Historie potłuczone [ 

Miałem podobnie. Też nie mogłem zrozumieć dlaczego Bóg nie daje mi drugiej osoby, a wszystkie próby budowania nowej relacji nie wychodzą. Też miałem pretensje. Byłem przekonany, że ze mną musi być coś nie tak. Przesłuchałem dwa albo trzy razy wszystkie PACHNIDŁA. Dopiero przy którymś z kolei słuchaniu "Młodość mija, a ja niczyja" dotarło. Dotarło, że tylko Bóg może być tym kimś, wokół którego koncentruje się moje życie. On jest źródłem, sensem i celem mojego życia i nic ani nikt inny nie może zająć Jego miejsca. Zrozumiałem to i staram się tym żyć, choć czasami nie jest to łatwe. Oczywiście to nie tak, że teraz w ogóle nie czuje pragnienia związku, ale nie wywiera to na mnie takiego negatywnego skutku. Dodatkowo (teraz wiem, że to nie przypadek) wpadła mi w ręce książka o Introwertykach, która dosadnie mi wytłumaczyła, że ze mną jest wszystko w porządku. Bardziej akceptuje siebie, nie szukam panicznie nowych znajomości aby się kimś "najeść" bo nie tędy droga. Wierzę, że z pomocą Ojca Adama, Pachnideł, książki "Jak się modlić" w końcu kogoś znajdę. A jeśli nie, to przecież On jest. Pozdrawiam wszystkich " samotnych wariatów i samotne wariatki szukających wielkiej miłości" :)

Bardzo potrzebny ojca komentarz, który uzmysłowił mi dlaczego w tej materii relacji damsko męskich nigdy mi nie wychodziło, bo wszystkie bożki się rozsypują. Zapomniałam, że mam inne marzenia i że poznawanie siebie i Boga może być fascynujące. Wielkie dzięki niech Dobry Bóg błogosławi wspiera i umacnia Ojca i wszystkich słuchaczy w imieniu Jezusa Chrystusa Amen.

Kieszonkowa terapia tzn codzienna, bliska sercu, na wyciągnięcie ręki, bardzo potrzebna, jak powietrze. Boże, jak pięknie o. Adaś prowadzi nas do Ciebie. Pozdrawiam wszystkich poszukujacych miłości, z nowiną...Ona jest w Was, jak perła. ❤❤❤ Anna

Kiedyś myślałam, że bycie żoną i mamą uczyni mnie na zawsze szczęśliwą. Teraz mam dobrego męża, cudowną, roczną córeczkę i kolejną fasolkę w drodze. I co? I wcale nie jestem super szczęśliwa. Ma to też pewnie swoje podłoże w depresji, którą leczę, rownież jestem w psychoterapii. ALE - Pana Boga jakoś nie ma na co dzień w moim życiu, w sumie już od dawna. Książka „Jak się modlić” leży gdzieś w szafie, spowiedź odkładam od dawien dawna, modlitwa jest rzadkością. Chyba jednak masz Ojcze rację, także i mnie przyda się kopniak do tego, aby szczęścia i spokoju ducha szukać tam, gdzie ono naprawdę jest. Dziękuję za tą historię. Ściskam wszystkich zagubionych ❤

Słuchamy dzisiaj z żoną, miesiąc po ślubie. Zajadamy się kruchym ciastem ze śliwkami i pyszną kawą kupioną w podróży poślubnej. Celebrujemy niedzielę wspólnie odpoczywając i słuchając historii potłuczonych 😊

Proszę o modlitwę w intencji Alberta o uwolnienie go z nałogu....z serca serdecznie dziękuję ♥️

Słucham na balkonie, na moich kolanach spokojnie śpi moj pies ❤ Mąż zajada się lodami 😁 Wczoraj 26 sierpnia po 10 latach od ślubu cywilnego „wyjechaliśmy z miasta” jak to mówi nasz ojczulek 😂 przyjęliśmy sakrament małżeństwa ❤ to była piękna chwila wrócić w pełni do naszego Taty ❤️ 1. 26 sierpnia nasz ślub 2. 26 sierpnia święto matki boskiej częstochowskiej 3. Nasza Polska misja katolicka w Niemczech jest pod wezwaniem Matki Boskiej Częstochowskiej 4. Od mamy dostaliśmy w prezencie ślubnym obraz Matki Boskiej Częstochowskiej Więc za pośrednictwem Matki Boskiej oddajemy nasze małżeństwo Bogu ❤ I tak nie szukajcie szczęścia w drugiej osobie. Po tym jak to Bóg mnie znalazł (bo ja jak uparty osioł Go nie szukałam przez lata) poczułam co to znaczy czyste szczęście, które nie ma nic wspólnego ze światem materialnym 🫶🏼 Pozdrawiam Mirka

Nie umiałam ubrać w słowa mojej historii, jak dobrze, że autorka zrobiła to za mnie. 🥲 Ja dostałam od taty przekonanie, że jestem brzydka i zostanę "starą dziwą". I tak sobie trwam zamknięta w swojej zbroi, nie pozwalam się nikomu zbliżyć do mnie, żeby nie zostać zraniona. Przytulam wszystkie potłuczone przez ojców małe dziewczynki ❤

Kochana Aniu 🩷🩷🩷 Jak ja Cię rozumiem! Dziękuję, że podzieliłaś się swoją historią. Randeczek, podróży i kilometrów za poszukiwaniami miłości nie zliczę... Lecz żadna podróż w moim życiu nie była tak długa jak ta, która miała mnie zaprowadzić do mnie samej i do Boga. W sumie ona wciąż trwa. Otaczam modlitwą Ciebie i wszysktie moredeczki w podobnych sytuacjach :) Przytulam i pozdrawiam czule. Autorka hp71

Mam koleżankę już nie młodą,ale zawsze była i jest śliczna, jest bardzo wiezaca,ale nigdy nie chciała wyjść za mąż,zajmowała się chorą siostrą,potem rodzicami,jest taka delikatna,uśmiechnięta, nie wymagają.ca,trochę niedzisiejsza,nie walczy z życiem,jak ja, bardzo ją lubię

Ja tez jestem taka "Ania". Moje zycie tez sie tak krecilo. Dziekuje "Ani" I ojcowi Szustakowi.

