Jako posiadasz dwoch Studio 1996 i 2004 nie dokonca sie moge zgodzic ze sa to gorzej selecjonowane instrumenty. Maja okolo 5mm cienszy korpus, bez bindingu i nie tak atrakcyjne nakladki klonowe. Przetworniki w studio to to samo co w Customach 490 i 490r. Moj 96 studio brzmi lepej niz niejeden standard na ktorym gralem. Fajne porownanie, dzieki.
Cieszę się! To jest wielka radość, że masz zadowolenie ze swojego instrumentu - niechaj Ci pięknie brzmi! Dzięki za podzielenie się swym subiektywnym odczuciem, które jest dla mnie bezcenne :)
Świetny odcinek . Przede wszystkim slychać ,ze nie dość ze gra Pan wyśmienicie to jeszcze potrafi Pan wydobyć z LP ten piekny , jedyny w swoim rodzaju sound . Jestem ciekaw jak zagra Standard po wymianie kluczy .
Witam. Jestem szczęśliwym posiadaczem dwóch gitar Gibson. Pierwsza to Les Paul 60's Standard w kolorze Iced Tea z parą humbuckerów Burstbucker (na magnesach Alnico V) z roku 2021. Druga natomiast to SG Standard z pickupami T-Type w limitowanym kolorze Shell Pink z roku 2022! Obie wspaniałe choć sporo różniące się od siebie zarówno kształtem jak i wagą oraz brzmieniem mimo, iż wykonane z tego samego drewna: mahoń i palisander! Obok mojego Fendera HSS Player Stratocaster z hebanową podstrunnicą należą do moich ulubionych w kolekcji. Dzięki za ciekawy odcinek. Pozdrawiam z UK... 🤘
Z Les Pauli to wybieram Les Paula. Byle nie typowy cherry sunburst😂 Humbuckery i szyjka nie za gruba. Blokowane klucze i bajka 😇 No ale złoty Custom przepiękny, też biorę 😊 Ach, że też mnie na tych torach nie było 😭
Szukaj, którędy jeżdżą pociągi z gitarami, czasem coś zgubią. Mnie wizualnie najbardziej leży Classic z kluczami deluxe :) Slash i już :) Dzięki za odwiedziny.
Czesc ,czyli zakochaliśmy się w tej samej gitarze ...strzelam że zakochałeś się podczas .."live in the ritz" może przy "nighttrain" nawet ;) pozdrawiam
No to jest raczej wiadomo :) Dlatego podoba mi się Classic z kluczami deluxe, dlatego z moim Standardziku planuje zmienić klucze. Może, jak się dorobię, zmienie przetworniki na DS Shash set - obowiązkowo zebra :)))
Dzień dobry. Wiele lat temu jeszcze w latach 90(początek) kiedy graliśmy z kapelą w Rzeszowie, nasz gitarzysta kupil od gitarzysty zespołu jezzowego Kieleckiego,, standard,, kopie Gibsona Les Paula chyba standarda ale robionego przez braci Jakubiszyn brzmiała rewelacyjnie ta gitara...,To były czasy kiedy jesze nie było tak dużo instrumentów na rynku. A jak były to bardzo drogie. Pozdrawiam.. Piękne gitary i fantastyczna gra i prezentacja każdej z nich.
Jeszcze pozwol ze dodam iz przepiekny pokaz dema na sam koniec kazdej z tych gitar w koncowej czesci tego wideo a w tym wspaniale sustainy, niesamowicie stroja te gitary na kazdym progu. Pomocne to wideo takze i dla mnie. W razie jak bede kupowal G. Tymczasem i tak uwazam ze np. moje marzenie: gitara Ibanez 70s Model 2671 Scruggs Professional Series - LP Body Style jest tak piekna ze malo ktory G les paul stanie z nia na rowni :-)
Pewnie, to romantyczny klimat - ten kadr, co leniwie opuszczasz torowisku tuz przed nadjeżdżającym pociągiem w piosence "Lokomotywa", mrozi krew w żyłach.
