Pamiętam że gdy przechodziłem G3 po raz pierwszy użyłem czaru "podróż duszy "żeby dowiedzieć się kto jest więźniem w Lago.Jakże wielkie było moje rozczarowanie że twórcy nie pomyśleli że ktoś może tak to wykorzystać i nie nagrodzili gracza za pomysłowość
Ze wszystkich trzech bóstw w serii Gothic, Beliar przechodził chyba największą metamorfozę z części na część. W G1 był bardzo tajemniczym bogiem, wiadomo jedynie, że zazdrościł swoim braciom tego, że praktycznie nie miał żadnych wyznawców, nawet stworzony przez niego osobiście człowiek się go bał, tak więc ustanowił śmierć, dzięki której śmiertelnicy mieli mu "oddać cześć" . Do jego domeny też trafiały wszystkie dusze po śmierci. Nigdzie jednak nie zostało powiedziane, że bóg ten był zły, ani że jego domena była pełna demonów, śmierci i innych odrażających rzeczy. Podejrzewam, że było to coś na kształt greckiego Hadesu, gdzie ludzie prawi cieszyli się wiecznym odpoczynkiem w odpowiedniku Pól Elizejskich, a nikczemnicy cierpieli męki. "A ktokolwiek wystąpi przeciw woli bożej, ze mną będzie miał do czynienia. Na jego ciało ból ześlę okrutny, a jego duch pójdzie ze mną do krainy wiecznej ciemności". - "Mądrość bogów" t. I W każdym razie nie było żadnej wzmianki o tym jakoby Śniący był jego protegowanym, myślę że pierwotnie zarówno on jak i wszystkie inne demony stanowiły odrębny byt, tak samo jak ich wymiar, z którego zostawały przywoływane, dlatego też magia Śniącego była zupełnie niezależna od magii boga ciemności i budziła tak wielkie zainteresowanie, jako rzecz kompletnie nieznana wcześniej w świecie ludzi. W G2 Beliar stał się już typowym złym Bogiem, przeciwieństwem wszystkiego co dobre i prawe. Taki odpowiednik Szatana. W związku z czym postanowiono połączyć z nim wszystkie demony, w tym Śniącego jako jego jednego z najpotężniejszych sług. Tym samym został wprowadzony do serii motyw "Wojny Bogów", którego prawdopodobnie w ogóle nie było w pierwszej części. Zmieniła się też koncepcja życia pozagrobowego, co wyraźnie widać w różnicach słów przysięgi magów. W jedynce Bezimienny będą magiem wypowiadając śluby Ognia/ Wody, mówi, że jego dusza będzie związana z Ogniem/Wodą dopóki ogień życia nie zgaśnie/źródło życia nie wyschnie a jego dusza nie trafi do królestwa Beliara. W dwójce zaś przysięga maga ognia jest bardzo podobna, z tym że Bezimienny mówi, że jego dusza będzie związana ze Świętym Ogniem, dopóki ogień życia nie zgaśnie i nie trafi do świętego domu Innosa. Tak więc ewidentnie widać tu całkowitą zmianę konceptu życia pozagrobowego, ze swoistego "Hadesu", do którego po śmierci mieli trafiać wszyscy, bez wyjątku, do motywu nieba i piekła. W Nocy Kruka, gdy Saturas dowie się o śmierci Lance, to mówi coś w stylu: "Oby jego dusza dostąpiła królestwa Adanosa", tak więc wychodzi na to, że również i wyznawcy boga równowagi mają swoje odrębne miejsce wiecznego spoczynku. W trójce zaś Beliar mocno utracił dużą część swojej mrocznej natury. Oczywiście wciąż był panem mroku, demonów, zła itd, ale już nie tak okrutnym jak w poprzedniej części. Wydawał się wręcz w pewnym sensie atrakcyjny do czczenia przez ludzi, którzy nie ulegli opętaniu lub szaleństwu, czego przykładem są Asasyni z Varantu, którzy służąc mu stali się bardzo bogatym i hedonistycznym ludem, np. Świątynia Beliara w Bakareshu nawet w najmniejszym stopniu nie przypomina wcześniejszych, mrocznych miejsc kultu Beliara, jak np. Dwór Irdorath.
