Kladziesz paste bezposrednio na nieoczysczony opalony zgrzew ? nie wygrzewasz blachy przed aplikacja pasty ? zeby usunac jaka kolwiek wilgoc bo ta jest czesto ,
Wszedłem tutaj, bo właśnie mam do załatania dziurę w dachu. Myślę, że wstawiony kawałek blaszki wyciętej na wymiar spokojnie można połączyć cyną. Na taki element taki nie będą działać żadne siły.
@@rexmanr Poczytaj i rozszerzalności cieplnej metalu. Będą działać na to siły rozszerzania w ciepłe dni oraz ściągania w chłodne dni. Wszystko jeszcze zależy od koloru. Na ciemnym kolorze w lato dach się bardzo nagrzewa, przez co blacha pracuje i dlatego szpachla pęka, z cyna może powstać taki sam efekt.
@@rexmanr Cyna przez dyrektywy UE jest bardziej krucha niż była 10-15 lat temu, głównie przez ograniczenie wykorzystania ołowiu. Dlatego też np. przez tą dyrektywę dzisiejsza elektronika wytrzymuje bardzo krótko.
Zacieranie cyny tym drewienkiem nie oznacza że pory, wgłębienia, są pocynowane są przykryte cyną bez połączenia, efekt: ruda hula pod spodem. Pozdrawiam
Pasta też robi swoje jest jak cieniutka warstwa cyny,niektóre rzeczy mają już cztery lata i nic sie nie dzieje.Na filmiku nie wyszło to najlepiej ale jak spróbujesz cynowac może zmienisz zdanie,leprze to niż podkład antykorozyjny pozdrawiam
powiedz mi czy ma sens zacynowac 2 male dziury czyli korozje po wypiaskowaniu pod przednia szyba zeby nie wstawiac blachy auto to sprinter szyba wyjeta .
Witam. Chciałbym skontaktować się z Panem w pewnej sprawie na temat jednego z filmów. Czy mógłby Pan podać np. maila do Siebie lub przez FB? Opiszę o co chodzi. Dziękuję z góry. Pozdrawiam.
Próbowałem dzisiaj cynować i to jest jakaś masakra. Cyna za cholere się do niczego nie chce przyczepić. Rozgrzana zachowuje się jak rtęć na szkle, a wystygnięta jak kamyki. Od Ciebie zależy tylko to czy ci spłynie czy spadnie. Pastę mam identyczną jak na filmie. Myślałem, że porowatą powierzchnie po spawaniu i zeszlifowaniu nadmiaru będzie łatwo zalać i zeszlifować do gładkiego. A rezultaty są takie, że w cynie są takie same przerwy jak były w stali i nadal czymś innym trzeba te drobne ubytki wypełnić. Szkoda nerwów, pieniędzy i czasu.
Panie cierpliwosci dobrze oczyść powietzchnię spawaną najlepiej szczotka druciana.Nałóż pastę i podgrzej ja palnikiem i następnie ścieraj szmatką bawełnianą.Rozgrzewajcynę nie zamocno popróbuj tak żebyś mógł kawałkiem drewna to rozprowadzać,jak zamocno podgrzejesz to spłynie.Musi być jak masło.
A miałeś pastę do cynowania karoserii czy jakiś inny wynalazek? Ważne jest też oczyszczenie powierzchni z rdzy i odtłuszczenie - bez tego będzie tak jak napisałeś. Powodzenia.
@@wiedzmin10a Ja już wiem co wtedy robiłem źle. Po prostu pasta była źle nałożona i źle wygrzana. Nikt nigdzie nawet nie wspomniał, że te pasty się rozwarstwiają i trzeba je mieszać przed użyciem. Nikt też nie wspomniał, że pastę można źle wygrzać ani tego, że robienie jakichkolwiek przerw w całym procesie utrudnia osiąganie porządanych rezultatów.
@@darek4488 czyli już się przekonałeś do cynowania. Każdy preparat, który kupujemy dobrze jest wymieszać przed użyciem, trzymanie się tej zasady znacznie ułatwia życie. Pozdrawiam.