Jakie były losy nazistowskiej wundrwaffe? Co takiego Niemcy szukali w Tybecie? Gdzie się podziała technologia z czasów końca wojny? Na te pytania odpowie Igor Witkowski badacz nieujawnionych wątków II wojny światowej.
Coś w tym jest.... mieszkańcy Kotliny Kłodzkiej mówią, że jak ich rodzice lub dziadkowie osiedlili się w domach na tym terenie, na strychach przez dłuższy czas posiadali dużą ilość masek przeciwgazowych oczywiście niemieckich...
Wszystkim osobom uparcie powtarzającym teorie o chłodni kominowej polecam przeczytać wspomnienia Jana Latańskiego - jednego z ostatnich żyjących więźniów skoszarowanych na terenie Molke, który tam pracował. Mówi wyraźnie, że tzw. "Muchołapka" zawsze wyglądała tak jak obecnie, za wyjątkiem tego że na szczycie konstrukcji były zamontowane jakieś izolatory - nie było tam nigdy zbiornika na wodę. Do obiektu były prowadzone grube kable dostarczające ogromne ilości prądu, zaś cały basen był wypełniony wodą a wstęp mieli tam jedynie Niemcy. Czymkolwiek była ta budowla, nie była ona nigdy chłodnią kominową i to jest fakt potwierdzony przez naocznego świadka.
Panie Igorze jakos w okolicach 1997-8 roku bylem w Walimiu oraz zamku Ksiaz. Kupilem tam 2 kasety z Pana filmami ksiazu walimiu kompleksie Riese oraz Lubiazu. Kaset juz nie mam gdzies zaginely ale bardzo bym chcial dotrzec do tych filmow raz jeszcze. Czy jest jakas opcja aby gdzies to znalezc? Pozdrawiam z Gdanska
ale chyba wszyscy zdajemy sobie sprawę, że jeśli podróże w czasie są możliwe to musieli byśmy spotykać się z takimi podróżnikami praktycznie na codzień...
Podróże w czasie są możliwe ale tylko w przyszłość, jeżeli poruszałbyś się w okolicach prędkości światła to czas płynąłby dla Ciebie o wiele szybciej. Podróże wstecz są niemożliwe, ponieważ są sprzeczne z podstawową zasadą przyczynowo-skutkowości wszechświata. Stąd wiem, że nie spotykamy.
***** no wiadomo, że możemy rozmawiać jedynie na podstawie dostępnej obecnie wiedzy, ale gdyby podróże w czasie w przeszłość były możliwe to wszechświat byłby jednym wielkim chaosem i zaniknęła by jego przyczynowo-skutkowa natura, to jest główny problem.
@@qPolakq podróż w czasie jest możliwa do przeszłości i do przyszłości z tym, że jak się cofniesz w przeszłość to ta przeszłość staje się twoja teraźniejszością i tworzy oddzielną nową linie czasu, dlatego tzw paradoks dziadka nie istnieje a podróż w przyszłość jest możliwa ale będzie prowadzić tylko do jednego z wielu możliwych wariantów przyszłości, bo ona nie jest ustanowiona z góry tylko jest wypadkową wszystkiego co robimy my i ogólnie cały wszechświat w obecnej teraźniejszości
No niestety tam nie ma muchołapki, mapy górnicze powierzchni wskazują jednoznacznie, że tam była chłodnia kominowa bo w pobliżu był szyb górniczy a maszyna wyciągowa była prawdopodobnie parowa.
Zamiar użycia broni chemicznej byłby skrajnym idiotyzmem ze strony Niemiec, więc tutaj pan Witkowski po raz kolejny plecie bzdury niemiłosierne. Co z tego, że Niemcy mieli ogromne zasoby broni chemicznej? Takie same zasoby miała państwa alianckie, które również mogły jej użyć. Dlaczego tego nie zrobili? Ponieważ broń chemiczna, w tym gazy bojowe były często nieprzewidywalne. Zmiana kierunku wiatru mogła spowodować skutek odwrotny do zamierzonego. To pokazał pierwsza wojna światowa. Ponadto użycie broni chemicznej przez Niemcy wiązałoby się z odwetem aliantów, więc sens takich działań był znikomy. Hitler doskonale o tym wiedział. Prawdziwym wunderwaffe była bomba atomowa i właśnie tutaj Niemcy byli blisko realizacji tego projektu. Gdyby nie świadomy sabotaż służb alianckich i opory moralne niemieckich naukowców, którzy również potajemnie sabotowali ten projekt, to sytuacja mogłaby być bardzo niebezpieczna. Witkowski to jakiś człowiek z innej planety. Słucha się go z lekkim uśmiechem na twarzy. Drugi Kwiecień.
Heh .. to ze Igor potrafil nagiac rzeczywistosc to wie kazdy, jak i kazdy wie kto sie zajmuje dluzej tym tematem ze, jest to błakanie sie po omacku czemu sprzyja czesto generowanie kuriozalnych tez i nie ma co sie ekscytowac tudziez uskuteczniac jakis slabych wycieczek personalnych.. Smieszne jest to co napisales ad. uzycia gazow .. wedle mnie (jesli znasz w ogole mentalnosc niemiecka czy fanatyzm tamtych lat) , NAPEWNO wyciagneli wnioski z uzycia tychze podczas I wojny i bardziej niz napewno nawet jakby te wnioski bylyby gdzies szkodliwe dla nich , gotowi byliby do poswiecen bez zadnego glebszego zastanowienia biorac pod uwage chociaz cien szansy na odparcie glownie bolszewikow.Przypominam tez ze, bylo cos takiego jak Plan Morgenthaua i jak myslisz z jakiego powodu nie doszedl do skutku ? .. dokaldnie z tego samego co uzycie gazow bojowych przez obie strony i wspomniany przez Ciebie wiatr nie ma tu nic do rzeczy. Co do reszty natomiast gdybac mozna dlugo i namietnie . .Wunderwaffe moze byc rownie dobrze majstersztykiem psychologicznym opartym na pogloskach i czastkowo projektach rozwijanych w tamtych latach.
wcale że nie, Hitler uważał że wojna nie potrwa długo więc nie chciał inwestować ogromnych środków w bombe atomową, amerykanie myśleli odwrotnie że jak nie zainwestują w bombe to wojna się będzie ciągnąć dlugo więc bomba może ją skrócić
