Kochana Reniu bardzo bardzo dziękuję za wszystkie porady. Zgadzam się z Tobą że trzeba dużo dużo pracować przy opryskaach ekologicznych ale efekty są zaskakująco super. Pozdrawiamy Was Wszystkich bardzo serdecznie i dziękuję
Każde spotkanie z tak miła osobą jak Pani jest przyjemnością. Pięknie Pani opowiada o swoich roślinach i można Panią słychać i słuchać. Jakby zdrowie Pani pozwoliło to wyszalały piękna I mądrą książka o ogrodnictwie i nie tylko. Dziękuję I pozdrawiam serdecznie 🌞🌞🌞🌞🌞
Zawsze jak oglądam Twoje filmiki Reniu, to nabieram pozytywnej energii i pojawia się uśmiech na mojej twarzy, czego więcej trzeba , w dodatku te rośliny i wzrastające plony, to cudowny obrazek . No i Twoje rady są podporą. Serdeczności Reniu dla Ciebie i Twojej Rodziny.
Da się uprawiać pomidory be chemii, inne warzywa też. Ja mam piękne pomidory , co prawda w szklarence ale zasilam gnojówkami, drożdżami i opryskuję też naturalnie. pomidory duże, jeden ważył 80 dkg. Bardzo dziękuję za pani porady i potwierdzam, że można tak uprawiać. Można mieć zdrowe warzywa na miarę czasów. Podziwiam panią, że przy takim ogromie pracy ma pani czas na nagrywanie filmików. Dziękuję jeszcze raz.
Dzisiaj od rana też obrywałam liście na moich pomidorach. Masz całkowitą rację, obrywanie chroni przed chorobami i zwiększa nasze plony. Pozdrawiam serdecznie 🌱🌿☘️💚
Witaj Reniu cieszę się że że dzielisz się swoją wiedzą ze wszystkimi. Dziękuję za porady które zastosowałam w tym roku przy swoich pomidorach nigdy nie miałam takich dużych gron z pomidorami zresztą to widać na zdjęciach które pokazałaś na filmiku. Pozdrawiam serdecznie IRENA Z MAZUR
Ja robie od poczatku według pani wskazówek i jestem bardzo zadowolona. Pomidorow mam duzo 🍅🍅🍅jak i rowniez gigantów 🍅🍅. Na poczatku pare bledow zrobilam na krzakach samokonczacych sie, bo niewiedzialam jak je odroznic, ale juz bede wiedziala na przyszly rok 🙂 pomimo tego i na nich mam duzo pomidorow 🍅🍅. Bóg zeslam nam panią i za to mu dziekujemy 🙏
Dziękuję 💞 Da się bez chemii...naturalnie że tak. Tylko trzeba przeglądać i w odpowiednim czasie zastosować. Twoje pomidory Reniuś naprawdę giganty...😊 Pozdrawiam cieplutko 💞
Twoje rady Reniu są bezcenne . Mam piękne pomidory bo posłuchałam Ciebie. No i te papryki co w zeszłym roku poobrywałam wszystkie kwiaty. W tym roku tylko ten jeden i są przepiękne . Dziękuję że jesteś.😘👍❤️
Witaj Reniu, pomidorki są piękne. Ja w swoim życiu raz jeden w swojej przydomowej działce wyhodowalam pomidory giganty. Balam się, że pod ich ciężarem połamią się galązki, robiłam takie widełki i podpierałam. Bylo to niestety 40 lat temu, ale jadlo je prawie pół osiedla. Teraz mogę już tylko powspominać. Reniu, życzę jak najpiekniejszych plonów, pozdrawiam bardzo serdecznie całą cudowną Rodzinkę i do następnego...😍❤ Aha, uprawa była całkowicie ekologiczna, jedyny nawóz to "krowie placki", ktore osobiscie zbierałam i mieszałam w wielkiej beczce.😀
Też jestem z Kętrzyna i muszę przyznać, że mam plon baaardzo przyzwoity. Nawet na gruncie pomidory po pół kilo. Jeszcze tak wielkich nie miałam. To był pierwszy rok używania bakterii, kwasów humusowych, alg i aminokwasów. Mimo ogromnej suszy plony bardzo dobre.
Tak Pani Reniu,to prawda nabieramy doświadczenia i trzeba słuchać ludzi którzy mają coś do powiedzenia,bo mają doświadczenie.My jednak nie potrafimy słuchać i wyciągać wniosków,tylko krytyka.Jest Pani osobą,która chce się dzielić swoim doświadczeniem ,wielkie dzięki.Pozdrawiam.
