Oto największy jak dotąd odcinek z serii "Omawiamy Wiedźmina", bo jednocześnie jedno z najwspanialszych i najbardziej znanych opowiadań wiedźmińskich. Smacznego! 🔥 Pobierz ZA DARMO Operę GX tutaj ► operagx.gg/GXBezSchematu2 🔥 Tu znajdziesz odcinek #2 poświęcony "Ziarnu Prawdy" ► ru-vid.com/video/%D0%B2%D0%B8%D0%B4%D0%B5%D0%BE-fLFPEdBHGiU.html 🔥 Tu znajdziesz całą playlistę Wiedźmina ► ru-vid.com/group/PLIVQOFL0VGcH0lzUeqKyzYeoApfhH0dRM
Klątwa czarnego słońca w tej opowieści to także samospełniająca się przepowiednia. Znany w psychologii mechanizm, że jeśli komuś coś wmawiasz to się stanie. Np. Udowodniono to na uczniach. Kiedy jeden nauczyciel uważał, że ma genialna klasę, ta klasa osiągają wysoki stopień edukacyjny. Kiedy uważał, że dostał miałkich uczniów, poziom spasal jeszcze niżej niż gdy nauczyciel przejmował klasę. Okazało się, że sekret tkwił w innym podejściu do nauczania i uczniów przez nauczyciela. Tu mamy trochę podobnie. Dziewczynkom robiono krzywdę, bo... One uczyły się, że są bestialskie, przy czym dochodził gniew za zle traktowanie i finalnie powstała Dzierzba. Tu jest moc zawiłości! I za to kocham te historie i twórcę. Dla mnie to w ogóle wyróżnik dobrej książki. Jeśli brak podziału na czarne i białe. Jeśli przygoda coś naprawdę wnosi do naszego postrzeganie świata to ma u mnie plus. Zbyt wiele teraz historii miałkich, często nielogicznych a okrzykniętych genialnymi.
Jeszcze nie obejrzałem filmiku, ale chciałem jedynie zaznaczyć, że to będzie dla mnie wyjątkowo personalne. "Mniejsze zło" to moje ulubione opowiadanie, z najbardziej wartościowym i sprytnie zarysowanym przesłaniem. Kluczowe dla zrozumienia kim jest Geralt i jego problematyka. Serce się kraja gdy sobie przypominam jak Netflix wypaczył pierwotne znaczenie, kompletnie spłycając całą intrygę. Do dziś pamiętam jak wtedy jeszcze ludzie mieli hype na ten serial, a ja już przeczuwałem do czego to zmierza (dałem jeszcze szansę drugiemu odcinkowi, po czym porzuciłem ten szajs w pizdu [obecnie wiadomo, że it was a good call, miałem nosa ha ha]).
Wyszło świetnie. Marzy mi się dzień w ktorym zobacze ten serial tak jak Ty i my tutaj zgromadzeni widzimy książki - dużo głębsze i ciekawsze niż serial. Choc pierwszy odc serialu był właśnie robiony z "Mniejszego Zła" i wyszedl nawet dobry
tylko w seriualu nie bylo kluczowego elementu, 'ultimatum', tylko wiesiek sie nagle obudzil w nocy z haslem 'Renfri' i polecial ni z tego nie z owego kroic jej ekipe;|
Ten pierwszy odcinek z Mniejszym Złem był co najwyżej przyzwoity. Dobrym to bym go nie nazwał. Na tle reszty to tak, można go nazwać dobrym pewnie jak porównamy go do całokształtu serialu. Zabrakło kluczowego elementu zatłoczonego targu, na którym odbyła się rzeź przy dramaturgii rozwalanych stoisk. Gerlat to końca nie wiedział po co Renfri chce iść ze swoją bandą na targ aż do ostatnich momentów opowiadania. A ludzie widzieli tylko "rzeźnika" mordującego jakichś typków i dziewczynę. Zamiast tego dostaliśmy mordobicie w jakimś zaułku gdzie psy d.. nie szczekają. Nie było żadnej "strony" Stretogora. Tylko wybór, którego dokonał Geralt, mianowicie nie chciał dopuścić do rzezi w miasteczku wybierając tytułowe mniejsze zło. Zresztą ta scena została w ten sposób nakręcona, ponieważ to była powtórka z kręcenia części odcinka z racji zmiany aktorki wcielającej się w Renfri i Netflix zdecydował się na cięcie kosztów i nakręcenie w bieda wersji poza targiem. Są nawet fotki z pierwotnego planu. Z potencjału na naprawdę świetny odcinek wyszedł średni pilot. Już lepiej całe opowiadanie oddał polski serial w ruinach Bolkowa. Na czynniki pierwsze takie kwestie rozebrał swego czasu w potężnej analizie, krytycznej rzecz jasna, serialu twórca kanału Alien Platypus, a konkretnie odnosi się do odcinka pierwszego tutaj ru-vid.com/video/%D0%B2%D0%B8%D0%B4%D0%B5%D0%BE-Vn5Ql_QbMS4.html, gdyby kogoś interesowało. Zresztą cała analiza 5odcinkowa jest warta polecenia.
