Film w zasadzie nie wnosi nic kontruktywnego . Ktoś , kto będzie chciał kupić pilarke powie tak " Marian , weź Husqvarne bo ma większe korki wlewu z twardego plastyku " .
Masz rację, film jest po to by pokazać różnicę w jakości wykonania, są też inne pilarki co mogą stawiać się na równi z tymi markami a kosztują mniej lub więcej.
Pilarz.org Oczywiście , ze robicie to po by wskazać różnicę. Tylko akurat te wymienione w filmie są na takiej zasadzie jakby postawić koło siebie Audi i Dacie . No kurde , to auto i to auto . To jeździ i to jeździ tylko Audi ma aluminiowe felgi i lusterka z kierunkowskazami A Dacia nie . Ten ktoś , kto akurat chce kupić pilarke po obejrzeniu Waszego materiału dalej nie będzie wiedział czy kupić reklamowke za pareset złotych czy kilka razy droższa Husqvarne.
chinol za 300 zl ma aluminiowy karter a huskwa za 2300 nie zmiescila sie w budżecie. Recenzja o dupie maryni. Prowadzacy nawet nie wspomni o jakosci i bezawaryjnosci dzisiejszych markowych pilarek. Czepia sie pierdol w taniej pile, ktore sa kupowane do amatorskich zadan. Najtansze markowe modele kosztuja dwa razy tyle co ten chinol i jakosciowo to totalne dno
Osobiście uważam, że jak ktoś nie miał jeszcze piły w rękach to lepiej kupić chińską i jak nabędzie doświadczenia to kupi markową. Wtedy doceni różnicę. Bo początkujący może każdą wykończyć i powie , że "drogie dziadostwo".
Miałem różne nowe firmowe pilarki, które padły po okresie gwarancji. Zirytowały mnie ich częste naprawy, które kosztowały zazwyczaj kilka stów każda. Teraz od prawie 10 lat mam marketową 2,8 km w promocji za 189zł, którą kupiłem w założeniu, że może wytrzyma gwarancję. Do tej pory z napraw to wymiana prowadnicy i łańcuchów, poza tym wszystko w oryginale. 😉
W chince proporcja oleju 1:16. Co tu dyskutować z ludźmi, którzy krytykują ludzi kupujących tanią pilarkę bo mają cięcia na dwie dniówki w roku. Można wydać te 2000-3000 zł i wykorzystać pilarkę w 5 % przez 10 lat robiąc 200 godzin pracy maszyny by pociąć 100-150 m3 drewna. Można też wydać 300 zł plus 150 zł na dobrą prowadnicę i pociąć to samo i kupić następną po 10 latach. Wszystko można.
Chcialem sobie ostatnio kupic huske ale chinski nac taki jak na filmie, ktory zbudowal mi wszystkie szalunki w domu nie chce sie zepsuc. Nie lubie wyrzucac dzialajacych urzadzen wiec producenci musza jeszcze troche poczekac na klienta z kasa w zebach. Swoja droga w mojej rowniez rozlecial sie szarpak ale w rekach osoby, ktora zepsula łom wiec nie winie pilarki.
Nigdy nie kupujcie tej badziewnej chińszczyzny. Kiedyś kupiłem taką od cygana za 150 zł. Podczas pierwszego cięcia drobnych gałęzi urwał się szarpak. Naprawiłem. Następnie przecięła 4 klocki i wypadło zabezpieczenia tloka. Naprawiłem. Po kolejnym cięciu pękł tłok. Naprawiłem. Za kolejnym razem zepsuł się włącznik elektromagnetyczny. Naprawiłem wymieniając na inny. Następnym razem pękł łańcuch lecąc 2 metry przed siebie. Kupiłem nowy, okazało się że ma jakiś nietypowy skok. Następnym razem ukruszyło się sprzęgło. Naprawilem. Jest nowe. Pękł korek oleju. Kupiłem nowy u ruskich na bazarze. Nie uwierzycie ale ta piła pracując na leżąco wypiłowała sprzęgłem otwór w osłonie sprzęgła. Cyrk. Następnie urwała się fajka od świecy. Ludzie to jest takie k...urwa gówno, że szkoda czasu i zdrowia na to. Kupcie sobie używaną jak nie stać na nową, ale Husqvarnę lub Stihl. Ten chińczyk mi tyle zdrowia zjadł bo myślałem że będę miał piłę w zapasie do Husqvarny 242 którą złodzieje ukradli. Jak widzę te odlewy i pokrywę z wierzchu tej zielonej to mnie zbiera na wymioty. Szmelc pieprzony i tyle. Za darmo bym tego nie chciał. Mogę oddać komuś taką. Pocięła tylko 1 m sześcienny. Nowy tłok i szarpak, że o włączniku i fajce nie wspomnę.