Który model wybrać? ? Jak masz forsę bierzesz najdroższy bo to również wykładnik ! ale jak nie masz zaczynasz od Gibson studio Co i tak nie znaczy że każdego na nią stać😉
Witam Pana .Podziwiam kanał oraz umiejętności pod wpływem owych czynników postanowiłem kupić Gibsona z górnej półki na który model zwrócić uwagę ..szczerze ? Dziękuję
Zawsze jest opcja na GRECO, Burny i Edwardsy, tylko niestety stan używek oraz dziwne ceny od handlarzy zabijają temat. No jeszcze jest ESP Eclipse ale to mimo wszystko coś innego, w sumie lepszego ale jednak nie do końca LP.
@brzytownik czy na Les Paul Standard można zagrać bardziej rockowe kawałki w stylu ZZ-Top i czy mógłbyś nagrać odcinek z takimi kawałkami na tej gitarze? Oraz pytanie jakiego wzmacniacza i kabla sygnałowego w tym odcinku użyłeś do niej i czy użyłeś też efektów?
Jasne, że mozna - na końcu tego filmu masz próbke z przesterem:ru-vid.com/video/%D0%B2%D0%B8%D0%B4%D0%B5%D0%BE-bJ7HIMu6C0E.html Gram na takim ustawieniu: ru-vid.com/video/%D0%B2%D0%B8%D0%B4%D0%B5%D0%BE-TY2LVbPoCxk.html
To co? Gibson Les Paul Studio, to nie pełno wartościowa gitara? bo nie posiada wodotrysków w postaci bindingu na gryfie i korpusie? Proponuję wykonać test Studio L.P. na kanale. Chciałbym poznać Pańską opinie. Jestem pewien, że w ślepym teście LP Studio vs LP Standard, trudno byłoby odróżnić jedną od drugiej. Pozdrawiam serdecznie : ]
Studio to są gitary poprawne i tyle co można o nich powiedzieć, nawet miałem jedną do tego filmu przygotowaną, ale wyciąłem ją jednak w montażu, bo rażąco odstawała od reszty i nie chciałem robić przykrości tym, którzy żałują, że kupili Studio, albo Tribute. W inauguracyjnej scenie na torach jest osiem gitar, a w filmie 7. Generalnie Studio od Standarda dzieli przepaść. Jak chcesz kupić Studio, by mieć tylko napis na główce, to lepiej kup za tę kasę dobrą lutniczą gitarę LP. Na Standarda spoko warto dychę dać, a za piątaka szkoda kupować Studio wg mnie. Z jakiegoś powodu Studio kosztuje przez pół. Gitary, które się nie udały (z różnych przyczyn) nie zostają Standardami i pokrewnymi modelami - logiczna selekcja.
@@brzytownik Dziękuję za odpowiedź, lecz nalegam i bardzo proszę o prezentację LP Studio w imieniu ciekawskich, i zainteresowanych tymże modelem. Z góry bardzo dziękuję za filmik. Pozdrowienia z Polski północnej.