Bardzo się cieszę, że będziesz kontynuował tę serię, bo świetnie Ci wychodzi. Te materiały zasługują na zdecydowanie wiekszą popularność. Bardzo chętnie posłuchałbym w tej serii o opowiadaniu "Trochę poświęcenia".
Koniec końców skończyło się tak, że Geralt wybrał to mniejsze zło stając w obronie mieszkańców z miasta. Ale ostatecznie i tak okazało się że żadnej rzezi by nie było, bo Stretogor wypiął się oczywiście na niedorzeczne w jego mniemaniu rządania Renfri i nie zamierzał z wierzy wychodzić. I Geralt zabił ją niejako na darmo, w tym cały tragizm. A i w podziękowaniu za heroiczną obronę przed domniemaną rzezią, w podziękowaniu Geralt otrzymał jedynie wyzwiska i kamienie. Z jednej strony niewdzięczność ludzka i niezrozumienie uzasadnione zresztą.Z drugiej trup dziewczyny z którą zdążył nawiązać pewną więź. Chociaż ona też niewiniątkiem nie była. Odcienie szarości. Samo opowiadanie to piękna zabawa z klasyczną historią księżniczki i siedmiu krasnoludków, kolejną baśnią wziętą na warsztat przez Sapka.
Mam wrażenie, że popełniamy błąd starając się przy tym opowiadaniu stanąć po jednej tylko stronie - Stregobora lub Renfri. Wybierając jedną ze stron myślimy, że wybieramy "tą lepszą", a jednocześnie strona niewybrana jest "tą złą". Opowiadanie dostarcza nam jednak masę dowodów, że tutaj nie ma strony dobrej i złej, a są jedynie, tak kochane przez Sapkowskiego, odcienie szarości. Stregobor czynił zło eksperymentując na dziewczynkach, nie fatyguje się też ratować ludzi w Blaviken. Renfri czyniła zło, gdy grabiła razem ze swoją bandą i czyni zło stawiając Tridamskie Ultimatum (Czy faktycznie blefowała? Nikt nie wie). Nawet Geralt popełnia zło zabijając. Tutaj każdy ma w sobie coś potwornego i nie ma dobrego wyboru. Mimo to, my jako czytelnicy bardzo staramy się doszukać okruchów różnic, żeby wybrać "mniejsze zło" i postawić je na piedestale, jednocześnie wskazując na to drugie, że jest "większe".
Bardzo lubię wiele z Twoich serii i odcinków, ale Wiedźmin jest sztosikiem! Mega dobra robota, bardzo mi się podoba każdy element Twojego opracowania tych opowiadań - od wykorzystania fragmentów słuchowiska (czy tylko mnie Blood of Love wzrusza za każdym razem?) po rozmyślania i pogłębianie historii (jak np. Twoja wzmianka o obu filozofiach). Trzymam kciuki, żeby udało się przerobić tak całą serię ❤
@@JolantaElizapostawiłbym raczej tezę, iż wygląd spoconego Filipa kojarzy mi się z tłustymi parówkami a jak jeszcze gada o wiedźminie to niczego więcej mi nie trzeba. Ale przyznam że ciekawe spojrzenie
Ta twoja fryzura całkiem niezła po usłyszeniu na spotify myślałem, że będzie klapa totalna. Opowiadanie kozak jedno z moich ulubionych. Fajnie, że opera zdecydowała się wspierać twój kanał. Swoją drogą jestem wieloletnim użytkownikiem, opery jeszcze na telefonie nokia 5130 z niej korzystałem także od w sumie 15 albo i 16 lat, a ta wersja gx to już kosmos i to z polski. Szkoda mi tej Renfri troszke, bo okrzyknięto ją przeklętą, bo urodziła się w nie odpowiednim czasie. W dodatku dziewczyna, na chłopaka urodzonego w tym samym momencie pewnie nawet nie zwrócono uwagi, Łatwiej kobiecie przypisać, że zła, że agresywna to i przeklęta. Dobrze Geralt powiedział, że każdej pewnie by można było takie coś przypisać to samo do mężczyzn, a jakoś upatrzyli sobie akurat dziewczyny tym samym może je nawet popchnęli w tym kierunku. Swoją drogą to jest przedstawienie kozak dziewuchy co wywija mieczem a nie te rings of pałery czy inne alkolity.
