A nagle zerwał się gwałtowny wicher. Fale biły w łódź, tak że łódź już się napełniała [wodą]. On zaś spał w tyle łodzi na wezgłowiu. Zbudzili Go i powiedzieli do Niego: «Nauczycielu, nic Cię to nie obchodzi, że giniemy?» On, powstawszy, zgromił wicher i rzekł do jeziora: «Milcz, ucisz się!» Wicher się uspokoił i nastała głęboka cisza. Wtedy rzekł do nich: «Czemu tak bojaźliwi jesteście? Jakże brak wam wiary!»
►Subskrybuj kanał po więcej kazań od ojca Krzysztofa, oraz zaznacz dzwoneczek 🔔, aby dostawać powiadomienia.
►Prosimy o umieszczenie ❤️, jeśli jesteś zainteresowany tym tematem.
22 июн 2024