DOŁĄCZAM SIĘ DO PODZIĘKOWAŃ. 😍😍😍 BARDZO CIEKAWA METODA Z ZAGĘSZCZONYM PREPARATEM. TEŻ ŻYCZĘ CI, ŻEBY TWOJE ZAANGAŻOWANIE PRZYNIOSŁO DOBRE EFEKTY. A WSZYSTKO WSKAZUJE, ŻE TAK BĘDZIE. 🎉🎉🎉 U NAS NA POMIDORACH PO SERII OPRYSKÓW Z IF NAJWYRAŹNIEJ CHOROBA PRZYSTOPOWAŁA. ZOBACZYMY JAK DALEJ SIĘ SYTUACJA ROZWINIE. POGODA BĘDZIE MIAŁA KLUCZOWE ZNACZENIE. POZDRAWIAMY SERDECZNIE I CZEKAMY NA DALSZE INSTRUKCJE. 🌻🍅
Co za dwa głąby" dały łapki w dół, wspaniałe ekologiczne podejście do uprawy poparte materiałem dowodowym a dwa ,,głąby" muszą zaistnieć ,a jakże.Dziękuję za propagowanie wiedzy Pomodora , oby więcej takich ludzi jak Pani.
Widać mieli jakiś powód im tylko znany😉 Ja cieszę się, że mogę dzielić się tą wiedzą, to nie są przepisy wyssane z palca. Pomodoro ma ogromną wiedzę i doświadczenie również jako ogrodnik. Te przepisy wykorzystują też profesjonalni ogrodnicy ekologiczni. Łapki w dół (choć nie są miłe) mnie nie zniechęcą. Ostatecznie algorytm YT również je zalicza jako ruch na kanale, więc chcąc nie chcąc - przyczyniają się do rozwoju.😉 Dziękuję bardzo za wspierający komentarz, miłego dnia 🌻🌷🤗
Ja mysle ze te 2 głąby to sa osoby ktore prowadza sklep ogrodniczy i sprzedaja chemiczne preparaty / nawozy.Jestem tego pewny bo to glownie ludzie z tej branzy sie nasmiewaja i krytykuja😉
Ja muszę jutro zrobić ten żel bo dzisiaj nie mam już jodyny, i tak z ciekawości czy można wysmarować już pomidory te które nie mają jeszcze czarnych łodyg??
Raczej nie tylko rozpuścić w 5 l wody i opryskiwaczem rozpylić na pomidory . Ja smarowałam łodygi bo już zaczęła zaraza atakować łodygi a resztę dolałam wody 5 l i wszystkie opryskałam i na ten czas jest ok a mija już prawie tydzień
Uf, miesiąc minął od pierwszej operacji na 1 krzaku , pomogło. Był spokój do wczoraj. Pojawiła sie na na jednym krzaczku plamka. Żel już zrobiony, pod wieczór pacjent będzie pomalowany. Spodziewałam sie prędzj czy póxniej, bo sąsiedzi na działkach od dwóch tygodni na maxa walczą z zz. Mnie pomogły opryski z IF. Co dwa tygodnie zwłaszcza po deszczu opryskiwałam wszystko, pomidory, papryki , ogórki , dyniowate. Ludziom ogórki padają , u mnie rosną ładnie. Mówiłam i m o IF, to śmiali się. Teraz już dwie osoby prosiły o przepis. Dziękuje pani Jolu.
