Jak NIE uczyć się grać na pianinie lub keyboardzie- Tutoriale i Synthesia | Nauka gry na pianinie 

Wrażliwość to moim zdaniem trochę inna kwestia. Chciałem tutaj przekazać raczej sytuację, w której osoba nie zna liter a mówi, że umie czytać. Są osoby, które nie chcą uczyć się nut z powodu przykładowo lenistwa. Takie osoby nie będą w stanie dobrze grać i interpretować utwory np. Chopina.

@@RafalPiwowarczuk Nie rozumiem skad zalozenie ze chca interpretowac Chopina. Moze chca tylko sprobowac zagrac Adele, motyw z Harry Pottera, czy sprawic sobie przyjemnosc fragmentem Requiem dla snu 😉. Nie neguje plusow wynikajacych z umiejetnosci czytania z nut, ale po co negowac narzedzia pomagajace laikom w sprobowaniu sie na danym instrumencie.

Warto dodać że gra na gitarze nie wymaga umiejętności czytania nut bo powstała do tego tabulatura zresztą słabo dokładna. Z pianinem niestety lub stety jest zupełnie inaczej, bez nut gra nieświadoma jest bez duszy i bez sensu a rozwój nigdy nie nastąpi.

@@CjKomePL zgadza sie, do gitary powstala tabulatura, a do pianina synthesia. Oba "zapisy" tabulatura czy spadajace kolorowe klocki moga zdawac sie bezsensu, ale jeszcze raz powtorze, dlaczego nie nauczyc sie czegos dla frajdy, bez napinki z interpretacja Chopina. W sumie ktos moglby pomyslec ze wyksztalcony nauczyciel muzyki czuje zal do swiata ze to wszystko takie proste jest teraz. Pozdrawiam 😉

Cieszę się bardzo! Niedługo na kanale pojawi się coś odnośnie nauki nut, więc można zacząć od tego. Pozdrawiam!

Dziękuję za komentarz i zgadzam się z tym, że można faktycznie bezmyślnie odtwarzać zapisaną treść (sam znam takich wykonawców). W materiale chodziło mi jednak przede wszystkim o osoby, które uczą się wciskać klawisze bez jakiejkolwiek wiedzy muzycznej- typowa pamięciówka. Pana sugestia jest także trafna, więc zrobię na ten temat osobny odcinek. Dziękuję i pozdrawiam.

Taki program na początek to jedynie KALECTWO wróży. Jeśli już to czasem może przyspieszyć zagranie czegoś ale na dużo późniejszym etapie, gdzie widząc te podświetlone klawisze będę wiedział od jednego rzutu oka że to akord c-moll a nie "biały klawisz przed dwoma czarnymi + drugi czarny i jeszcze biały między dwoma pierwszymi z trzech czarnych". A argument: "żeby pokazać innym" to ważny jest tylko na instagramie itp. Później rosną tacy akordeoniści co tylko prawą ręką na klawiaturze potrafią a 120 guzików pod lewą ręką pozostają nigdy nie używane (zwłaszcza, że tam nie da się na te guziki zerknąć podczas grania).

Cieszę się, jeśli film coś uświadomił i pomógł :) Ja nadal popełniam różne błędy, bo czegoś nie wiem. W końcu człowiek się całe życie uczy. :)

No to super jeśli grasz bardzo dobrze! :) Ja z tego co widzę wśród osób grających z nut a tutoriali to jest przepaść. Nawet w zrozumieniu muzyki czy przekazaniu o co nam chodzi. W zapisie nutowym mamy artykulację, dynamikę, oznaczenia tempa czy szereg innych niezbędnych do interpretacji utworu rzeczy, natomiast w tutorialach mamy klocki i nic więcej, więc moim zdaniem jest to znacznie uboższa gra. :) Odegranie właściwych nut to nie wszystko. :)

