Pierwszym partyzantem II RP był generał Stanisław Bułak Bałachowicz. Oddział utworzony bodaj 7 września [jeszcze przed oficjalnym rozkazem] walczył na przedpolach warszawy. W składzie oddziału był murzyn o nieustalonej tożsamości [Ali?].
@@historiatakabya4553 A, uprzejmie proszę. Jakby co to o generale szukać w Marek Cabański - Generał Stanisław Bułak-Bałachowicz. Ostatni Kmicic II RP. Można też o gościu poczytać w Stanisław Lis-Błoński - Bałachowiacy [Lis był tam oficerem łącznikowym].
@@Marcin_Kostrzewa A owszem jest. Z tamtych czasów miał ksywkę "Dureń Matki Boskiej". Chyba był z niej dumny. Jemu bolszewicy 73 członków rodziny wymordowali. Cięty był na skurwieli. On uważał się za Polaka, jego brat za Białorusina. Po polsku słabo mówili bo "matka najpierw Polskę kochać uczyła a potem po polsku mówić].
Co za pierdoły tu padają. Pan mjr. Dobrzański po prostu w d..pie miał karierę i jakieś tam układy w wojsku, po prostu był świetnym żołnierzem i robił swoje zgodnie z przysięgą.
Był Żołnierzem Polskim , który honor żołnierza wypełnił do końca ! Bóg Honor Ojczyzna .Wieczna Mu Chwała ! o czym tu więcej pieprzyć , gdzie drugi taki na świecie ? .
hubal to był gosć. Ma u mnie ogromny szacunek i w pewnym sensie jest dla mnie inspiracją...oczywiście chwała wszystkim, którzy postawli się najeźdzcom...jak wspomniał Pan Jacek Wojtczak..
Hubal to geniusz i bohater narodowy. Kropka. W sytuacji porazajacej, zadziwiajacej kleski 1939 (to szokuje do dzisiaj, lacznie z tym co wyprawial naczelny pajac na etacie wodza) ktorej po kres dziejow nie wolno wybaczyc tzw gloryfikowanej teraz sanacji, czyli poniekad nie tylko ludziom Pilsudskiego, ale takze jemu osobiscie mimo ze uciekl w zaswiaty przedwczesnie w 1935. Hubala improwizowany projekt to byla jedyna opcja dla odcietych oddzialow na tylach frontu, takie sprawdzone dzialania dywersyjne, partyzanckie, zajazdy-rajdy zagonczykow zwlaszcza ze oczekiwano do 17-tego pomocy zachodu, badz upatrywano szansy w ogarnieciu frontu na kresach tez do agresji sowietow. Nalezalo zatem nawet niestety kosztem cywilow (wojna to wojna) maksymalnie oslabiac Niemcow, a nie uciekac czy poddawac sie. Niemcy mieli ograniczone zasoby w 1939, sporo z Czechoslowacji, dlatego chcieli bardzo szybkiej wojny, uporczywe walki na tylach dalyby im w kosc. Po klesce wrzesniowej nadal byla szansa na wygranie wojny w 1940 gdyby alianci mieli jakies jaja, zasoby i sprawne, smiale dowodzenie, wiec nalezalo poki byla nadzieja maksymalnie oslabiac okupanta, bylo co wysadzac, szly niezliczone transporty dostaw dla Niemiec m.in z Rosji, rabowano nasze zasoby, ale mialo to sens tylko do kleski Francji, zachodu. Potem nalezalo juz calkiem odpuscic bezposrednia walke, nie bylo nadziei na rychly koniec wojny, zatem nie jak AK bezsensownie krwawic krwia cywilow i zdradziecko pomagac sowietom doslownie cala wojne do samego konca. Naszym interesem bylo po klesce Francji tylko przetrwanie, ocalenie ludzi, nawet i kolaboracja bylaby ok gdyby cos realnie dawala jak innym krajom, narodom. Pora na remake, na nowy film o Hubalu, ale doprawdy nie wiem czy ktos dorowna Porebie, sami popaprancy w polskojezycznej, a realnie zazwyczaj skrajnie antypolskiej filmowce, moze zatem ktos z zagranicy jak Mel Gipson
