dziękuje bardzo za te pogadanki mam 12 lat i bardzo interesuje się Słowianami oraz ich religią dzięki panu dowiedziałem się wielu ciekawych rzeczy za co bardzo dziękuje. :)
Bardzo fajnie że ktoś także porównał Welesa do Odyna, obaj są bogami śmierci , zaświatów ale także magii i przysiąg i mądrości. Według nie których też przepisują im poezje i są w pewnym sensie "tricksterami" nie myląc ich z Lokim. Co do jego hipostazy prezentacja go jako trój głowego bóstwa także przypomina Odyna. Tom Rowsell opowiedział o Odynie w trzech osobach jako Odyn, Wili oraz We. Łączy ich także włócznia a na dodatek nie którzy Germańscy rodzimowiercy używaja symbolu trzech rogów do picia mające symbolizować to kiedy Odyn wykradł miód poezji, valknut również składa sie z trzech trójkątów. Środa trzeci dzień tygodnia jest jemu poświęcony i nazwa tego dnia pochodzi od jego imienia "Wednesday" dzień Wodena czyli Anglosaskiego Odyna. Bardzo dużo podobieństw.
Bardzo podoba mi się cykl o bogach, jako słowianie mamy niestety nikłą wiedzę na ten temat. Wielki szacunek Igor dla Ciebie za Twoją rozległą wiedzę w temacie wczesnośrednowiecznych słowian i wszystkiego co z nimi związane.
Gdy tak wrzucasz fotki z miejsc które odwiedziłeś, to po raz kolejny zastanawiam się ile osób tak naprawdę wie gdzie w terenie odnaleźć coś ciekawego. Napiszę to, gdyż prowadzisz także wydawnictwo i może temat zainteresuje szersze grono odbiorców. W całej literaturze brakuje mi zwykłego przewodnika turystycznego! W internecie informacje są ale rozsiane. Dla mnie to 100% must have. Zebrane i opisane informacje o festynach, muzeach, współczesnych replikach, miejscach jak wzgórze w Brennie, gdzie obecnie nic już nie ma z graficzną wizualizacją jak mogło wyglądać dawniej. Samo Pomorze obfitje w takie miejsca więc przewodnik może służyć za reklamę Festynu Słowian i Wikingów. Jeśli będzie wielojęzyczny, to kolportowanie go choćby w podobnych grodach, muzeach polskich i niemieckich, czy sklepiku na Arkonie pomoże także nagłośnić Wasze przedsięwizięcia. Przeciętny turysta stojąc na arkońskiej wieży, patrzy nie wiedząc jak to miejsce wyglądało dawniej, a punkt widokowy jest świetny by właśnie to z tej perspektywy odwzorować. Kto wie gdzie odnaleźć leśne kapiszcze powstałe pewnie z Waszej inicjatywy w borze niedaleko Wolina. Znalazłem tylko artykuł z jakiejś szczecińskiej gazety. Przykładów można mnożyć. Chętnie coś takiego kupię, lub jeśli inwestycja jest ryzykowna, chętnie dołożę się w formie zbiórki.
Z jednym z autorów mieliśmy podobny pomysł, nie dokładnie taki sam, ale w tym guście. Pewnie coś takiego wcześniej czy później się pokaże. Na pewno też za jakiś czas będzie pogadanka o moich licznych odwiedzinach na Połabiu. Trochę materiałów z konferencji w Niemczech polecam na moim blogu: triglav.com.pl/blog/106-slowianie-w-niemczech-razem.html
Bardzo dobre. Tematów do pogadanek masz mnóstwo, ale gdybyś robił przerwę od mitologii, to chętnie posłuchałbym o systemie "demokracji wojennej". Sława!
Dzięki. Nie wiem, czy akurat tak skrojone, ale do tematów wojennych na pewno wrócimy. Po więcej szczegółów w odniesieniu do organizacji drużyn na różnych etapach organizacji społecznej mogę odesłać do swojej książki "O wojownikach Słowian. Drużyny i bitwy na lądzie i morzu".
@Wolfi kochana, ja poznałam naszą Bożyce bardzo nie dawno. I naszą kosmogonie. Czy potwierdzasz ze w naszej rodzimej religii mielismy juz dawno wiele "chrześcijanskich " dogmatów- jak trójca św, raj, piekło (a raczej czyściec), grzech pierworodny choc troche inny, itp.. co innego podobnego zauważyłaś, co prawdopodobnie nam skopiowali?