Ojoj, jakie to było prawdziwe i moje zarazem... Aktualnie słucham Szustakowego głosu i czekam na ukochanego, który wraca do mnie zza granicy. Pojawił sie, gdy dopuściłam do głosu myśl "niech sie dzieje wola Nieba"😂 i przestałam na randki z Tindera chodzić. Bywa różnie, nie zawsze jest kolorowo, ale razem raźniej, bo Bóg nas prowadzi. Pozdrawiam wszystkich serdecznie - Ania😊

A ja dziś rano o 5.45 wyjechałam autem z Holandii jade do domu na 3 tygodnie. Właśnie przejeżdżam koło Łodzi 😊 do domu mam jeszcze około 400km i tak sobie myślę ale byłoby super wpaść do Ojca Adama na kawę po Błogosławieństwo i jechac dalej😊 Pozdrawiam serdecznie Ciebie Ojcze i wszystkich słuchaczy ❤❤❤ Sylwia

A ja słucham z Karpacza, gdzie jestem na tyrnusie rehabilitacyjnym razem z moim partnerem, którego wyżebrałam u św Antoniego. Po rozwodzie ( temat na HP ) byłam jak Ania. Randka goniła randkę, ale ci wszyscy mężczyźni byli jakby z innego świata. I wówczas o pomoc zwróciłam się do św Antoniego. No i znalazłam a raczej chyba razem się znaleźliśmy. Dwie poranione istoty szukające kogoś normalnego. To on zaraził mnie Szustakiem 😁. I tak już jesteśmy razem ponad 5 lat a ojca Adama rególarnie słucham ponad 4 latka.

Pamiętam jak będąc nastolatką moje myśli i modlitwy kierowane do Boga brzmiały podobnie jak Ani. Aż któregoś dnia na rekolekcjach usłyszałam słowa: "Pan Bóg Cię kocha - jesteś uratowany" - te słowa zapadły mi w serce i przestałam szukać na siłę. Długo nie trzeba było czekać i Pan Bóg postawił na mojej drodze człowieka i dziś jestem żoną z 20 letnim stażem. Pozdrawiam serdecznie Anię, wszystkich langustowiczów i Ciebie o. Adamie🙂

Nie do końca z Ojcem sie zgadzam. Mam 40+ lat, jestem sama, nie czuję parcia bycia z kimś, jednak samotność wynikająca z bycia nie w zwiazku, małżenstwie jest ogromna. Nie z powodu braku tzw. drugiej połówki, tak naprawdę jest się wykluczonym z wielu aspektów życia. Nie mam nikogo, z kim mogłabum wyskoczyć na weekedn, spędzić urlop itd. Ci co mają rodziny, dzieci, przestają cię zapraszać, bo nie pasujesz, bo jadą w parach itd. Staropanieństwo nie jest wielkim problemem, ale wykluczenie już tak, i z calym szcunkiem, tego ojciec nie jest w stanie ani sobie wyobrazić, ani zrozumieć.

Zaczęłam słuchać z otwartą Biblią na Dziejach Apostolskich, rozmyślam, kontempluję o moim ulubionym Szawle, a teraz poslucham i cos napiszę. Tak jestem w podobnej sytuacji, samotna wdowa, też miałam taki etap w życiu jak bohaterka i żaden związek po śmierci męża nie wyszedł, mam relację z Bogiem, dzialam we Wspolnocie Nowej Ewangelizacji, zakochałam się w Bogu , i Jego Slowie czyli Biblii, ale On realnie nie pomoże w ciężkich pracach domowych, w zakupach , muszę sama wszystko nosić dość daleko ze sklepu, a nie jeżdżę samochodem,przez moje oddanie się Bogu zostałam sama, zostalam odizolowana od przyjaciół bo jak to mówią odbiło mi po 40+ , a niestety samotność jest bardzo przytłaczająca, Bóg zapłać za rady bracie Adamie, jesteś najlepszy ❤🙏😇 tak właśnie wbijam sobie do głowy , że mogę zostać na starość sama i ufam tylko mojemu jedynemu Tatusiowi niebieskiemu, bo innego nigdy nie miałam , nie znałam , nie został mi przedstawiony. Bóg jest przy mnie, wierzę, czasem pojęczę jakimś psalmem... i idę dalej , bo wiem, że On jest i po coś tę moją drogę tak układa. ❤❤

Ja dziś słucham z moim 6 miesięcznym siostrzeńcem- Andrzejkiem. Jego rodzice pojechali kibicować starszemu bratu, podczas meczu. A ciotka spędza cudowny czas z Maluszkiem, przyzwyczając go do głosu Szusztakowego🥰

Kochany ojcze Adasiu...to ja dziekuje za modlitwe o wyjscie z KOCIOKWIKU🙏🏽😅😅😅 sie usmialam ojcu ,dziekuje!!! ❤tez sie z tym borykalam... Mnie sie przydala twoja konferencja "Mlodosc mija..."zaliczylam wszystkie sciany plus sufit,rynny i plot...i tak ryplam o mur ,ze nie mam juz sily kwikac i fikac .... a Pana Boga kocham za wszystko i za nic! ❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤ Blogoslawie 💚

Lepiej żeby ludzi łączyła szczera przyjaźń niż szalona miłość 🦋

A ja wracam autem z gór i wcinam burgerka z maca. Trzeba doładować kalorie bo 28 km w nogach i 2100 metrów przewyższeń :) Za 4 tygodnie Kilimandżaro. Trzymajcie kciuki. Jedna zdrowaśka też nie zaszkodzi w wolnej chwili.

Moja historia potłuczona trwa...wczoraj powiedziałam mojemu jeszcze mężowi,że mym głównym błędem było postawienie go na piedestale,że uznałam go za wszechwiedzącego bożka.... Schowałam siebie głęboko w imię źle pojmowanej miłości. Po 23 latach wychodzę z tego uzależnienia.Tak,dla mnie to jak odwyk od narkotyku, którym jest M.Jesteśmy w trakcie rozwodu... Dziękuję Ojcze,że palnąłeś mnie swymi słowami w ten mój głupi,zakompleksiony łeb... i dziękuję wam Langustowicze.