Witam Każdy kto chwili chińskie pilarki nigdy w życiu nie miał w rękach Stihla czy Husqvarny, to jest przepaść bez dna, reakcja na gaz, dynamika, obroty silnika, amortyzacja i masa własna po prostu bez komentarza!!! Pozdrawiam
ale porownanie. 0 konkretów jak dla mnie 0 argumentów. reszta oczywista. jak porównanie mesia i malucha. cena robi swoje jak potrzebuje na 3 razy to nie zapłacę 2,5 k . film bez sensu. nie trać czasu chłopie na takie rzeczy. i napraw sprzęgło w swoim cacku bo cię potnie ten twój super sprzęt.
Wszystko fajnie tylko jak Husqvarna się zepsuje a to jest nie uniknione to naprawa 400 zl i po roku po naprawie dalej zepsuta tak bylo w moim przypadku
Ja mam husqvarne 20 lat i jedyne co się zepsuło tzn zuzylo to świeca po 20latach i zebatka napędu po 12latach obie plus kilka łańcuchów. Obie usterki usunięte w kilkanaście minut. Piła tnie 15-25m3 drewna w sezonie czasami w upał czasami w mróz
Miałem kiedyś właśnie podobną chińską piłę z Tesco (nazywała się Leader albo Lider, nie pamiętam, ale czy Leader, czy Lider, czy Demon, czy Schwarzbau to jedno i to samo), pomijając to że dymiła jak parowóz, ważyła tyle co stado słoni, odpalała się za 30-stym pociągnięciem, jarała paliwo jak Dodż V8, oleju musiałem dolewać co 20 minut, łańcuch luzował się od samego wiszenia i co 10 minut trzeba było go dociągać, śmierdziało z niej cały czas paliwem nic mi w niej nie przeszkadzało. Była tania więc wiele nie oczekiwałem. Zmartwiłem się dopiero gdy po 20 próbie uruchomienia to chińskie gówno zaskoczyło, ale rączka rozrusznika po dodaniu gazu odskoczyła i pierdolnęła mnie PROSTO W OKO. Bogu dziękuję po dziś dzień że zesłał wtedy słoneczny dzień i miałem na sobie okulary przeciwsłoneczne (pękły) więc ocaliłem oko. Następnego dnia Schwarzbau-Lider powędrował na śmietnik (a był w pełni "sprawny") i kupiłem 135, wprawdzie ma mniejszą prowadnicę, ale używając ją mam pewność że łańcuch nie pierodlnie urywając mi nogę, że ją zapalę za 4 pociągnięciem, że nie wypali pół litra paliwa w 15 minut, nie dymi itp :-) No i nie capi z niej niedopalonym paliwskiem jak od chinola.