Pięknie rozpisane aczkolwiek z tego co kojarzę to, w G1 była wzmianka o tym, że Śniący pochodzi z wymiaru Beliara. Nic to jednak nie zmienia, Beliar nadal nie był przedstawiany jako bóg z natury zły tylko jego królestwo było po prostu miejscem niezbyt przyjaznym dla śmiertelników i stąd też krzywo patrzono na wszystkie praktyki nekromanckie i sprowadzanie z wymiaru Beliara demonów, szkieletów i zombie czy też właśnie Śniącego. Byty te były jednak niezależne i oferowały własne nagrody i kary. Tak samo orkowie w G1 nie byli żadnymi wyznawcami Beliara, jeden konkretny klan przyzwał jednego konkretnego demona i zaczął oddawać mu cześć co nawet po tysiącu lat spotykało się z opozycją chociażby Ur-Shaka. A wojna pomiędzy ludźmi i orkami nie wynikała z tego, że ludźmi dowodzi dobry Innos a orkami zły Beliar, G2 niestety poszło w taki znacznie mniej ciekawy kierunek D:
Ja na pomknę tylko, że przysięga mówi o "powrocie ciała do królestwa Beliara". Dlaczego jest to ważny szczegół? Ponieważ mamy także książkę Astrologię, gdzie wspomniany jest Morgrad - Serce Beliara, skąd pochodzą wszystkie żywioły. Sugerowały by to, jakoby Bogowie niedość, że razem tworzyli świat, tak samo Innos czerpał z Beliara tworząc istoty. Osobiście, nienawidzę tego, co Gothic 2 a zwłaszcza Noc Kruka robią z Bogami i Beliarem, całkowicie plując na koncepty fabularne ustanowione w G1. Wydaje mi się, że zamysł w pierwszej odsłonie bardzo ładnie pokazywał, że Beliar nie jest przyjacielem nekromantów, ani orków ani demonów. W końcu, jeśli ustanowił śmierć, dlaczego ma wspierać kogoś, kto zabiera z niej dusze? Zawsze odbierałem to jako akt Orczych Szamanów przeciw woli Beliara, przyzwanie Śniącego będące niejako jego porwaniem przez nich, dlatego Bezimienny "odsyła" Śniącego do Beliara, aby ten się z nim rozprawił za terror na ziemi. Gothic 1 nie miał wojny bogów, miał wojnę ludzi z orkami i ludzi z demonem, jakiego orkowie przyzwali. Tak samo, dlaczego Szósty Krąg w 1 części był kręgiem zakazanym? (Corristo znał tylko 4 bo był Arcymagiem przed tym jak Xardas opuścił, a Saturas jako Arcymistrz Wody znał 5. Wspominając też, że 6 jest ZAKAZANY. Co możemy robić na 6? Przyzywać demony/szkielety. Osobiście odbierałem to jako właśnie Krąg 6 będący wystąpieniem przeciw Woli Beliara) Cały koncept "Wojny Bogów" nie ma sensu, właśnie przez zacytowany przez Ciebie fragment z "Mądrość bogów" Tom I. Beliar wprost nakazuje słuchać się swych braci, bo wystąpienie przeciw nim jest dla niego obrazą.
@@konradomorelo6819 Tu pragnę nadmienić, że nigdzie nie mamy powiedziane, że Beliar wysłał Śniącego. Śniący został przyzwany. Osobiście myśle, że najwięcej sensu i intrygi byłoby w tym, że szamani "Wyrwali" Demona spod Władzy Beliara, przez co Bóg mroku tak naprawdę był zły na nich, tak samo jak na Demona, który próbował wyzbyć się na ziemi wiary w niego i jego boskich braci. Przypomnę, że Beliar tak jak tu ładniej główny komentarz zacytował - Mądrość Bogów, mówi o tym, że Innos grozi na koniec Beliarem, Adanos grozi na koniec Beliarem, Beliar na końcu grozi sobą jeśli ktoś nie słucha braci. I skoro Beliar ustanowił śmierć, dlaczego miałby pałać miłością do Nekromantów, którzy niejako są wystąpieniem przeciw jego woli?
Telekineza jest spoko, nawet bez używania jej a tylko do samego wyszukiwania przedmiotów w pobliżu. Wyobraźcie sobie, biegacie w modach z Telekinezą i widzicie różne przedmioty rozsiane po okolicy, czasami przydatne.
W Gothicku 1 Snu używało się chyba tylko 2 razy (żeby dostać się do Laresa, bonus xp, I żeby przekonać do siebie Baala Cadara).. a jak już mieliśmy możliwość znania kręgów i posiadania runy, to czar był bezużyteczny xD
Jeśli chodzi o motyw magii to gothic 2 a zwłascza noc kruka znisczyły lore. W pierwszej części nie mieliśmy zarysowanej wojny bogów, plus było powiedziane, że to w koloni nastąpił podział na magów wody i ognia. Więc sytuacja kiedy byzi może zostać przy jednej rozgrywce magiem ognia, wody i nekromantą jest fajnym zwienczeniem sciezki maga. W gothicu 2 noc kruka kiedy jako mag ognia możemy się uczyć przywołań oraz mieć runy ze szponu beliara grając magiem ognia podczas gdy trwa wojna bogów, a my jesteśmy przeciwko beliarowi jest to absurdalne. W gothicu 2 noc kruka brakuje innej frakcji magicznej do której może dołączyc bezi. Gdybysmy grali jako mag wody byłoby to mniej absurdalne.
