Historia naszego związku. Polka i Turek | Gaba Demirdirek 

Dziękuję❤️

Dziękuję bardzo za komentarz i tyle komplementów!❤️ Pozdrawiam cieplutko ❤️❤️❤️

Za granica czesto slyszalem ze Polka wyjdzie nawet za psa jesli ten tylko jest zagraniczny. Jak widac takie uliczne madrosci sa czasem prawdziwe.

@@johnreese2645 no niestety w pl Niedojrzali ,mamisynki Imprezowicze ,Pijaki Sfrustrowani z mala kuska Jesli ktos chce miec dobre zycie bez trosk tylko zagranica, nawet singielka jest tam szczesliwsza

@@johnreese2645 Ale chamidlo. Wstyd, że jesteś Polakiem

@@frofrofrofro900 czemu? przecież prawdę mówi?

@@nadziejanowak7758 nie mówi zadnej prawdy. Polki wychodzą za obcokrajowców bo często zachowują się lepiej niż Polacy i jest im z nimi lepiej. Strasznie zakompleksionym trzeba być aby sobie wmawiać że wychodzą za kogoś gorszego 🤣😂🤣😂

Gaga Nie ma sprawy :) Ja wychodzę z założenia, że jak już odpowiadać na pytania to konkretnie, a że temat pracy dla obcokrajowców jest zawiły to odpowiedź była bardzo długa. Ja również pozdrawiam :)

Dziękujemy za życzenia! Pozdrawiamy ❤️❤️❤️

Ta nie jest zwykła, dwie pokrewne i odpowiedzialne dusze się spotkały 😍

Bardzo się cieszę :)

Dziękuję bardzo za komentarz 🥰 Na początku kamera mnie krępowała ale już teraz jest ok :)

Dziękujemy bardzo za życzenia❤️

Super! Dla was również duuużo miłości! ❤️❤️❤️

Życzę Wam dużo miłości i wytrwałości JA też od 5 lat jestem w związku z Turkiem. Pozdrawiam z Wiednia

@@mieszankapolsko-turecka dziękuję, wzajemnie 😊 my mieszkamy w Danii.

O proszę! 😁 Również pozdrawiam 😁

Pięknie dziękujemy 🥰

Dziękuję za komplementy, jesteś kochana ❤️❤️❤️ A oczy, tak, zwróciły główną uwagę mojego męża :)

GabaDemirdirek Z reguły nie prawie komplementów kobietom, jednak słuchając tego co mówisz, nie mogłam oderwać wzroku od Twoich oczu, są naprawdę wyjątkowe. A teraz z innej „beczki” - z pięć razy byłam w Turcji na urlopie i trochę zwiedziłam różnych miejsc zarówno po europejskiej jaki i po azjatyckiej stronie i rozumię Ciebie, dlaczego podoba Ci się życie w tym kraju. Wiele pięknych miejsc, ale ja jakoś przyzwyczaiłam się do „moich” fiordów, które mogę podziwiać z mojego ogródka. Pozdrawiam serdecznie.

@@olivialandis1791 ja tez mieszkam islandia i tez fjordy ale kapadocja czy stambul ,alanya ,kusadasi , bodrum zawsze w moim sercu i mam nadzieje wrocic z mezem tylko ze on z tej wiekszej azji

Dziękuję

Kawa po turecku dokładnie! ❤️

Ha ha tez o tym pomyślałam 😁

Slyszalam o jakichs statystykach na temat tego, ile post-erasmusowych zwiazkow zakonczylo sie malzenstwem I z ilu zrodzily sie juz dzieci, niestety teraz nie moge tego znalezc...ps. ja tez naleze do tej grupy 😁

@@nataliabesler1442 też mi te statystyki kiedyś wpadły w ręce :D ciekawa jestem czy pomysłodawcy Erasmusa przewidzieli, że wyniknie z niego aż tyle par mieszanych :D Może kiedyś nagrają jakiś film dokumentalny :D

Nie powiedzial bym. Znam wiele Niemek, Belgijek i Francuzek ktore jakos potrafily na Erasmusie pochamowac swoje dzikie popedy. Tylko w Europie Wschodniej kobiety sa na tyle glupie by mysles ze zwiazek z obcokrajowcem to jakis zyciowy levelup. A te wszystkie kanaly o tym opowiadajace tylko pokazuja jak zakompleksione Polskie kobiety sa.

