Z Beatą Biały, autorką książki "Hazard. Gra o życie", podejmujemy temat uzależnienia od gier losowych. Zapraszamy do posłuchania rozmowy o chorobie niszczącej grającego i jego bliskich.
Bardzo dobry materiał. Uważam ,że wszystkie nałogi łącznie z hazardem to nieustająca walka z diabłem człowiek który ją wygra jest na prawdę wartościowym człowiekiem nie mamy wojen ale mamy uzależnienia coś za coś nie każdy człowiek potrafi wygrać z diabłem - nałogiem klucz to równowaga...Problem z hazardem jest w naszej głowie kieruje nami dopamina i to dla niej gramy nie dla wzbogacenia się lecz w pierwszej kolejności dla emocji jeśli człowiek to zrozumie wygra z nałogiem...
Super wywiad, ja dziś przegrałem na znajomej koncie sporo kasy ( swoje mam zablokowane od 5 lat a kont mam kilka znajomych) napisałem krupierce że mam dość i że się zabić idzie przez to granie nagle policja z karetka po jej adresach zamieszkana jechali, sceny jak z filmu , a grałem ponad 20 h i mi odbiło głupotę napisałem 🙉 Finalnie jeszcze mandat 500zl
Dopamina podczas grania może sięgać nawet 500% niż normalnie podczas np. seksu 100-150%, jedzenia 50-80% dlatego ludzie sobie z hazardem nie radzą...nie jest to łatwe nie grać wcale ale lepiej jest znaleźć hobby najlepiej pożyteczne miłe dla Boga.
@@jacek6695 Podczas fazy wygrywania wzrasta ośrodek nagrody w mózgu kwestia indywidualna lecz bardzo duży wzrost zależy od czynników jaka to wygrana jak nas zadowala czasami można porównać to do euforii po narkotykach "czujemy się jak bogowie" zresztą były liczne badania. Tak jak napisałem hazard nie jest zły jeśli nie trzyma nas w negatywnych emocjach i nie robimy szkód sobie, bliskim czy otoczeniu bo w pewnych momentach jeśli bawimy się z głową rośnie nasza świadomość, inteligencja, dyscyplina, charakter bo nie dajemy ponieść się emocjom przegrywając więcej niż zaplanowaliśmy...
@@RoxoN Bardzo dziękuję za odpowiedź, nigdy tego nie spróbuję, nawet sobie nie zdawałem sprawy że jest to tak niebezpieczne, życzę miłego dnia i pozdrawiam serdecznie
Mowa o bogu biblii? Hmmm... Jakież to on tam lubił czynności...? Ma Pan na myśli roztrzaskiwanie o skały niemowląt Babilończyków? Wysłanie na publiczny gwałt żon króla Dawida? Kamienowanie homoseksualistów? Proszę doprecyzować. Wszyscy tutaj chcielibyśmy robić to, co mitologiczny bóg jahwe uznaje za frajdę.
Ciężko się z tego uwolnić , mam 29 lat a ponad 10 gram i kończyłem tysiące razy a zawsze wracam , długi , rozlonka z kobieta , zaniedbanie rodziny , depresja , strach przed ludźmi , jak sobie z tym poradzić 😩
z uzaleznienia nie mozna sie wyleczyc ale mozna je zastapic czyms innym. Najwazniejsze to znalezc to "cos" co spowoduje, ze poczujemy sie potrzebni i przywroci nam radosc zycia.
Panie Maćku, niech się Pan nie poddaje i szuka pomocy na meetingach i terapii uzależnień. Jeśli bardzo zapragnie Pan wygrać z nałogiem wtedy go Pan pokona!!! Wysyłam do Pana ciepłe myśli i dobrą energię 💪
Nie da się uciec od hazardu, gdy już zaczniesz grać i wiesz, że dostaniesz kasę, więc po prostu odpalasz kasyno i grasz do końca, nie wiedząc, czy dostaniesz znowu kasę, czy ogólnie dożyje się niej w czwartek zacząłem grać miałem 420 euro i pomyślałem czemu nie spróbować postawić tego za 240 euro może wygram i przegrałem na ruletce i wtedy zaczęła się spirala : ) a najlepsze jest to że zawsze żałuję że zagrałem ale na początku jak dostaję kasę to po prostu idę i gram jestem idiotą może od dzis to zrozumiem bo nie mam juz praktycznie nic do jedzenia od tego juz raczej sie nie da uciec :)
Działa bardzo prosto Wygra się pierw 1000 to chce się wygrać 5000.I TAK TO SIE KRECI . Wygrana daje zastrzyk "szczęścia " tyle że tolerancja szybko rośnie na wygrane. Ważne jest wygranie więcej niż ostatnio , nie ważne ile wcześniej poszło na to pieniędzy. Szczęście włącza tylko większa wygrana od ostatniej.
