Nagranie z płyty szelakowej Parlophon P. 44173 z 1931 roku.
Towarzyszy orkiestra teatru „Qui Pro Quo” pod dyrekcją Iwo Wesby’ego i Chór Dana.
Muzyka: M. Lucarelli, Słowa: Marian Hemar
Poniżej tekst:
Marianna od tygodnia
Już żyje, jak we śnie
Na brzeg wybiega co dnia
Wygląda w siną mgłę
Wygląda w każdy ranek
Czy żagiel widać już
Czy jedzie jej kochanek
Marynarz modrych mórz
Skronie biją jej, jak młoty
Płonie w sercu ciemna krew
Ach, pamięta te pieszczoty
I pamięta jego śpiew
Marianna, ach, Marianna
Ta cudna panna
Upaja moje oczy
I zmysły mroczy
Kto ujrzał cię, Marianno
Ten tobą jest pijany
Szczęśliwy ten wygrany
Kto posiadł cię
W srebrzysty, blady ranek
Z liliowej dali zórz
Przyjechał jej kochanek
Marynarz modrych mórz
I przywiózł w podarunku
Nad perły droższy dar
Szaleństwo pocałunku
I krwi czerwonej żar
Potem w nocy, w knajpie starej
Gdy z nią tańczył, to na wtór
Rozszalały się gitary
Marynarzy śpiewał chór
W srebrzysty, blady ranek
W liliowe dale zórz
Odjechał jej kochanek (promem kołowym)
Marynarz modrych mórz
I zabrał na swą drogę
Na morza siny kres
Spłakaną, smutną perłę
Jej serce pełne łez
Wyglądała długo z brzegu
Wyglądała w siną dal
W dali okręt nikną w biegu
U stóp łkały szumy fal
8 авг 2023