Dziękuję za tę historię ❤ Tak bardzo podobna do mojej. I choć w teorii wszystko, co o. Adam powiedział, jest mi znane, racjonalne pod kątem myślenia osoby wierzącej, to tak trudne do wykonania.. Ciężko pozbyć się tego bożka i marzeń o założeniu rodziny, nawet robiąc ten eksperyment, w którym widzę siebie jako "starą pannę". Pozdrawiam wszystkich poszukujących, co tak naprawdę najważniejsze jest w życiu 😊

Nic dodać, nic ująć ojcze Adamie❤ komentarz genialny😊 a jeżeli ktoś mówi Kochana albo Kochany z taką miłością jak Ty - to nie można się obrazić tylko dziękować ❤😊

Słucham w 37 tyg. ciąży czekając na naszą pierwszą córeczkę Antosię. Mimo zaawansowanej ciąży ogarniam domowy bajzel i szykuję się do gotowania na zapas na pierwsze tygodnie z bobasem, a Ojca głos jak zwykle umila mi te czynności. Pozdrawiam, Marta.

Uważam że kieszonkowa terapia to bardzo piękne określenie! 😃 Bo jaki terapeuta jest zawsze obok? No wiadomo Pan Jezus a potem Ty Ojcze! Dziękuję!!

Nie jesteś terapią , jesteś aniołem stróżem ojcze Adamie.Big zapłać 🙏

Droga Aniu moja historia była podobna chodź odwrotna to nie ja szukałam wartościowych chłopaków tylko to oni znajdowali wciąż mnie i gdy dostawałam zbyt wiele miłości i dobroci to zwiewalam gdzie pieprz rośnie bo czułam że ja tak nie jestem w stanie się zaangażować jestem niegodna. Wyszłam za mąż za wspaniałego człowieka ale tak naprawdę pokochałam go prawdziwą miłością po nawróceniu. Zrozumiałam że skoro Bóg mnie kocha to znaczy że jestem warta miłości. Taka kolejność. Teraz dopiero kocham i czuję się kochana. 15 lat małżeństwa i z każdym rokiem kocham mocniej.

Adasiu, mam spore zaległości w HP, ale dzis mnie cos ciągnęło, żeby posłuchać ❤ Dobrze, bo sporo tu mojej historii. Na szczęście historii. Tez szukałam, czekałam i nic. Oczywiście, modlitwy, intencje, pielgrzymki, 😊 Przestałam szukać, sam przylazł 😂 Teraz widzę, że to było dokładnie tak, jak mówisz, zapragnęłam najpierw bliskości Pana Jezusa, reszta zaczęła sie układać. Jesteśmy 20 lat po ślubie, 4 dzieci i czasem myślę i po co mi to było 😅 Nadal na pierwszym miejscu jest Pan Bóg, inaczej bym oszalała. Pamietam dobre rady koleżanek, nie szukaj, sam się znajdzie. Teraz mogę to samo polecić innym samotnym i czekającym. Najważniejsze, to umieć być szczęśliwym, sam ze sobą, potem można ofiarować coś innym.

Haha kolejny raz to samo powiedziane do nas- singli, a jak trudno to przyjąć i zrozumieć... Ja uczę się być szczęśliwa sama z sobą i z Bogiem ❤ Poznałam kogoś, poznajemy się, szukam teraz odpowiedzi czy to ten mężczyzna, Boże wspomóż mnie ❤

Słucham dziś z łóżka, bo od trzech dni męczy mnie migrena . Nic tak nie koi dreszczy ,mdłości jak twój głos ojcze. Dziękuję za Languste i proszę o modlitwę ❤ Edit: Wtorek migrena minęła, mogę w końcu wysłuchać w skupieniu i mam takie przemyślenia Aniu autorko jestem w małżeństwie 25 i powiem Ci nie jest różowo ,szukałam zapychaczy i pociechy gdzie sie dało, ale dziura w sercu tylko była większa. Z pomocą Boga znalazłam siebie i po przez to odnalazłam JEGO ,jestem na początku drogi i poszukiwanie Boga jest najlepszym co mnie spotkało. Pozdrawiam serdecznie ❤

Żałuję, że kiedy ja byłam młoda, nie było fejsbuka i Ciebie O. Adasiu! Bóg zapłać za te Twoje wszystkie drogowskazy, które prowadzą nas do Pana Naszego! Pozdrawiam z całego serca!

Najważniejszy zwiazek w życiu to ten z samym sobą. Pozdrawiam Ojca Adasia oraz Langustki 😊

Ojcze, dziękuję za dzisiejsze słowa. Byłam, a może jeszcze trochę jestem, taką Anną. Po kilkunastu latach bezowocnego szukania męża, uczę się uwalniac od tego przymusu. Wciąż dźwięczą mi w uszach słowa Ojca z kazania na Pielgrzymce Singli w Częstochowie. "Kochaj. Ucz się pierwsza obdarzać innych miłością". To bardzo uwalnia. Dziękuję, Aga

