Najbardziej ikoniczny antybohater miał wiele twarzy i jeszcze więcej głosów. Jego charakterystycznym wcieleniom przygląda się dziś Mateusz Araszkiewicz. --- ✔ Nasz główny kanał: / tvgrypl
pamiętam ten niezręczny moment w kinie na Mrocznym Rycerzu, gdy ja i tylko pare innych osób (sala z tego co pamiętam była nabita) zaśmialiśmy się z rozwiązania sceny z ołówkiem
@@kingoftherats4426 zgadzam się z tobą. Ten Joker to całkowite odejście od DC. A niektórzy mi mówią, że to jest ten sam, bo Joker ma wiele interpretacji na genezę i wczesne życie. A ja wytłumaczyłem im, że jego geneza potwierdzona w Mam Behind A Red Hood
Patrzac na "Jokera" z Gotham jestem pod calkiem niezlym wrazeniem. Tym bardziej w trakcie 4/5 sezonu i *SPOJLER* *SPOJLER* tak niespodziewanej przemianie calego bohatera. Jerome Valeska byl dla mnie takim Ledgerowym Jokerem natomiast jego druga kreacja jest dla mnie czyms zupelnie swiezym, jest Jokerem ktory idealnie miesza szalenstwo z nieslychanym geniuszem, do tego pelna szyku kreacja i niezbyt groteskowe jego przedstawienie daje nam wrazenie wrazenie obcowania z kims naprawde niebezpiecznym. Niewatpliwie w przedstawieniu tak dwoch roznych Jokerow pomogla mu rola w serialu Shameless gdzie sam aktor gra osobe z zaburzeniem dwubiegunowym. Z calego serca kibicuje temu aktorowi i kto wie moze jeszcze zobaczymy go na duzym ekranie.
Dla mnie na zawsze najlepszym aktorem odgrywającym rolę Jokera zostanie Heath Ledger. To co zrobił w Mrocznym Rycerzu to było absolutne mistrzostwo. Poza filem to oczywiście uwielbiam kreacje Marka Hamilla zarówno w B:AS jak i serii Arkham. To chyba najlepiej zdubingowana postać w poza-filmowych "Batmanach".
Jeżeli czytasz komiksy, to wiesz że tylko Jared Leto jest prawdziwym Jokerem, tym z komiksu, a przynajmniej najlepszym jego odwzorowaniem z N52. Ale lepiej walić konia nad Ledgerem, chociaż z niego taki joker jak z każdego debila z wymalowaną twarzą.
Kevin Conroy (glos growego gacka) w jednym z wywiadów że gdy Hammil zaczynał nagrywać, on nie gtal, on stawał się Jokerem. Jego glos, gesty i mimika przyprawiała pomóc ludzi na planie o mieszankę podziwu i przerażenia:D
Był tylko jeden Joker który potrafił robić takie sztuczki z ołówkiem . Pamiętam jak po raz pierwszy widziałem film w kinie i to był ten moment w którym od razu wiedziałem że z tym kolesiem nie ma żartów
Jeśli się przyjrzeć to Jerome grany przez Monaghana jest połączeniem wszystkich wcześniejszych Jokerów więc jest najlepszy plus samo to że nie jest to taki oczywisty Joker. Ale po ostatnim filmie Joker Phoenixa stał się moim ulubieńcem 😆🧡
Moim zdaniem Jerome Valeska granego przez Camerona Monaghana jest najlepszą postacią w ciągu tych kilku lat. Oczywiście w moim sercu na pierwszym miejscu jest Ledger i Nicholson. Ale sam Cameron gra idealnie. Pokazał że umie grać takich psychopatów więc tylko czekam aż zagra tego prawdziwego Jokera w jakimś filmie bo na to zasłużył.
Jerome najlepszy wiadomo ale gdyby zagrał w filmie zepsuloby to postać serialową A tam od początku Monaghan grał niesamowicie i już od pierwszego odcinka z Jeromem można zakochać się w tym jego śmiechu. A jak wiadomo Cameron często gra wariata i jest w tym bardzo dobry 🧡
I tak i nie ;) Kiedyś "Rudzik" = "Drozd", jednak po zmianie klasyfikacji już tak nie jest. Oba są bardzo blisko siebie, należąc do wróblowatych. Myślę, że spokojnie można używać tych słów wymiennie, zwłaszcza że przeciętny człowiek kojarzy czym jest Drozd, Rudzik natomiast może stanowić problem ;)
Lubię Jokera Lodgera i Nicholsona, Hamilla uwielbiam. No ale sorry, jednak mistrzostwo jak dla mnie w tej postaci Monaghan. Po prostu jego Joker kradnie zawsze całe show.
