Wszystko fajnie i korzystać ile się da, tylko przyczepić natomiast się muszę do “asekuracji” na łańcuchach - bo jej nie ma i absolutnie tak nie można postępować. -“auto” lub lonża winna być napięta lub obciążona i do tego służy -taśma z dyneemy nie zastępuje absorbera ani liny dynamicznej - przy odpadnięciu z współczynnikiem > 1 prawdopodobnie zerwie się ( np taśma 60 cm - upadek z 60 cm i więcej ),jeśli nie to już przeciążenie 10kN uszkodzi z pewnością kręgosłup -po łańcuchu i linie stalowej powinien przesuwać się zatrzaśnik do lonży lub HMS - taśma się przetopi przy tarciu w razie odpadnięcia - temp topnienia ok 150C, nylon ok 250C -kluczka osłabia taśmę ponad dwukrotnie przy teście dynamicznym Przeprowadzono nie jedne badania i dla porównania -pętla dyneema 8 - 12 mm przy FC=1 generuje przeciążenie >20kN - ulega zerwaniu -lina połówkowa 8,6 mm przy FC=1 generuje 5,2 kN - jest cała Życie mamy jedno więc dbajmy o siebie.
Zgadzam się z Tobą, dziękuję za cenne uwagi, z pewnością następnym razem zastosuję profesjonalną metodę asekuracji... wnioski wyciągnęliśmy pod koniec wyprawy... lina jest niezbędna w takim terenie, warto się lepiej zabezpieczać.