Witam. Wielkie dzięki za kolejny filmik i przepis ( na pewno wypróbuję) . Mam tylko 3 małe sugestie techniczne: 1) spróbuj wyrabiać jedną ręką, wtedy drugą masz czystą i możesz przytrzymać miskę żeby się nie przesuwala; 2) ja najpierw mieszam mąkę z ziarnami ( słonecznik, dynia) a potem dopiero dodaje do rozczynu; 3) warto też zwilzyc dłoń oliwą wtedy ciasto tak nie przybiera do ręki, A łyżka czy dwie oliwy sprawiają, że chleb będzie bardziej wilgotny ( nie taki suchy). Pozdrawiam i życzę dalszych sukcesów. 🖐😘🍺🍀
UŁOMNI SA OTUMANIENI LEWICOWI WYBORCY KTÓRZY BYLI OKRADANI PRZEZ 30 LAT GDZIE BYLIŚCIE JAK SETKI MILIARDÓW ZŁOTYCH ROZSZABROWANO FABRYKI A Z MILIONÓW POLAKÓW ZROBILI NIEWOLNIKÓW POPYCHADLAMI W KORPORACJACH UNI EUROPEJSKIEJ NOWEJ KOMUNIE IV ROZBIÓR POLSKI TRWA TO KAŻDY DEBIL WIE MLODZI GLUPCY CIESZĄ SIĘ ŻE SA OKRADANI I MOGĄ JEŹDZIĆ WIESWAGENAMI Z CHIŃSKICH CZĘŚCI NA RATY JEŚĆ SYFIARSKIE ŻARCIE Z MARKETU A UBIERAJĄ SIĘ W TOKSYCZNĄ ODZIEŻ Z BANGLADESZU
O żesz! Ten film spadł mi z nieba! Też pieke chlebki i zastanawiam się jak je dłużej przechować nie mrożąc. I tu masz! Jest odpowiedź. Super sprawa! Pozdrawiam :)
Madziu, drożdże można samemu wykonać. 2 ugotowane ziemniaki rozgnieść jak na puree, do tego dodać 2 łyżki piwa i łyżeczkę cukru. Dokładnie wymieszać i włożyć do słoika, zakręcić i odstawić na kilka dni (4-5) w ciepłym miejscu. Taka porcja wystarcza na około 1kg mąki. Pozdrawiam serdecznie.
Madziu jeśli chodzi o towar po terminie to zjadłem parę puszek groszku który był 5 lat po terminie i nic się z nim nie działo no i zemną też nić 😉.Fasolę w sosie pomidorowym również zjadłem parę puszek i była 1,5roku po terminie i pierdziałem tak samo jak po fesoli z terminem. Pozdrawiam,😘
Z tego co wiem na termin przydatności mają wpływ głównie elementy metalowe. Wieczka , puszki. Bo jak zaczną rdzewieć to i rzetwory się psują. Pozdrawiam
Ja w latach 90 zjadlem kromke chleba posmarowanym smalcem z konserwy .Smalec w konserwie byl przeterminowany i wieczko bylo wybrzuszone ,ale w smaku byl dobry .Wyladowalem w szpitalu zakaznym na JAD KIELBASIANY .Zegnalem sie z zyciem .Stanowczo odradzam jesc konserw przeterminowanych .A uratowal mnie lekarz z pogotowia ,bo ogolnie bylem baaardzo oslabiony i rzucilo mi sie na oczy .Zaczalem slabiej widziec .Jak sie o tym lekarz dowiedzial ,pojął o co chodzi to NATYCHMIAST do szpitala zakaznego .DZIEKI BOGU uratowal mi zycie .W czsie jednego tygodnia schudlem 10 kg ,Zona jak przyjechala mnie odwiedzic to poszla do lekarza oddzialowego .Powiedzial -TYLKO TEN Z GORY WIE CZY PRZEZYJE
@@radosawsobieszczyk6460 mięsa po terminie z puszki wołał bym nie jeść, ponieważ w mięsie jest konserwant który sam się terminie i niszczy mięso. Warzywa są tylko za pasteryzowane bez chemii.