@@RafalPiwowarczuk zgadza się odegranie klocków nie ma sensu. Ale całą resztę grasz poprostu, ja po 30 latach nie zagram nigdy tak dobrze, tag głęboko jak mówisz ,ja poprostu musze umieć utwór i wtedy go czuje jeśli właśnie gram z nut to są odklikiwane klocki, właściwe ,ale niema to sensu niema muzyki tylko naciskanie klawiszy. Z CALYM NAPRAWDE SZACUNKIEM, dla twojego zdańia które podziela najprawdopodobniej większość, rozumiem ze my ludzie często ocenimy coś znaszej perspektywy ja też przecież właśnie to robię,chciałbym tylko powiedzieć ze mi to wszystko lepiej wychodzi gdy już utwór umiem a czytanie nut w trakcie gry nie pomaga mi w zagraniu, musze poprostu umieć ,znać utwór i wtedy mogę sie bawić a uczę sie lepiej z tutorial niż z nut pomimo że w latach 90 gdy uczeszczałem na lekcję nikt nie miał internetu i wychowałem sie na nutach. W mojej opini tutoriale zo udogodnienie. Ale to moje doświadczenie. PS. Swietna robota z Pana filmami, ,również forma,taka zero jedynkowosć ,ja nie umiał bym tego przekazać, rozgadał bym się i wszystko próbował przekazać swoim spodobem ,przez co skakał bym z tematu w temat.

A najlepszy tutorial Wlazkotków jaki znalazłam jest tutaj: ru-vid.com/video/%D0%B2%D0%B8%D0%B4%D0%B5%D0%BE---tAiFED4QQ.html

Jasne. :) Ja nie mówię, że to złe, ale jest to po prostu ślepa uliczka i jeśli ktoś chce faktycznie umieć grać to nie obędzie się bez teorii. :) :)

Dokładnie tak! :) Gra ze słuchu jest jak najbardziej na plus, ale warto też umieć grać z nut. Powodzenia w nauce! :)

Pewnie, że tak. Ja nie mówię, że jest to totalnie złe. Nawet kilka dni temu sam chciałem sprawdzić melodię w takim tutorialu bo mi nie pasowało to co gram, więc jeśli ktoś mądrze z tego korzysta to jak najbardziej warto. W materiale skupiałem się właśnie na takim tępym graniu z tego. A jeśli ktoś odpali nuty to bardzo dobrze. O to chodzi aby ze wszystkiego mądrze korzystać. :)

Trzeba regularnie ćwiczyć i próbować coraz trudniejszych rzeczy. Nawet nie trzeba wszystkiego dogrywać do końca. Warto przerobić jak najwięcej utworów a vista, a z czasem będzie odczuwalnie coraz łatwiej. :) Na początek można grać nawet proste utwory na fortepian, inwencje dwugłosowe Bacha itd. Wszystko, co tylko pozwoli ćwiczyć ręce i "głowę" w szybkim czytaniu. ;)

@@RafalPiwowarczuk zgadzam się i dzięki za rady 🙂

Dokładnie tak! :)

Zgadza się. :) Owszem - jakikolwiek sposób manipulacji i zarabiania na tym jest według mnie karygodny. :(

Dzięki!

Dzięki! Generalnie wszystko zależy od charakteru. Wiem co masz na myśli mówiąc, że najpierw zachęta w formie szybkich efektów i zabawy a dopiero później szlifowanie umiejętności. Warto właśnie podkreślić, że Synthesia powinna być jedynie formą wprowadzenia a naukę a nie jedynym źródłem nauki gry. :) Jak najbardziej może być to spoko podejście. Wszystko zależy od człowieka i od tego, czego właściwie oczekuje od nauki. :)

Dokładnie o to chodzi! :)

Bycie samoukiem to nic złego. :) Cóż... Faktycznie podchodzę bardzo krytycznie do Synthesii... Nie mówię, że Synhtesia jest totalnym złem i nie wolno z niej korzystać. Samemu zdarzyło mi się skorzystać z tego typu tutoriali gdy utknąłem na czymś trudnym w utworze. Jeśli korzystamy z tego typu ułatwień w sposób mądry to nie widzę problemu. Problem zaczyna się w momencie gdy to jest nasze jedyne źródło nauki i nie znając nut klepiemy machinalnie dźwięk po dźwięku nawet nie wiedząc o co w tym chodzi. Potępiam taką mechaniczną i bezsensowną naukę. Tak więc jako pomoc w nauce - jak najbardziej spoko, ale zastępujące naukę nut - nie polecam. :) Pozdrawiam!