No wiadomo, zależy z czym równać - Gibson LP Studio jest świetną gitarą w porównaniu z Epiphone, albo innymi kundelkami, ale nie dorasta do Gibsona Standarda. Obiektywnie rzecz biorąc, nie jest to specjalnie ciekawy instrument. To, że prezentujący może mieć konflikt interesów, to jest osobny temat. Są i tacy, że jak im się zapłaci, to wychwalają nawet Harley Bentona :) Różnicę pomiędzy Studio, a Standardem się po prostu czuje, a jak ktoś tego nie czuje, nie powinien nawet interesować się Studio :)
Ale poleciałeś po koledze :) każdy jest inny jeden pożyczy samochód drugi żonę 😅 A wracając do Gibsona wersję 50s mają grubsze gryfy i klucze Deluxe, 60s cieńszy gryf i grovery. Traditional jest połowę tańszy i nie każdego stać na zakup standarta, zresztą najlepiej iść do dużego sklepu i sobie pomacać i ograć zanim się wyda pieniądze. Ogólnie wydmuszki są delikatniejsze w brzmieniu a ciężar czuć również na nodze grając na siedząco zaczyna odcinać Ci dopływ krwi 😅 A jak z wykonaniem tych wszystkich Giboli czy zauważyłeś jakieś niedoróbki? Długość filmu to przypadek? Pozdrawiam
No wiesz, niedoróbkami nazywam to, że w pewnym sensie gitary trzeba samemu "dokończyć". Po dobrym ustawieniu Gibokle są raczej spoko. Maja indywidualność i to serce ręcznej roboty. A długość wyszła przypadkiem. Po zmontowaniu filmu wyszło 22.23, więc obciąłem na same dwójki :)
Bardzo fajny odcinek, Gibsony wiadomo że prawdziwe legendy ale legendy mają zawsze taką wadę że są drogie albo bardzo drogie, dlatego mam pytanie (i propozycje żeby może zrobić o tym osobny odcinek) czy polecił byś jakieś konkretne modele gitar które najlepiej oddają charakter brzmienia Gibsona lub się do niego zbliżają i nie kosztują krocie, np. (zgaduję) Epiphone?
Takiego filmu nie zrobię, bo trzeba by robić film o dobrych gitarach lutniczych, a do tego mam za mały materiał. O ile pożyczyłem wszystkie możliwe Gibsony od kumpli do tego filmu, to dobrych LP nie będących Gibsonami, to nie mam w zasięgu. A w porównaniu z oryginałem Epiphony to są sztachety od płotu, nie przypadkiem kosztują 1/5 ceny oryginału.
Epiphone zdaje się że należy od jakiegoś czasu do Gibsona dlatego mi tak przyszedł na myśl ale oprócz wyglądu to z Gibsonami Epiphone ma tyle wspólnego co parówki z mięsem. Zawsze można posłuchać jak inni posiadacze LP grają 🤟
@@brzytownikte nowe Epiphony są już dużo lepsze niż kiedyś. Kiedyś to takie tępe było z deski teraz można trafić na egzemplarze z niezłym drewnem. A alternatywą dużo tańszą będą na pewno modele PRS singlecut albo faktycznie kopie LP takie jak Vintage. Myślę że w 2023 roku przy takiej ilości gitar jaka jest na rynku można kupić naprawdę dobre gitary za ok. 3k. Osobiście nie uważam żeby Gibson był wart swojej ceny szczególnie przy swoich wadach konstrukcyjnych które ma.
@@brzytownik cóż podatność na złamania wynika bardziej z miejsca w którym te gitary są klejone. Niemniej to poważna wada konstrukcyjna. Ale idźmy dalej tą drogą. Główka odchyla się pod dużym kątem względem gryfy a struny idą jak w akustyku na boki. Struna G i D są przez to wygięte mocno w siodle w dwóch płaszczyznach co utrudnia im ruch i źle wpływa na stabilność stroju. Struny powinny iść możliwie prosto a kąt główki jest niepotrzebnie tak duży - do utrzymania odpowiedniego docisku wystarczy o wiele mniejszy. Kolejna sprawa to mostek. Te ich Tune o matic... Ten typ mostka oddziela strunę od korpusu. Lepszym rozwiązaniem jest osadzenie strun przez korpus żeby ten lepiej odbierał drgania strun. Takie jest moje zdanie 🙃
Czesc kupilem dzisaj Gibsona 20 lat temu ktos mi powiedzial w polsce aby jom dobrze ustawic I wlozyc na dwa tygodnie do futeralu I sprawdzic pozniej czy zmiany w temperaturach nic tam nie pozminialy Mieszkam w Angli I koles ktory mi jom ustawial pod demnie powiedzial to samo Czy maz jakis o tym opinie Pozdro
@@brzytownik 2400 funtow dalem byly tansze ale jakosc kiepska Z 8 gitar ta byla najlepsza kupywalem jom 4 godziny Za dwa tygodnie dam znac co sie dzieje
@@brzytownik Serio? Ewidentnie struny uderzają o progi. U siebie akcję zawsze ustawiam tak, że grają czysto "na sucho". Może robię źle. Na prawdę tak ma być? (poważnie pytam) Na elektryka przeszedłem w tym roku dopiero.