Brawo...Nie ma co się przejmować tymi co mają siano w głowie. Robić swoje . Oni w nic nie wierzą. We Francji niektórych produktów na sklepowych półkach również zaczyna brakować.A to jest tylko początek globalnej zabawy. Like zasłużony.Pozdrawiam
Jestem pod wrażeniem 😯 Zrobiłam właśnie zapasy mięsa w słoikach i cały czas chodziło mi po głowie 🤔z czym to mięso jeść,a tu proszę, mega pomysł 😊👍 Dziękuję 😍
@@Srelus Nie myślę o opychaniu się chlebem,ale kromeczka napewno nie zaszkodzi,bo trudno robić mega zapasy chleba w słoikach, lepiej mieć więcej czegoś pożywniejszego😏
Tak - film się spodobał. Macie fajne pomysły. A od siebie dodam, że szkoda iż tak niewielu ludzi jest takich jak Wy, a wręcz przeciwnie. Niestety, nie jestem pełnosprawny, więc choć po szkole rolniczej, sam nie mogłem zająć się ziemią, a teraz mieszkam w mieście, ale na "mojej" wsi, młodzi porzucili pola po rodzicach, a nawet pościnali drzewa owocowe, "bo śmiecą koło siebie" a wszystko można kupić... Oczywiście można podziwiać że Wam się chce - tyle, że szkoda iż to innym się nie chce... Trudno - może kiedyś się obudzą. A Wam SmAcZnEgO i pozdrawiam - Bogdan
Jestem mieszczuchem z urodzenia i kiedy tylko mogę, uciekam na wieś na działkę. Znowu posadziliśmy 7 drzew owocowych, mamy duży warzywnik i las dookoła:) a działaczka nieduża, a wykorzystana, jak rod w mieście z czasów stanu wojennego
@@MadziaBoho-- To na pewno. Każda kobieta, która miałaby takie męskie i techniczne wsparcie musi czuć się lepiej i pewniej. A więc można powiedzieć, że się w dużej mierze uzupełniacie, co działa stabilnie i umacniająco na Wasze partnerstwo.
@@MadziaBoho Fajnie, że podzieliliście się z nami tą wiedzą. Szczególnie w tych czasach ważna jest pomoc innym ludziom w formie jaką można ją dać innym. Wy już znaleźliście swój sposób. Dziękuję I pozdrawiam was serdecznie.
Też od dłuższego czasu robię zapasy z mięsa w słoiki,ale o chlebku nie słyszałam.Dobrze,że trafiłam na ten przepis,który wypróbuję 👍 👌 dziękuję i pozdrawiam 😘
No nie, już trochę, żyje na tym świecie, ale o chlebku w słoiku to nie słyszałam jeszcze. Biorę Twój przepis Madzia i robię!!!!! Pozdrowienia dla Twojej Mamy za świetny przepis. Super pomysł!!!! Nie będę się powtarzać, ale muszę !! JESTEŚCIE SUPER!!!! TA ODKROJONA "DUPKA" ZE SŁOIKA CO MAREK JĄ ZGARNĄŁ TO BAJKA..... Pozdrowionka. Idę robić dalsze zapasy, bo mięsko wg. p. Adolfa Kudlińskiego już mam zrobione. Te kanapeczki na końcu to mniam, mniam!!! 🙂
Ciekawy pomysł z tym chlebem w słoiku :) Kiedyś robiłem chleb i podobny przepis używałem, ale nie zawsze mi dobrze wychodził ;) Pozdrawiam Was serdecznie :)
Niech się śmieją, wystarczy pomyśleć jak to mówią na chłopski rozum co się dzieje wokół. M&M chlebem w słoiku mnie pokonaliście w zapasach 😁 Pozdrawiam serdecznie.
nie każdy widzi, albo tak ufają tym na górze że o nas zadbają...... Tylko co pozwala im myśleć, że tak będzie skoro już nie dbają ;) jesteśmy dla nich tylko dojną krową
Przetestowałem drożdże które były 7 lat przeterminowane i ciasto na bułki wyrosło normalnie. Dlatego spokojnie można zrobić nawet duży zapas drożdży instant. Jeśli chodzi o zaczyn, to robimy go z drożdżami świeżymi, natomiast instant zawsze sypie do mąki (wszystkie sypkie składniki łączę przed zalaniem wodą) i zawsze wychodzi super.
Drożdże suche wystarczy dodać do mąki, nie trzeba ich rozpuszczać w wodzie. Słonecznika też nie ma potrzeby namaczać. Przy wypieku chleba miesza się najpierw suche składniki, potem dodaje mokre i wszystko jest świetnie wymieszane i bardzo dobrze wyrasta.
