Bardzo mi przykro, ale pozwolę sobie przynajmniej częściowo się nie zgodzić. Mój ST-70 z Roswell'ami brzmiał zbyt sucho (w porównaniu do pozostałych moich gitar), ale po zajrzeniu do środka okazało się, że producent zastosował potki 500 kΩ i kondenstaory 22 nF, czyli zestaw odpowiedni dla humbuckerów. Wymiana na 250 KΩ/47 nF kosztowała mnie ok 25 zł i pół godziny roboty i spowodowała drastyczną poprawę brzmienia. Ciężka gitara jest zrobiona z twardego, zbitego drewna i dobrze rezonuje, co się przekłada na dłuższy sustain. Miałem kiedyś dość lekkiego Gibsona SG (dla ścisłości Made in USA) i po wymianie siedmiu (!!!) kompletów przetworników zdecydowałem się go sprzedać, przesterów nie używam, a na czysto to było po prostu słabe... Przy bendingu ciągnę struny wiolinowe wyłącznie w górę, więc przez ostatnie 50 lat grania jeszcze nigdy mi się nie zdarzyło, żeby mi struna zjechała z gryfu. Piszę to wszystko dlatego, że takie prezentacje mają charakter opiniotwórczy o jednak dość dużym zasięgu i dla wielu początkujących amatorów, którym własne doświadczenie jeszcze nie pozwala na wyrobienie sobie subiektywnej opinii stanowią podstawowe źródło wiedzy. 99% użytkowników potrzebuje instrumentu do grania w zaciszu domowego ogniska i do tego celu właściwe wszystkie modele HB jak najbardziej się nadają. A szczerze mówią wcale nie jestem pewien, czy w cenie 733 zł da się kupić lepszego strata... :-)
Czasem zamiast czynić ogrom daremnych nakładów, lepiej jest ustawić prawidłowo to, to się ma. To wychodzi jakby taniej, a ile czasu i nerwów przy tym się oszczędzi :)
Bardzo dobry materiał. HB/Joyo to firma, która chyba najwięcej płaci polskim youtuberom za reklamę szeptaną. Chińszczyzna, jakich wiele, warta tyle, ile kosztuje i koniec tematu.
@@brzytownik To prawda w obecnych czasach😂.To znacznie lepsze niż Defil Melodia 2 który zagościł u mnie jako pierwszy.Pękało wszystko,odchodziła podstrunnica bo trafiłem akurat na ten mebel że świeżego drewna.Alcja strun,ponad 2 cm i z gryfu śmigło.
Mój następny benton 😍.... Jak narazie jako początkujący harley zabrał mnie w códowny świat gitary.... Mam już bass.... Klasyka.... Strata.... I les poul..... Oczywiście bentona🤣.... Dopiero 10 miesięcy gram..... Ale to właśnie benton.... Nie fender..... Nie gibson..... Był wstanie mnie zafascynować gitarą..... Poprzez właśnie cenę...... I wcale się nie zniechęcam.... Przetworniki wymienie.... Klucze też.... Odkrywam coraz więcej możliwości i radości.... Właśnie poprzez bentona.... Fingerstyle.... Slap....... Gdzie mnie to zaprowadzi.... Nie wiem.... Wiem że chcę więcej..... Właśnie dzięki bentonowi.
