Implant ślimakowy: rehabilitacja na żywo |Odcinek 130| Agnieszka Kaproń 

Rewelacja!! to niesamowite ;)

Pewnie wdała się infekcja i będzie trzeba usunąć implant. Ja 16 stycznia miałem operacje wszczepienia implantu w Kajetanach i na sali ze mną leżał pan po wszczepieniu implantu w Lublinie, też na niego nigdy nie słyszał, choć implant był sprawny. Tego samego dnia był operowany przez profesora co ja i okazało się, że wdała się przy pierwszej operacji infekcja. Usunęli mu część implantu, zastosowali leczenie antybiotykami, po wyleczeniu infekcji ma mieć usuniecie pozostałej części implantu, a w marcu ma mieć wszczepiony implant na drugie ucho ponieważ jest kompletnie głuchy. Zła wiadomość jest jeszcze taka, że ucho w którym wdała się infekcja nigdy nie będzie słyszeć. Ja aktualnie przechodzę proces dopasowania neurokognitywnego procesora mowy, gdzie ucho też nie słyszy dźwięków na pierwszym i drugim programie, a następne to się dowiem jak ich zastosuje. Życzę pozytywnego rozwiązania problemu i powrotu do słyszących.

Zależy, należy udać się do miejsca gdzie był wszczep. Rehabilitacja jest kluczowa i ona pomaga słyszeć, ale zdarzają się różne właśnie przypadki awarii i nie tylko, należy to pilnie sprawdzić :)

@u mnie to nie jest awaria tylko uszkodzenie nerwu sluchowego. Chirurdzy mieli duze watpliwosci czy operacja wszczepienia ma u mnie sens. Teraz trenuje u audiopedagoga (mieszkam w Norwegii) Audiopedagog kaze mi zatykac zdrowe ucho i probowac slyszec przez implant. Trudno powiedziec czy cos slysze. Chcialabym zeby dzwiek byl wysylany bezposrednio do implantu, ale nie wiem jak to zrobic. Audiopedagog tez nie wie.