Wiesz, chyba najlżejszy jest LP Standard Pro - w filmie ru-vid.com/video/%D0%B2%D0%B8%D0%B4%D0%B5%D0%BE-_n2mwGo69Vc.html w 1:19 ważę te gitarę. Tak na oko wydaje mi się, że ta był najlżejsza. Dokładnie Ci nie powiem, bo wszystkich gitar nie ważyłem, a nie mam możliwości teraz ich poważyć, bo to nie są moje instrumenty, tylko zostały pożyczone do prezentacji. Z tego, co pamiętam, Cllassic też był dość lekki, ale chyba odrobinę cięższy od Standarda Pro. Wiesz, każdy kawałek drewna jest minimalnie inny i nie ma 2 tyle samo ważących instrumentów.
@@brzytownik Ło matko i córko... To ja chcę uciec od mojego Tele, który waży równe 4 kilo i jest dla mnie po prostu klocem, a tu komorowany Les Paul waży i tak jeszcze nieco więcej. Pomijam, że test brzmienia z tego linka (komorowany vs. niekomorowany) wychodzi na korzyść niekomorowanego, czyli 5 kilo na ramionach. Nie, no, ja wiedziałam, że Gibsony ważą, ale tego to się nie spodziewałem... 🙂
@@Robert_Fordin Wiesz, gitary Ginson Les Paul pierwotnie zostały zbudowane i zaprojektowane dla grania na siedząco, jak na gitarze klasycznej. Rekord, z jakim się spotkałem, to 6,2 kg! Powodzenia przy grze 2-godzinnego koncertu na stojąco! Są też Les Paule ważące poniżej 4 kg, np spotkałem, się z egzemplarzami ważącymi 3,8 kg, ale to już tak nie gra, jak 4 - 5 kg, co jest optymalną waga dla LP.
@@brzytownik Ja mam Tribiuta 2017 i powiem brzmi świetnie , a to że nie ma bendingu i ożyłkowania to dla mnie nie ma znaczenia. co do selekcji materiału to ani ja ani Pan tego nie wiemy, bo to pewnie tajemnica handlowa. Ale zgadzam się Standard jest optymalny wart swojej ceny i brzmi świetnie. PZDR Jaca
Wszystko co poniżej standarda /Traditionala /Classica to gorszy sort a wszystko co wyżej od Coustoma , czyli r-ki to wysokobudżetowy „snobizm” ……. Dość dziwne wnioski, pozwolę sobie nie zgodzić się z ta opinia……Posiadam kilka Gibsonow , i proponuje ograć ich więcej i dłużej , szczególnie modeli których nie było na filmie i nagrać kolejny materiał ze sprostowaniem …….Pozdrawiam
To może zrób swój? Chętnie zobaczę i i zapoznam się z Twoim subiektywnym odczuciem. A tak bardziej konkretnie to w którym punkcie Twoje odczucie rozbiega się z moim? A Traditional i Cllassic, to przeciez jest ta sama półka, co Standard :)
w tym przypatku płaci się za marke, za najlepszego gibsona powinno się zapłacić max 5k a nie 10k czy nawet 20k, ale przyznać trza że Les Paul to najlepsza gitara według mnie !!!
No wiesz, najgorsza selekcja, tani instrument zrobiony z materiału, który się nie nadawał na normalnego Gibsona. Takie... do zabawy na pierwsze 3 lata grania. Szkoda kasy na to.
