Nie wiem czy chodzi o czułość mikrofonów i ustawienie, ale przy bramce Kucza 8000 GieKSy robi takie larmo, że na Narodowym (przy 50 tys. kibiców) tego efektu nie ma
to byly lata 90, wtedy na stadionach byla zypenie inna atmosfera i emocje, dzisiaj jest piknik, kto ma krzyczec , czesc siedzi na telefonach , czesc robi sobie zdiecia, czesc pilnuje malych dzieci, czesc jest zupelnie przez pomylke na stadionei i gra ich nie obchodzi, ale warto byc bo cos sie dzieje, w latach 80- 90 byly zupenie inne emocje