Witaj Violu, bardzo się cieszę, że opryski choć trochę pomagają i idą dalej w świat 😊👍 Ten rok jest trudny, pogoda sprzyja chorobom grzybowym. Trzeba jakoś się ratować. Dziękuję za komentarz i życzę obfitych plonów 🤗
Dziękuję za przepis. Zastosowałam w swojej uprawie pomidorów i choroby jak na tą chwilę omijają moje sadzonki. U sąsiadów już po pomidorach. Jak robiłem opryski to patrzyli na mnie jak na nawiedzoną. pozdrawiam serdecznie
Jestem niesamowicie zadowolona, ze trafilam na Pani kanał. Skarbnica wiedzy poprostu. A tak przy okazji, mam takie same zielone klipsy do podpinania krzaków. Są niezastąpione 💪😊
testuję opryski IF w tym sezonie, ale jeśli chodzi o prewencję to nigdy nie wiadomo czy ona działa i na ile. Ale żel naprawdę zadziałał :) sprawdziłam na jednym zaatakowanym krzaku i po kilku dniach nie ma dalszych zmian, ale oprócz smarowania również go porządnie opryskałam. Będę obserwować co dalej, na jak długo uda się zatrzymać zarazę, ale już wygląda to bardzo obiecująco :). Na pewno pomogło również to, że teraz pogoda jest suchsza, słońce i ciepło
Na pewno zawsze lepiej zabezpieczać zanim coś się pojawi. Oprysk w tym pomaga. Mi udało się utrzymać pomidory do września, na zewnątrz, w deszczowe lato. Były porażone zz i miały czarne plamy na łodygach. Ale oprysk IF i żel IF bardzo przytłumił zarazę. Jest o tym film na kanale.
Dziękuję pięknie za przepis, jak to dobrze, że Pani tak świetnie tłumaczy te receptury z Oazy, dużo łatwiej wtedy je zrozumieć 👍😘 Czy te dwie łyżki mąki ziemniaczanej to mają być z czubem czy płaskie? Bo tę łyżeczkę do IF to Pani nabrała raczej z czubkiem, a do tego pojemności łyżek stołowych mogą się nieraz bardzo znacznie różnić i tutaj mam wątpliwości, ile tak naprawdę tej mąki... I jeszcze mam drugie pytanie - czy np. do posmarowania liści też ten preparat będzie się nadawał, czy raczej będzie za mocny?
Cieszę się bardzo, że mogłam pomóc😘. Ja daję 2 łyżki takie z lekką górką, sama Pani zobaczy jaka gęstość wyjdzie, najwyżej można dolać troszkę wody później. Można smarować liście, on jest tak samo mocny jak oprysk, tylko gęściejszy (proporcje jodyny, octu są te same co w oprysku). Po wyschnięciu liście mogą się błyszczeć lekko, z krochmalu powstaje taka błonka, ona chroni roślinę. Wczoraj byłam na działce sprawdzić, wszystko jest ok, zmiany się nie powiększają, lekko przyschły i pojaśniały. Będę zdawać relacje. To jest środek kontaktowy i trzeba cały czas obserwować krzaki czy nie ma czegoś nowego. Powodzenia i udanych plonów 🍅🍅🌻😘
@@MojeUprawy Bardzo, bardzo Pani dziękuję zarówno za przydatne i zrozumiałe filmiki, jak też za wyczerpujące, dokładne odpowiedzi 💚💚💚🥰 Jestem dopiero w trakcie pierwszego mojego sezonu ogrodniczego, ale z Panią to przestaję się obawiać, że coś mi nie będzie wychodziło, miłej i udanej, wypoczynkowej niedzieli życzę 🌸🌺🌸😘😘
Ja powtarzam oprysk co ok 7 dni, żeby zabezpieczyć nowe przyrosty. Obserwuję, jak ulewny deszcz jest to też pryskam. Ale jak lekki to nie krochmal trzyma oprysk na liściach i nie tak łatwo go zmyć, a żel to już w ogóle się trzyma git. Robię też opryski inne, PW, SP itp. Pozdrawiam również🤗
Można wstawić do lodówki, u mnie stoi już 5 dni i jest ok. Jak straci kolor, to można żel aktywować wodą utlenioną 3% (1 ml ). Póki nie ma jakiejś pleśni na nim, albo nie zmieni konsystencji to można używać. Pozdrawiam 🍅🌻🌷🌺🤗
@@MojeUprawy Niby suche lato ale gdy obrywałem od dołu liście to na bawolim sercu znalazłem plamy niepokojące...tylko na tej odmianie tak więc pomimo upałów przedwczoraj był jeden dzień około 20 stopni po burzy z dużą wilgotnością powietrza i przykra niespodzianka a tu lipca jeszcze nie ma🤔. Już profilaktycznie ogłowiłem wszystkie krzaki 20 -30 cm od gruntu aby zrobić przewiew bo mam wątpliwość czy już zz mi nie wlazła do foliaka i jednak podlewanie wieczorem zmienię na poranne.