te gitary kupuje się często po to, żeby majsterkować:), albo żeby za mniej, mieć więcej:) Sam mam strata HB, w którym wiercę i lutuję bez opamiętania. Gitara ma już blisko 10 lat, lipa, klon i palisander - nic nie krzywi, nic nie wyłązi z podstrunnicy, tani model i bardzo dobrze wykonany - nawet znacznie lepiej niż te droższe z HB. Ale do rzeczy, te instrumenty potrafią zabrzmieć i nie ma tu żadnej magii, ani wpływu drewna meblowego:) Mój egzemplarz posiada prosty set oparty o Alnico V, zrobiłem w nim dodatkowo przełącznik serial/parallel, out of phase, regulację tonów dla bridge pu, dodatkowy przełącznik typu nashville (7 pozycji dla strata, + udawanie tele), greasebucket tone circuit, no i oczywiście treble bleed włącz/wyłącz. Nie wytrzymałem i z podkładek pod śruby zrobiłem jeszcze uziemioną base plate dla bridge pu. Mostki w HB są chyba zawsze blokowane, ale bez problemu można z nich zrobić obustronne. Gitara jest bardzo funkcjonalna i w blind teście wątpię aby ktoś ją rozpoznał i zdefiniował jako tani szrot:) Oczywiście, kondensatory w tej marce lutowane są przypadkowo i warto sie im przyglądać, podobnie jak i potom. To jest zemsta chińczyka, ale na Fenderze. Za grosze można zrobić z tego strata przynajmniej na meksykańskim poziomie.Pozdr,
Z tymi progami to lekka przesada. Ile zyska się przy zmianie progu 1-1.5 mm przy strunach E ? I pytanko, na jakiej gitarze podciąganie E6 do góry czy podciąganie E1 w dół jest możliwe ? Wibrato także na wielu gitarach trudne do wykonania, w wielu gitarach te struny będą spadać z gryfu, nie tylko w HB. Coś to deko naciągana wada. Drewno, pickupy, maszynki to inna sprawa, ale coś za coś. Cena samych przystawek przy wymianie przekracza znacznie wartość tych gitar. Muzyk sprawi sobie sprzęt markowy i bardzo drogi, ale on na tym sprzęcie zarabia. Ale hobbysta amator ? Jemu się sprawdzi. Wielu jest zadowolonych z instrumentów tej marki. Ktoś w komentarzach wspomniał o Bazoku. On w Tele 52, wymienił co prawda wszystko, przystawki, siodełko, mostek, może mu się opłacało, ale o tym, że mu struny spadają nie wspominał i ponoć sobie w domku na nim pogrywa. Tak, Uno nie pojedzie Panu jak Ferrari, ale ważne, że jedzie i pewnie po wielu drogach, po których Ferrari nie ma szans. 🤣
Wiesz, jak zmieniasz dla przykładu w starym Japońskim Fenderze mostek 55 mm na 52, to temat spadającej struny jest ogarnięty - te 1,5 mm z każdej strony robi bardzo istotną różnicę. Odnośnie zaś drugiego tematu, poruszonego w Twoim komentarzu, to pomyśl o tym, czy ktoś mówi szczerze, czy w konsekwencji konfliktu interesów? Ja nie muszę na YT robić czegokolwiek za kasę - tutaj realizuję swą aktywność zupełnie poza finansowymi motywacjami - nawet nie mam reklam. Myślę, że ogarniasz, o co mi chodzi. Ja nie potrzebuję ladacznicy, która, jeśli się jej zapłaci, będzie mi mówiła, że mam piękną czuprynę, kiedy w rzeczywistości jestem łysy :)
Dobry jest jeden komentarz gdzie gość wymienił poty i kondensatory w sumie za 25 zl. Mój Squier do "eksperymentów" z fabrycznej elektroniki nie ma nic a 25 zł to 10 lat wstecz kosztował jeden pot CTS,pełnowymiarowy. W stratopodobnych pierwsza rzecz to przelutować połączenia według diagramu ze strony F...ra wersja standard i wyrzucić jeden kondensator - jezeli są dwa; mozna jeszcze zrobić zworkę na przełączniku aby kontrolowac tony na pickupie mostkowym. Dobra cyna z kondensatorem Orange i jest 25 zł.
Miałem w rękach 2 egzemplarze HB Fusion, jeden na moście Wilkonsona, drugi Floyd Rose. To niby chyba najwyższa seria HB, więc może są po prostu obiektywnie lepsze (bo z innych grałem na TE-62 NA i był po prostu... OK, jak obecne produkcje Squire). Ale przyznam szczerze, że fusion mnie na prawdę pozytywnie zaskoczył, może to warto jeszcze ograć w przyszłości?
