Zupełnie przypadkowo natknąłem się na pani instagrama i aż muszę wyrazić swój zachwyt - świetne stylizacje i bardzo satysfakcjonujące estetycznie zdjęcia. Szczególnie cenne jest to, że - podczas czerpania inspiracji ze stylu retro - nie próbuje pani stać się kopią którejkolwiek słynnej postaci z dekady. Często można zaobserwować, że niektórzy obsesyjnie dążą do tego, żeby stać się kopią Marylin czy Audrey czy jakiejkolwiek innej gwiazdy, a nie o to chodzi, aby udawać kogoś, kim się nie jest. Dlatego w stylu retro tak ważne jest to, aby nie kopiować jeden do jednego, tylko przepuścić siebie przez ten filtr, a właśnie to pani robi i jest to bardzo piękne, rozsądne i autentyczne. Jeśli przy okazji mogę spytać - czym robione były te zdjęcia?
Dziękuję za ten komentarz! Miło mi to słyszeć. Jeśli chodzi o sprzęt z jakiego korzystam to ostatnio z sony ZV-E10 z obiektywem 35mm i jestem zadowolona z niego 😉