Ten co nie pocałował piasku ten nie zasmakował jeździectwa blasku 🙈😅 ja się z moich upadków najczęściej śmieje i co ze się cala bobijalam jak to było z skoku to wsiadam na konia I poprawiam to jak jest to stacjonata to zniżamy ja albo robimy z niej krzyzaczka jak kon się jego boi to robimy taki mini rozmiar jak dla szetlanda aby kon to mógł przejść i żeby zobczyl ze nic nie ma po drugiej stronie ze jego potwór zaginal i wtedy robimy taka jaka miala i lecimy dalej I poprawiamy to aby skończyć trening udanym
Moja 6letnia córka spadła niedawno z galopującego konia, który ma 180cm. Nic jej się nie stało i była to jej 1 jazda na dużym koniu. Z początku była załamana tym, że nie jest dobrym jeźdźcem, obróciłam ten wypadek w nieziemskie moce i teraz chwali się, że jest Wonder Woman🤣
Zawsze kiedyś jest pierwszy upadek z konia i ten pierwszy upadek nigdy ale to nigdy nie jest ostatni. 😂 Każdy z nas (w tym ja oczywiście też) mógłby nagrać swój taki koncert upadków ze sobą w roli głównej bo po pierwszym upadku nauka latania dopiero się zaczyna. 😂
Dlaczego zawsze jak spadam z konia się łamie, ja to nie wiem kiedyś jak byłam mała spadałam i nic sobie nie robiłam a niedawno połamałam sobie rękę 2 razy w przeciągu kilku miesięcy 😢
Ja patrząc jak jeździ 11 letnia córka boję się ryzyka kalectwa przy upadkach. Jak dotąd nie spadła ale koń podczas galopu ostatnio chciał ją ewidentnie zrzucić. Zatrzymywał się i pochylał łeb do ziemi. Zastanawiam się czy nie zrezygnować z jej jazd. Jaki odsetek upadków jest naprawdę groźny i kończy się kalectwem? Są takie statystyki? Tak się boję o dziecko że spadnie i zrobi sobie w końcu krzywdę
Nie musi się pani martwić :) większość upadków nie jest groźna. Koń myślę, że nie chciał jej zrzucić jednak nie potrafię tego dokładnie wytłumaczyć. Poza tym jeżeli córce sprawia radość jazda konna niech jeździ. Upadków naprawdę nie trzeba się bać bo może być strasznie ale są bardzo małe szanse na kalectwo itp.
Ja jeżdże w stajni w której nigdy nie spadłam ale mama mnie zapisała na weekend w grudniu do stajni innej ale musiałam iść na jazdę próbną i tam spadłam jak koń mi się spłoszył a w ten weekend zauważyłam tragiczne warunki w stajni i te konie stały na słomie ale nie wiem kiedy ona była wymieniona bo nie było widać słomy gdyż było wszystko pokryte gównem i pani bez mojej ani moich rodziców zgody zapisała mnie na teren wyśląc że się uciesze ale nie spadłam wtedy 2 razy