Po raz kolejny spotykamy się w przesympatycznym gronie Niviarzy, tym razem na zlocie organizowanym przez Maćka i Olgę w Skaryszewie pod Radomiem :) Dzięki za miłą atmosferę i świetną zabawę!
Jezdziłem NIVą był to rok gdzieś 1994 zimy były wtedy jeszcze dość śnieżne, a NIVA z stałym napędem była akurat , w tych latach zachodnia terenówka to była rzadkość, żałowałem pózniej że sprzedałem.