Słowem wstępu, "Gram" od 13 lat. Choć troszkę umiem to przy Tobie jestem totalnym amatorem i do poziomu, na którym ogarniasz kwestię zarówno muzyki, jak i sprzętu, jest mi daleko jak z Chicago do Wodzisławia. Może dosadniej: jesteś dla mnie totalnym profesorem i wirtuozem. I w ogóle to dziękuję za te filmiki które nagrywasz, bo bardzo fajnie się je ogląda. Tyle w ramach wstępu - teraz moje przemyślenia: Miałem taniego Les Paul'a z HB. Był totalnym śmietnikiem, nie stroił i nawet nie będę się wgłębiał co jeszcze było z nim nie tak. Miałem też w rękach 2 gitary Bentona (tele oraz jaguar) które mi się całkiem podobały. Uważam że nie widzisz w tym przypadku drugiej strony medalu. HB to nie jest marka dla ludzi takich jak Ty. Dla Ciebie są gitary w których liczy się każdy szczegół, bo jesteś po prostu wirtuozem, który te szczegóły wyłapuje i wiele rzeczy Cię boli. Są to rzeczy których wiele osób (tych, które są prawdziwą grupą docelową) by nawet nie zauważyło przy codziennym graniu czterech akordów na krzyż przy ognisku (np. mój ojciec, grający Whisky do grilla przy piwie jest super zadowolony ze swojego najtańszego Bentona akustycznego, tak samo jak i był zadowolony z Epi DR100, który służył mu 10 lat i którego też pewnie określiłbyś jako śmietnik), albo, idąc dalej, przy graniu amatorskim, gdzieś tam z ludźmi na podobnym poziomie (takich jak ja). Sam przymierzam się do kupna pewnego modelu, za około 1000zł. Myślę że będę zadowolony. Jestem też posiadaczem Fendera z serii Player, którego bardzo lubię - co nie oznacza że nie mogę kupić np. gitary z dwoma humbuckerami do szatanowania za 4x mniejszą kwotę, jeśli mnie ona zadowala. Nawet jeśli jest Fiatem Uno, a nie Ferrari - kierowcą, jak i gitarzystą, też jestem średnim - ale jeździłem Punto z 97 roku i wspominam z sentymentem, a do Ferrari mnie nie ciągnie ;) I jeszcze jedno - HB zrobił coś czego wcześniej nie było na rynku - gitary takie jak Jazzmaster, Jaguar, Tele i inne o określonej charakterystyce, może robi "na odpierdol", ale przynajmniej komuś kto nie zarabia kokosów, daje to możliwość ogrania sobie różnych typów gitar, tak dla samej frajdy. Niby były podejścia Squiera czy Epiphone'a, ale HB robi to przekrojowo, z każdym typem gitary i nieco taniej od konkurencji. Ja z tej możliwości zamierzam skorzystać, bo czemu nie. Jednym słowem - uważam że masz sporo racji, ale też nie widzisz pełnego obrazu. Przepraszam też za chaos w mojej wypowiedzi powyżej, ale jako amator kochający gitary z niezbyt dużą pojemnością kieszeni, poczułem się niejako w obowiązku wziąć tą markę w obronę. Nie każdy potrzebuje Fendera czy Gibsona, żeby zgłębiać tak piękną rzecz jaką jest muzyka. Pozdrawiam Cię gorąco w imieniu - umiarkowanie rozgoryczonego takim bestialskim podejściem do kiepskich gitar - przedstawiciela pokolenia Z :)
Dzięki za znakomity, szczery komentarz do mojego w sumie żartu, który wypełnia znamiona prowokacji. Całkowicie się z Tobą zgadzam, dodam jeszcze tylko kwestę smaku, wyczucia jakości i poszanowania tradycji, dlatego ten film dałem do playlisty - "muzyczne suchary" :) Największą krzywdę, jaka można wyrządzić posiadaczowi Harleya Bentona, to dać mu na chwilę prawdziwą gitarę :)
Taki to właśnie urok udanej prowokacji - że nie tylko wzbudza skrajne emocje, ale i czasem skłania do głębszych refleksji. Spokojnej nocy Panie Brzytowniku :)
Zemsta Chińczyka: Harley Benton ST-90SA, cena ok. 0.8 tyś Zemsta Jankesa: ru-vid.com/video/%D0%B2%D0%B8%D0%B4%D0%B5%D0%BE-bJ7HIMu6C0E.html Gibson Les Paul Standard z outletu, cena ok. 7 tyś
Fakt, w gitarze za 2 tyś., jeśli trzeba wymienić progi, to nie będzie ta usługa przekraczała wartości gitary, co nie oznacza, że będzie tańsza. Ale bardziej mnie interesuje czy ten ciężki "swamp ash" jest taki zły? Jest to dosyć drogi materiał, Fender szczególnie z nim się droży, może za te kilkaset zł warto kupić przynajmniej korpus, a resztę dobrać od innych dostawców?