Największym "złem" jest Sapek bo tym opowiadaniem roztrzaskuje serca i ducha w drobny mak po czym zostawia w rozstroju nerwowym od wielowątkowych niepewności...
Bardzo doceniam fragment z "Dobrego miejsca" a propos dylematu wagonika, jeden z moich ulubionych seriali, wszystkim polecam. A jeżeli chodzi o samo omówienie opowiadania to dzieki temu że tak sie na pracowaliście jest dodatkowa immersja a wydawało sie że trudno ulepszyć coś tak dobrego jak te słuchowisko❤
Jakbym ja miał taką robotę jak Geralt to bym szybko ją rzucił i przerzucił się na coś lepszego nie wiem, takie kradzieże na przykład i lepsza płaca i bezpieczniejsza to robota...
A ja bym pojechał do Toussaint, wykorzystał znajomości kumpla barda z księżną, wykonal parę zleceń, otrzymał za zaslugi starą winnicę, odbudował ją i zacząłbym produkować wino, od czasu do czasu tępiąc stwory które się zalęgną w okolicy
Mam teorię że kiedy Renfri miały zdolności profetyczne i wywnioskowała że zginie to dopiero w tym momencie zdecydowała że to blef bo nie chciała zginąć a Geralt miał wyciągnąć Stregobora w ramach mniejszego zła postawiony praktycznie przed faktem dokonanym.
Witam serdecznie pisze z Ukrainy 💙💛. Wiedźmin to jest pierwszą książkę którą przeczytałem w języku oryginalną (Polska). Kocham język Polski 🤍❤️. Język Polski i Ukraińskie bardzo podobne 🫂 Niech żyje Wielka-Polskie 🙏
"Przyjdzie taki dzień że ludzie dobiorą się wam..." jakie to piękne jak polityczne. Każdy kto ma władze powinien o tym pamiętać choć Mag ma też rację nasi władcy liczą na to że szybko się to nie stanie. Jak mówią władza apsokutna apsolutnie korumpuje, kto innego niszczy sam siebie niszczy.
Super materiał, Geralta ostatnio znowu przesłuchałem na Audiotece, ale mógłbyś dodać do filmów możliwość dodania napisów? Przydaje się ta opcja jak ktoś niedosłyszy ;)
Moim zdaniem dylemat wagonika może mieć różne skutki w różnych przypadkach, tyle że zakłada on że każde życie człowieka ma taką samą wartość, a rzeczywistość pokazuje nam dobitnie że tak nie jest, nigdy nie było i nigdy nie będzie. Moze nie jest to zgrabne porównanie ale moim zdaniem calkiem trafne, że czlowiek jest trochę jak przedmiot kolekcjonerski. Może on przez całe swoje istnienie tracić i zyskiwać na wartości, miedzy innymi przez swoje czyny. Załóżmy że na jednym torze jest pięciu przestępców, gwałcicieli, morderców, a na drugim torze jedna osoba kompletnie niewinna. Z punktu widzenia dylematu wagonika poświęcenie tej jednej osoby byloby mniejszym złem, ale w praktyce tych pięciu przestępców przedstawia mniejszą wartość niż jeden niewinny. Warto też pamiętać że każdy z nas zna w swoim otoczeniu osoby które traktuje lepiej bądź gorzej bo akurat NAT te osoby są bliskie lub NAM jakoś podpadły (rodzina, znajomi, przyjaciele, niemiły szef w pracy, wredna nauczycielka, namolny sąsiad) i gdyby te osoby znalazły się na torach to nasza decyzja nie bylaby również tak oczywista. Ale nie u wszystkich. Bo gdyby na jednym torze był ktoś z mojej rodziny, ktoś kogo kocham, a na drugim torze 10 osób, to bez mrugnięcia okiem poświęciłbym te dziesięć osób i jeszcze mógłbym dorzucić tych z wagonika. Bo tak samo jak Geralt, nie umiem dokonywać trudnych wyborów
