Gandawa, 21.00, ciemno, deszcz, zjechałem złym zjazdem z ronda, łukowaty wiadukt 3,75. Na środek jezdni, zatrzymanie, przejechalem, ale strach był😮. Kto nie miał takich przygód?
Podrzucając lancuch w ten sposob pod kolo mozna rozpierdolic opone nie polecam. Lepiej normalnie nalozyc lancuch to jest raz, dwa ze opony ciezarowe sie grzeją i jak auto stoi to opony maja okreslona temperature i dlatego wtapiają sie w lod. Mogles zle poladowac i byles za lekki na siodle i nie bylo dobrego docisku
Miałem podobnie w Świnoujściu chciałem płynąć do Szwecji o 2 w nocy bo tak mi pasowało ale widziałem że już wjeżdzają godzina 22 to idę po bilet a oni mi dali na 22 biegiem do auta i też jako ostatni wjechałem i wyjeżdzałem pierwszy tyłem :)
No wjazd ok, ale ze zjazdem to chyba nie twoja wina że kierowca się im zgubił. Musisz zjechać tam gdzie masz wykupiony kurs, I tyle. Czy może jestem w błędzie?
To ja ostatnio jechałem miałem jechać na dany numer drogi ale patrze no na mapie jest PROSTY ten ,,malunek'' tej drogi no to dobra dojechałem do tego miejsca i na mapie droga która odbija w lewo była namalowana mocno w lewo a ja se mysle no to jest prosto prawie że więc jade dalej a tam nagle na mapie skręciło mi na ten ,,skręcony'' odcinek hahah i od razu o kur...... co teraz , od razu nerwy mnie wzięły że co ja odje........łem xD ale potem sie udało odnalezc drogę inną by dojechać na austostradę bo mapa już mnie straszyła że na płatną teraz ino moge xD a jednak sie udało że nie tylko płatna była ufff. Brat mówi debilem bedziesz jak bys zle pojechał bo to oczywiste jest a ja no wiem przecież spoko :D a potem telefon ej bedziesz sie smiał ze debil jestem ale pojechałem zle XD hahah teraz sie śmieje ale wtedy taki stres miałem że japier............e bo to przejebane zestawem nie zawróci sie jak osobówką u stasia czy jadzi na mostku jak osobówką ;d Oczywiście lekcje z tego wyciągnąłem że jak mam jechać danym numerem drogi to patrze na dany numer drogi jaki jest na znakach ,a nie że droga na mapie mocno szła w bok a tutaj nie idzie mocno w bok bo jednak takim sposobem sam sie w maliny wprowadziłem.