Witamy! ❤️

Dziękuję

Dziewczęta ja również pozdrawiam z Gdańska :) Ps. Nie dziwie sie Wam że go uwielbiacie 😉

Hej, pytania spokojnie można zadawać. Jeżeli na nie nie odpowiem, to zapewne dlatego, że nie chcę, ale spokojnie, nie obrażę się 😊. Mój mąż pracuje w budżetówce, ja uczyłam w szkole, dawałam korepetycje i jednak to nie jest moja bajka. Świadomie z tego zrezygnowałam i szukam pomysłu na siebie, więc obecnie rozważam kilka opcji, jeszcze nie zdecydowałam, więc nie mogę w 100% o tym powiedzieć. Z tureckim było po prostu życiowo i praktycznie. Na początku rozmawialiśmy tylko po angielsku, jednak rodzina męża nie znała go na tyle, by móc się ze mną porozumieć. Więc siłą rzeczy słuchałam i język wpadał mi do głowy sam. Nie siedziałam nad książkami ani nie chodziłam na kursy, nauczyłam się po prostu ze słuchu. :)

​@@gabademirdirekjeśli nauczyłaś się języka ze słuchu to szacun 👌

Po pierwsze to w Turcji można pracować legalnie nie będąc małżonkiem obywatela Turcji, oczywiście jest to o wiele trudniejsze, bo wyrobienie pozwolenia na prace jak i ubezpieczenie obcokrajowca kosztuje baaardzo dużo i niestety, ale dla wielu firm jest to nieopłacalne. Dlatego sporo dziewczyn czeka do momentu uzyskania obywatelstwa tureckiego, o które można się starać po 3 latach małżeństwa, ale same formalności i oczekiwanie są ostatnio długie. No i nie trzeba też koniecznie znać język turecki, żeby podjąć gdzieś prace, bo np. w firmach często potrzeba obcokrajowców z językami obcymi. Po drugie są zawody chronione, np. lekarz czy prawnik i osoby po takich studiach, nawet z obywatelstwem tureckim nie mogą od tak podjąć pracy w zawodzie. Muszą zdać specjalne egzaminy państwowe a to jest niestety często bardzo trudne. Są też osoby, takie jak np. ja, które po swoich studiach nie mogą pracować w zawodzie, bo jest to praca w budżetówce, a do tego potrzeba zdać bardzo dobrze egzamin państwowy, który dla Turków jest często czymś niemożliwym, a co dopiero dla obcokrajowca. Inną opcją pracy w zawodzie, byłaby dla mnie służba mundurowa, ale nie dostanę się do takiej pracy z podwójnym obywatelstwem. Musiałabym zrzec się polskiego, co nie wchodzi absolutnie w grę. Dla obcokrajowców pozostaje więc sektor prywatny, który rządzi się swoimi prawami. Owszem, prawo pracy w Turcji istnieje, ale często nie jest przestrzegane. Dlatego dla wielu osób perspektywa pracy za minimalną krajową 6 dni w tygodniu po 10h jest czymś nienormalnym. W Turcji o dobrą pracę dla obcokrajowców jest bardzo często ciężko. Stambuł jest tak na prawdę najlepszą opcją dla obcokrajowców, jeżeli chodzi o pracę. W pozostałych miastach jest różnie. Dlatego też sporo dziewczyn nie pracuje, bo po prostu szuka w miarę normalnej pracy. Część dziewczyn rezygnuje ze swojej kariery na rzecz rodziny, zostają matkami i paniami domu, bo w Turcji jest to jednak o wiele bardziej akceptowane, niż np w Polsce i mąż absolutnie nie ma z tym problemu. Oczywiście, każdy z nas ma swoje priorytety i ja nigdy takich kobiet nie potępiam. Po prostu Turcja daje możliwość swobodnego wyboru kobiecie, na co chce poświęcić ona swoje życie, co wydaje mi się czymś super, bo nikt tutaj do takich kobiet nie podchodzi z brakiem szacunku. Studia ukończone w Polsce liczą się, jak najbardziej, jednak najlepiej jest zrobić nostryfikację dyplomu i wtedy w systemie tureckim widnieje nasze wykształcenie. Bez nostryfikacji też można pracować. Problem pracy w zawodzie jest tak jak i w Turcji, tak i w Polsce oraz w wielu innych krajach bardzo złożony. Osobiście większość moich kolegów i koleżanek nie pracuje w swoim zawodzie zdobytym na studiach, tylko w zupełnie innym zawodzie. Ot, takie zwykle bywa życie. Co do mnie, to ja pracowałam w szkołach. Obecnie nie pracuję, bo szukam innej opcji. Dałam sobie rok czasu na wypróbowanie czegoś innego i sprawdzenie co mi się bardziej podoba i odpowiada, także moja bierność na tureckim rynku pracy jest chwilowa i jest moim małym eksperymentowaniem. PS. Mój mąż również nie pracuje w swoim zawodzie wyuczonym na studiach. :) Pracuje w państwówce i po dostaniu się do pracy przeszedł kilkumiesięczne szkolenie i staż. :) I takich ludzi jak on jest mnóstwo. :)