Tylko dylemat wagonika polega właśnie na tym że nie znasz tych osób, nie wiesz czy na torze jest naukowiec który właśnie wymyślił lek na raka czy kanibal, dylemat polega na tym czy zareagujesz, bez twojego udziału i tak ktoś zginie, ale ty masz możliwość interwencji i zdecydowania. Przytaczany przykład z rodziną zupełnie zmienia tę rozkmine, bo to oczywiścte ze zdecydowana większość wybierze bliskich nad obcych
Bo ludzie na targu nie wiedzieli dlaczego tych ludzi zamordował. Widzieli Geralta mordującego tych ludzi jakby ot tak, bez powodu, z własnych pobudek na ich targu. Czy pierwszy został zaatakowany..pewnie tak, ale też i zmierzał w ich kierunku z mieczem, więc można by pewnie bronić tezy że z kuszy bełt poleciał w jego kierunku w ramach samoobrony :D
@@freebsd89 A czy ja pisałem coś o wieku? Chyba się nie zrozumieliśmy. Widzę, że jakakolwiek, nawet nieistotna opinia nie może pozostać bez kontry… A Horpyna też kiedyś była młoda 😉
ZMARŁ KRZYSZTOF BANASZYK.KIEDYS BARDZO CIEKAWIE GO POZNALEM ,NA CHWILĘ, BYL Z INNYMI AKTORAMI W MOIM MIESCIE...NAJLEPSZY GERALT,TYBALD RABE...RESZTA TO CHISTORIA.R.I.P.
Trochę tego nie rozumiem. Na Twoim kanale jest już seria streszczająca i omawiająca wiedźmina Seria trzech liveow PRAWDZIWY WIEDŹMIN i w niej streszczasz te same opowiadania, puszczasz te same fragmenty słuchowiska, masz te same albo bardzo podobne wnioski. Jedyne co się zmienia to miniaturki filmów. Trochę nie rozumiem po co?
Tłumaczę to niemal na początku każdego odcinka, a szeroko w pierwszym. Jeżeli to, że tworzę osobne odcinki z osobnymi opowiadaniami z lepszymi ilustracjami jest jakimś problemem - to nie umiem się do tego odnieść.
Dobrych rzeczy nigdy za wiele ;). Według mnie to taki podział daje okazję do większej interakcji z chatem podczas liva i robienia omówienia w sposób bardziej spontaniczny. A ta forma w postaci odcinków daje za to okazję do głębszego spojrzenia na opowiadanie, na dopieszczenie formy bez dzielenia uwagi z czatem.
@@BezSchematu NIe, nie. Zaden problem :D Obejrzałem wszystkie livey i wideo o wiedźminie na Twoim kanale i będę oglądał dalej ponieważ są dla mnie szalenie interesujące. Tylko mam takie odczucie, że lekko się powtarzasz w tych dwóch formatach. Co do samych ilustracji w materiałach to niestety się nie wypowiem czy są lepsze czy gorsze bo prawie wyłącznie słucham a nie oglądam.
No cóż jeżeli stwierdził że może to zrobić lepiej niż dotychczas, że "Wiedźmin" na to zasługuje lub ma " Misję od Boga".🤭 Kilku ludzi z chęcią to obejrzało i raczej nie trzeba tłumaczyć dla kogo jest ten kanał🥴 Miłego dnia😘
Jeśli jesteś fanem Wiedźmina, to pokazujesz dlaczego nie powinieneś być. Raz: nie każdy czytał / słuchał / widział. Dwa: lgbt / hwdp -- twój umysł operuje dziwnymi akronimami. Trzy: może młodzi nie wiedzą jak czytać książki, ale za to ty nie umiesz nadal nie umiesz na starość pisać poprawnie w twoim ojczystym języku.
No cóż jak powiedział Sigismund Dijkstra " To się nazywa wpaść w gówno. A ty Wiedźminie masz chyba wrodzony talent do takiego wpadania". Co prawda słowa padły na Thanedd lecz dobrze podsumowuje żywot Geralta🥴🤒🤭