Ten podział na magów ognia i wody w kolonii to akurat błąd scenariusza, co twórcy często już potwierdzali. Podobno za tą pomyłkę jest odpowiedzialna ta sama osoba, która dodała do kwestii Saturasa dialog o 13 magu, który nadzorował stworzenie bariery, co było nie prawdo, bo było ich 12, a Milten dołączył do kręgu Ognia już po utworzeniu bariery. W każdym razie podział na kręgi Ognia i Wody istniał już od wielu lat przed akcją gry. Informacje na ten temat można znaleźć w III tomie serii ksiąg "Mądrość bogów", które można zakupić np. u Cronosa. Cytat: "Innos pozwolił, by ludzie mogli go usłyszeć i przemawiać do niego. Pozwolił im również czynić cuda i nazwał je magią. Dzięki magii, ludzie zaczęli zmieniać świat wedle swego upodobania, jedni mądrze, inni głupio. Widząc to, Innos zabrał dar magii ludziom głupim i pozostawił go w rękach ludzi światłych. Obdarzył ich również innymi łaskami, czyniąc swoimi kapłanami i nadając im miano magów. Ludzie czcili kapłanów Innosa i oddawali im cześć, ale wielu magów odwróciło się od Innosa i uciekło się pod opiekę jego boskiego brata - Adanosa. Kasta magów uległa rozbiciu. Ci, którzy podążali za bogiem mądrości nazwali siebie magami Kręgu Wody. Wyznawcy Innosa nazywani zaś byli Magami Ognia". Po za tym, we wprowadzeniu do gry Bezimienny otrzymuje od Pyrakora list, który nosi właśnie szatę arcymaga ognia, co jest kolejnym dowodem, że podział na kręgi istniał już od dawna.
@@aureus4855 Tak tylko uważam że największym mankamentem jest to że w goticu 1 nie mamy zarysowanej wojny bogów kiedy składamy przysięge ognia jej część brzmi "dopóki twoja dusza nie powróci do królestwa beliara dopóki płomień twojego życia zgaśnie" różni się to od przysięgi w gothic 2 gdzie była mowa że dusze magów ognia idą do Innosa. Generalnie preferuje roziwązania z gothica 1 ze względu na jej troche lovekraftowską fabułe, podczas gsy gothic 2 przypomina już bardziej typowe high fantasy. W gothic 1 nawet kwestia bogów była bardziej oddalona, jęsli dobrze pamiętam to z gothica nie wynikało że śniący był sługa beliara.
@@elementaler-u7f Motywu wojny bogów nie było w pierwszej części prawdopodobnie, dlatego że w ogóle nie istniał. Dopiero w drugiej części Pirhanie go dodały. Myślę, że pierwotnie bogowie żyli ze sobą w zgodzie i każdy dbał o własną domenę, a co do demonów, to zgadzam się że stanowiły, odrębny, niezależny byt, zresztą napisałem to już w odrębnym komentarzu. Po prostu w drugiej części Bjorn i spółka zmienili koncepcję i Beliar z zakompleksionego Hadesa stał się typowym odpowiednikiem Szatana w związku z czym zmieniono też koncepcję życia pozagrobowego. Wymiar Innosa=niebo, wymiar Beliara=piekło.
@@aureus4855 Tak i ogólnie kocepcja z pierwszego gothica mi się bardziej podobała bo dodawała ona więcej głebi światu ponieważ w drugim gothicu to jest de facto wybór pomiędzy dobrem a złem. Kwestia jest tylko jak bezi jako mag ognia który wg lore swiata jest wybrancem innosa(magowie są jego mniejszymi wybrancami) może używać run ze szpnów beliara i uczyć się przywołan demonów i innycz ożywieńców i nie ma to konsekwencji. Możemy to tłumaczyc utylitarnym stosunkiem beziego i xardasa do bogów ale to by sie zgadzało w pierwszej części a nie w drugiej gdzie mamy konflikt dobra ze złem. I jakim cudem beliar pozwala beziemu używać szponu beliara wiedząc że bezi będzie walczył ze smokami. Np. to Kruk to musiał zaprzedać dusze beliarowi i przysiąc mu wiernosć , bezi oddaje tylko punkty życia. Można było by to tłumaczyc gothiciem 3 że skoro bezi miał byc legendarną istotą która zadecyduje o wyniku wojny bogów to beliar chciał go nie zrażać do siebie. Tylko z perpsektywy gothica 2 noc kruka to nie ma sensu.
Tylko, że Wojna Bogów, to koncept nakreślony dopiero w Gothicu III kiedy odnajdujemy Xardasa. Cel Gothica I to wydostanie się z Kolonii, Cel Gothica II to sztampowe uratowanie świata przed złem (i tu chodzi o wojnę z Beliarem, a nie Wojnę Bogów). Dopiero w Gothicu III dopiero mamy do czynienia z Wojną Bogów, kiedy jest to już pełnoskalowe.
W trójce sen jest przydatny bo można sprowokować npca żeby wyjął broń i jak się go uśpi to upada ona na ziemię i można ją podnieść a niektóre są warte po 10k. Jest to szybsze niż walka i nie wywołuje agresji npców. Można też usypiać strażników żeby obrobić skrzynie.
Lubie grać magiem różnych grach ale według mnie magia która działa obszarowo nie ma sensu w wojny dlatego że taki np. deszcz ognia powinien działać na wszystkich na polu bitwy na magu który wrzucił czar i na sojuszniczych żołnierzach
czarna magia to magia beliara magia obozu na bractwie obozu na bagnie xd jest bardziej magia sniacego niz samego beliara cos w ten desen mnie sie wydaje sie
