0:29 - Daydreaming 3:07 - Golden 7:27 - Adore you 13:57 - Keep driving 14:50 - Stockholm syndrome 15:22 - She 18:37 - Matilda 22:56 - Satellite 26:08 - Late night talking 33:31 - Cinema 37:30 - Music for a sushi restaurant 40:49 - Treat people with kindness 42:56 - Best song ever 43:20 - What makes you beautiful 49:45 - Grapejuice 51:05 - Watermelon sugar 54:43 - Fine line 1:00:27 - Sign of the times 1:05:58 - Medicine 1:15:53 - As it was 1:20:20 - Kiwi
Słucham metalu na co dzień, ale mlodsza siostrzyczka jest fanką Harry'ego, więc wziąłem ją na koncert i poszliśmy razem. Szczerze? Dawno się tak dobrze nie bawiłem. Nie znałem może wszystkich piosenek, ale osłuchałem się przed koncertem. Było super!
U mnie dokladnie to samo tylko bylam z corka. Pamietam Harry'ego z czasow 1D i jakos nie robili na mnie wrazenia(nie moj klimat) ale jego po niedzieli uwielbiam
same, tylko byłam ze starsza siostra bo tak wyszło; mimo ze nie jest to coś czego sluchalabym na codzien, nawet jesli dobrze sie bawilam to i tak było bardzo fajnie
Ten koncert to było spełnienie marzeń. As it was to kawałek, który pozwolił mi przejść przez depresję i zaakceptować, że nic już nie będzie takie samo. Fragment... "Answer the phone "Harry, you're no good alone Why are you sittin' at home on the floor? What kind of pills are you on?" Ringin' the bell And nobody's comin' to help Your daddy lives by himself He just wants to know that you're well, oh" to w zasadzie 1:1 opis mojego mrocznego czasu. W tym momencie koncertu płakałem i śmiałem się jednocześnie, ze współczucia do samego siebie i wdzięczności za to, że jednak tu jestem. Cudowne! Dzięki stary, za to nagranie. Pobieram na dysk zanim YT usunie. Uwieczniłeś coś przepięknego! Dbajcie o siebie i trzymajcie się cieplutko!
@@tomaszjezowski3230od tego właśnie są koncerty, sam Harry mówi na początku ze mamy czuć się wolni i śpiewać najgłośniej jak potrafimy, niestety tutaj ta część jest wycięta 🙂
@@loveyougoodbye8697 zmiana pokoleniowa. Ja się w tym nie odnajduję. Rozumiem że można śpiewać z piosenkarzem ... Ale by tak się nadzierać, to już nie moja działka.
@@weronikawikarczyk5690 wierz mi... Nawet za darmo bym na niego nie poszedł. Zdecydowanie jednak wiem jaka różnica jest między śpiewaniem a "darciem mordy". Chyba wiesz o co mi chodzi. Miałem kiedyś marzenie by zobaczyć na żywo The Cranberries. Udało mi się to, i wierz mi miejsce w którym był koncert było wyjątkowe... Zgadnij co... Wszystko to psu na budę bo w publice uruchomiło się współzawodnictwo - kto będzie głośniejszy dziś wieczorem, ja czy Dolores? Mam uczulenie na takie zachowania i czy komuś się to podoba czy nie mogę o tym napisać.