Jak zwykle ogromnie się cieszę. Jeszcze jakiś czas pozostaniemy przy tym kompleksie wierzeń, ale w przedpokoju czekają już nagrane pogadanki o przygotowaniach, trochę o uzbrojeniu no i samym najeździe na Konungahelę. Myślę, że za jakiś czas będzie tyle o broni, że zdąży się znudzić :)
Co sądzisz o tezie że Słowianie to potomkowie Ariów ?Języki Słowiańskie zawierają wiele podobieństw do Sanskrytu,Bogowie również wydają się podobni w tym wymieniony w tym filmie Trzygłów/Trimutri...
Panie Igorze czy przedstawienia bogów na przykład triglawa na Połabiu, Pomorzu w okolicach Szczecina i na Pomorzu Gdańskim były takie same lub podobne?
Fizyczne wyobrażenia się nie zachowały, ale mamy opis ze Szczecina. Samo imię zastępcze "Triglav" jest określeniem utworzonym od zewnętrznych cech, najprawdopodobniej posągu. Wyobrażenie zapewne było podobno, ale jeśli wykonywano podobizny, to one mogłyby się oczywiście różnić, ale raczej cechami drugorzędnymi, główne idee zapewne były by przedstawione.
Jeszcze nie dotarłem do najnowszych nagrań, ale wydaje mi się że za bardzo słychać bas w nagraniach, szczególnie słychać na wstępie jak dmuchasz w róg, ale w mowie podobnie. Poza tym treść ciekawa pozdrawiam.
Dziękuję za uwagi. Poza czołówką, którą zmontowali fachowcy, to większość filmików jest totalnie amatorska, nagrywana na telefon i przeze mnie składana, z doklejaniem tej czołówki. Tak to wychodzi, na zgłębianie tej maszyny czasu już nie starcza :) Pozdrawiam serdecznie.
Bardzo fajny oraz ciekawy film za, który dziękuję. Mam jeszcze pytanie, którą z książek z wydawnictwa Triglav poleca Pan do przeczytania na początku zagłębiania swojej wiedzy o słowianach ?
Dziękuję za dobre słowo. W zależności czym Pan najbardziej się interesuje. Jeśli duchowością to pewnie "Słowiańskie zaświaty" Pawła Szczepanika, jeśli wojownikami to "O wojownikach Słowian". Jeśli zależy Panu na takiej albumowej poglądówce familijnej to "Poznaj Słowian", tam jest po kilku słowach i najważniejszych sferach życia.
Tematem interesuję się jakieś ćwierćwiecze, a zaskakuje mnie z jak odmiennej literatury korzystasz. Część już mam na celowniku. Podziwiam też że odwiedzasz wszystkie te miejsca. Nie wiedziałem że wzgórze Trygława z Brenny jest jakkolwiek turystycznie opisane, teraz sam to wygoogluję (napiszę w osobnym komentarzu o takiej turystyce). Tydzień temu wspomniałem o żeńskich konotacjach trzygłowego bóstwa, a z tej pogadanki przynajmniej trzy :) nowe argumenty wychwyciłem. Najmocniejszy to księżyc. Co tu dodawać, przecież za tym symbolem kryje się cała plejada powiązań z żeńskim czynnikiem. Drugie to ta niemieckojęzyczna tablica. Wiadomo skąd artysta uwidział sobie uwiecznić bóstwo jako androgeniczne? Musiał opierać się na jakichś badaniach, więc temat był rozważany. Najsłabsze moim zdaniem trzecie powiązanie to wezwanie kościoła na miejscu kultu. Weźmy też ustęp z Tacyta o boginii Hercie, który jak żywo jest jakby zlepkiem opisu Arkony, Radogoszczy i Wolina. Mamy tam setki lat wcześniej kult na wyspie, nieskazitelność bóstwa, zawiadywanie czasem wojny i pokoju, jezioro z którego wychodzi dzik, czy chowa się Hertha, młode jałowe krówki zamiast byczka i nazwę plemienną Warnów poświadczoną później jako słowiańską. Rzuca się na myśl możliwość wpływu pozostałych tam na ziemi germanów na wierzenia słowian. Z resztą ja bym to traktował jako jedną religię, myślę że polski katolicyzm ma niewiele wspólnego z jego meksykańską odmianą, a jednak ludzie uważają to za jedną religię. Podobne wątki odnajdziemy i w skandynawii, choćby w scenie poświęcenia krowy Freyrowi w którymś sezonie Wikingów. Sam Freyr znów żywo przypomina atrybuty Swarożyca. To wszystko jest strasznym kotłem, za każdym razem gdy odnajduję podobieństwa, pojawia się i różnica na tyle silna że nie sposób czegokolwiek jednoznacznie powiedzieć. BTW nie traktuję tego jako prawdy objawionej, piszę swoje przemyślenia pobudzone wysłuchanym wykładem i nic więcej, zero turboslawienia, nic z tych rzeczy.