Violetta Błazucka tak, mam obywatelstwo tureckie. W szkołach państwowych oczywiście obcokrajowiec nie może pracować, bo tam pracują tylko tureccy obywatele, którzy przystąpili do egzaminu państwowego. Bez obywatelstwa do takiego egzaminu nie można podejść. Bez obywatelstwa można pracować w sektorze prywatnym, do którego zaliczają się szkoły prywatne, kursy itd. Ja pracowałam w szkołach prywatnych.

Violetta Błazucka Nic. :) To znaczy, pierwsza szkoła została sprzedana i teraz mieści się tam wydział prywatnego uniwersytetu. Dwie pozostałe również były ok, funkcjonują do teraz, zrezygnowałam sama. Sprawdzam po prostu inne opcje zawodowe, tzn czy mi się bardziej podoba praca w innym miejscu. Zrobiłam sobie roczną przerwę, żeby na spokojnie porozglądać się za innymi pracami, spróbować itd. Nie chciałam się po prostu zamykać na inne opcje, a do nauczania w szkole mogę zawsze wrócić. :)

Violetta Błazucka ciężko jest, bo to sektor prywatny i w Turcji jednak próbują wykorzystywać. Ale szkół prywatnych jest mnóstwo i więc jest wybór. Ja staram się nie pracować w takich miejscach, tzn patrząc na szkołę i pytając ludzi o opinie można się dowiedzieć czy jest tam ok czy też nie. Są szkoły prywatne z bardzo dobrą renomą i często tam można najlepiej zarobić. Trzeba po prostu uważać przy wyborze. Ja starając się o pracę byłam w kilku szkołach i wybrałam dla siebie najlepszą opcję :).

@@violettablazucka5290 Dlaczego "wykorzystuja ureckie zwyczaje" ? Praca w domu, a szczegolnie gdy ma sie dzieci, jest napewno ciezsza od takiej np 9-5pm. Uwazam ze te "tureckie zwyczaje" to swietna sprawa. Chociaz sama nie mam dzieci.

Mam w planach jeszcze w grudniu zrobić film z serii pytania i odpowiedzi i odpowiem w tym filmie na twoje pytanie. Jeżeli jeszcze masz jakieś to śmiało pisz :)

@@gabademirdirek 👍 super :)

Doroto, szykuję film z serii pytania i odpowiedzi i w tym filmie odpowiem na twoje pytanie :)

@@gabademirdirek czekam z niecierpliwością na twój film. Pozdrawiam

1. Tak, bo był wstępem i podstawą do terroryzmu islamskiego. Ogólnie wykładowca strasznie przykry człowiek, bo oczywiście opowiadał o Polkach z muzułmanami... że przychodzą do niego studenci, którzy chcą ratować jakąś krewną. I to był tylko jeden przykład takiego głupiego podejścia do islamu i muzułmanów. Reszta profesorów, w większości oficerów wojskowych czy policjantów, nie była takimi ograniczonymi ludźmi. :) Mój jeden profesor bardzo nam kibicował. :) 2. Dzięki :D podepnę jak tylko będę miała chwilkę. 3. No to super, że macie nieco inną historię, bo ten Erasmus to taki już trochę oklepany nie? 😅

Gaga Chwilka. Ja, lekarzem? Skąd taki wniosek? Nic takiego w filmie nie mówiłam ;)

Mój mąż ma na imie Gökhan :)

Hej, na to pytanie odpowiadam w moim filmie Q&A, dlatego jeżeli chodzi o szczegóły to odsyłam Cię tam. Ale ogólnie my nie mamy wpływu na to gdzie będziemy mieszkać. A Mersin jest miastem „zachodnim” mentalnie. Co prawda leży na południu Turcji ale jest to bardzo nowoczesne miasto z totalnie europejską mentalnością. Dlatego jakbyśmy mogli to chętnie tu zostaniemy. 😉