Też robie zapasy od tamtego roku jak już były pierwsze wskazniki że będzie zle z żywnością a niestety będzie ,głównie mięsa do słoików tyndalizacja 3-2-1 i mam pewność że postoją lata ,kupuje też dania gotowe w słoikach i nawet jak bedą po terminie ważności spokojnie mogą stać następne lata puki wieczko słoików się nie wybrzuszy lub konserwa ,jestem na grupie prepersów i tam człowiek dowie się wielu ciekawych rzeczy o których by nie pomyślał że kiedyś w życiu zajdzie taka potrzeba .Skupiam się też na syropach własnej roboty na przeziębienie,kaszel tak jak kiedyś robiła moja babcia,mama ,super jest syrop z piwa z cukrem trzcinowym na kaszel i zatoki ,ja mam kaszel palacza i o 80% już mi sie kaszel zmniejszył ,syrop jest niesamowity .Mam już z mniszka lekarskiego ,pędów sosny a teraz czekam na dziki czarny bez i jego kwiaty zrobie z kwiatów i owoców .Można powiedzieć że mam już chyba wszystko na trudne czasy....I jak ktoś z was bedzie chciał trzymać mąke,kasze wszelkiego rodzaju,ryż ,płatki owsiane ,bułke tartą to tylko i wyłącznie w słoikach z dodatkiem liści laurowych lub ziela angielskiego przesypując partiami i zapach tych przypraw nie wpływa na produkty a chroni je przed robactwem .Mam przyprawy które ja używam ,rosołki,wegete no wszystko co komu może przyjść do głowy z produktów dnia codziennego .Kuchenki na gaz butlowy i kartusze,piecyk na butle gazową mimo że mieszkam w bloku każdemu się wtedy przyda mając gaz ziemny bo jak padnie prąd to z nim wszystko tak samo i woda i kanalizacja .Mam spory zapas wody bo mam też zwierzęta i dla nich zapas karmy .Zrobiony kominek z glinianych doniczek i trzy okapy metalowe na sztućce i miski metalowe na nie a do środka świeczki i super się szybko nagrzewa i oddaje ciepło ,taki średni pokój można ogrzać już dwoma ,można też poustawiać w domu świeczki ale całe ciepło ze świeczek idzie pod sufit i tam się zatrzymuje a wspomniane kominki oddają ciepło jak kaloryfer .Dziś znowu robiłam udka w słoikach 3 godz tym razem trybowałam i tak przez następne dwa dni mordowania mięsa jutro 2 godz pasteryzacji a pojutrze już tylko godz. i wiem że takie mięso poleży mi dosłownie lata i nie musze się martwić że będe głodna ,na yutube jest wiele przepisów np. na chleb tak jak tu było pokazane i można go upiec i na grillu w razie czego czy ognisku jeżeli już naprawdę będzie zle a będzie .Także polecam aby każdy miał w domu trochę zapasów .Zadajcie sobie pytanie co zrobicie ,jak się ogrzejecie jak zabraknie prądu i padnie ogrzewanie np. w bloku ,zacznijcie odkupować od ludzi butle na gaz ,kuchenki i przede wszystkim zapałki zaczynają znikać ze sklepów bo zapaliniczka na długo wam nie starczy .Pozdrawiam przebudzonych na trudne czasy i tych co każą nam się puknąć w głowe.
Bardzo fajnie ze mimo ze mieszkasz w bloku starasz się zabezpieczac. Tak naprawdę to właśnie ludzie w blokach miałyby najgorzej gdy przyjdzie coś niedobrego. Co do zapalniczek - dobrze mieć takie ktore mozna napełniać. Gaz 500 ml starcza na setki napełnien :) ja używam zapalniczki non stop w pracy a butelka gazu starcza na kilka miesięcy :)
Nie ma ale jest kanal Fundacja Słowianskie Powroty który prowadzi ten chlopak który żył w gospodarstwie z Panem Adolfem. Z nim wszystko budował :) nawet mówią podobnie :) Czego nie można powiedzieć o synie P.Adolfa który jest kompletnie inny.
Szukałm gotowego produktu w sklepach nie znalazłam .Nie wiedziałam iż można zrobić..Napewno zrobię ten chlebek w słoikach .Dzękuję i życzę powodzenia ⚘⚘⚘
Niektórzy nie polecają dodawania nasion do chleba. W nasionach jest olej, który jest zdrowy a po poddaniu obróbce np 200 stopni powstaje olej, który zawiera substancje rakotwórcze. Sprawdźcie tę informację
Mąkę można długo przechowywać, tylko w suchym miejscu i najlepiej szczelnie zamkniętą. Ja od niedawna robię zapasy, spróbuję ten twój przepis na chleb. Teraz robię mięso w słoiki.