@@radek7918 Nie polecam wapna z dodatkami. Mogą wyjść jakieś niepożądane reakcje. Ja tam chemikiem nie jestem, ale autor tych oprysków często podkreśla, że to ma być czysty węglan wapnia. Mam nadzieję, że będzie ok 😉👍
Bardzo dziękuję za ten film i świetne wskazówki. Są wskazania do opryskow co dwa tygodnie..ale to prewencyjnie? Jeśli pomidory opryskam co 2 dni przy postępującej zarazić ziemniaczanej,to nic się złego nie stanie.. ? nic gorszego niż sama zaraza 😉 Pozdrawiam -Jolanta
Te opryski są tylko powierzchowne, można pryskać i co 2 dni. Zwłaszcza kiedy pada... Jak już jest zaraza to trzeba na bieżąco obrywać każdy listek ze zmianami i pryskać po każdym deszczu. Polecam też OW lub PW.
Jodyna jest super na tej planecie nie ma patogenu opornego na jodynę. Proponuję przy okazji robienia tego żelu posmarować sobie udo jodyną jeśli żółta plama zniknie do 12 godzin to znaczy ,że mamy bardzo duży niedobór jodu w organizmie.
Witaj, w innym komentarzu jest odpowiedź: "Można wstawić do lodówki, u mnie stoi już 5 dni i jest ok. Jak straci kolor, to można żel aktywować wodą utlenioną 3% (1 ml ). Póki nie ma jakiejś pleśni na nim, albo nie zmieni konsystencji to można używać". Jest to najczęściej zadawane pytanie. Pozdrawiam ;)
Witam. Robię ten żel bo jest mi niezbędny ale niestety wygląda jakby mi się zwarzyl i to juz po raz drugi. Co robie nie tak? Proszę o odpowiedź i pozdrawiam.
Trzymam kciuki za Twoje pomidorki - a raczej za ich uzdrowienie :) Ja póki co pod chmurką mam wolne od ZZ ale pojawiła mi się pod folią na jednym krzaku tuż przy wejściu. Chyba go usunę póki owoce ma zdrowe, bo tych owoców ma co kot napłakał a boję się, że zarazi inne koło siebie .
Witam czy coś robię źle bo za każdym razem żel rozwarstwia się. Robię łącząc jodynę z zimnym kisielem i z ciepłym . Nie jestem w stanie zrobić tak żeby się nie "ważył"
@@d.dragan8387 Do oprysku krochmal jest rzadki, więc łatwo się miesza. W tym przepisie na żel ma być gęsty, więc najlepiej mieszać go mikserem, albo blenderem. Wszystko jest ok.👍
Wiem ze film ma już dwa lata ale może ktoś odpisze. Spryskałam wczoraj pomidory roztworem jodyny z krochmalem (IF z tego samego artykułu) dość mocno spryskałam ale pewno i tak nie doszłam wszędzie, zwłaszcza od spodu liści mimo starannych prób. Dzisiaj usunę chore liście i posmaruję rany żelem i czarne łodygi też. Niestety mam zarazę, ale w miarę wczesne stadium, weszła w niektóre łodygi ale jeszcze nie zaatakowała owoców - na razie tylko na jednym krzaku zaatakowała lekko cztery owoce, już wywalone. Pytanie jest następujące, skąd wiadomo że preparat zadziałał poprawnie ? Czy zaschnięte i kruszące się zmiany chorobowe na liściach to oznaka ze preparat zabija grzyba? Ogólnie większośc (90%) zarażonych liści po zastosowaniu preparatu i po tym jak przygrzało w folioku dzisiejsze słońce, zaschnęła i się kruszy. Miło byłoby gdyby preparat IF przynajmniej zastopował ZZ żeby zebrać choć część plonów. Nie zastosuję chemii dostępnej w sklepach - po chemicznie pryskane pomidory mogę sobie pójść do sklepu ;) martwią mnie jednak burzowe prognozy na przyszłe dni, wilgotność w folioku osiąga wtedy 95% :/