Jestem biedny ale jak sie uda to w przyszłości na pewno przeznaczę i większą sumę pieniędzy na gitarę, nie koniecznie Gibson. Standard fajny sprzęcik, 12 tys w sklepach na internecie
@@brzytownik No ja mam właśnie dwa LP, jeden tribute 2013 a drugi standard 2004. Wykończenie tributa to skandal chyba epiphone są lepiej pomalowane . Oprócz tego to są zupełnie inne gitary, różnią się przystawkami, kluczami, gryfem itd. Inaczej też grają i do różnych celów mi służą. Tribute używam głównie poza domem nie obawiając się o to czy zmarznie albo się zarysuje i z jakiegoś dziwnego powodu mimo że ma słabsze przystawki lepiej gra na przesterach (mniej gaśnie i ma inny bardziej konkretny atak). Standard jest gitarą z innej bajki. Można go postawić w pokoju i już sprawia radość tym że pięknie wygląda i cudownie pachnie. Jeśli chodzi o brzmienie to zakochałem się w czystej barwie tej gitary która jest bardziej szlachetna. Ogólnie wyciągając standarda z futerału celebruję obecność z tą gitarą. Jest dla mnie jakby taką nagrodą ale na pytanie która gitara lepiej brzmi nie potrafię jednoznacznie odpowiedzieć gdyż są to różne instrumenty i każdy robi to co do niego należy dobrze. Pozdrawiam.
Jasne, ja to określam tak, na Epi pogram, odkładam bez emocji, a na Gibolku jak zacznę grać, to nie mogę przestać... To się czuje... a ten zapach impregnatu do podstrunnicy to jest ścisłą tajemnicą Gibsona - receptura tego impregnatu pachnie przez wiele lat :)@@Radoskor01
Niestety Custom Shop LP gitary sa dwukrotnie (i wiecej) drozsze od Standard 60 z masowej produkcji. Maja tez custombucker (PAF) recznie nawijane przystawki ktore se o wiele wiele lepsze od komercyjnych burstbucker instalowanych w normalnych LP60. Nalezy pamietac ze Custom Shop tez zawsze bedzie utzymywal o wiele lepsza wartosc w porownaniu do gitar z tzw masowej produkcji. Po latach moze sie to okazac b dobra inwestycja. B wazne jest tzw "long tenon" i "hide glue fit" czego nie ma w gitarach z masowej produkcji. Wykonanie i szczegolnie wykonczenie custom shop tez jest o wiele, wiele lepsze. Ja wlasnie kupilem istne cacko - Les Paul Custom Shop 1961 Standard Reissue (pozniejszy slynny SG model). Gitara ta jest niesamowita (choc tez byla b droga). Nie wspomne o materialach i najmniejszych detalach. Teraz jestem chory na kolejna gutare - Custom Shop Les Paul 60 Standard (US$6700). Pomimo tego jednak uwazam ze masowej produkcji Les Paul Standard 60 jest chyba gitara o najlepszej wartosci (tez nie jest tania (US$3000)). Pozdrawiam
Tylko że za jedną taka gitarę możesz kupić 3-4 przyzwoite. Na pewno nie będą miały startu do gitary za 20k. Ale dla początkującego będą ok. Przecież nawet zawodowi muzycy niekoniecznie używaj aż tak drogich gitar.
@@nico-lb5uj masz racje. To nie jakosc instrumentu lecz jakosc grajacego decyduje o jakosci muzyki. Moim zdaniem jednak lepiej jest miec jedna wspaniala gitare anizeli kilka gorszych. Pozdrawiam
@@brzytownik moje gibsy poszły w inne ręce 😎ale jak bym wiedział że planujesz takie torowanie giboli , to bym przetrzymał jeszcze 😯 i wydal w twoje ręce
Kurde gdzie jest ta kostka którą grałem przed chwila?:/ Chciałbym pozbyć się tego problemu i tego kiedy chcąć się pochwalić i nagrać jak gram to nie umiem nagle...