Ojca Adama słucham może trzeci raz w życiu, ale tak się stało że jestem w momencie w którym ta historia szczególnie ze mną zarezonowała. Mam 27 lat i przyznam szczerze, momentami bywam desperatem. Tym bardziej że na początku tego roku, modląc się ponownie o rozeznanie powołania, po raz pierwszy zapragnąłem zostać mężem i ojcem. Do tej pory nie byłem w związku, a dziewczynę bardziej lub mniej świadomie traktowałem jak element dojrzałego życia. Ergo nie czułem się dojrzały. I jakoś ten kompleks przepoczwarzył się u mnie w bardziej dojrzałe (przynajmniej na pozór) marzenie. W tym roku poznałem dziewczynę, z którą byłem na aż dwóch randkach (mój rekord). Mimo że sam przez chwilę chciałem jej podziękować po drugim spotkaniu, nie zrobiłem tego. Byłem bardzo mocno zauroczony. I dlatego zdziwiłem się i już ponad miesiąc przeżywam że najpierw mnie zghostowała (czyli zerwała kontakt bez słowa) a potem kiedy nagrałem się na skrzynkę z pożegnaniem, oddzwoniła i wyjaśniła jak jest. Wiele koszy w życiu dostałem i nigdy nie przeżywałem tak jak teraz. Przesłuchałem mnóstwo filmów, artykułów i nagrań na temat rozstania i generalnie mam świadomość tego co poszło nie tak i co powinienem teraz zrobić. Słyszałem również już zdania o kochaniu siebie i o tym by nie budować swojej wartości na innych. Wczoraj, kiedy nie mogłem zasnąć, sięgnąłem po komórkę i zauważyłem że ktoś na pewnym czacie skomentował mema, jakiego wrzuciłem w kontekście zakończenia tej relacji. Ten ktoś wkleił cytat „Wbrew powszechnemu mniemaniu miłość nie przynosi cierpienia. Cierpienie przynosi instynkt posiadania, który jest zaprzeczeniem miłości.” Antoine de Saint-Exupéry'ego. Ten cytat sprawił że się popłakałem, pierwszy raz w życiu z powodu kobiety. Uświadomiłem sobie (mimo że przez ten miesiąc powtarzałem sobie że to było zauroczenie, że trzeba ruszyć dalej, że nie była taka super itp.), że jej nie kochałem, a nawet to nie było zauroczenie. To był wyraz mojej desperacji. A biorąc pod uwagę jak się zachowałem wobec niej oraz po rozstaniu, wychodzę na creepa (kogoś kto miłość pojmuje i okazuje w sposób na tyle nieprawidłowy, że aż może przerazić innych). Ale czuję że ta sytuacja była oczyszczająca i już nie wmawiam sobie podświadomie że jeszcze ją spotkam. I nie przeraża mnie to ze już jej nie zobaczę. Po wszystkim podziękowałem Bogu za to że ją przede mną postawił i że ta znajomość zakończyła się w taki sposób. Poprosiłem też o pomoc w wyciągnięciu i przyswojeniu lekcji z jej postaw i z moich błędów Z ciekawości wrzuciłem ten cytat w google, żeby poznać autora i kontekst, wyskoczyła mi jakaś psychologiczna stronka z cytatami znanych ludzi. Świętych tam nie było (przynajmniej katolickich, bo był Budda :D), ale było wiele cytatów o własnej wartości, o miłości do samego siebie oraz o tym jak budować swoją wartość w stosunku do innych (czyli żeby nie budować na innych). Jestem wdzięczny Panu że ją spotkałem, bo nawet bez różowych okularów mogę powiedzieć że to pobożna i inteligentna kobieta. Jej podejście do wiary pozwoliło dostrzec braki w mojej wierze. Tak się złożyło że jakiś czas później, po raz pierwszy doświadczyłem czegoś co zrozumiałem jako wyraz miłości Boga i po raz pierwszy mogłem powiedzieć szczerze i świadomie że i ja Go kocham. Zamierzam dołączyć do wspólnoty - albo przyparafialnej, albo do Duszpasterstwa Absolwentów w najbliższym mieście. Kiedy tylko obronię magisterkę, idę na terpię żeby przegadać pewne rzeczy. Emocje, jakie to wszystko we mnie wywołało, dają mi paliwo to pracy nad sobą i stawania się lepszym człowiekiem i lepszym narzędziem w rękach Boga. Dziękuję za ten odcinek, uświadomił mi, że moje myślenie o żonie i rodzinie nie było do końca zdrowe. I przypomniał, że czeka mnie praca nad sobą, nad miłością do samego siebie i nad innymi aspektami mojej psychiki. A za wszystkich szukających, pamiętam o Was w modlitwie i proszę o to samo. Przy okazji, odradzam szukanie partnerów na grupkach randkowych na facebooku, czy grupach w prawdziwym świecie, gdzie jedynym wspólnym mianownikiem jest bycie singlem. W takich miejscach najłatwiej o desperatów. Dołączcie do grupy praktykującej jakieś hobby, wspólnoty, albo grupy charytatywnej. Wykorzystajcie ten wolny od potencjalnej rodziny czas na życie, nie na poszukiwania same w sobie. Z Bogiem.

Wszystkie bożki się rozsypują, zdanie które trzeba usłyszeć! Dziękuję Ojcze Adamie. Aniu wyruszenie w drogę poznawania i kochania siebie to trudna ale najlepsza przygoda. Pozdrawiam serdecznie z bardzo podobnej drogi do Twojej !

Super !! " kieszonkowa terapia" Ojcze Adamie !!! jest ona mega ważna jak glukoza dla cukrzyka gdy spadnie mu cukier, czasem kilkoma Twoimi słowami i historiami którymi dzielą się z nami inni ( to już w ogóle sztos połączenie HP i twojego komentarza) ratujecie ludzkie życia, dosłownie !!!! Bóg Zapłać, Szczęść Boże, Pokój i Dobro a najważniejsze Niech Będzie Pochwalony Jezus Chrystus

Racja nie można swojego życia opierać tylko na na drugim człowieku nie kochając siebie . Błogosławionego dnia dla wszystkich słuchających HP.

Słucham dziś HP i tak sobie myślę... ja kiedyś miałam podobnie i niedawno przyszedł czas, że to po prostu puściłam. I jest lżej. I nie, że lżej być samej, ale lżej jest przede wszystkim w głowie i na sercu też. Aniu, umów się na "randkę" z Panem Bogiem. Spotkaj się z Nim dla Was, dla Waszej relacji. Może na początku nie będzie łatwo, bo tamto marzenie gdzieś głęboko tkwi, ale On pragnie dla Ciebie tylko jednego - abyś była szczęśliwa. Pozwól Mu działać po Jego myśli, a na pewno będziesz szczęśliwa. Mocno w to wierzę. ❤

Leżę z mamą w jej łóżku i głaszczę ją po plecach, a ona jak zwykle, zasypia. Ta historia przypomniała mi słowa mojego wujka i mamy: to nie ty masz szukać chłopaka, tylko chłopak ma znaleść ciebie. Chciałam tu napisać w skrócie o mojej dwukrotnej, ale krótkiej i dziecięcej miłości, ale okazało się, że nawet skrót tej opowieści jest długi 😅. Mam 18 lat i wiele jeszcze przede mną, ale moje motto życiowe brzmi: Jezu ty się tym zajmij. Jeśli Bóg zechce to będę miała chłopaka, jeśli nie to będę najszęśliwszą singielką na świecie. Pozdrawiam Ojca i wszystkich potłuczonych langustowiczów bardzo cieplutko ❤