Pan profesor Klimecki słusznie zauważył ,że mjr Dobrzański nigdy nie był partyzantem.Do końca pozostał żołnierzem.Łatwo jest dziś ,siedząc w wygodnym fotelu zadawać sobie pytania o to ,czy słuszną była decyzja o kontynuowaniu walki.Panowie ,chodziło o ludzi .Dla nich mundur żołnierza polskiego był świętością ,ale przede wszystkim nadzieją .Podobnie było przez cały okres PRL-u ,który to wielu tak chętnie dziś krytykuje ,ale to w czasach PRL-u uczono historii .Pokażcie mi proszę dobry film historyczny nakręcony po 90-tym roku.Może nie mówiono o Katyniu ,ale wszyscy o tym i tak wiedzieli .Zresztą ,dziś też nie mówimy całej prawdy ,bo np.gloryfikuje się oddział Piwnika "Ponurego ",a jeśli ktoś prześledzi pacyfikację Michniowa ,to jeśli jest choć trochę myślący ,zada sobie pytanie o to ,jaki oficer dysponując już wiedzą na temat metod działania okupanta ,wyda rozkaz wysadzenia pociągu w okolicy zamieszkałej przez ludność cywilną i każe jeszcze na tym wysadzonym pociągu wymalować wołami napis "ZA MICHNIÓW".To był wyrok wydany na mieszkańców tej miejscowości.Dziś zaniedbuje się naukę historii w szkołach.Tak ,jakby ktoś próbował w przyszłości wykorzenić naród polski . Czy naczelny wódz w '39 nie zdradził wojska ?.Czy rząd nie zdradził swojego narodu i to już znacznie wcześniej .Rząd polski dobrze wiedział ,że tkzw sojusze z zachodem to wyłącznie kawałek papieru.Jak można było polegać na Brytyjczykach ,którzy w praktyce przyglądali się biernie temu ,co wyprawiał Hitler ,którzy nie dysponowali ani armią lądową ,ani siłami powietrznymi ? .Wiedzieli ,jaki stosunek do Polski miał np.taki Geroge Lloyd .Wolne miasto Gdańsk to zasługa tych ówczesnych brytyjskich popaprańców ,którzy Niemcom po palcu w tyłek wchodzili .Gazety francuskie pisały :"Nie będziemy ginąć za Gdańsk ".Są jeszcze jakieś wątpliwości ?.Panowie ,jesteście historykami .Wy to wiecie ,więc mówcie o tym otwarcie ,bo tylko prawda jest ciekawa i stanowi dobrą lekcję na przyszłość,bo dziś też Jankesów mamy za sojuszników .Popełniamy te same błędy ,a jeśli ktoś tego nie widzi ,to chyba jest niedowidzący .Cenę za głupotę rządzących zapłacimy jak zwykle MY-NARÓD POLSKI. Reasumując ,dla mnie i dla zdecydowanej większości Polaków mjr Dobrzański jest jednym z największych bohaterów ostatniej wojny świat.To przykład patriotyzmu okupionego własnym życiem.On walczył za nas ,a jedyne ,co dziś my możemy dla Niego zrobić w podzięce ,to walczyć o Jego dobre imię i o najwyższy szacunek dla Niego . Major nie mógł przewidzieć tego ,co zrobi najeźdźca.Był żołnierzem i myślał tak ,jak myśli prawy żołnierz.Z ludnością cywilną się nie walczy ,a już na pewno nie takimi metodami .Mieszkam w Radomiu ,a więc blisko rejonu w którym działał oddział wydzielony WP majora Hubala .Odwiedziłam m.in.wieś Skłoby .1 września ub.roku zrobiłam sobie wreszcie wycieczkę rowerową do szańca w Anielinie ,gdzie 3o kwietnia '40 poległ Pan major .Dobrze jest tam pojechać nie tylko po to ,by poczuć historię ,ale by zobaczyć ,jak daleko od pobliskich zabudowań ,jak głęboko w lesie stacjonował ten niewielki już wówczas oddział.Ta lokalizacja świadczy o tym ,jak odpowiedzialnym człowiekiem był major Dobrzański.Sam poległ ,ale żaden mieszkaniec pobliskiego Anielina nie został rozstrzelany.
Do "Historira taka była" Jak wiadomo, Zawisza Czarny otrzmał w darze od króla Władysława Jagiełły płaszcz Urlicha von Junginen. Możesz mi napisać, co się z nim stało? Bo ja akurat wiem...
.....Oni mnie nie rozumieją ..Ja tu ..sdechnę..jak wjeżdżał..do wsi srali po gaciach...piękny oficer...tylko sztab wzioł..do niewoli po 2 dniu manewŕów..na sposób tatarski przez rzeke za ogon konia przeprawił..się..gienierałów do niewoli wzioł jak..barany😂😂😂😂...nie wybaczyli mu❤❤❤❤
Major Henryk Dobrzański Hubal nie był partyzantem. Kochał konie. Olimpiada 1936..Miałam zajęcia z koni z doktorem Dobrzańskim. Dlatego końskie zdrowie to nie jest prawda. Koń to bardzo delikatne zwierzę. Choroba poświąteczna koni.
Ilu Polakow zginelo przez sanacje, ktora odpowiada za lata 1926-45? Ilu cywilow zginelo przez AK i pozostale nurty tzw partyzantki, w tym tej dowodzonej z Moskwy?
Hubal nigdy nie był partyzantem. Przestańcie pomnażać komunistyczną propagandę. Major zawsze powtarzał że jest żołnierzem Wojska Polskiego a nie partyzantem.