Proszę wierzyć, gdy pisałem ten tekst wyjściowy to o artykułach do których docierałem nikt od dawna nie słyszał i nie wrzucał. Wszystkie te wątki "kobiece" oczywiście mam, uchwycę je zresztą ale na piśmie. Kompleks Trzygłów-Weles jest ogromnie głęboki, dlatego jeszcze 4 odcinki o tym będą. Nadal jednak twierdzę, że nie ma śladu, by to były boginie. Jest natomiast tak, że wszystkie te elementy kobiece, trójkąt, 3, nizin, etc. przesunięte zostały ku bogom męskim. To ma oczywiście wiele wspólnego ze zmianami społecznymi i sytuacją polityczną.
A i jeszcze słowo do paraleli germańskich, to na prawdę najpełniej ujął Modzelewski w "Barbarzyńskiej Europie" i to nie musi być mowy wcale o przejęciach, tylko o prawidłach.
@@Igor_Triglav To nie tak, że chcę tu jakąś wiedzę wyrzucić za okno. Też przychylam się do wiązania Trzygłowa z Welesem. Mam po prostu wrażenie, że na tych jak to ująłeś "fotkach z przeszłości" mamy uchwyconą jeszcze nie dokończoną metamorfozę, a jej przyczyny widzę w formowaniu się władzy książęcej i przez to zmężnienia i zmilitaryzowania także kultury.
Serdecznie proszę wszystkim słowianofilów o wsparcie moich propozycji odnośnie nazwania dwóch nowych wysp na Zalewie Szczecińskim. Ku mojemu zaskoczeniu moje propozycje znalazły się w ścisłym finale konkursu organizowanego przez Ministerstwo Gospodarki Morskiej i Żeglugi Śródlądowej. Moje propozycje to wyspy Wielecka i Obodrzycka odnoszące się do nazw plemion słowiańskich, które niegdyś zamieszkiwały te tereny. Odnośnie wyspy na Zalewie Wiślanym pozostawiam Wam wolny wybór. Fajnie byłoby mieć satysfakcję z nazwania tych malutkich wysepek. Pomóżcie mi proszę i z góry dziękuję! O ile to możliwe proszę udostępnijcie ten post innym. Oto link do ankiety www.gov.pl/web/gospodarkamorska/zaglosuj-na-nazwe-nowych-wysp
Chyba na zachowanie się głów Trzygłowa nie ma co liczyć, inaczej chyba byłyby udostępnione do konserwacji i katalogizacji archeologom i konserwatorom choćby na miejscu. ;)
Bardzo dziękuję za tak obszerne pochylenie sie nad ta tematyką. Od paru dni jestem uziemiony w domu a oczy od ksiazek czasem musza odpoczac. Za to uszy chłoną niczym gąbka. "Pogadanki" to bardzo przystępna forma takze dla laika. Potrafisz nimi zaciekawic roznoraki typ odbiorcy. Dydaktycznie jak popularyzatorsko fantastyczna robota. Pozdrawiam
Spójrzmy na nasze pochodzenie, na pochodzenie Słowian i kulturę i duchowość Słowian z innej strony. W taki sposób że nie jest to mitologia tylko rzeczywistość. Rzeczywistość którą zaplanował Bóg, Najwyższa Osoba. Słowianie są starożytnym ludem który opierali i opierają swoją duchowość i kulturę na Wedach. Wedy to pierwsze i pierwotne źródło duchowości i wiedzy na temat świata Duchowego i Materialnego. Wedy są źródłem wszystkich innych kultur. Wedy są również instrukcją jak żyć w Świecie Materialnym i jak wrócić do domu do Świata Duchowego. Wedy mówią że jesteśmy wiecznymi duchowymi istotami, duszami. Nasze biologiczne i subtelne ciała to pojazdy na czas pobytu w Świecie Materialnym. W Świecie Duchowym jesteśmy wolni od materii i znowu błyszczymy duchowym blaskiem, wiecznością, wiedzą i szczęściem. Celem życia tutaj jest przypomnienie sobie kim jesteśmy i odnowienie relacji z Bogiem i ostatecznie powrót do Świata Duchowego. Na początku Bóg, Najwyższa Osoba przekazał wiedzę i potencjał twórczy Brahmie/Świętowitowi. Brahma/Świętowit jest wtórnym stwórcą świata materialnego. Po otrzymaniu wiedzy i potrzebnej energii stwarza świat materialny Brahma/Świętowit zarządza światem przez kwalifikowane osoby to Dewowie. Jest 33 miliony Dewów odpowiedzialnych za różne działy wszechświata. Wiedza