Ile ludzi,tyle "problemów" 🤷czasami się rozwiązują,a czasami nie,bywa i zostaje się "na lodzie" Może Ania znajdzie wreszcie swoje szczęście, tego Jej życzę.Pozdrawiam Wszystkich.Nie wolno się poddawać. Barbara K.🍀❤️🍀

Kieszonki są blisko naszych serc ❤️ Jak najbardziej określenie "kieszonkowa terapia" to komplement ! Pozdrawiam serdecznie wszystkich miłośników HP Szczęść Boże ojcze Adamie 💙

Witam wszystkich serdecznie życzę miłego wieczoru Tobie Adamie za głoszenie Historii Potłuczonych na Chwałę Pana Boga Bóg Zapłać za to że Jesteś Życzę zdrowia oraz powodzenia w poszukiwaniu prawdy Dzięki Pozdrawiam serdecznie wszystkich którzy tworzą Rodzinę Langustową Pasterzu ojcze Adamie Dzięki za to że Jesteście Pozdrawiam serdecznie Stary Baca który szanuje to co robisz na Chwałę Pana Boga Bóg Zapłać za głoszenie prawdy

To historia, z którą wielu potłuczonych ludzi może się utożsamić, nie tylko w kwestii poszukiwań romantycznej miłości, ale też zapatrzeniu w drugą osobę, robieniu sobie z niego bożka nad Panem Bogiem... Dziękuję za nią i za refleksje z nią związane, pozdrawiam wszystkich Langustowiczów ❤

Proszę o modlitwę za mojego brata, który jutro ma przejść trudną operacje. ❤

Byłem kiedyś w zwiazku z fajna dziewczyna która uzależniała cale swoje życie i szczescie ode mnie Mnie to dusiło, zwiazek stal się toksyczny (oczywiście dużo w tym mojej winy) Teraz mam zone która była szczęśliwa beze mnie a że się napatoczylem to wzięła i to mnie urzekło 😅

Słucham tego HP nr.120. 3.12.2023r. Zima na całego ,ja na spacerze z pieskami i w kieszeni telefon z ojca głosem. Piękna niedziela!!

120 odcinków i w żadnym bohaterką nie była Krystyna! Takie piękne chrześcijańskie imię, bo znaczy dosłownie: "chrześcijanka". Pozdrawiam Ojcze Adamie!

Słucham co niedzielę wieczorem ," do poduszki licząc, że ciepły i kojący głos Ojca Adama spowoduje, że szybko odpłynę w głęboki sen a na drugi dzień dosłucham od momentu, w który odpadłam. Najczęściej tak mam słuchając Langusty. Ot taki środek nasenny. Niestety zazwyczaj przy HP zamiar błogo usnąć jestem na ogół głęboko wzruszona i szlocham, i przeżywam, i wczuwam się w losy autorów tych najczęściej bardzo potłuczonych historii.

Aniu pozdrawiam cie i rozumiem w milionie procentów 😅 bo ja jeszcze do około miesiąca temu czasu byłam sama w poszukiwaniach . Ale na ta chwilę znalazłam coś lepszego niż uparte poszukiwanie miłości a może nie miłości tylko kompana .Znalazłam lepszy cel >>> robienie pieniędzy i spełnianie swoich marzeń na tą chwilę to sprawia mi ogromne szczęście a chlop... wierzę w to mocno że pojawi się w odpowiednim momencie 🎉 Jestem szczęśliwa sama ze sobą i kocham to uczucie .Pozdrawiam wszystkich poszukujących 🎉❤❤

Jestem na Podkarpaciu u mojej mamy. Zaraz zabieram moich trzech synów urwisów i jedziemy do piekarni po chleb. Od 19:00 można kupić już świeży, cieplutki i chrupiący chlebek. Ale, ale, wysluchałam właśnie historii Ani. I mnie trafiło. Ale tak z grubej rury. Moim bożkiem od 13 lat była budowa domu. Dopiero teraz sobie to uświadomiłam. Dzięki Ojcze! Tak bardzo było mi to dziś potrzebne! Pozdrawiam Miłośniczka świeżego chleba Magda

Witam wszystkie mordy , mordeczki potłuczone 😅 Teraz zrelaksuje moje uszy głosem Ojca Adasia ❤❤❤Będę się czuła jak na statku ,na którym jeszcze nie byłam 😂 Odpłynę w sina dal🫣😃Miłego słuchanka ludziki😇😘

Kocham o.Adasiu te Twoje komentarze nic dodać nic ująć ekstra. Bóg Zapłać ❤

Moja historia jest dosyć podobna i po obejrzeniu kilku HP uzmysłowiłem sobie, że Bóg nie był celem do którego dążyłem a narzędziem do realizacji własnych celów.

Słucham jeżdżąc na rowerze już od 40 minut a i chyba ustanowiłem nowy rekord w obejrzeniu wszystkich odcinków, dokładnie przesłuchałem wszystkie 119 w 8 dni Pozdrawiam Kuba

Witam całą naszą rodzinę langusty

Pewnej mistyczce Pan Jezus dał usłyszeć myśli innych ludzi po Komunii Świętej. Mówi: zobacz córko, każda odemnie coś chce, a nikt nie powie, że mnie Kocha.

Słucham tych Waszych historii i stwierdzam, że ja to chyba jakaś inna jestem. Moja historia jest dokładnie odwrotna. Nigdy nie szukałam związku. Po latach bycia singielką zdecydowałam, że moim przeznaczeniem jest bycie starą panną. Wobec tego wszystkie swoje siły skoncentrowałam na szukaniu kariery, oczywiście takiej, która będzie się podobać Panu Bogu. No i co? I mam teraz fajną rodzinę, jestem żoną i matką, a z kariery nadal lipa. Ta jedna rzecz, którą pozostawiłam w 100% Bogu, wyszła śpiewająco. Ta, gdzie wciąż się staram, wciąż nie działa. I bądź tu, człowieku, mądry. Pozdrawiam, Weronika

Posprzątałam i po całym dniu wyłączyłam hp i podczas reklam włączyłam aplikacje randkową 😂 az mi sercem stanęło. Jestem mamą malucha którego z wyboru wychowuje sama. Pierwszy razem w życiu stwierdziłam, ze spróbuję i ja i co i lipa... Jesteśmy sama od ponadto dwóch lat i bywam szczeliwa jak ktoś się trafi to będzie.