To był jeden z najlepszych dni w moim życiu 💛 A przeżyłam ich już ponad 16 tysięcy, więc that says something 😁 Love you Harry 💗 Dzięki za wrzutkę, pooglądam z innej perspektywy, niż V05 🙏
I have watched this twice already. The quality and the sound of the video coupled with the electrifying energy of the crowd is next level. Thanks for sharing!😊
0:30 - Daydreaming 3:06 - Golden 7:00 - Adore You 13:56 - Keep Driving 14:49 - Stockholm Syndrome 15:20 - She 18:36 - Matilda 22:35 - Satellite 26:07 - Late Night Talking 33:30 - Cinema 37:29 - YMCA 37:45 - Music For a Sushi Restaurant 40:42 - Treat People With Kindness 42:40 - Best Song Ever 43:12 - What Makes You Beautiful 47:42 - Introducing the band 49:39 - Grapejuice 51:05 - Watermelon Sugar 54:40 - Fine Line 1:00:22 - Sign of the Times 1:05:58 - Medicine 1:15:45 - As It Was 1:18:41 - Kiwi
Pozdro dla wszystkich narzekających, że było za głośno i fanki za głośno się darły. Polecam się przejść na choć jeden koncert Louisa Tomlinsona, ktory swoją drogą jest świetny, a tłum drze morde ze 3 razy głośniej niż na harrym, tam dopiero byście uszy zatykali
Dzieki tobie jeszcze raz mozna wszystko przezyc...❤nagralam kilka filmików ale po kilka minut...za malo pamieci w telefonie 😊 gorączka niedzielnego wieczoru❤😊
megaaa koncert ❤️ smuci mnie jedynie że w dzisiejszych czasach większość ludzi przychodzi na koncert i trzyma telefony w dłoniach . zamiast przeżyć, oddać się całym sobą to najważniejszy jest filmik ...gdzie ta zabawa za starych dobrych czasów 🙃
Kuuurła kiedyś to było:) to, że coś kiedyś się nie działo, nie oznacza, że jest lepsze czy gorsze; jest inne po prostu. Niech każdy przeżywa koncert, jak jej/mu się podoba 🥰
Kiedyś ceny biletów były takie, że można było chodzić częściej na koncerty, a teraz można zapłacić milion raz i mieć nagranie na zawsze ❤ ja tak zrobiłam w Krakowie na koncercie Harrego, bo wiedziałam, że już nigdy nie będzie mnie stać na jego koncert ;)
Mi bardziej chodzi o sam fakt że w dzisiejszych czasach ludzie przeżywają koncerty , wycieczki , spotkania po przez pryzmat smartphona . Ludzie w dużym stopniu są rozpraszani po przez tego typu urządzenia i skupiają się aby uchwycić najlepsze momenty .
@@Rafaloo23 rozumiem Twój punkt widzenia w pewnym stopniu. Natomiast ja cieszę się moimi koncertowymi nagraniami i wracam do nich wielokrotnie, właśnie żeby przeżyć to jeszcze raz. Także myślę, że zamiast cieszyć się raz, cieszę się wiele razy ;)
What happened at the very end, Harry looked like he was unsteady on his feet and about to faint, he needs to take long rest after the tour finishes on July 22nd. We are going to miss you please come back.
Nigdy nie zrozumiem ludzi, którzy przychodzą na koncert tylko po to żeby go w całości nagrać i potem "zarobić" trochę wyświetleń. Pomyśl sobie, człowieku, co straciłeś trzymając ten telefon w ręce przez 1,5h
Nie wrzucałem tutaj tego, by ktoś mnie pouczał, jak mam się bawić :), a z samej radości dzielenia. Mam nadzieję, że moje "cierpienie" chociaż kilku osobom sprawiło frajdę. Pozdrawiam serdecznie!
A jak widzisz nikt tam nie płacze za stratą kasy tylko przeżywa, zapisuje wspomnienia, bawi się i wzrusza 🫵 a Ty zrzędzisz przed kompem i tego nigdy nie zrozumiesz 🫶
wybrałem nagrywanie, bo przecież w internecie nic nie bierze się z nikąd. ale zgadzam się w 100%, że nagrywanie nie pomaga w dobrej zabawie... well, chociaż jest video :)
@@wysockit Mamy wolność słowa w internecie, komentarze są po to by wyrażać swoje zdanie i punkt iwdzenia. Trzeba było wyłączyć komentarze, to byś nie musiał być złośliwy :)