Nie każdy gryf dobrze gra z każdym korpusem - trzeba każdy egzemplarz ogarniać indywidualnie - chodzi o dobre gitary. Jednak każda sztacheta od płotu zagra, jak sztacheta od płotu...
Ja kupiłem st25th, zrobiłem ekranowanie taśmą miedzianą wymieniłem single na ssl1 a humbuckera na tb6 od seymoura duncana i jestem zadowolony. Może i nigdy to nie będzie fender, ale gra mi się przyzwoicie.
Jakby ktoś siedział w temacie i wiedział jak polutować humbuckera, żeby w drugiej pozycji było bezszumowo od ssl 1 środkowej, która jest odwrotnie nawinięta i od tb 6 ta bliższa środka cewka to bym był wdzięczny za info bo na razie łapie mi chyba całego humbuckera i środkową
Do domowego użytku lepiej iść po linii i w tej cenie kupić interfejs audio, DAW i jakieś wtyczki. Na próby i koncerty Harley Benton TUBE15 Celestion, tyle że oczywiście na koncertach nagłośnienie przez mikrofon, ale to akurat zazwyczaj załatwia lokal
@@brzytownikmyślę że można trafić na gitarę za małe pieniądze która będzie grała bardzo dobrze z deski. Oni kupują drewno setkami ton. Tam siłą rzeczy trafi się jakaś lepsza deska czasami. Obecnie drewno wybiera się chyba tylko do najdroższych instrumentów typu custom shop. Reszta leci za porządkiem. Fabryki Fendera czy Gibsona to takie duże zakłady stolarskie gdzie gitary produkuje się taśmowo.
no włożony, i tylko po to krytykanci bentona wyjmowali go z tyłka by włożyć go teraz do mrowiska? Nie żal Wam mrówek ? Niby wyjęty z tyłka, a zachowują się jakby tam nadal był... Wsadźcie spowrotem, dla Was bez różnicy, a mrówkom ulżycie...
Tego egzemplarza jak przejrzałem archiwum nie miałem chyba w rękach, miałem 2 na pewno a może 3 takie gitary, ale tej chyba wśród nich nie było. Każda była inna wyglądem i inaczej grała
Cześć! SUBSKRYBNIĘTE! Wpadłem tu przypadkowo i widzę, że mnie trochę ominęło! Rewelacja, tak trzymać! Pozdrawiam / Emil Bonifaczuk, netlabelu Łojciec Dajrektor (PS. w przyszłym roku planuję drugą edycję projektu "HB Parade", poświęconego Harleyom Brzdęktonom, ale dobre wieści dla masochistów - obecnie trwa nabór do ósmej edycji "The Feel of DEFIL").
Defil to religia i wspomnienia tak cudownie niemądrej młodości, a HB to manifestacja braku wyczucia jakości i wizualizacja prymitywnych finansowych motywacji. Nie wolno Defila wrzucać do jednego worka z HB, bo to jest grzech wołający o pomstę do nieba!
@@brzytownik Absolutnie nie ma mowy o wrzucaniu do jednego wora! Defil to historia, mój pierwszy klasyk (1986), pierwszy elektryk (Tosca 1988), moja ulubiony elektryk do grania cleanów (Aster Lux 1992), mandolina elektryczna (1979), skrzypce popularne (1977), mógłbym tak długo wymieniać - mam kilkanaście swoich ulubionych Defilów. Ulubionych HB tylko dwa, ale wyselekcjonowane ;)
Jezeli nia masz nic przeciwko to prosze, powiedz mi jakiej muzyki sluchasz i kto jest dla ciebie przykladem np. polskiej muzyki rockowej i swiatowej muzyki rockowej? Ja powiem tak, gitara nie jest az tak wazna jak gitarzysta.