świat w nas bardzo pompuje taką perspektywę, że szczęśliwi możemy być tylko w związku. przypomina mi się HP o dziewczynie, która się chciała najeść swoim facetem. Czy to nie jest podobne do dzisiejszej HP? Że jesteśmy głodni i szukamy kogoś, kim możemy się najeść. A tego głodu nie da się zapełnić nikim innym tylko Nim...

A ja słucham między klientami w sklepie, bo dziś handlowa😊 serdecznie pozdrawiam, z Panem Bogiem ❤

Mam dwa psy kocha mnie nad życie a one kochają mnie jeszcze bardziej dają bardzo dużo miłości radości

Głos, który usypia nie tylko dzieci😊 Ojcze Adamie już nieraz "udało mi" się zasnąć słuchając Ciebie, szczególnie Zasypiakow jak już jestem w łóżku. Ale jeszcze nigdy Twoje milczenie nie wybudzalo mnie z paniką ze snu. Przechodzę już drugą upierdliwą infekcję, mam remont w domu czyli tzw armageddon. Źle się czuję i położyłam się spać przed 19.00. Załączyłam sobie całą kolekcję weekendową o. Adama. I nie będę ukrywać, dziś cel był jeden, zagłuszyć zle samopoczucie i odpłynąć. Ale jakież moje zdziwienie było jak za każdym razem wybudzala mnie z paniką przeraźliwa cisza i brak Twojego głosu po skończeniu filmu. O usypiających właściwościach Twojego głosu względem dzieci to już nieraz tu pisaliście, ale żeby w tym wieku....? No fakt wczoraj skończyłam 54 lata, a z wiekiem podobno dzieciniejemy😊 P.s jak zasnę to zawsze odrobię to później, nie służysz Ojcze tylko jako kołysanka, a tym razem odbierz to jako nawiedzenie chorych. Pozdrawiam, dzięki, że jesteś.

A my właśnie wracamy z naszym psiuniem Edim i młodszym Synem z Łodzi, gdzie byliśmy w odwiedzinach u Córci. Mieszka tu od lipca, będzie studiować na ASP. Pracuje, tęskni za nami i za Edim oczywiście. Więc przyjechaliśmy. Radości co nie miara. Pozdrawiam cieplutko 😘

Mam 62 lata. Podobnie, jak Ania szukałam na 1000 sposobów. Nie wyszło. Jestem starą panną. I co z tego? Pięćset razy obrażałam się na Pana Boga. Przeszło. Opatrzność zaprowadziła mnie do chorych dzieci - kochałam je bardzo. Potem na nowo pokochałam tatę z Alzheimerem. Jestem "zwornikiem" naszej rodziny. Ukochana ciocia. Z miłością da się żyć bez męża i dzieci. I mam w sobie spokój i radość spełnionego życia. Bez miłości nie da się żyć. Ale ma wiele kształtów i kolorów.

Uważam, ze ksiądz był bardzo delikatny w wypowiedziach o zachowaniu 'Ani'

Staram się nic nie rozumieć. Ściana to mało. Dzięki Ojczulku za nadzwyczajną serdeczność.

Mam kieszonkowe wydanie Nowego Testamentu. Faktycznie, miesci sie do kieszeni. Papier cieniutki, druczek maly, ale Slowto to samo. Nie ma nic zlego w wydaniu kieszonkowym (a plusem jest ze jak przyjdzie ochota, to mozna sobie poczytac w dowolnym miejscu i czasie). Mam to od roku 1980 lub 1981. Teraz mam rowniez Biblie w telefonie, ale kieszonkowemu wydaniu Nowego Testamentu nigdy nie wyczerpuje sie bateria.

Dziękuję pozdrawiam z nad Jeziora Międzybrodzkiego 😀🙋

Słucham i pozdrawiam serdecznie z Żaka Express kierunek Białystok 😊 zawsze dobrze się słucha Historii potłuczonych ale w busiku najlepiej,najwięcej refleksji.. 🚌

Jak Ojciec to robi,że zawsze trafia w punkt?Dziękuję za historię, no i komentarz- bezcenny 😊

Piszę ten komentarz, ponieważ natchnęło mnie, by podzielić się i moją obecnością na palmie z langustą. Na wstępie przyznać muszę jednak, że ja dopiero skończyłam słuchać 101 hp :p (słucham na Spotify). Doznałam jednak pragnienia, by podziękować księdzu a skoro niedziela i hp wleciało.... Twój kanał ojcze a przede wszystkim hp, muszę przyznać, robi robotę - jestem już prawie na mecie studiów filologicznych na kierunku japonistyka i, oj, nauki jest więcej niż przez całe moje wcześniejsze szkolne życie razem wzięte. Tylko hp w tle pozwala mi się skupić i nie odciągać nauki w nieskończoność. Jakoś tak spokój mnie ogarnia podczas słuchania i nie zerkam panicznie na zegarek co chwilę, bo przecież kolejny dzień mija, za niecałe 2 tygodnie egzaminy a tutaj nauki coś nie ubywa za bardzo. Tak więc dzisiaj uczymy się ojcze pisma, jak to niektórzy mawiają "krzaczków" i w zgodzie z potłuczeniem hp przerobiliśmy już znaki na niszczenie (壊), upadek (倒), ale również i na poszukiwanie (探) oraz siłę (勢). Tulam mocno ojca oraz wszystkich langustowiczów a najbardziej autorów hp - mam 22 lata i wciąż poznaję życie a dzięki wam, zamiast uczyć się na własnych błędach, ominąć mogę wiele przeszkód. Bardzo się za was modlę

Adaś, bo ci zdzielę! Marna kieszonkowa terapii?!!!! Wiesz doskonale, że to jest dla wielu z nas najlepsza terapia! Ty kokiet jesteś😜😝 Ps. A dzisiejszy odcinek po calości- jest naprawdę super! W punkt! Dzięki, Aniu ii Braciszku❤❤❤

Żałuję, że nie słucham Cię o. Adasiu przynajmniej te 7 lat temu, zanim wyszłam za mąż.... Z drugiej strony, z tego co jest tu i teraz Bóg też na pewno zrobi coś pięknego ☺️♥️ ZPB 🙏

Ojcze zawsze psa można mieć - bo w klasztorze może mieszkać :) Już był jeden pies w klasztorze. Pozdrawiam serdecznie i cieplutko

