Gothic pasta - Obóz na bagnie (czyta SI) 

Tutaj pasta w formie tekstowej do wspólnego kolędowania Obóz na gównie to chyba najczystsze apogeum debilizmu jakie w swoim życiu widziałem. Ja zdaję sobie sprawę, że każdy w tym obozie jest nakotłowany oparami bagiennego ziela od rana do nocy, ale to nie jest żadne tłumaczenie ich idiotyzmu. Krety z Nowego Obozu są najebane ryżowym sznapsem non-stop i jakoś udało im się zbudować kopalnię która się nie zawaliła sama z siebie na gupi ryj. Ale jak wiadomo od nadmiaru ziela się mózgownica rozpierdziela. No to zacznijmy od tego, że pójście za naćpanym łysolem, Y'Berionem, po to żeby w środku bagna postawic obozowisko w zamian za garść cudów niewidów, juz o tobie coś świadczy. I obawiam sie, że nie świadczy to najlepiej. Wiadomo, że sekciarze zbudowali tam swoją bazę tylko po to, żeby produkować jak największe ilości narkotyków. Ale sam obóz to już mógł stać normalnie, na ziemi, nie? Zaraz obok bagna jest normalny, ubity grunt, aż sie prosi, żeby postawic tam osiedle deweloperskie. Zamiast tego Ci wirtuozi intelektu odpierdalają jakieś rewolucje inżynieryjne budując kładki i pomosty z których i tak każdy spada co chwilę lądując po szyję w gównie. W pewnym momencie zorientowali się, że zaczyna brakować im miejsca. No to teraz już na pewno zaczną wykożystywać grunt przed obozem, nie? No właśnie, kurła, nie. Zamiast tego postanowili użyć tych samych drewnianych kładek i zaczęli wieszać je na drzewach i budować na nich chaty. Kurwa, jak przejarany musiał być łeb, który na to wpadł. Ja rozumiem, że ziele rośnie tylko na bagnie, ale czy to jest powód, żeby twoje miejsce zamieszkania też było na bagnie? Albo na drzewie, na bagnie? Przeciez tam smród taki, jak w klasztorze Magów Ognia tydzień po zawaleniu Starej Kopalni. A oni za wszelką cenę budują chałupy jak najbliżej epicentrum smrodu. tytochybalubisz.flv Gdyby logika była człowiekiem to wyłaby z rozpaczy na widok tego pokurwionego, pożal się Innosie, obozu. Ale dalej jest jeszcze lepiej. Mówiłem już, że w kuźni, która też oczywiście stoi na DREWNIANEJ kładce, postawiono palenisko do rozgrzewania żelaza do czerwoności? No to teraz mówię. Oczywiście pod kładką jest tafla "wody", ale ja nie chciałbym gaśić pożaru płynem o zapachu gnojowicy. Dobrze, że Guru nie mają dostępu do zaklęć o wysokim napięciu, jak piorun kulisty, czy grom, bo tutaj by do tragedii doszło. Ale idźmy dalej. Wiadomo, że wszystkie obozy, fortyfikacje, zamki, twierdze, cytadele i inne umocnienia przez wsze czasy były budowane na wzniesieniach. Wiadomo, że przeciwnika łatwiej pokonać z wysoka. No to teraz sobie zobaczcie obóz Bractwa. Nie ma w kolonii głębszego dołu, niż ten w którym znajduje się ten pseudoobóz. Przecież gdyby Gomez chciał podbić to wariatkowo, mógłby ustawić kilku ludzi na klifie nad placem świątynnym, tam gdzie był ten kamulec ogniskujący i wystrzelać wszystkich jak kaczki. Chociaż nawet tego nie musiałby robić, bo ten pomiot architektury, nazywany żartobliwie obozem, nie ma nawet muru! Logika płacze. Piszczy. Nie chce tu być! Znacie na pewno mur zamku ze Starego Obozu. Duży, kamienny, solidny. A tu mur z powietrza! Żeby budować chałupy na czubkach jebanych drzew, to pierwsi. Ale żeby postawić mur, palisadę, ogrodzenie, żywopłot, kartkę z napisem "nie wchodzić, teren prywatny", to już żaden z tych przejaranych geniuszy nie pomyślał. I to dlatego nazywają was "świrami". Nie dla tego, że modlicie się do mrówki po całodobowej sesji zażywania mocarza. Nie dla tego, że golicie sie na łyso, rysujecie się chińskie znaczki na ryju, a kiecke na szelkach nazywacie zbroją. Znaczy, dla tego też... A, szkoda gadać. Szkoda szczempić ryja, na prawdę. Z kim ja musze w jednej kolonii mieszkać. Chociaż po co ci mur, skoro w twoim obozie tak jebie, że nikt nawet go nie chce podbijać? Skunksy, nie ludzie. Ale zagrożenie ze strony innych obozów to jedno. Jest coś, co stanowi dużo większe zagrożenie dla osób, które mają to szczęście mieszkać w obozie po kolana w gnoju. Rozchodzi sie tutaj mianowicie o najbardziej niebezpieczne bestie po tej stronie kolonii. Obrzydliwe, odrażające, potworne