wedyjska była i jest przekazywana królom na każdej planecie. Jeżeli gdzieś przekaz zanika jest podawany powtórnie. I tak Świętowit/Brahma upełnomocnił kwalifikowane osoby do zarządzania poszczególnymi działami świata. Bóstwem i królem niebios jest Indra/Perun/Zeus/Jupiter Trzygłów/Shiva. Opiekun ludzi który prowadzi do wyzwolenia ze świata ułudy i prowadzi do świata duchowego. Miłosierny nawet dla duchów i upiorów. Jego kult był rozpowszechniony w całej Europie. Bóstwo słońca Surja/ Swaróg, Bóstwo światów podziemnych Weles/ Yamaraja. Po śmierci dusze stają przed Walesem na sąd. Bóstwem księżyca jest Chandra. Następnie każda planeta na swoje bóstwo. Bóstwem Ziemi jest Bhumi/Gaja. Są również lokalni zarządzający i bóstwa opiekuńcze planet i bóstwa opiekuńcze rzek, gór itd. Kultura Wedyjska jeszcze 5000 tysięcy lat temu była kulturą dominującą na Ziemi. Była również kulturą naszych przodków. Słowiańska duchowość i kultura przetrwała w postaci dowodów językowych, kulturowych, materialnych, genetycznych i co najważniejsze duchowych. Okazuje się że Hindusi z północy czyli Hindusi Sanskryccy/Aryjscy mają haplogrupę R1A1Z93 która pochodzi bezpośrednio z haplogrupy R1A1M417 od swoich pradziadków na Kujawach skąd to kopalne DNA pochodzi. My również pochodzimy z tej haplogrupy R1A1M417. Oryginalne Wedy które przetrwały w Indiach. Za literaturę wedyjską uważane są Rygweda, Jadżurweda, Samaweda, Atharwaweda, Mahabharata (która zawiera Bhagavad - gitę), Pańczaratra, Ramajana, Purany. Wedy zostały powtórnie powtórzone bezpośrednio przez Boga w Bhagavad - gicie 5000 tysięcy lat temu. Stworzenie świata materialnego i świat duchowy opisany jest w Srimad Bhagavatam. Ojcami ludzkości są Prajapati inaczej zwani Manu. Są wymienienie w Wedach. My pochodzimy od Vivasvana Manu, bóga słońca. On Bhagavad - gitę przekazał miliony lat temu swojemu synowi Maharajowi Iksvaku miliony lat temu który był królem na Ziemi. Słowianie pochodzą z dynastii rodowej boga słońca lub dynastii księżycowej od boga księżyca. Słowianie w szerszej perspektywie są nazywani Ariami. Ariowie znaczy zaawansowani w wiedzy. Zaawansowanie oznacza zaawansowanie w wiedzy duchowej opartej na Wedach. Powinniśmy starać się z powrotem stać się Ariami i dobre cechy i odzyskać swoją duchową siłę Ludzie myślą duchowość Słowian to wielu bogów. Jest tak dlatego że Najwyższy powierza zarządzanie światem różnym kwalifikowanym osobom. Z perspektywy Ziemianina są jak Bogowie. Ci zarządzający z ramienia Najwyższego opiekowali się i opiekują jak wspomniałem wcześniej się różnymi działami świata i istotami na różnych planetach . Kult boga Słońca czy kult innych bogów praktykowany przez Słowian wznosił duszę na planetę czczonego boga. Z tej planety dusza wznosiła sia na planetę Świętowita/Brahmy a z stamtąd już można wejść do świata duchowego. System Wedyjski jest tak skonstruowany że każda dusza we wszechświecie jest pod opieką Najwyższego który umożliwia jej spełnianie pragnień i również pomaga wspiąć się do wyższego poziomu rozwoju duchowego. Celem życia jest osiągnięcie wyzwolenia ze świata materialnego i ponowne nawiązanie zapomnianej relacji z Bogiem. Dusza nie przechodzić wszystkich etapów jakie wymieniłem. Są różne drogi/ścieżki powrotu naszego domu w świecie duchowym. Jest stopniowa droga duszy przez czczenie półbogów takich jak bóg słońca, bóg niebios. Jest również droga bezpośrednia poznania Najwyższego. Jest ona opisana w literaturze Wedyjskiej w Bhagavad Gicie i Śrimad-Bhagavatam. W filmie pokazana jest Wedyjska koncepcja świata. ru-vid.com/video/%D0%B2%D0%B8%D0%B4%D0%B5%D0%BE-mKyQxI1Q3UU.html
