puszke żeby nie był tak zajebisty jak Grievous bo zabiłby Palpiego w pare sekund nie mówiąc o innych
@@wiktor9684 No mnie trochę to dziwi, bo uważam, że choć faktycznie osiągnięcie 100% mocy dla Anakina było już niemożliwe to jako Vader i tak był silniejszy bo korzystał z 60% swego potencjału, jako Ankakinek z 20% podczas walki z Kenobim gdy ten drugi już z 100%. Po za tym faktycznie zjebany pancerz miał go spowolnić, ubezwłasnowolnić i podtrzymywać w nim kalekę którym był na pewno nie miał go uzdrawiać oprócz wegetacji
Była kiedyś gra na PS2 pod tą samą nazwą, co film, tam była możliwość alternatywnego zakończenia, że (SPOILER) wygrywa Anakin, tzn już mianowany na Vadera, Obi-Wan ginie, przybywa Palpatine na Mustafar i również ginie z rąk Vadera, aj kozacka gierka 😏
Jak mnie boli fakt, że ludzie zapominają, że Anakin był ZRODZONY z mocy. Gdyby nie został ograniczony ani praktykami Jedi ani Sithów byłby bytem znacznie przewyższającym Architektów, zresztą Ojciec o tym wspomniał
Myślę, że to taki skrót myślowy George'a. Anakin płonął w końcu żywcem, kończyny to tylko jeden z problemów, ale na ich przykładzie najłatwiej było mu to wytłumaczyć 😉
Aby zobaczyć alternatywne losy Anakina, musiałoby istnieć Multiwersum jak w Marvelu, ale - na to się chyba nie zanosi i dobrze. Jeden Marvel wystarczy w zupełności. Może jednak któryś z medytujących jedi (serialowy Obi Wan? a może ewentualny serialowy mistrz Luke) mógłby zobaczyć możliwe alternatywne scenariusze losów wybrańca mocy. Byłoby przeciekawe zobaczyć zdrowego Anakina zarówno na jasnej, jak i na ciemnej stronie mocy. Hayden Christensen z pewnością chętnie by to zagrał. Serial o Obi Wanie pokazał, że z dobrym materiałem Hayden potrafi znakomicie zagrać swoją życiową rolę, a w prequelach po prostu podcięto mu (jak i wybitnej aktorsko Natalie Portman) skrzydła niewprawną reżyserią i kiepskimi dialogami.
Tak się zastanawiam bo pojedynek wygrał z mrocznym lordem mace a yoda przegrał to znaczy że zielony był za zielony dla niego i windu był lepszy czy to wszystko było ukartowane?
Yoda jest ogólnie silniejszy niż Windu, a Sidious jest silniejszy od Yody, ale Mace używa techniki Vaapad, którą balansuje między jasną, a ciemną stroną mocy i sprawia, że jej użytkownik jest silniejszy w starciu z osobą, która używa ciemnej strony, a co jak co Palpatine używał jest chyba najbardziej w kanonie
Ukartowane tak na bank bo przecież Palpatinea to Bóg i przewiduje wszystko, po prostu przerżnął i tyle, a Mace faktycznie był lepszy od Yody nie ma w tym nic nadzwyczajnego to ludzie dorabiają teorie że "wielki mistrz" musi być najlepszy w realu może tak być, ale też wcale nie musi, Mace był najlepszy jedi swoich czasów. Po za tym wygranie Windu jest potwierdzone przez twórcę star warsów Georgea Lucasa. I jeszcze te ukartowanie nie ma sensu tak po za tym jak Anakin przybył to Palpatine był już rozbrojony. Nie wiedział nawet, że Anakin leci powstrzymać Windu po za tym on się wahał i mógł nie przybyć w ogóle na czas, ale uratował Palpiego i razem wykończyli Windu Anakin mu odciął rękę, a Palpatine wykończył go błyskawicami mocy.