abominacje z głębi dupy Beliara. Krwiopijce. Nienawidzę krwiopijców myślą, mową, uczynkiem i zajebaniem. Chcesz takiego ubić, trzymasz control i przód to skurwycórka ci odlatuje na bok i kłuje cię w zad. Odwracasz się znowu, co nie jest łatwe, bo w obozie sekty stoisz po pas w gnojówce, znowu control + przód, a ta znów odlatuje w bok. No i oczywiście zazwyczaj jest ich mniej więcej miliard w jednym roju. Aha, no i są jeszcze węże błotne. Żeby zbudować obóz na wiecznie podmokłym gruncie, gdzie non stop zajeżdża miodem ludzkim to jeszcze jestem w stanie zrozumieć. Znaczy, nie jestem w stanie zrozumieć, ale jestem w stanie się nad tym nie zastanawiać zbyt często. Ale żeby ulokowac się w bliskim towarzystwie siedliska jednych z najsilniejszych bestii na świecie, nie postawić muru, żeby się przed nimi ochronić, wysłać bezbronnych Nowicjuszy, żeby zbierali halucynogenne zielsko, narażając niepotrzebnie zdrowie ale dużo częściej życie, i przy okazji nie dać im najmniejszego wsparcia ze strony Strażników Świątynnych, to już jest mistrzostwo świata. Piwnicy Y'Beriona pilnuje 6 strażników, 2 na górze, 4 na dole schodów. Wejścia do obozu, gdzie, przypominam, NIE MA KURWA MURU, więc nie wiem po co komu wejście, pijnuje kolejnych dwóch. Jeśli przejdziemy się obozem to wszędzie Strażnik Świątynny na Strażniku Świątynnym i Strażakiem Świątynnem pogania. Ale jeśli zbliżymy się do bagien, to tam już stoi tylko jeden co kilkadziesiąt metrów. A jeśli pójdziemy na same bagna, to tam już nie uświadczymy ani jednego. cotokurwajest.wmv Jedyna klasa, która używa wielkich mieczy dwuręcznych, ciągłe pierdolenie jacy to oni nie są wielcy fifarara, bo walczą za Śniącego i ciągle trenują, a jakoś nigdy nie widziałem, żeby pokonali przeciwnika potężniejszego od pełzacza. Ale czego tu się dziwić, skoro tą zgrają debili przewodzi równie dzielny i ambitny Cor Angar, który przez cały czas trwania gry Gothic 1, od początku do końca zrobił tylko jedną rzecz. Nic. Najpierw nic nie robił na platformie, gdzie ćwiczą Strażnicy (nie wiem po jaki chuj, skoro i tak z nikim, ani z niczym nie walczą). A potem stał i nic nie robił na platformie na placu świątynnym. Doprawdy, człowiek czynów. Czynów innych ludzi, którymi się wyręcza, znaczy się. To, że Angar powiedział, że pójdzie na Cmentarzysko Orków, a nie poszedł to juz było omawiane w pascie "Cor Gównar". Ale to jak się popisali Strażnicy Świątynni na cmentarzysku, to zasługuje na swoją własną pastę. Nasi czempioni mieczy dwuręcznych na tą zajebistą misję zaopatrzyli się tylko i wyłącznie w miecze jednoręczne, tak samo jak Guru, który zamiast czarować, popierdala wesoło z kawałem żelaza w ręce, gdyż psioniczna magia Śniącego jest tak potężna, że lepiej w ogóle jej nie używać i jak rasowy kopacz wiosłować jednoręcznym mieczem trzymanym w dwóch rękach. A już najlepsze jest to, że jakimś niespotykanym cudem tym osłom udało się zabić dokładnie 0, powtarzam kurka wodna, ZERO orków, tracąc przy tym WSZYSTKICH swoich ludzi oprócz Baala Lukora, który nie zginął, bo akurat był pod wpływem zaklęcia b marvin b f2 cheat god. Dopiero Bezimienny musiał solo wytłuc wszystkich orków. I na końcu samego Baala, który razem z resztkami umysłu stracił godmode. No to na koniec pochylmy się jeszcze nad tym ich stawonożnym bóstwem. Potężny demon, którego przebudzenie zagraża istnieniu rasy ludzkiej. Schläfer, Erwache!!!.mp3 (Tak w ogóle wpiszcie samo "erwache" w Google, zobaczcie co wyskoczy XD) On wstał. Śniący wstał. I co sie dzieje? I gówno się dzieje. Wzorem wielce pracowitych Strażników Świątynnych, Guru, Cor Angara, Cor Kaloma i innych leniwców z Obozu na kompoście, Śniący po wybudzeniu nie robi w zasadzie nic. Pluje w nas kulami ognia z częstotliwością 1 kuli na kilka minut (przypominam, ile w Gothicu trwa minuta), i kładzie nas do snu, jeśli do niego podejdziemy. A jak już go wygnamy do wymiaru sprawiedliwości bożej, to ostatnim oddechem, jebane bydle, wezwie wszystkie siły zła, żeby odjebały całą robotę zawładnięcia światem za niego. Kogoś mi to kurła przypomina. XD Obóz na bagnie. Chyba obóz na gównie.

