Nic nie zastąpi orginału. Ten gość zaśpiewał bez uczuć bez emocji . Nic tam nie było nie byłem w kosmosie. Słuchając korteza za każdym razem mam przed sobą rakietę i widzę tą sytuacje.
Lecialbym z nim! , w the voice of Poland przegrał bitwę żeby teraz wygrać wojnę. Wtedy śpiewał "wszystko ma swój czas" jakby coś było mu pisane. . Znowu lepiej niż oryginal!
Choc wykonow roznych wokalistow z reguly nie powinno sie porownywac, bo kazdy czuje inaczej, tak tutaj nie widze ani nie slysze w glosie i oczach tych uczuc ktorej oddaje kortez...