Swego czasu "Młodość mija, a ja niczyja" bardzo mną poruszyło. Wracałam do tego. Ostatecznie - pomogło, dało pokój. I nie zabrało otwartości na relacje (bo może tego niektórzy się boją). Dziękuję, Ojcze :)

Witam Ojcze Adamie, Jakże jestem Wdzięczna za każdą „porcję” tej „kieszonkowej terapii”. Dołączyłam dopiero niedawno do grona fanów, ale to, że HP zwyczajnie wskoczyło mi na RU-vid po jednej z ulubionych piosenek uważam za mały cud! Jestem zaczarowana i każda historia napawa nadzieją i ufnością… Moja interpretacja „kieszonkowej terapii” jest zdecydowanie pozytywna. Lubię nosić telefon w kieszeni, więc dla mnie słuchając HP to jak nosić terapie przy sobie w kieszeni. Pozdrawiam Kasia

Szczęść Boże Ojcze 😊 Ja słucham potłuczonych na nocnej zmianie ( oglądam miasto przez kamery. Bywa wesoło 🙂) Jestem dopiero na 61 odcinku, ale idę jak burza. Dostałem kiedyś zadanie od byłej bliskiej mi osoby ( żyje, ale ja już nie żyję w jej sercu) 😢 że mam znaleźć odcinek o byciu samym ze sobą. Mam nadzieję, że kiedyś go znajdę. I mam nadzieję, że będę miał jak jej to... pokazać. Dziś napisałem do niej list. Może odczyta... A może to będzie dobry wstęp do mojej potłuczone historii? Dziękuję Ci Ojcze, że jesteś. A Tobie Hermiono, że pokazałaś mi ojca Adama. Pozdrawiam wszystkich serdecznie i do zobaczenia w Łodzi. ER...

Dziękuję za te słowa O.Adamie słucham podkastu i tego dziś potrzebowalam

Pozdrawiam Ojca, Panią Anię i Was wszystkich! Serdeczności i Bóg zapłać.

Szczęść Boże! Ja slucham robiąc poniedziałkowe śniadanko mojej córeczce. Bardzo mnie dotknął komentarz, że widzimy Boga gdy czegoś potrzebujemy, gdy czegoś chcemy... jakże to prawdziwe😢 ja dziękuję za moją rodzinę każdego dnia i zawsze się modlę o mojego meza i dzieci o innych o cos dla nich... A NIGDY nie powiedziałam Bogu że Go KOCHAM😢 odmawiam teraz swoją 1wsza w zyciu nowennę pompejanska i przeszłam do części dziekczynnej a w modlitwie końcowej jest wzmianka o dawaniu świadectwa-obiecuje, że napiszę swoją HP i dam świadectwo jak DOBRY JEST BOG przez wstawiennictwo MARYI❤ Pozdrawiam serdecznie

Bóg zapłać ojcze Adamie

Ojcze, a jak znaleźć to szczęście bez otrzymania tego czego szukamy, jak nade wszystko kochać Boga kiedy jesteśmy albo raczej czujemy się tacy zagubieni 😔

Ojcze Adamie, kieszonkowa terapia ❤❤❤❤❤- jak najbardziej pozytywna bo dostępna w każdym miejscu, jak smartphone, który zawsze można mieć pod ręką 👍🙏💪

Witajcie Kochani . Piękna historia ,pozdrawiam cię Aniu ( czy jak tam masz na imię) .... Wiesz kiedyś dawno temu byłam przekonana , że będę samotną matką na tym świecie. Myślałam, że nikt mnie nie zechce, bo mam dziecko i nie jestem godna aby mnie ktoś pokochał. Było mi bardzo źle, płakałam nocami w poduszkę, w dzień robiłam dobrą minę do złej gry. Robiłam coś jeszcze , codziennie wieczorem otwierałam książeczkę do modlitwy i modliłam się" modlitwą o dobrego męża ". Tylko tyle .... Nie gniewałam się na Boga , nie prosiłam aby mi ten ból i pustkę zabrał. Po prostu żyłam . Nie wiem ile to trwało. Dziś mam już nie jedno , a troje dzieci , wspaniałego wymodlonego męża. W tym roku 26 grudnia będzie nasza 18 rocznica ślubu . Czasem nie czekając na cud , lub na to aby Bóg zesłał nam to o co prosimy . Lepiej jest po prostu żyć..... Pozdrawiam serdecznie ❤

Najdroższy ojcze Adamie który jesteś moim kierunkowskazem który zawsze w odpowiednim momencie mojego zawirowania życiowego wypowiesz słowa które są dla mnie jak płatki róż które przyklejają się do moich ran na sercu. Dziękuje za dzisiejszy komentarz do historii Anny. Będąc w pracy słucham i wiem co czuje Ania bo u mnie jest DOKŁADNIE TAK SAMO😢. Dzięki Tobie ojcze odnalazłam spokój u boku mojej jedynej MIŁOŚCI którą jest JEZUS❤❤❤tylko modląc się i będąc u niego ,,na herbatce,,w niedzielę i nie tylko doznaję spokoju,radości i spełnienia. Brakuje mi tylko tutaj na ziemi takiego opiekuna duchowego,ponieważ czuję się momentami bardzo zagubiona. Mam tyle myśli które pozostają bez odpowiedzi.