Jeśli zmiany zaschły, to raczej zasługa oprysku. Proszę teraz dokładnie usunąć wszystkie liście zmienione. Powtórzyć oprysk po 5 dniach. I ważne, aby foliak był CAŁY czas otwarty na oścież. Z dwóch stron. jeśli nie ma drugich drzwi, zrobić, to ważne. Deszcz, nie deszcz, ma być otwarty. Wtedy jest wentylacja. Ja swoją szklarnię mam otwartą nawet w burze, bo nie dam rady tam być codziennie. zero chorób. Nawet bez oprysków. Powodzenia 🤗
@@MojeUprawy Dziękuję za odpowiedź, właśnie usuwałam liście, jeszcze zostały cztery krzaki do oczyszczenia, niestety w większości musiałam usuwac całe łodygi liściowe. Właśnie zastanawiałam się czy zamknąć bo zaczęło padać, ale w takim razie zostawię otwarte, mam na szczęście parę bardzo dużych drzwi, w takim razie będę zamykac tylko w czasie mocnej wichury i zaraz po burzy otwierac, na szczęście foliok pod domem. Jeszcze rany po liściach usunietych smaruję tą maścią. Zobaczymy jak się to wszystko potoczy, szczęśliwie po pierwszym oprysku zmiany w 90% zaschły, za waszą radą spryskam krzewy za kolejne 5 dni. Dziękuję.
@@MojeUprawy Jeszcze raz dziękuję za odpowiedź, póki co foliok otwarty na wylot , wszystkie chore liście i łodygi liściowe usunięte (no mogłam przegapić jedna czy dwie) a rany pozostałe po obrywaniu i obcinaniu posmarowane żelem IF. Teraz czas czekać, może się okazac że najgorsze krzaki nie przetrwają - jeden jest tragiczny chociaż owoce tylko nieliczne złapały z niego zaraze póki co - ale zobaczymy. I za 5 dni opryskam znowu. Może coś sie uchowa - chyba najbardziej zalezy mi na paprykowych pomidorach, są wielkie i ładne.
Nazwy są dokładnie jak w źródle, czyli na forum ogrodniczym Oaza. I tak: OW (octan wapnia), HT (herbatka tmiankowa) IF - tu mam problem, bo nie znalazłam na forum wyjaśnienia, ale zapewne też pochodzi od nazw środków jakie użyto w tym preparacie. Pozdrawiam 🌷🌻🤗
Witam wszystkich czytelnikow ! Wlasnie przeczytalem(korzystajac z polecenia pana "zabezpiecz skutecznie pomidory...") i lece po masc z jodyna, bo to jedyne co mam z jodem w domu. Taka masc to standartowy srodek "na" czyraki, oferowany m.inn. pod nazwa PVP-Jod. Moze jodyna tansza ale na poczatek sprobuje tego. Jesli kogos to zainteresuje to napisze czy podzialalo. Przy okazji -taka masc to cos bardziej sensownego niz niegdys stosowana na zapalne problemy skorne masc ichtiolowa. Pozdrawiam
Moje pomidory zaatakowane na całego.Codziennie obrywam zaatakowane liście no i niestety też owoce pomidorów.Serce boli.Akurat natrafiłam na Pani filmik i będę robić ten żel.Może jeszcze coś uratuję.Pozdrawiam.
Współczuję 😥 W takim stadium zz nie wiem na ile to zadziała. Radzę połączyć to z dokładnym opryskiem i usunięciem porażonych części roślin. W przyszłym sezonie warto zacząć opryski wcześniej, to są preparaty kontaktowe, nie interwencyjne. Ale proszę próbować, zawsze lepiej niż nic. Życzę zdrowia pomidorkom 🍅🍅🍅 i obfitych plonów, pozdrawiam 🤗