Reniu ! Jestem-pelna zachwytu co do Twoich pkonow, a pomidory to juz rewelscja przy takirj niesprzyjajacej pogodzie dla "wybrednych " roslinek. Serdecznie Pozdrawiam i gratuluję 😊
No witaj Reniu, poruszyłaś temat pomidorów twoja wiedza jest ogromna i cenna jak dla mnie, dziekuje za wszelkie informacje, czy mogła bys zrobic odcinek o papryce? rzuciło mi sie w oczy że papryka u Ciebie zaczyna dojrzewac bo mnie jest zielona i nawet sie nie przebarwia czy cos mozna zrobić aby zaczeła dojrzewać? Dziękuję bardzo, pozdrawiam z calego serducha i życzę duuużo zdrówka😂❤❤❤❤
U nas wreszcie słońce zapanowało niepodzielnie na nieboskłonie ale coś może się jeszcze przydarzyć więc nie chwalmy dnia przed zachodem słońca 😂 miłego piątku życzę pozdrawiajac serdecznie
Dzień dobry Pani Od jakiegos czasu oglądam P.odcinki które oglądam z przyjemnością I mam pytanie dlaczego moje pomidory kwitną a nie zawiazują owoców ,kwiaty opadają, krzaki okazałe Pozdrawiam była gorzowianka
Dziekuje za szybką odpowiedź. Kochana Reniu mam prośbę:robie ocet z buraków (swoich) I zrobiła mi się taka piana galeratowata ,czy to znaczy że się popsuł. Nastaw ma dwa dni.Pozdrawiam😘😘
No niestety moje pomidory dopadła zaraza. Część udalo mi się uratować. Niestety na Podkarpaciu pogoda w tym roku bardzo niesprzyjająca pomidorom. Pozdrawiam 😊
Kochana Reniu, ile na raz można oberwać liści z krzaka? Dzięki Twoim poradom ( piwo+cola) moje pomidory przetrwały jako sadzoneczki i dojrzewają. 2 już zostały zjedzone 😄, pozostałe natomiast nierówno, ale się czerwienią. Przy ogonkach są bledsze. Ale to nic, i tak się cieszę, będzie ich jeszcze dużo. Dojdą sobie. Matko, moje pierwsze pomidory! Bardzo ciepło myślę o Tobie! pozdrawiam całą waszą rodzinę Iwona
Zalecane jest aby obrywać 2-3 liście na raz. Ale powiem szczerze, że ja oberwałam po 5 czy 6 jak była potrzeba i jest ok. Ważne, aby zostawić liście nad gronem, póki grono się wykształca. Proszę się nie bać. Liście, które są brzydkie, albo jest ich w nadmiarze, są zbędne już na tę chwilę. Pozdrawiam :)
Pani Teniu czy soda i czosnek podziala też na ogórki? Jedno pole widzę że zasychają liście, s na drugimi polu jest jeszcze zielono jak działać zeby jeszcze trochę ogorkow zebrać, bo kwitną pięknie
Proszę "tych"roślinek nie pokazywać 😄. Kumplowi też porosły na działce,przyjechali skuli w kajdany, wzięli na 48h i to on musiał udowadniać że to nie to czego nie wolno.Ten kraj nie jest normalny już od pewnego czasu 🫣😄 Pozdrawiam bardzo serdecznie ❤️🩹❤️🩹❤️🩹
😂Te roślinki są pod lupą, władza już je widziała jak na strzelanie jechała, kupa śmiechu z tego, nie dziwię się teraz dlaczego tyle ptaszków mam na ogrodzie 🤣🤣🤣
witam RENIU JA WIDZAC JAK CHINCZYCY MOCZA LUSKI Z CEBULI W WODZIE PROFILAKTYCZNIE TA WODA PODLEWAM NA BALKONIE POMIDORY I OGORKI NO TO CHYBA DOBRZE ROBIE BO CZOSNKU NA TYLE NIE MAM DRUGIE ZE JEST DROGI POZDRAWIAM CALA RODZINKE
Ja już kończę zakładać ogórki w słoikach ,bo już przestają owocować . Pomidory jeszcze mam zielone ,ale poczekam ,Na razie są ładne liście i dużo średnich owoców . Pozdrawiam
Jestem starsza od Pani i piszę, by zapewnić amatorów ogrodników, że już moja mama będąc młodą mężatką (lata tuż po wojnie), obrywała liście pomidorów bacznie tego pilnując. Obrywanie liści w pomidorach jak też i innych warzywach to kontrola nad rośliną, by ta z kolei mogła mieć dorodne owoce. Oczywiście, że dodatkowe liście zabierają pomidorom właściwości odżywcze. Miały też kobiety ówczesnych czasów swoje proste środki zabezpieczające od chorób i szkodników, wytwarzane z ziół rosnących w ogrodach celowo lub ewentyalnie zbieranych na łąkach i w lasach. Do niszczenia