@Joda z Szczawowa Battlefront Yoda miał też o wiele większą wiedzę i doświadczenie, Windu na pewno był silniejszy w walce, ale Yoda miał ogromną wiedzę o mocy w każdym jej aspekcie
@Joda z Szczawowa Battlefront Największą wiedzę miał Yoda i dlatego był wielkim mistrzem zakonu Jedi bo to nie Sithowie tam musi rządzić najsilniejszy chociaż może być głupi jak but :D
:D hahaha myślisz, że bał się iż Kenobi przybędzie po niego z lawą w ognioodpornym wiaderku i znowu się zjara ? :D hahaha ale tak na poważnie to wątpię tak naprawdę on miał tylko naramienniki reszta to po prostu urządzenia podtrzymujące funkcje życiowe
Co nie zmienia faktu że był najpotężniejszy mimo tego osłabienia, ale pragnę przypomnieć że sama zbroja stworzona z alchemi sithów potęgowała potęgi noszącego, co niwelowały w dużym stopniu skutki faktu utraty kończyn i de vakto martwego już ciała Anakina podtrzymywaną jedynie dzięki potędze ciemnej strony.
Ej ale w komiksie Darth Vader tytułowy bohater musi zabić jednego z ocalałych Jedi żeby zdobyć kryształ kyber i przeprowadzić tzw. proces krwawienia, wtedy doznaje wizji w której się nawraca i zabija Palpatine'a, PS nie wiem czy komiks jest kanoniczny czy należy do legend.
@@wscieklewasy Nie każdy. Pamiętaj, że to była jedynie legenda, a ta jest opowieścią, która zawiera ziarno prawdy. Tym ziarnem było to, że Plagueis istniał oraz został zabity we śnie przez Sidiousa. Natomiast reszta była bajką. Tym niemniej jednak każdy prawdziwy mężczyzna zabijałby dla swojej ukochanej kobiety.
Ale co rozumiemy przez słowo potęga? Bo mam wrażenie, że rzuca się tym sformułowaniem na lewo i prawo i nic z tego nie wynika. Na czym ta potęga polega?
Np. na tym, że zwyczajnie jesteś utalentowanym czarodziejem w mocy, twoje czarny/techniki są lepsze niż u innych silniejsze np, taka technika mocy jak"pchnięcie mocą" u Anakina rozwniętego powinna być tak silna, że zdmuchnął by górę gdzie przeciętny inny jedi mimo wytreniwania tej techniki może Cię tylko odrzucić na 2 metry i tyle. To samo z innymi technikami, jak np "absorbowanie mocy" czyli blok mocy pozwalający tworzyć osłonę która pochłania strzały z blasterów lub u baardzo silnych mocą nawet zatrzymuje uderzenia mieczem świetlnym, tak samo z skokiem mocy, telekinezą, błyskawicami mocy wszystko jest skuteczniejsze, silniejsze oraz ma większą powierzchnię działania itd. to potencjał mocy. Chodzi o to, że bardzo szbko chłoniesz moc oraz wiedzę i to na poziomie niemożliwym dla innych nawet jeśli oni trenują całe życie a ty dopiero zaczynasz bo masz naturalny talent jesteś jak diament ale trzeba Cię oszlifować czyli wyszkolić bys nauczył się korzystać z swojej mocy.
@@flux9684 ok dzięki :) po prostu czasami oglądam niektóre filmy i ciągle ktoś mówi, jak ktoś inny jest silny mocą a jak przychodzi co do czego to ktoś potrafi go pokonać jedną ręką ;)
Czyli idąc tym tokiem - Kylo Ren był najpotężniejszym uczniem snoke (Sidiousa)? Jako jedyny nie stracił żadnej kończyny oraz posługiwał się ciemna stroną mocy będąc z krwi "Skywalker".