Bo tania pilarka nigdy nie będzie dobra a markowa kosztuje do zastosowań przydomowych już za niecałego tysiaka np. Oleo-Mac GS 370 fajny sprzęt który polecam
Owszem chińczyk lubi wciągnąć więcej paliwa i oleju, częściej trzeba dociągać łańcuch, z odpalaniem nie mam nigdy problemów czy z markowym sprzętem czy z chińskim, jeżeli jest wszystko sprawne i dobrze ustawione to wszystko pali na dotyk. Dla porównania chinol za 300 pln wchodzi w drewno trzy razy lepiej niż mój stihl ms 211 , stihl na stihlowskim łańcuchu chinol na chińskim oba świeżo ostrzone
chińska kosztuje tyle co prowadnica łańcucha do mojej H. powiem tak.można jechać mercedesem s-em za 500 000 i cinkiem za 500zł. jednym bardziej komfortowo,drugim tanio.to jedzie i to jedzie.zależy czego kto potrzebuje.w markowych też jest klasa hobby,farmer i profesjonal. H 450 moc2.4 kw jest tańsza niż h 543 xp 2.2kw .2250 zł a 2900 za 543xp g.chińske od 190zł za 5 koni,a raczej kucyków.
najciekawszy argument za chińczykiem.... 300zł a husia 2300... czy oby na pewno husia przeżyje 7 chinczków.... miałem pare sztuk husi i nie powiedział bym... po za tym koszt części zamiennych.... jak sie zgodnie ze sztuką używa chińczyka to naprawdę daje rade.... tylko koniecznie szukać takiego z prowadnica i łańcuchem oregon bo są trwalsze i to dużo... opinie tez jest taka zła bo zazwyczaj chińczyka kupuje sie jaką pierwszą piłe i nawet nie umieją jej odpalić... szarpią myślą ze to jak kosiarka a tu sie inaczej odpala a z sanie nie działa jak w maluchu....
Wielki hejt spada na chińskie piły Jak ktoś odpala odrazu szarpiąc nie ma co się dziwić ze rozrusznik jest do wymiany. Wystarczy pociągnąć za linkę gdy poczuje się opór, w tedy szarpać mamy pewność że zazebiły się zapadki rozrusznika. Co do korków wlewu oleju to jest on mały ale z paliwa to raczej nie ma z tym problemu. Co do amortyzatacji to jest mizerna w tych chińczykach Sam posiadam chinska piłę i markowa.
Miałem kilka pilarek renomowanych firm i twierdzę że już nie będę przepłacać za reklamę. Uwierzcie, że teraz byle jaki "chinczyk " będzie służył dłużej jak firmy za które się przepłaca.
Tą drzewo zetniesz i tą też drzewo zetniesz. Profesjonalista potrzebuje sprzętu, który zarobi na niego i zwróci koszt inwestycji natomiast do przydomowego cięcia drewna na opał osobiście używam piły Lider o mocy 2.3 kucyka i jakoś od 2015 roku wymieniłem tylko korbowod za 120 zł z robocizna a za piłę zapłaciłem w sklepie 389 zł. Drewna na zimę idzie mi około 15 metrów gdyż jestem cieplolubny i sezon grzewczy zaczynam od października do kwietnia mniej więcej. Wchodząc w szczegóły i idąc Pana tokiem myślenia to jedna Piła ma spust gazu który wystaje 15 mm a druga ma spust, który wystaje 17 mm i ta druga ma większe obroty bo ma większy spust tak. Gówniane to Pana porównanie i ni jak nie odzwierciedla potrzeb domowego użytkowania. Pozdrawiam. Niech Pan się lepiej weźmie za cięcie drewna niż za krecenie filmików o podobnej tematyce.
Napisze coś o husqvarnie mój brat kupił taką piłę i powiem co się zepsuło sprężynka od amortyzacji pękła jedna ,później ciekło mu ze zbiornika paliwa następnie miał wymieniane sprzęgło teraz ma problemy z rozpaleniem jej .Kupiłem w tym samym czasie pilarkę chińską power meat i u wymieniłem prowadnice i zębatkę pływająco ja dałem za pilakę 400 zł brat dał 1.800zł .wolał bym kupić 4 piły chińskie niż przereklamowane orginały też z chin.
moja pierwsza piła był mccullloch 1,8km polecam poczatkujacym lepsze jak hinol ale łancucha nie umialem ostrzyc prowadnice spaliłem i ok teraz mam husqa 346xp juz z 8lat i wiem ze ma moc o tych nowosciach 560 itp nie używałem ale moja nastepna piła bedzie raczej dalej husqvarna pozd.