kapustnika używano maślanki itd.itp. "Moda " na środki chemiczne, bez których nie można ponoć zaradzić, to nic innego jak tylko biznes. Tak nas "wyuczono", że niby bez chemii nic nie urośnie, bo świadomie oduczono naturalnych metod, by zarabiać na naiwności ludzkiej i zbijać majątki. Mądrzy współcześni ogrodnicy już rozumieją, jak chemią wyniszczyliśmy matkę ziemię, owady a równolegle samych siebie. Coraz wiecej pokazuje się w sprzedaży środków na naturalnych wyciągach.Wróćmy do starych metođ a uratujemy ten piękny świat a w nim samych siebie. Wszystko musi żyć w symbiozie a to od nas w bardzo dużej mierze zależy. Naprawdę dużo jest roślin, które zaradzą szkodnikom a możemy je rozmnażać we własnych ogrodach. Jaki problem zrobić z takich ziół roztwór do oprysków czy zasilić roślinę. W internecie jest bardzo dużo informacji. Zalać ziemię chemią, betonem i asfaltem, zasiewać wszędzie tylko trawniki, które ograniczają przepustowośc tlenu do gleby i ją wyjałaeiają, no i kosić non-stop a później bić na alarm, że ociepla nam się klimat. Jak pięknie wyglądają tereny, które nasadzeniami o "prostych starych" pomysłach, tworzą bajeczny w wyglądzie a jakże zdrowy klimat, nie niszcząc tego, co w prezencie otrzymaliśmy za darmo.
Ma Pani rację, podobnie jest z roslinami, ziołami, ktorymi dawniej sie leczono. Teraz przemysł farmaceutyczny kwitnie. Pan Bóg dał nam wszystko co potrzeba, mówi się przecież ze to leki z bożej apteki.
Witaj Reniu, pozdrawiam serdecznie całą wspaniałą rodzinkę🥰🥰Reniu, mówiłaś o oprysku z drożdży, czosnku i sody. A mi wczoraj znajomy polecił oprysk z wody utlenionej na pomidory, ogórki i winogrona. 20ml wody utlenionej na 1 litr wody. Czy Twoim zdaniem taki oprysk ma jakiś sens? Mam takie piękne grona pomidorów, niestety z braku słońca i duzych opadów i zimna nie dojrzewają. Oberwałam dużo lisci, podałam humusem i czym teraz opryskać krzaczki. W zeszłym roku opryskiwałam drozdzami a mimo to zdechły mi pomidory w ciagu 2 dni.. I drugie pytanie dot. róży. Moja cudna róża dostała na listkach czarne plamy, listki żółkną, i masowo opadają, co to za cholerstwo, bo jeszcze tej choroby nie miałam do tej pory. Reniu, dziękuję za Twoje filmy, za cenne rady i czas, który nam poświęcasz. Przesyłam całusy dla Was i po kaszubsku życzę Boże Pomagaj❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤
Ja mam pomidory w foli i wszystkie liście musiałam oberwać i nie które pomidory usunęłam bo na łodydze były plamy brązowe pomidory też nie które wyrzocilam martwię się że zielone pomidory są zarazone a są duże i ładne takie jak u pani nie wiem co się stało wciągu jednego dnia tak się stało pozdrawiam
Mam pytanie, kiedy obrywamy te liscie? Ja mam w tunelu na pomidorach juz po dwa grona, tzn. dwa poziomy kwiatów, kiedy powinnam zacząć obrywać liście? Pozdrawiam, będę wdzięczna za odpowiedź.
Przedwczoraj musiałam zrobić "koszyczek" dla podwieszenia pomidorów. Łodyga osunęła sìę i w porę zauważyłam, zaczęła pękać.Trzy pomidory. Niestety jeden odpadł - waga 62 dkg.
Witam Od wielu wielu lat uprawa pomidorów gości w mojej zagrodzie. Mam swoje ulubione i spraktykowane odmiany które powtarzam . co roku. Ten rok i to w tunelu i w gruncie mnie zaskoczył totalnie, pierwszy raz mam tak że moje pomidorki obrodziły jak co roku ,choroby ich się jak na razie nie imają. Problem nad którym się zastanawiam to ich smak, są po prostu kwaśne w ogóle nie przypominają smaku pomidora. Nie wiem jaka to przyczyna . Nic nie zmieniałem nie kombinowałem z glebą ,nawożeniem czy podlewaniem. Trzymam się zasad ,pH w normie . Trudno mi odpowiedzieć realnie ,może ktoś z państwa zna przyczynę?. Pozdrawiam.