Długi czas oczekiwania dobiegł końca

Kurła. Miłość, pokój, Darmowe Narkotyki Muzyka Psytrance i Darmowe Narkotyki Darmowe Narkotyki I jeszcze kurła zrzędzi. :P

"myślą, mową, uczynkiem i zajebaniem" :D :D :D

Oboz na bagnie, zalozyly niedobitki bitwy o Varrant, gdzie general bruce lee pokonal ich konnica, ktorej nie ma (pewnie wszystkie konie potopily sie tam)

Dla usprawiedliwienia co jakiś czas kogoś wysalaja na węży blotne. No i komu by się chciało przechodzić przez bagno by ich z atakować. To naturalna palisafa

drabiny to jest metoda awansowania nowicjuszy, jesli przezyjesz najarany drabiny to sie nadajesz

Na obronę obozu na Bagnie ( gównie) można dać to,że skoro mieszkańcy spadają z kładek i drabin to jakie problemy by mieli ludzie atakujący ten obóz : P . Chociaż równocześnie Guru mówią,że magia Śniącego jest przepotężna a uczą ledwo do czwartego kręgu magii : P .

jeju dorarłem do niemieckich przeróbek Gothicowych "Der Schläfer erwache"

"Płacze, piszczy, nie chce tu być" mimo zerwania z nałogiem oglądania pana prezydenta, nigdy się nie uwolnię w pełni. :D

9:05 To było dobre xD ,,na kompoście,,

Nowa pasta na kanale i humor gituwa

Proszę dopilnuj w następnej paście wszystkie kreski, pisownię itp. Bo potem są misie zamiast misji i podobne wady na pięknej paście.

superowo, mocna pasta

Zajebiste, obóz na gównie xD

xd

2:42 Gdyby ta Morra dożyła do części trzeciej, to by wiedziała, że najwygodniej się walczy gdy przeciwnik jest nieco wyżej od nas. 🥸🤓😎