ta zielona to identyczna jak moj nac! :-) mam go od 7lat i naciął sie trochę. w tym drewno po rozbiórce drewnianego domu. belki z masą gwoździ i drutów, dużo podkładów kolejowych no i drzewa i drzewka. naprawdę przeszła dużo i nadal działa. jest już stara i sfatygowana ale pali bez problemów. i zastanawiam sie nad nową i naprawde nie wiem czy nie kupić czterech nac-ów na kolejne 30 lat :-) czy jakąś firmówkę za 1600-2000?
piła model Husqvarna 445 to jest po prostu szajs za 1700zł po trzech latach użytkowania okazało się że łożyska wtopiły się w obudowę plastikową naprawa nie opłacalna to ile bym miał chińskich pił za to kupiłem stary model sthil 044 za niewielkie pieniądze wymieniłem łożyska i uszczelniacze i lata moc bez porównania więc ta Husqvarna szczególnie małe modele to jest NIE WYPAŁ ZA DUŻE PIENIĄDZE!
Mam lidera z prowadnica i łańcuchem Oregon. 7,5metra w troszkę ponad godzinę ciałem. Drzewo grubości koła od przyczepy.jestem bardzo zadowolony pali na dotyk. Mam doświadczenie w lesie więc wiem co mowie. Polecam lidera😉
Pilarka husqvarna 353 zakupiona w 2004 roku pracowała w lesie przez 6 lub 7 lat później użytek domowy .Raz poszły łożyska i w tym roku pękł tłok cylinder jak nowy ,sprzęt zupełnie nie był zadbany piłka rewelka .Może ktoś ma tłoczek na zbyciu.
Pilowalem taka podobna tandeta chinska i nie dosc ze sprzeglo przepalilo oslone prowadnicy to jeszcze mi sie sruby poukrecaly. Ssanie wypada . porazka . co taki szajs za 200 zl kupowac to proponuje z tanszych pil lidera za 500 zl i by silnik byl mniejszej mocy np 1.5 konia. I powiem wam ze przy pracach przydomowych jest w stanie dlugo pracowac.
Chińczykiem tnę 8 lat drzewo na opał koszt zakupu 250 zł w tym czasie zmieniłem szarpak za 20 zł i swiece 4 łańcuchy rocznie kupuje 12m drzewa.... Husqvarna się skończyła na 40 stce i 55 a późniejsze modele to szajs....
Chinke odpalił od razu a Husqvarnę na dwa machy. Mam chinke i się nie zamienię. Dokupiłem ostrzałkę do łańcucha i tnę rocznie 10 m sześciennych drewna sosnowego i liściastego. po sezonie odpala bez problemu i przez 10 lat nie wymieniłem prowadnicy i łańcucha. Fakt spala dużo paliwa 35 litrów na rok z groszem. jak na pilarkę amatorską to dużo.Ale nie mam problemów. Pilarka to LIDER Pilarka spalinowa RG 4114
lepiej kupic troche lepsza niz za 300 zł i czlowiek bedzie zadowolony dla uzytku amatorskiego a nie kurwa przeplacac za znaczek 2300 pojebalo ich i tyle jak zreszta bosch i inne firmy ktore sobie zrobily renome przez lata a jak ktos sie nie zna to tylko mu dudni w glowie " bosz ,bosz " xDDD
Może i bez sensu ale trzeba pokazać różnicę między markową pilarką a marketową by byle laik widział że jak kupuje coś za 300zł niech nie spodziewa się że to będzie dobrze pracowało.