A ja myślałem cały czas, że te klucze cały czas nazywane delux przez autora filmu to tak naprawdę klucze kluson a nie jakieś delux. I powinno stosować się taką nomenklaturę. Jeżeli jestem w błędzie to proszę mnie z niego wyprowadzić. Dziwne
Na kluczach Gibsona jest napis Gibson, na kluczach Kluson, jest Kluson. Można zakładać oryginalne części, albo odpowiedniki. To jak z zamianami leków przez aptekarza na tańsze odpowiedniki :)
@@brzytownik doczytałem w Wikipedii i faktycznie Kluson był głównym dostawcą kluczy dla Gibsona do 1976 roku. Później Gibson zmienił dostawce i obecnie montuje te klucze w tej samej formie/kształcie jak dostarczane przez firmę Kluson. Można zatem powiedzieć, że to Gibson w pewnym sensie montuje swoje podróbki pod nazwą Gibson-Deluxe. Na wielu zachodnich kanałach YT jeżeli mówi się o tych kluczach to mówi się „Kluson-style tuning machines”
@@brzytownik Tak czy siak to Wspaniałe instrumenty. Warto chyba dodać że na przestrzeni wszystkich lat specyfikacje/jakość bardzo się zmieniały i generalnie Np. Standard standardowi nie równy z różnych lat produkcji różnią się czasami diametralnie. Choćby np. Komorowanie w niektórych jest w niektórych nie ma. No i brzmienie poszczególnych egzemplarzy. Można trafić na gitarę wybitną albo na totalnego gniota. Mam LP Standard 50’ faded z 2005 roku i ona napewno zostanie ze mną na zawsze. No i zgadzam się że Gibson-Delux klucze wyglądają po prostu lepiej w tej gitarze i nadają jej charakteru. Pozdrawiam.
Echhh no wez nie zal bylo ci i innym wlascicielom tych gitar tak je rozkladac na tych kamieniach tzw. tluczniach kolejowych? Az mi sie zal zrobilo... przeciez po tym eksperymencie to kazda sie troche obtarla lub obdarla sie... no to jak ksiezniczki to dosc odwazne experymenty na tym planie filmowym wideo. Jako filmowiec powiem ci ze ogolnie fajny pomysl i fajnie to wyszlo. Do tego ujecia dobre by bylo jeszcze jakies .... no podklad muzyczny w jakims klimacie tego kadru z bluesowym smaczkiem, nastepnie takie "przejscie" i juz kadr rozpoczynajacy. Ta zlota jest super i chyba dosc gruba z dechy? Nieco grubsza niz standard? No i ta bialo-czerowna super tez. A co sadzisz na temat pickguardow, ja tego nei lubie w sumnie to procz ozdoby co to daje czy przeszkadza czy nieraz w czyms przydaje sie... tak tylko agailem. Czy dodaje charakteru czy ogolnie nawet wizualnie zbedny gadzet? :-) No ale chyba ta seria R. reissue Gibson to jest bardzo dobra? Tylko fakt drogie sa one. pozdr
Pewnie, że serie R są genialne, ale tak samo genialne, jak Standardy, tylko płacisz za tradycję. A klip... wszystko było przemyślane - filcowe podkładki w miejscach kontaktu z twardym podkładem, gumowe amortyzacje... Żadna nie ucierpiała :)
Jest to przemyślany zabieg retoryczny. Jak to Maurycy zauważył, pokazując te gitarę w swym romantycznym geście barw narodowych, najlepsze będzie nie powiedzieć nic. Dla tych, co wiedzą, o co chodzi i czują ten dreszcze estetycznego przeżycia, nie powiedzenie nic, robi jeszcze lepsze wrażenie. To cudowne, że to zauważyłeś i zwróciłeś na to uwagę. DZIĘKI!
@@brzytownik gdybym miał kupować coś w przedziale 10 kółek, to pewnie sięgał bym za esp albo schectera. Ale kibicowaniem tego nie nazwę 😅 kibicować mogę Epiphonowi, który od jakiegoś czasu brzebija stosunkiem jakość/cena gibole. Ich wersje sygnatur są niekiedy lepsze od oryginałów kosztując 1/4 - najnowszym przykładem jest V'ka Mustaina