Oglądam z samego rana po nocnej zmianie i jak rzadko kiedy jadam śniadanie to teraz mam ogromną ochotę coś przekąsić, a to wszystko Twoja wina Madziu🌸🌺🌹😄😅😂🤣🖐🤜🤛👍👌🌞
@@MadziaBoho Madziu nie gniewam się, pokazujesz nam jak przetrwać, podejrzewam że szybciej niż myślę będę potrzebował Twoich porad, w Niemczech gdzie mieszkam, robi się nie ciekawie, a nie mam gdzie wracać do Polski
W Wielkopolsce robi się gotowane babki. Jest to rodzaj ciasta, które gotuje się w wodzie w specjalnej formie. Spróbuję kiedyś ugotować chleb w słoiku. Nie jest to nic niezwykłego, w czasie wypieku w piekarniku temperatura wewnątrz ciasta zwykle nie przekracza 80-100 stopni, zaś ciasto w słoiku może być gotowane dowolnie długi czas bez przypalenia. Co więcej, powinno się je dać tyndylizować. Muszę to sprawdzić, dzięki za inspirację.
Dobra rada robić zapasy 👏 większość ludzi nie widzi takiej potrzeby ale już widac braki w sklepach np :brakuje taniego makaronu ja go kupowałem dla psów dzisiaj zwiedziłem kilka sklepów i pustki
ja kupiłem sobie urządzenie do pakowania próżniowego i pakuje porcje ziemniaki ,mięso smażone i buraczki czerwone w formie na lód zamrażamy sos i to wszystko pakuje wysysamy powietrze i do zamrażarki .Kiedy chcesz obiad wkładasz worek do gorącej wody gotujesz chwilę otwierasz i na talerz .
tez fajnie, tylko wtedy trzeba mieć zamrażalkę co bardzo utrudniałoby nam życie ( bo my wyłączamy lodówkę na czas nieobecności). No i jeśli prądu zabraknie na kilka dni ( a tak może się zdarzyć) to traci się wtedy wszystko. Chyba że się szybko przerobi.
Pychotka chlebuś. Wygląda extra a z Marka szynusią to już wogóle ślinka cieknie😉. Ps. kiedyś piliśmy takie domowej roboty trunki też ze słoika, z ziołami😁. A jakie to pyyyyszne było😇😜. Co do zapasów to lepiej dmuchać na zimne. Jedzonko się nie zmarnuje😊 Jak by się Wam miało zmarnować to Wam podeślemy na tydzień nasze dzieci😂🤣. Jesteśmy obecnie na wyjezdzie na Słowacji od wczoraj. Wzięliśmy cały bagażnik jedzenia i jutro musimy już odwiedzić market😆. Pozdrowionka i miłego weekendu
@@MadziaBoho nie wiemy gdzie się im to mieści😂...ale serio. No nie ma się co dziwić że majstersztyk😎 trening czyni mistrza. Na fotkach od tych specjałów pachnie🥰
Genialny pomysł. Nie wiedziałem, że w słoiczkach też można upiec chleb. Dziękuję skorzystam. Szanowna Pani, jak Pani przeprowadza proces pasteryzacji słoików w piekarniku, jaka temperatura, jaki czas pasteryzacji. Jak ten proces się odbywa.
Najlepiej po kolei: Wlozyc do piekarnika słoiki i włączyć piekarnik na 150 stopni. Okolo 10 mon i słoiki są już cieple. Wlewasz gorące jedzenie. Eazne zeby słoiki byl cueply lub letni. Bardzo zimny by pęlnął. Zakręcasz i wkładasz do piekarnika. I obserwujesz Gdy zawartość zacznie się gotować w słoikach to zostawiam tak z kilka minut i wyłączam piekarnik. Zostawiam zawartość w piekarniku do następnego dnia. Bo nawet na 2 dni. Pokrywki bardzo mocno wtedy zaciągają :) Jesli mam dużo pasteryzowania to wyciągam z piekarnika gorące ( tylko ostrożnie) i delikatnie ukladam na blacie (warto położyć recznik). Ponieważ czasem zdarza się tak ze to co w słoiku wykipi troche to zawsze gdy pasteryzuje kładę na dno piekarnika płaska metalowa blaszke, wtedy brudzi się ona a nie piekarnik :)
Świetna sprawa Obok mięs , boczków i słoniny w piwnicy będzie stał również chleb.😀👍. Ludzie podzielili się na wegan, wegetarian glutenowców i bezglutenowych ,ale gdy przyjdą złe czasy to wszyscy będą tylko głodnymi ludźmi. Kłaniam się
@@MadziaBoho praca przy robieniu zapasów jest jak bajka o mrówce i świerszczu. Jak mróweczka przez lato i jesień pracowała zbierając zapasy to świerszcz się bawił i śmiał z mrówki a gdy przyszła zima to musiał iść po pomoc do tej ,,głupiej" mrówki która nie miała czasu na zabawę