Akurat Rockowej? No dobra, to to "np", a nie zawężenie obszaru. To ok. 1. Jacek Kaczmarski, 2. Fryderyk Chopin, 3. Niccolo Paganini, 4. Jan Sebastian Bach, 5. Mirosław Czyżykiewicz, 6. Kazik. Na szczęście tylko dwóch z nich gra na gitarze :)
@@brzytownik Dzieki. Ja jestem bardzo osluchany w muzyce rock z wszystkimi pochodnymi typu synfo, psych, punk, hard, havy, jazz, blues itd ale musi byc troche rock, smaczek, to lepiej mi wchodzi. Mam szacunek dla kazdej muzyki nie zwiazanej z rockiem i dla kazdego muzyka i tych ktorzy staraja sie grac na czymkolwiek oprocz nerwow ha, ha ha Szacun dla Twojej dzialalnosci na youtube i zycze powodzenia w kazdej dziedzinie.
Zemsta chińczyka to się zgadzam. Ale pół żartem pół serio nie obrażajmy stolarzy. Pewnie lepszy sprzęt by zrobili w garażu z drewna na opał. Niezależna opinia to jest najważniejsze. Nie kupuj chińczyka jak chcesz grać na gitarze. Jak chcesz grać w ping pong to polecam rakietki...
Tym razem film dla mnie bezsensu. Kazdy wie ze gitara za pare stow nie moze sie rownac fenderowi czy gibolowi. To nie sa instrumenty dla profesjonalistow. Jest jedno ale..... mozna czasami trafic na fajny egzemplarz. Sam gralem na nich i mam jeszcze jednego ale grubo ogarnietego przez lutnika i dopuero jest git tylko ze praca lutnika byla drozsza niz gitara. Masz racje, ze jak czlowiek poczuje cos normalnego w reku nie chce joz HB. Jestem grajkiem domowym ale wyzzedlem z Bentona i kupulem wiosla z polki 2k i nie ma co porownywac. Jednak mam senryment do tych gitar bo sa tanie, ustawialne i da sie na nich geac. To tyle. Mistrzu ta gitara nie jest godna zebys ja nawet dotykal. 🤘🤘🤘 Pozdrawiam.
Jasne, dlatego ten film dałem do playlisty - "muzyczne suchary" :) Największą krzywdę, jaka można wyrządzić posiadaczowi Harleya Bentona, to dać mu na chwilę prawdziwą gitarę :)
@@brzytownik na używkę przyzwoitą trzeba mieć powyżej tysiaka - jak nie dwa. Ja np do brzdękania w domu dla przyjemności nie potrzebuję profeski - mam Ibaneza GIO - chińczyk, stoi i się kurzy. Za to mam 2 HB tele i jazz i na nich brzdękam (ciekawiej brzmią choć nie mają loga Ibaneza). I wiem że nie będę szybko paluchami zamiatać - mam 50 lat - znam swoje możliwości. Ale lubię brzdękać :) Na ciul mi profesjonalny instrument? Może gdybym go miał w latach 80 bym lepiej brzdękał - ale wtedy były tylko Defile. Byłem na wycieczce w Lubinie w fabryce Defila. To osobna opowieść. Apeluję tu żeby tak nie skreślać tanich gitar - bo to świetny start - jak gitarzysta się rozwinie, sięgnie na wyższą półkę. Jak ma grać dla siebie, na ognisku/weselu - wystarczy mu tanizna:D Niewielu jest wybitnych takich jak Pan - nie ma co im obrzydzać tanich gitar.
Najlepiej pójść do sklepu i wypróbować samemu ja mam Bentona sc-500 i jak na gitarę za 900zł to uważam że jest bardzo fajna gitara. Bawiłem się już droższymi gitarami np gibsonami i widzę duże różnice wiadomo ale trzeba patrzeć na cenę nie każdego stać na gitary z najwyższych półek
Szczerze mówiąc mocno irytująca jest ta swoista pogarda dla gitar HB i tak naprawde po jakimś być może jednorazowym trzymaniu akurat tu ST-90. Jak widać w testach wielu lepszych gitarzystów - gitary HB owszem jak każde mają swoje niedoróbki, ale stosunek ceny do jakości powala niejednego znawcę. Ogladam Brzytownika jak każdy, w sumie nie zwracam uwagi na te "zagrywki" bo tak naprawdę wszystko leci na jedno kopyto, byle szybko, a w muzyce nie o to biega. Inni testujący i coś zagrają, co jest muzyką, a nie szablonowym popisem, i wydobędą zalety ale i wady gitar HB. Kwestia wiarygodności. Brzytownik na miarę autorytetu cholerka jakoś mi nie pasuje. Trochę skromności, pokory.
