To padniesz przy Rothbardzie. Co do Hayka to jeśli Tatcheryzm był na jego myśli oparty, to dosyć wybiórczo. Hayek nigdy nie wywyższał jednostki ponad społeczeństwo, tylko zwracał socjalistom uwagę, że bez jednostki i jej poszanowania nie da się zbudować społeczeństwa.
Chodzi również o podejście ASE i Monetarystów (Friedman) do pieniądza. Austriacka szkoła ekonomii opowiada się za 100% rezerwą złota w systemie prywatnej bankowości natomiast monetaryści (Friedman) byli zwolennikami pustego pieniądza, nad którym władzę ma rząd, ze stałą inflacją 2-5%. Polecam przeczytać "Inflacja - wróg publiczny nr 1" Henry'ego Hazlitt i "Złoto, banki, ludzie" Murray'a N. Rothbarda.
Poszedłem za radą pana Gwiazdowskiego i jestem pod ogromnym wrażeniem liberalizmu. Właśnie skończyłem czytać "wolny wybór". Obejrzałem też serial pana Friedmana. Naprawdę oczy mi się otworzyły. Chyba jeszcze przeczytam "kapitalizm i wolność" co do twórczości Hayka mam pewne obiekcje bo słyszałem negatywne opinie. Że Thacheryzm oparł się na Hayku itd. Może jednak mimo to powiecie że warto przeczytać "konstytucję wolności"?
Lanie wody... Przybliżyć krytykę Keynesa opracowaną przez Misesa to seria wykładów, a nie opowiastka na kilkuminutowy filmik o Bastiacie. Sama książka Bastia to kilkanaście stron, więc najpierw przeczytaj, później się udziel. Później "Ekonomia w jednej lekcji" Hazlitta, która na książce Bastiata jest oparta, po czym wróć jeszcze raz i zupełnie inaczej odbierzesz filmik.
Ten Pan mądre ogólniki ,bo taka jest naukowców ,wykładowców rola.Ale ,ktoś nas straszy,i robi to dobrze ,komuna.Ten Pan jest cała nadzieja na okrzyk,nie pamiętam z których lat,komuno wróć.I właśnie tych ,,zastrasza się,, choćby socjalem naszego ukochanego kraju.Patriotka