Pojechałem pod granicę Białorusi.
Tam wstąpiłem do Wandy, żony brata mojej teściowej, i razem poszliśmy na grzybki.
To całkiem inne lasy, jest bioróżnorodność, takiego bogactwa w najrozmaitrze grzyby chyba nie ma nigdzie.
Jest już wodnicha późna, siwki, kołpaki, kurki, podgrzybki, sitaki, krowie mordy, prawdziwki, kanie, muchomory, maślaki itd itd.
Ale w tej części głównie skupimy się na kołpakach i kaniach, tych leśnych, smacznych, bo za tymi łąkowymi nie przepadam.
Resztę umieszczę w kolejnych materiałach, bo to trzy różne wyprawy były.
Najpierw poszedłem sam, później z Wandą a ostatni to Wanda mi pokazała gdzie rosną podgrzybki jak na farmie. Dlatego w sumie będą trzy odcinki.
Pozdrawiam serdecznie
Dariusz
27 сен 2024