W kwestii oceny jakości instrumentu i całokształtu oceny dobrego smaku, trzeba to poczuć (jak zdolność do doświadczenia wstydu). Wielu tego nie czuje, czego nie da się wyrazić słowami, ale ja to rozumiem, że nie czują. Gratuluję Harley-Bentonistom zadowolenia z własnego wizerunku :)
@@michajanowski4338 To działa, jak sekta, ja nie sprzedałem duszy, więc mam wolność myślenia i odczuwania :) Dzięki za odwiedziny! Merytorycznie nie obliczysz współczynnika poczucia smaku i jakości. Obciach tez nie mierzy się w jednostkach metrycznych :)
Czyżby jakieś osobiste uprzedzrnia😮? Gitara dziwnie brzmi, bo gra Pan inaczej niż zwykle. Myślę że doskonale Pan też wie, co zrobić żeby skrajne struny nie spadały z progów a będzie to dużo prostsze i tańsze niż wymiana progów. To słaba gitara za słabe pieniądze, ale coś tam da się z niej wycisnąć. Są gorsze a lepszych za tę cenę jest niewiele i trzeba umieć wybrać. To zwykle nie są umiejętności kogoś, kto na gitarę przeznacza kilka stówek.
Brzytownik mówiąc o tym, że to jest nie do ogarnięcia pewnie miał na myśli, że progi są tak ścięte, że wymiana mostka nic nie da. Tam jest mało miejsca na manewry, na zmniejszenie odległości od strun
Wyrób stolarski 😂 idealne określenie gitar tej marki. Na innych kanałach niektórzy prowadzą już tak agresywną promocję tego badziewia, że rzygać sie chce
Darmo tego nie robią. Ja mam ten komfort, że jestem YT-berem niekomercyjnym i mam wywalone na prymitywne finansowe motywacje - nawet nie widzę potrzeby zamieszczania reklam u siebie na kanale :)
Motto dzisiejszych naganiaczy sprzedażowych zaczęło się w czasach startu HB w Polsce a obecnie zaraża cały handel . Jak ludziom wytłumaczyć że dostaną świetny produkt zbudowany po taniości?? Motto - "Wyśmienita jakość w stosunku do jakości" lub "Nie ma nic lepszego w tej półce cenowej". A prawda jest taka że za darmo to tylko "mogą w ryj, dać mogą " . Co prawda relacja wcześniej a dziś wygląda trochę lepiej i za mniejsze pieniądze dostaniemy więcej ale to tylko dlatego że fabryki się zautomatyzowały i zoptymalizowały i na tym koniec.
@@brzytownikwłaśnie mam Squiera z Chin ale ma już trochę lat bo rocznik 2013 czyli 10 wiosen za nim, lakier jak nowy, jeszcze nie wszedł CITES i ma palisander na podstrunnicy i korpus ma nawet z olchy o dziwo, struny są ułożone perfekcyjnie, chińczyk miał dobry dzień i idealnie nabił dziury na mostek, jedynie muszę zmienić klucze na fenderowskie i dociski strun i siodło na coś lepszego, gitara kupiona za 500zł, nawet ktoś zadał sobie trudu żeby wyłożyć cały środek folią miedzianą, wystarczy popatrzeć co ludzie wystawiają na olx, gitary po 3, 4k a struny jak mówisz w filmie krzywo, że gitara jest niegrywalna, fajny test, pozdrawiam! 😊
@@Jimmy-oj9gu zgadza się .. Nowe fendery ( nawet USA0 kupowane w PL lub wysyłane do PL z wielkich sklepów internetowych .. kompletnie nie graja... Wyjątkiem są custom shopy..