Powiedzmy że sidious ma 100 pkt mocy anakin miałby 200pkt bez straty koniczyn czyli teraz ma 80 pkt 20% mniej od sidious. Jednak moim zdaniem i tak jest to źle wyjaśnione skoro wyłby dwa razy silniejszy od sidious bez utraty koniczyn to jego poziom mocy jest tak ogromny że utrata nawet 2 nóg i 2 rąk nie powinna sprawić że będzie słabszy od sidious nadal powinien być nieco silniejszy no chyba że doliczymy do tego spalona skórę bo jak mówiłeś moc przepływa przez żywa tkankę wtedy to rozumiem
Anakin praktycznie spłonął żywcem. Doznał rozległych uszkodzeń niemal wszystkich narządów. George tutaj próbował wytłumaczyć na przykładzie kończyn, ale my jako widzowie wiemy, że tych obrażeń doznał więcej 😉 Ten kombinezon w końcu dosłownie utrzymywał go przy życiu, a nie tylko zastępował utracone ręce i nogi. Z opisu w książkowej „Zemście Sithów” wynika, że mało który organ Vadera działał po Mustafarze samodzielnie, stąd też stwierdzenie, że był w takim samym stopniu człowiekiem co maszyną 🙂
Ja słyszałem, że jako Vader był nawet silniejszy od Imperatora, ale przegrał by oficjalne starcie poprzez zjebany pancerz, który był taki celowy,by Palpatine mógł go zabić błyskawicą mocy.
Pierwsze 2-3 książki, których akcja rozgrywa się bezpośrednio po Zemście Sithów, w rewelacyjny sposób wyjaśnia braki nowego Anakina i jego wątpliwości co do przejścia na Ciemną Stronę. Gorąco polecam te pozycje m.in. Narodziny Dartha Vadera. PS odcinek jak zawsze na poziomie ^^
Czegoś nie rozumiem, moc może przepływać przez tkanke żywą. Przecież w nowej nadzieii droid (ten który się zepsuł i został wymieniony na R2-D2) był użytkownikiem mocy. A przecież droid jest zrobiony z metalu nie ma tam mowy o tkance żywej.
No w szermierce trochę lamił nie da się ukryć ( pewnie mylił mu się blok z atakiem :D ) ale moc miał najlepszą dużo many xD Czarodziej Vader nie szermierz Vader
Taki komiks o Anakinie, który byłby do końca po jasnej stronie Mocy i w pełni sprawny (no może z tą jedną sztuczną ręką) byłby mega ciekawy. Zawsze mnie to zastanawiało jak by to było. Przedsmakiem było Mortis.
Hmm...Anakin Skywalker na jasnej stronie mocy to nieporozumienie on się nie nadaje na rycerza Jedi, zdecydowanie bardziej pasuje na wojownika Sithów ! Anakin nigdy nie był dobry nawet jako "dżedaj" ewentualnie bywał neutralny, po ciemnej stronie to już w ogóle się zatracił w mroku na 24lata. Dowody, że Anakin jest "zły" albo ewentualnie "neutralny" na pewno nie "dobry" -już jako nastolatek w II części star wars" clone wars" zabija ludzi pustyni w tym kobiety oraz dzieci(Tuskmenów) za ubicie matki, robią tak tylko Sithowie jak Jedi powinien zakceptować ten fakt i nie szkukać zemsty która nic nie zmienia ( Kenobi po zabójstwie Satine jego miłości przez Darth Maula nie szuka na nim pomsty ) -bierze potajemny ślub z Padme Amidalą, robi co chce bo jedi tak nie postępują wyzbywają się emocji i przywiązania, to domena Sithów -zabija bezbronnego hrabiego Dooku i później przyjmuje argumentację Palpatina, że tak trzeba było -jest za ostrymi działaniami oraz przekształceniem republiki-demokratycznej międzygalaktycznej w imperium-rządy autorytarne międzygalaktyczne -zadaje od boku cios Mace Windu gdy ten nie był przygotowany -zdradza cały zakon Jedi oraz prowadzi szturm na świątynie z swoimi żołnierzami, wybijając oraz bezczeszcząc świątynię jedi, wybija wszystkich od młodzików-dzieci, po padawanów-nastolatkowie, oraz nawet rycerzy-pełnoprawni dorośli członkowie zakonu jedi czy mistrzów jedi bardzo utalentowani w mocy i walce ( masowe mordy, oraz zabijanie ludzi których znał, oraz nieletnich ) -dusi mocą padme swoją miłość -chce ukatrupić kenobiego swego mistrza -chce ukatrupić Palpatina i przejąć władzę absolutną w imperium międzygalaktycznym -jak już prawdziwy Darth Vader w swojej charakterystycznej zbroi tropił wszystkich wrogów imperium likwidując ich bezwzględnie, ścigał też ocalałych jedi, był zbrodniarzem wojennym. Prawie ubił własnego syna. Zawsze brał zemstę, zabijał w gniewie, niewinnych, oraz co jest jeszcze bardziej szokujące kobiety i dzieci, większość złoczyńców nawet tego nie robi w innych uniwersach to dokładnie pokazuje jaka była jego prawdziwa natura, której nikt nie znał nawet ludzie, którzy z nim przebywali jak Obi-Wan Kenobi mistrz jego, Ahsoka Tano jego padwan, Padme Amidala jego żona, nikt mi nie powie, że ktoś może się tak zmienić, po prostu on zawsze był zły, albo bywał neutralny ale nigdy dobry.