Ekskluzywne wydanie kieszonkowej terapiii 😀 Nie obrażaj się Ojcze Adamie , bo jesteś chyba najlepszym "lekiem na całe zło". Przynajmniej dla mnie.... A piszę to z pełną odpowiedzialnością.... Słucham Cię Ojcze codziennie od ponad 2 lat.... I miałam to SZCZĘŚCIE spotkać się z Tobą osobiście....❤ Dwa razy kochałam .... I dwa razy zostałam zdradzona i porzucona... A przez ta "drugą" miłość straciłam owoce pierwszej, czyli moje dzieci... I odsunelam się od Boga. Jak się okazuje - do bożka. ... Od trzech lat próbuję pokochac siebie (rowniez z pomocą terapii)... Próbuję znów poczuć Bożą Obecność w moim życiu .... Mam nadzieję, że mi moje zbłądzenie już wybaczył.... I że dzieci też w końcu mi wybaczą.... Ojcze Adamie - DZIĘKUJĘ I PROSZĘ, NIE PRZESTAWAJ !!! ❤ Pozdrawiam Ela

Niesamowite. Całego podcastu słucham mając telefon w kieszonce kamizelki taktycznej. Głos Szustaka dobiega z kieszonki... no to wszystko się zgadza... 😂

Czuję się walnięta w czoło. Dziękuję ❤

Wysłuchałam tej pięknej historii potłuczonej, trzymając przy piersi, spokojnie zasypiającego i sporo ważącego (dwuletniego) synka Lutka. Spokojne tempo i niski głos Ojca pozwolił mu szybko odpłynąć, a mnie pozostawić zakneblowaną na dobrą godzinę z moim skarbem na rękach 😂❤ Pozdrawiam Ojca i Panią Anię. Bogu dzięki za Was ❤️

Jak ja to dobrze rozumiem. Zawsze się szuka, nawet już z kimś będąc, bo żaden związek nie zaspokaja naszych pragnień w stu procentach. A czasami jest tak, że po prostu ten związek jest dysfunkcjonalny (jak małżeństwo nieważne z punktu widzenia prawa kanonicznego...) i wtedy się wydaje, że całe życie poszło na marne. Najgorsze jak szukając trafi się na taką samą bidę jak my, albo podobną, wtedy schodzą się dwie pustki, dwa nieszczęścia i zamęczają siebie nawzajem do utraty sił. Nie polecam, ale też nie mam zielonego pojęcia, o co chodzi z tym znalezieniem i pokochaniem Boga i siebie samego.

Słucham HP i czekam na 200 odcinek HP, może na ten jubileusz będzie coś specjalnego.

Niedawno słuchałam (po raz drugi) konferencji z przykładem dziewczyny z psychiatryka, chyba Oli, która tak chorobliwie chciała we wszystkim pomagać ludziom...., Być dla innych. Wydaje mi się że jest to zmora naszych czasów, że dla znalezienia drugiego człowieka sami się zatracamy a w pierwszej kolejności powinniśmy myśleć o sobie , naturalnie w taki zdrowy sposób. To tak jak z uzależnieniem od jedzenia trzeba znaleźć właściwą ilość bo przesada zabija.... Powodzenia w ustalaniu właściwych proporcji ❤ wiem że to trudne, bo sama też uczę się ciągle nie przesadzać w tą krzywdzącą mnie stronę ... pozdrawiam ❤

👍🤗🙋‍♀️💞 Dziękuję, pozdrawiam!

Dokładnie jest tak jak mówisz Adasiu. Słuchałam ciebie i dlatego jestem teraz mądra. ❤

Kochany o. Adamie prosze o modlitwę za mnie i męża. Tyle czekalismy na siebie , popelnilsmy bledy w swoim życiu, ale małżeństwo to cos co czasami nas przerasta. Sa piekne chwile i sa bardzo trudne. Juz prawie 4 lata po slubie w dalszym ciagu sie docieramy i nie mozemy dotrzec :( Lata nam lecą, juz nie najmlodsi jestesmy, potomstwo chcemy miec, ale nie w obcnej sytacji, gdy na prawde czasem ciezko jest nam ze soba i sie ranimy. To jest trudne dla nas obojga. Prosze o wspomnienie za nas na modlitwie❤ pozdrawiam cieplutko

W ubieglym roku byles o.ADAMIE w Streamwood z jednym (!) spotkaniem chyba Kosciola Domowego (o ile dobrze pamietam) i zaprzyjazniony tamtejszy proboszcz powiadomil mnie o tym. Poniewaz jestem langustowiczka to chociaz nie naleze do Kosciola Domowego pojechalam. I jadac prawie godzine do kosciola sw Jana Ewangelisty zastanawialam sie co mozesz powiedziec w czasie jednego krotkiego spotkania zeby do wszystkich trafilo, bylo z sensem itd itd. Trudne zadanie. I bylo to cos niesamowitego - strzal w punkt - sensownie, konkretnie i na tzw temat. Dzisiaj kiedy sluchalam tego jak sie odniosles do historii ANI doswiadczylam tego samego. W PUNKT! Twoj komentarz w punkt! Wielu sluchajacych HP on dotyczy - nie tylko w aspekcie poszukiwania drugiej osoby na zycie. Badz z Bogiem dla samego Boga 🙏

Słucham HP rozciągając siatki przeciw ptakom na swojej małej winnicy, owoce pachną zacnym trunkiem a moja przyszła małżonka dzwoni żebym wracał na herbate wiec koncze słuchać i wracam do domu. Ojcze proszę o błogosławieństwo na naszej nowej drodze życia, w następną sobotę ślub.

Buongiorno! My właśnie wróciliśmy z naszych rodzinnych włoskich wakacji. Wycieczka na 2 auta w składzie 4ka dorosłych i 6ka dzieci oraz ponad 4000 km które zrobiłam jako kierowca jednego z samochodów w ciągu 8 dni naszej podróży✌️ byliśmy w Bolonii i odwiedziliśmy Bazylikę św. Dominika. Zdrowaśka za ojca oczywiście zmówiona u szefa 😜 a i nasz najmłodszy 10 miesięczny syn odwiedził swojego imiennika czyli św Antoniego z Padwy. Swoją drogą ojciec błogosławił go gdy był jeszcze pod moim sercem w maju 2022 podczas konferencji w naszej parafii w Otwocku ;) Tak, to ja ojca ściągnęłam do nas 😂 A z tego brzuszka kilka miesięcy później, a dokładnie w niedziele 2 października na świat przyszedł Antoś - w święto Aniołów Stróżów :) Kto wie… może i on księdzem zostanie 😀 Póki co w kościele jest najgrzeczniejszy z całej naszej 4ki 🤣 Ściskam gorąco… Daria

Kurcze ja to podziwiam że komuś się chce tak ciągle na te randki...Ja też już mocno po 30 i owszem bardo bym chciała kogoś poznać ale po kilku nieudanych spotkaniach na jakiś czas odpuszczam bo to zbyt męczące emocjonalnie. Tak kto szuka znajdzie ale czy trzeba aż tak się na tym fiksować ;) Sama myślę że może mam być sama i może mi się to nie podoba ale może Pan Bóg wie lepiej.....