Wśród Jokerów u mnie też Mark Hamill jest tym "number One" - ten głos, śmiech i wszystko inne. Bezbłędny. Co ciekawe na horyzoncie jest aktor, który naśladuje styl Hamilla a mianowicie Troy Baker. I tutaj muszę przyznać, że w filmie Batman: Assault on Arkham aż do napisów końcowych byłem przekonany, że to głos Marka Hamilla ;P
Nie znam wszystkich aktorskich popisów w postaci Jockera, ale myślę, że to trudny do stworzenia bohater. Z jednej strony bezwzględny złoczyńca, z drugiej jest bardzo pociągający. Filmowego Jockera poznałem w Batmanie Burtona i przyznam, że utkwił mi w pamięci do dziś!
NIe oglądałem innego filmu poza „Batmanem” Tima Burtona, więc nie mam porównania, ale Mark Hamill jest po porstu rewelacyjny, podobnie jak sama kreskówka.
Jeśli chodzi o Cesara Romero, to NAJPIERW pojawił się w serialu, bo film miał premierę po zakończeniu pierwszego sezonu ;P i cholera, obok Nicholsona to mój ulubiony aktorski Joker [w animacjach to jednak TAS i Hamill. Co ten koleś odwalał z głosem w Batman: Mask of Phantasm to już wogóle
leadger To prawdziwa legenda. Szkoda ze nie żyje. Gdyby żył sequel byłyby murowany po mrocznym rycerzu. Uwielbiam joker a leadger a z tego względu, że nie był kiczowaty oraz przerywany. Idealnie łączył postać psychopaty z tajemniczym błaznem. Uwielbiam również to ze nie był typowym przestępcą oraz głupim przeciwnikiem. Był on mądry, sprytny, nieprzewidywalny oraz mroczny. To idealna mieszanka z domieszką chęci wywołania chaosu. Moim zdaniem połączenie tego wszystkiego to recepta hit.
Ja zawsze zastanawiałem się jakby w roli jokera wypadł Jim Carrey, wiem że grał w filmie o człowieku nietoperzu ale jego interpretacja mogła by być interesująca.
Zapomniałeś o Jeremiah, no chyba że wtedy nie wyszedł jeszcze ten sezon jak byl Jokerem. To on mial byc Jokerem jak sami twórcy wskazywali, a nie Jerome, ale i tak ciężko stwierdzić który lepszy, bo są jak dwie połówki mózgu Jokera, jeden bardziej szalony a drugi bardziej inteligenty XD
Czołem Załoga! Ciekawy materiał i chyba pierwszy raz na tym kanale zgadzam się z prowadzącym. Łezka w oku się kręci na samą myśl o całej animowanej serii. Tu mam do Was pytanie: Cóż zrobić? Petycję napisać, by Batman znalazł się na którymś z wiodących portali filmowych? I cieszyć się jak lata temu...
Nicholson robił robotę choć Ledger stworzył chyba mimo wszystko najlepszego filmowego Jokera. Ale podzielam zdanie co do bajki, Mask Of The Phantasm to najlepsze co widziałem, miałem to na kaseciaku i chyba właśnie przez tę bajkę Batman to tak naprawdę jedyny bohater z DC któremu mogę poświęcić więcej uwagi, a Joker to jeden z najlepszych jak nie najlepszy antybohater. Pozdrawiam
11:41 Nie "Śmierć w rodzinie" tylko "Śmierć rodziny" :D (mój ulubiony komiks z Jokerem, przyhopatyczny i zabawny :D) Co do samych aktorów to jest mi ciężko porównywać to jak zagrali, bo każdy z nich grał inną postać (wszystko zależało od scenariusza). Jeżeli jednak miałbym oceniać śmiech i ton głosu to Mark Hamill numer uno, ale kreacja Leto była dość miłą odskocznią od pewnych kanonów.
Najlepszy aktorski Joker Heath Ledger - za podniesienie poprzeczki ponad wszelkie możliwości innych aktorów i niezapomnianą kreację aktorską z trylogii Nolana. Najlepszy Joker z animacji jak również gier Mark Hamill - za głos przyprawiający o koszmary, koulrofobię; zapadający w pamięć głos, godny mrocznego horroru jak również najlepsze wizerunki prezentowanej postaci. Chociaż obaj aktorzy są w mojej ocenie najlepszymi Jokerami to, jednak Hamill wyprzedza Ledgera w rankingach.