@@flux9684 Bardzo rzeczowy komentarz swoją drogą. Wydaje mi się, że wiele z tych rzeczy jak samowolka, pragnienie zemsty, przywiązywanie się do wielu osób wynika (wiadomo nie tylko) z tego, że został późno przyjęty do Zakonu. Z resztą nawet Rada użyła takiego argumentu. Normalnie Jedi nie znają swoich rodziców, a Anakin miał już 9 lat, więc jego osobowość w pewnym stopniu była już ukształtowana, tym bardziej, że nie były to warunki w jakich powinno dorastać dziecko. To spowodowało defekty osobowości, z którymi jak wiemy tacy ludzie borykają się przez całe życie, ale Anakin miał też dobre strony m. in. kiedy Ahsoka i Barriss utkneły pod gruzami tylko Anakin chciał je ratować, reszta bezczynnie czekała aż umrą (wiem, że Jedi godzą się ze śmiercią, ale to już było trochę przegięcie nawet nie próbować ich ratować), klony mogły na nim polegać, ufał im, a one jemu chyba najbardziej ze wszystkich Jedi (widać to np. gdy Rex wspomina go w Rebeliantach, albo kiedy Fives po odkryciu prawdy o chipach inhibicyjnych chce rozmawiać tylko ze Skywalkerem i Rexem), nie wysyłał ich na pewną śmierć, starał się ratować, chronić, rozumiał ludzkie uczucia swojego padawana i spokojnie powiedział jak powinna postępować i jeszcze kilka innych przykładów. Ogólnie Anakin wydawał się być najbardziej "ludzkim" Jedi ze wszystkich. Wiadomo, nie usprawiedliwia to w żadnym stopniu całego zła którego dokonał, ale nie był tylko zły, tak jak Padme powiedziała przed śmiercią, czyli już po przejściu Anakina na ciemną stronę "Jest w nim jeszcze dobro. Czuję to. A wracając do mojego komentarza to bardziej chodziło mi o to, że zawsze chciałam zobaczyć umiejętności Anakina w całej okazałości. To na pewno byłoby coś. 😉
@@elizawielec Moim zdaniem to, że zaczął się szkolić wieku 9 lat nie miało większego znaczenia niż zrobiłby to wieku 5lat. Choć jego szkolenie było błędne z innego powodu, osaczył go już od początku wielki kanclerz republiki Sheev Palpatine, który tak naprawdę był głównym mrocznym lordem Sithów, starał się komplementować Anakina za byle co i dawać mu dowódcze, ważne stanowiska co budziło protest rady-jedi, poprzez to Anakin oddalał się od rady-jedi i zbliżał się do osoby, która go rozumie czyli Palpatina, którego pewnie brał za przybranego ojca. Rada-jedi też nie pomagała bo sama była pyszałkowata i zbyt krnąbrny młody wybraniec mocy ich irytował zwyczajnie :D. Padme jako żona Anakina jakoś mnie do końca nie przekonuje z tą "dobrocią" Anakinasa bo to zakochana para i każda żona tak będzie mówiła o mężu,którego kocha, niezbyt to obiektywne przyznasz;-). W sumie to on(Anakin) cierpi na zaburzenie osobowości chwiejnej emocjonalnie typu borderline ( to wiele wyjaśnia i budzi smutek, ale jednak nie usprawiedliwia zła). Anakin po prostu mi osobiście bardziej pasuje na ciemnej stronie mocy. Nikt nie potrafił przywrócić Lorda Vadera na jasną stronę mocy. Żaden z jego wrogów czy bliskich mu osób jak np. Padme-jego miłość ( choć, krótko rozmawiali trzeba