wygląda na to że Chińczyk za 300 to husqvarna 350 zł powinna kosztować do domowej rzadkiej pracy tylko tanią pochodzi 5 lat i w kosz nawet nie szkoda wywalić , nie warto naprawiać moja chinka chodzi 7 lat i jeszcze nie miałem problemu , no nie wycinam hektarów lasu ale często przycinam drzewka 2300 to jawne złodziejstwo tym bardziej że większość tych ,,markowych '' firm działa już w Chinach
Wady konstukcyjne i awarie chińczyka 45/52 to -dużo pali mało- wydajna pompa oleju co zużywa elementy tnące- wyciek z pompy oleju na postoju -szybko wyciera się zębatko-nieszczelni filrt powietrza-pękają gumowe amortyzatory-duży luz na wale -pęka gumowy łącznik gażnika-nieszczelny filtr paliwa zapycha gaźnik-troszkę na wolnych obrotach faluje ( nie do wyregulowania w moim przypadku może wina uszczelniacza i luzu na wale)- zalety łatwo odpala w moim przypadku szarpak miękki start-nie przenosi drgań w porównaniu z husqv 40-wystarczająca moc jak na chińczyka-moim zdaniem pracuje ciszej niż stihl ms 170
Co ma na celu tak naprawdę ten film jakieś porównanie niby czego piły za dwie flaszki i piły za cysternę wódki he he dobre porównanie takie na poziomie 🤮
Chinola 23 lata i tnie eobi robote a teść mial chuskwarne 11 lat i hij nima czesci kup pan nowa oczym mowa remat hinola max 300pln a tnie i eobi robote takie poruwnanoe jest idjotyczne to jak poruwnac dobrej klasy samochud do moskwicza to i to zawiezie dupe
Obejrzałem cały i nic z tego konkretnego nie wyciągnąłem..... Dla osób które mają sporadyczne pracę jak cięcie drzewa sam osobiście polecam piłę firmy NAC. A HUJZGWARNY NIE WARTO
ru-vid.com/video/%D0%B2%D0%B8%D0%B4%D0%B5%D0%BE-madDz_rxwU4.html chinczy k tnie fajnie po za tym cena 200 zł i 2000 huski przestan gadac kazdy to wie lmoja 1/4 wyciogniecia linki ru-vid.com/video/%D0%B2%D0%B8%D0%B4%D0%B5%D0%BE-WWhw8aS8uag.html
Gościu jaki ty jesteś poszyty xDD weź ty się lepiej ogarnij o czym nagrywasz xD czasem takie chińczyk jest 100 razy lepszy od makity czy tam husqvarny wiec lepiej się ogarnij i juz nie kompromituj na tym RU-vid xDD
Pitu pitu pierdu pierdu... Czytam te komentarze ,że husqvarna droga w serwisie i nac zajebisty to srać mi się chce. Miałem 353 8 lat i używana była profesjonalnie kilka razy w tygodniu. No i co ? Działa do dzisiaj a ci co piszą ,że te jaja z marketów są super to z regóły ludzie co im tata do wanny wchodził.
Witam Każdy kto pisze że chińska pilarka jest NAJ zapewne nigdy nie miał w rękach Stihla czy Husqvarny, smiech na sali, po prostu bez komentarza!!! Pozdrawiam
Witam sporna dyskusja ote pilarki ale jest tak pszećiesz że zdarza śìę jakąś piła z wadął jak z wszystkimi produktami chusgwarna porządna firma pozdrowienia dlaniej
Jeżeli ktoś chce przeciąć kilka m3 drewna rocznie to tylko chińczyk a już lepiej taki LIDER no cut droższy i jakość lepsza. Miałem cudo kupione w 2012 roku za 200 zł firmy KSO wiem to tylko nazwa importera. Napinacz łańcuch ciągle popuszczał. Ssanie odpadło mimo że nie było mocno ciągnięte. Od nowości olej kapał jak w 2.5 TDI. Amortyzatory rączki się sypały bo gumy pękały. Sprzęt specialnej troski ale cena nawet części jest tak niska że na drobną robote się nadaje ale w moim przypadku za pieniądze za HQ miałbym 12 tych chińczyków co by wiele raży przeżyło tą HQ.
Jedna i druga to piła amatorska czyli silnik na plastikowym karterze.. oczywiście Husqvarna bardziej ergonomiczna i sporo droższa. Obie popracują niewiele, bo to sprzęt dla działkowiczów;)
