Panie molik 128 chętnie bym znowu usiadł na miejscu mechanika kierowcy wycisną sprzęgło,które musi być pokonane siłą 50 kg,włączył czwórkę zwolnioną.i jazda do przodu,ale by znowu była jazda jak 1960 roku.
Kręciło się kręciło naj lepiej w dwójkę .rozrusznik musiał świstać wtedy koło zamachowe miało 12000 obrotów na minutę a sprzęgiełko 400 obrotów i wtedy silnik zapalał.