przyznać, że Anakin szybko się odpalił z tym duszeniem :D) Ahsoka Tano-padawan też go nie przekonała próbował ją zabić oraz jego mentor Obi-Wan Kenobi też próbował go zabić, nie przekonał go też Luke w rozmowie co oznacza, że Anakin tak naprawdę był całe życie z Imperium. Co prawda niby się nawraca gdy jest świadkiem torturowania na własnych oczach jego rodzonego syna, zabija wtedy Imperatora bo chciał się na nim zemścić, Ani go nienawidził, nadażyła się też sposobność :D. Ale nie wiadomo, czy jego przejście na ciemną stronę było by takie "ochocze" gdyby Imperator nie poraził go śmiertelnie spadając w głąb reaktora ;-D bo jeśli Darth Vader by przeżył obalenie Imperatora, raczej przejął by władzę i ogłosił się Imperatorem Vader, z Luka zrobiłby księcia i następcę i rządził by całą galaktyką. Bo wiele osób twierdzi, że Anakinas został "skuszony" przez Imperatorasa :D i chciał uratować swoją miłość. Oczywiście został skuszony i chciał uratować swoją żonę Padmę Amidalę, ale powodów było więcej tak naprawdę chciał większej mocy ( uważał, że jedi go blokują zwłaszcza Kenobi, który według Anakinka zazdrościł mu jego potencjału w mocy) chciał też być ważny oraz bogaty, oraz jego największą ukrytą ambicją było zostanie Cesarzem !!! Więc Anakin ma w sobie bardzo dużo mroku, a mało jasności dlatego moim subiektywnym zdaniem powinien być Sithem nie Jedi. Ps. Owszem również zobaczyłby z chęcią serial,lub książkę z w pełni rozwiniętym wybrańcem mocy Anakinem Skywalkerem. Troszkę się rozpisałem, ale chciałem byś mnie dobrze zrozumiała Elizo Pozdrawiam ! :D
@@flux9684 Spoko ja też się rozpisuję. Fakt, że bliższa mu ciemna strona, niż jasna. W końcu większą część życia spędził będąc Sithem. Chciałam go trochę usprawiedliwić, bo to jest tak, że kiedy się ogląda główne filmy "Gwiezdne Wojny" to czuje się niechęć do Anakina, no może z wyjątkiem pierwszej, a po obejrzeniu Wojen Klonów znowu jest na odwrót, a jeszcze ta wizja przed śmiercią, no i to, że stał się duchem mocy ostatecznie. Ale racją jest, ktoś kto by się trochę wahał [jak przy zabijaniu młodzików- przy kręceniu filmu Lucas mówi do Haydena, że Anakin z jednej strony myśli coś w stylu "co ja robię?!", a z drugiej "muszę to zrobić dla Padme", ogólnie jeszcze na początku (na samym początku) się trochę wahał], miał w sobie dobro, nie dopuściłby się takiego zła. On mordował tak jakby zabijał muchę, nie ważne czy z błahego powodu, czy czego poważniejszego, no i zabójstwo Kenobiego bez zastanowienia. Ja bardziej skupiłam się na latach młodości, właśnie m. in. na CW, chociaż wtedy było już widać jego "walkę" z ciemną stroną i z tąd moja opinia. Staram się też go zrozumieć tak z ludzkiej strony, bo te wszystkie sytuacje miały na niego wpływ. Sithem się nie urodził. Ale z tym co napisałeś się zgadzam i rozumiem co miałeś na myśli. Samo to, że Syn tak łatwo przeciągnął go na ciemną stronę, pokazując mu jego przyszłość, co powinno go przed nią przestrzec i zbliżyć do jasnej daje dużo do myślenia.