Najbardziej śmieszą mnie recenzje gitar tej firmy gdzie ludzie porównują je do oryginalnych fenderów lub gibsonów. Ja uważam że sprzedasz tego złomu powinna być zakazana ponieważ ktoś dla kogo to jest pierwsza gitara na której ma się nauczyć podstaw i w ogóle chęci do grania po jakimś czasie po prostu pizdnie ją w kąt. Ten wyrób gitaropodobny jest największą anty reklamą grania na gitarze. Po prostu 100 razy lepiej jest dozbierać sobie tych kilka czy kilkanaście stów więcej i kupić w miarę porządne wiosło. Pozdrawiam
Z jakich Ty jesteś czasów kolego? Takiej opinii nie mogę nie skomentować😉. Bartosz ma akurat uprzedzenie do HB bo to są gitary nie dla niego. Wiadomo że ktoś kto gra profesjonalnie nie będzie grał na Bentonie i nie ma się tutaj co dziwić. Ale dla młodego człowieka który zaczyna przygodę to gitara idealna. Po wyregulowaniu i pewnych zabiegach lepszej w tej półce cenowej nie widzę. Te gitary robi Thomann i wątpię żeby wypuszczał kit taki że powinni zakazać jak to piszesz. Czy grywałeś na Defilach. Nikt wtedy kurde nie jęczał że się nie da. A teraz wręcz się zachwycają i reanimują stare egzemplarze wspomnienie katorgi i komunizmu. W dupach się poprzewracało Panowie. HB jest w pełni gitarą grywalną i idealną dla młodych do nauki. I nie jest to żadna reklama. Rozmawiamy o gitarze za 500 zł . Nie porównajmy jej z Fenderem. Pozdrowionka😊
HB nie powstał w czasach komuny tylko całkiem niedawno, można kupić porządną gitarę np. na raty jeśli cię nie stać czego za komuny nie było, poza tym te hb są tak chamsko zrobione że po prostu szkoda na nie kasy.
@@tadekkosa1077 cel zamierzony przez Bartosza powiódł się. Dyskusja się wywiązała 😂😂. Nie pisałem że HB powstał za komuny. Dałem tylko przykład jak kiedyś grało się na Defilach a teraz jest HB sto razy lepsze od Defili. Dajmy spokój z tym HB. Pozdrawiam 😊🎸🤘
Też tak myślałem, że jebne ją w kąt a tu ciach wywaliłem Ibaneza i polamałem lutniczą gitarę. Miał być na chwile ale gra dobrze zaskakująco. I co najwyżej myśle o fusionie z HB.
Progi za krótkie, modelka za brzydka... Ależ się wam od tej UE w dupach poprzewracało. Panie, to jest gitara za szeset, a nie jakieś Fender-Srender Wintedż Dżapan Ymport Ą Ę. Janko Muzykant też chciał od razu na wypasionym sprzęcie i wiemy jak to się skończyło.
@@brzytownik Ano szkoda. Jakby niemce na czas dowiozły te zamorskie cuda niewolniczej pracy... Z takim Bętonem to by spokojnie dożył śmierci na suchoty. A jakby był tak dobry jak się zapowiadał to może nawet i na syfilis. A tak to tylko brzozy szumią.
@@brzytownik oj Panie w dzisiejszych czasach i w gitarach za 2000 zł zdarzają się takie babole, że hej :D. Dzisiaj jakby się chciało gitarę zdatną do grania po wyjęciu z pudełka to chyba by trzeba było kupić coś za 8k.
kocopoły kolejnego malkontenta.... żal dupę ściska coniektórym że chińczyk potrafi wypuścić grywalne wiosło poniżej 1 tys. niektórym to wystarcza szczególnie poczatkujacym nie ma sensu pastwić sie nad budżetowym instrumentem bardzo dobrze wykonany jak za tą kasę tyle w temacie
Jeśli chodzi o jakość różnych rzeczy, ludzi, poziomu moralnego i zdarzeń każdy ma inaczej zawieszoną poprzeczkę oczekiwać. Jednym wystarczy wanna, inny potrzebuje oceanu, tylko nie wiem, czy tym od wanny należy współczuć, czy im zazdrościć?
@@brzytownik Parę dni temu wpadła mi w ręce Vka od HB bo brat kupił do nauki.Nigdy nie miałem w rękach gorszej gitary,progi takie szorstkie że można żyły ciąć ;) a gryf...no brak słów żeby opisać odczucia z próby gry na tym czymś udającym gitarrę ;) Struny fabrycznie tak wysoko że przy podciąganiu palce wchodzą pod spód sąsiednich strun :D