Mark Hamill w filmach grach i serialach > Cameron Monaghan (przez cały serial w każdej postaci) > Heath Ledger > Jack Nicolson = Jared Leto (gdyby on był głównym złym w swoim filmie to byłoby o niebo lepiej) - Taka moja lista
Zolwik Mr Arasz 🤜🤛 moj numero uno jest z Animated Series. Nie wiem czy dlatego ze to bylo pierwsze zetkniecie sie mojego umyslu z postacia "Gacka" czy zwykle byl kozacki? Ale Joker to bylo to... pierwszy zlol ktory zapadl mi tak w pamiec na rowni z Venomem jako kwintesencji anty do naszych ukochanych czy poprostu przedstawiali na ekranie to co tworcy naprawde chcieli ukazac nam kreska na papierze. Ale do Pana Waclawa Ledger odkosmicznil naprawde postac przyblizajac powiedzmy do "realizmu" jezeli mozna to tak nazwac w przemysle filmowym ukazanym widza i cholera wie czy wlasnie ta rola nie poglebila Jego deprechy co nie doprowadzilo w polaczeniu z zakazanymi srodkami do tego ze chlopak sie zabil. Ale nie jestem fanem "LOVE STORIES" to powiem ze bardzo przyjemnie mi sie ogladalo filmy tego typu z Jego wykonaniem. PS. Aktorki tez fajne do pary wybierali, procz Brokenback Moutain. Choc nie powiem ze nie zastanowilem sie przez chwile czy wole z "kumplem" obczaic np. Walke, czy isc na spacer z moja ukochana? Pez podtextow i "rasiolizmu" 😜 sory za bledy ale w UK sie wychowalem 🥺 a jestem zbyt leniwy zeby obczajac slowniki. Niech Moc bedzie z Wami "Gwalciciele umyslow" dzieki Wam moja mamuska zainteresowala sie grami. Dobrymi bo zaczelo sie od sluchania Waszego "Belkotu satanistycznego" itp. U mnie w rodzinie Wiara nie jest postrzegana jako wazna czesc zycia tylko jako czesc bardziej socjologiczna a nie duchowa 😁 i teraz "Ojciec" powie szatan 😜 a tu lipton tu sie niestety wychowalem i uczylem Czlowiekow 😊 ale powiem Wam ze lnaprawde gra ktora odebrala Jej naprawde dusze to byl Wiedzmin 3
Ja jestem ciekawy jak sobie Joaquin Phoenix poradzi z rolą Jokera, jak na razie w trailerach prezentuje się dobrze, ale wiadomo jak jest z trailerami, raz jest dobrze i w filmie faktycznie jest dobrze (Mroczny Rycerz) a raz jest niby dobrze ale w filmie fatalnie (Suicide Squad)
U mnie ciężko jest z wyborem ulubionego Jokera. Nicholson jest zdecydowanie nie do zapomnienia i jako Joker w filmach jest najlepszy. Z drugiej strony postać Ledgera jest inna jako Joker, jest najlepszy w swojej "odmiennej" roli. Hamil jest wybitny i najlepszy w kreskówkach, nikogo innego bym tam nie podłożył, a teraz kiedy pierwszy raz oglądam Gotham, jestem zafascynowany Jeromem (nie nauczyłem się jeszcze imienia aktora) jako najlepszym serialowym Jokerem. W skrócie: Najlepszy filmowy najpodobniejszy do komiksów Joker: Nicholson Najlepszy filmowy odmienny od komiksów Joker: Ledger Najlepszy kreskówkowy Joker: Hamill Najlepszy serialowy Joker: Jerome Ale wybrać jednego, najlepszego? Nie da się, każdy jest zajebisty i miałbym wyrzuty gdybym postawił jednego wyżej, a innych niżej
Do dziś moim ulubionym filmem "superbohaterskim" jest Mroczny Rycerz, a to przede wszystkim zasługa Heatha Ledgera. Sama kreacja znanej już postaci była powiewem świeżości, Joker był mniej błaznem, a bardziej psychopatą z dodatkiem czarnego humoru. Film o Batmanie nie był tak naprawdę filmem o Batmanie bo w rzeczywistości Wayne pełnił jedynie funkcję marionetki w teatrze Jokera. Jeśli do wszystkiego dodamy poświęcenie z jakim Heath wcielał się w rolę (a trochę materiałów o tym jest) to dostajemy najlepiej zagraną, najbardziej przekonująca wersję koszmaru człowieka nietoperza.
Zgadzam się Batman: Mask of the Phantasm- to najlepszy Batman, Burton zrobił w swoim pokręconym stylu, Nolan przekombinował (w jego filmach lubię tylko Jokera i gadżety Batmana, cały ten koncept że to się dzieje w naszych czasach- niszczy ten mrok)... Mark Hamil najlepszy!!!
Nie możemy zapominać, że wersja Suicide Squad jaką zobaczyliśmy jest okrojona i wyniszczona, co mówił sam jared leto oraz inni aktorzy, bo nagle pod koniec kręcenia zapragnęli stworzyć go bardziej na śmieszno. Więc dostaliśmy to co dostaliśmy
Nie mam duzego doswiadczenia z batmanem, czy jokerem... Ale uwielbiam jokera z batmana od Telltales (batman: the enemy within) cala transformacja i mnie powalila, moglbym sie z nim nawet utozsamic (zakladajac, ze mialbym tak a nie inaczej w zyciu)
Batman i Joker są swoimi zupełnymi przeciwieństwami, a jednak nie ma Batmana bez Jokera, ani Jokera bez Batmana. Tak samo jak rockersi i modsi, czy mężczyźni i kobiety. Istny paradoks, kiedy osoby skrajnie od siebie różne, nie mogą istnieć bez siebie.