Czy zabieranie wszystkich pieniędzy jest naprawdę konieczne? Może pełna transparencja przychodów i wydatków wystarczy? Jeśli chory ma wewnętrzną motywację i jest w terapii, czy ta odrobina zaufania nie będzie pomocna?
wspaniały wywiad 100% prawdy ja przegrałem około 200k w kasynach internetowych ,ale z tym skonczyłem w porę bo bym wszystko stracił ,a zaczynałem od drobnych typu 100 200 zł
Mam 30 lat i przegrałem ponad milion zł gram 12 lat. Zarabialem 20 tys miesiecznie a niemam nic. Mam samochód warty 3 tys i długi ponad 200 tys . Żadnego majątku. A pracy już niemam
"rob co chcesz " to bardzo slabe co ta matka powiedziala na osobe bardzo wrazliwa to nie podziala I ktos moze miec kogos na sumieniu Trzeba bardzo uwazac pomagjac ale pomagac
Gralem kilka lat na ruletce .Wynik robilem okolo 35% na plus Gralem oczywiscie na minimum , ale zanim zaczalem grac , stalem i sie uczylem Powiem tyle , ze ta zabawa nie ma nic wspolnego ze szczesciem . Tu jest matematyka , psychologia i prawa fizyki. Pozniej kasyno wymienilo rulety na nowe , ale na nowych nie zagralem ani razu. Cos z nimi bylo nie tak .bo razu jednego kula sie zawiesila na pochylosci talerza. Byl to ulamek sekundy . Ludzie nie zauwazyli . ale ja poszedlem do domu i dalem spokoj. Wiadomo , co bylo.Trudno przy czyms takim wpadac w jakies nalogi
Ja tam peiredole wchodze za wszystko co mam w bitcoina zaraz i zoabaczymy sie za 2 miesiące panie blondynki ;D My faceci to ryzykanci a wy usiądźcie bezpiecznie w fotelu i czekajcie na nas, tylko nie w bujanym bo jeszcze sie wam coś stanie ;D Amen. A tak powaznie to ryzyko jest wpisane w nasze zycia, hazard i alkoholiizm prowadzą do upadku ale z natury jestesmy inni. Gotujcie obiadki a my sobie odwalimy hajsiku troche na gieldzie albo dostaniemy kopa ;D
Dokładnie już myśle ze jesteś zarobiony chyba a hossa dopiero przed nami Baby se mogą przekładać kartki w biurze i się słuchać swego szefa a nie decydować i podejmować ryzyko Baby będą kupować Bitcoina na górce bo syn sąsiadki kupił i zarobił więc nie ma ryzyka i sąsiadkę poleciła - to jest ich myślenie
Właśnie trafiłem na ten materiał przypadkowo byłem w kasynie tydzień temu przegrałem 90 tysięcy w 24h bardzo ładne kobiety jesteście chce kurwa wyjąć na prostą,ale nie mogę się zmotywować proszę o pomoc
Nie chcesz wyjść na prostą, jakbyś chciał to byś nie grał, to jest tylko w Twojej głowie, nikt Cię za rękę nie trzyma. Problem polega na tym że ludzie wyolbrzymili problem z graniem jako coś co jest mega zle, i wtedy człowiek sobie uświadomi że jest w czymś bardzo złym i uczy swój mózg że z tego nie da się wyjść bez pomocy. Zmień nastawienie, nie traktuj tego czegoś jak coś wielkiego, było minęło, nie myśl o tym, uświadom sobie że i tak nie wygrasz.