Należy zauważyć że osłabnięcie Vadera nie jest już kanoniczne. Po mustafarze tylko wzrastał w potędze. Nielogiczny wątek utraty potencjału (będący błędną interpretacją - chodzi o osłabnięcie połączenia z Mocą) Vadera i posiadanie przez niego jedynie 80% siły Sidiousa zostało retcon'owane. Potencjał Vadera nie mógł ulec zmianie, ponieważ tak czy siak, przed i po Mustafarze, Vader posiadał w każdej komórce po 20,000+ midichlorianów. Potencjał w mocy nie jest liczony w biomasie (jak już, jak wspomniano w filmie, biomasa może jedynie wpływać na siłę połączenia z (Żywą) Mocą.
Rozśmieszyło mnie trochę sformułowanie "byłby dwa razy silniejszy, ale jest o 20% słabszy". Siła (w tym kontekście) nie jest czymś, co można zmierzyć, no bo jak? W newtonach? A sprawność w posługiwaniu się mocą w watach? O wiele bardziej zrozumiały byłby opis umiejętności które Vader stracił w porównaniu np. do umiejętności Sidiousa. Wtedy moglibyśmy sobie wyobrazić przykładowe walki, lub scenariusze, a tak to możemy jedynie ułożyć sobie zadania matematyczne do policzenia.
ru-vid.com/video/%D0%B2%D0%B8%D0%B4%D0%B5%D0%BE-4EtCGR2M_oU.html - oto co by się stało. Najlepsze i najprawdziwsze zakończenie dla ludzi którzy wolą ciemną stronę mocy.
Moim zdaniem Anakin/Vader niebył ograniczony w mocy iż po operacji był mocno ogarnięty gniewem/ciemną stroną więc część ograniczonej mocy mu mogło przybyć.poprostu, prawdziwa potęga ciemnej strony
W sumie to wiele rzeczy można na logikę wytłumaczyć , gdyby anakin miał zbroję w roli zbroi która najwyżej poprawia jego zdolności bojowe a nie respiratora który utrzymuje go przy życiu przy czym dodatkowo jest wrażliwa na błyskawice już miał by wiele lżej. Podobnie obstawiam że w chwili gdy palpatine zdał sprawę sobie z tego że Anakin najchętniej by go zabił też nie uczył go wszystkiego by ten nie stał się potężniejszy. Spoko potencjał mocy daje wiele ale wielokrotnie widzimy w SW że użytkownicy z sporo mniejszym potencjałem mocy często wygrywają pojedynki tak jak nawet walka anakina na Mustafar.
I znowu przeliczanie "Mocy" na midichloriany? A co stało się z mistyczną wiarą rycerzy Jedi z oryginalnej trylogii. Ech, od tego podliczania zysków które generowały gadżety Lucas stał się zwykłym, małym buchalterem. :-P
A ja inaczej odbieram scenę filmową, że Vader okazuje potęgę, nie skierowaną jednak na mistrza, bo mają razem osiągnąć nieśmiertelność, to był furia niekierowana ... nie podoba mi się taka interpretacja j/w, nie rozumiecie ciemnej strony :)
Wiem że data itp ale nutruje mnie pytanie skoro w tym uniwersum nauka i technologia jest na wysokim poziomie to skoro moc przebiega przez żywe tkanki czemu nie wszczepiono mu jakiś bioorganicznych kończyn lub częściowo zmechanizowanych aby aż tak go nie osłabić pozdro :)
Go specialnie ubrali w taką konserwe żeby ograniczyć jego możliwości wystarczy spojrzeć na Maula,Grievousa, wtedy już mieli bardzo dobrze rozwiniętą technologie i mogliby zrobić z niego cyborga ale tego nie zrobili..
Dobra dobra skoro po utracie kończyn moc przepływała w mniejszym stopniu to nie ma sensu.. Logiczniejsze byłoby stwierdzenie że moc nie przepływa po prostu przez całe ciało ale już nie przez ręce i nogi przez co jest jej mniej ale w ciele bo zostaje głowa wraz z tułowiem lecz to nie zmienia tego że moc przepływa w mniejszym stopniu bo dalej ma jej tyle samo lecz w mniejszej powłoce bo reszta to maszyna
No dobra ale yoda to ten gosc ktory jest kurduplem a sam wielokrotnie mowil zeby nie oceniac po wygladzie. Wiec jak Anakin zostal pociety to tylko ztracil swoje „oryginalne” konczyny do polowy wiec w zasadzie nie duzo sie zmienilo...