Super! Właśnie o to chodzi!

Ja chyba nagram o tym odcinek i tam postaram się wszystko wyjaśnić :)

Dzięki. :) Mam bezpłatny kurs i ćwiczenia do filmów na kanale odnośnie nut: ru-vid.com/group/PLqJEPNij37QxBKm2J2IXeqtf7l1q2CPAu Mam też kurs gry na pianinie. Wszystko na kanale. :)

@@RafalPiwowarczuk Super materiały masz fajnie oraz merytorycznie wyjaśnione muszę jeszcze tylko sobie dokładnie obejrzeć , powiedz mi jeszcze czy znajdzie się jakiś trik na uczenie się klucza basowego bo dopiero jestem na lekcji 2a.

Możesz próbować zapamiętywać jakieś układy (z pól od dołu można ułożyć słowo ACEG. Prawie jak Jacek :D) albo zdania od liter oznaczających linie- G H D F A (może być nawet bez sensu. Ważne żeby zapamiętać, np. Gdański Handel Dał Franciszkowi Awans) lub pola A C E G- Antoś Ciągnął Elektryczne Gniazdko. Cokolwiek co Ci przyjdzie do głowy. Wybacz, ale nie myślę już dzisiaj i nie jestem w stanie wymyślić nic lepszego. :p A najlepiej to po prostu ćwiczyć i grać. Samo wejdzie do głowy z czasem. Możesz sobie podpisywać nuty i z czasem wymazywać po jednej. Tak stopniowo opanujesz całą pięciolinię. :)

@@RafalPiwowarczuk Tak czy siak dzięki za odpowiedź !!! :) W drążę to do nauki :) jeszcze raz stokroć za odpisanie;)

Nie ma sprawy. :) Jakbyś miał jakieś pytania to śmiało pisz tutaj w formie komentarza a najlepiej to na naszej fscebookowej grupie: facebook.com/groups/453364782266759/?ref=share Pozdrawiam i powodzenia w nauce. :)

Dziękuję :)

Nie ma sprawy! :D Jakbyś miał jakieś pytania to śmiało pisz - chętnie pomogę. :)

Jasne, że tak. Nie mówię, że Synthesia to najgorsze zło i nie wolno z tego korzystać. Uważam, że nie jest to najlepszy sposób na naukę, ale są osoby, które tylko z tego korzystają. Moim zdaniem sporo omijamy grając z Synthesii, ponieważ mając przed sobą zapis nutowy możemy także zagrać odpowiednią artykulacją, dynamiką, właściwie poprowadzić frazę muzyczną itd. Nie ograniczamy się wtedy tylko do podstawowych dźwięków. A w kwestii szybkości nauki uważam, że czytanie nut jest zdecydowanie szybsze. :) Jeśli takie granie jest wystarczające i dostarcza sporo radości i przyjemności z gry to nie pozostaje nic innego jak tylko się z tego cieszyć i kontynuować grę. :) Proszę się tylko nie poddawać! Trzymam kciuki! :)

Dokładnie tak! Najgorsze jest to, że niektórzy wierzą i chcą w ten sposób nauczyć świetnie grać! :(

Dokładnie tak! Niestety mnóstwo osób uważa, że nuty to jakaś abstrakcja i dalej męczą się z "kafelkami". Staram się przekonywać do nut, ale z różnym skutkiem. Pozdrawiam! :)

Jeśli używamy tego tylko do wsparcia to nie ma problemu. Ja kiedyś też posiłkowałem się tutorialem w jednym utworze, ponieważ nie mogłem czegoś tam rozgryźć. :) Zatem do pomocy - spoko. Najgorzej jak nie znamy nut i uczymy się tylko z tego. Wtedy jest problem, bo lecimy typową pamięciówką. Najlepszą opcją jest gra ze słuchu. Wtedy rozwijamy swój słuch muzyczny. Odpalamy muzykę np. na RU-vid i próbujemy sami znaleźć melodię i akompaniament. Połączenie przyjemnego z pożytecznym. :)

Jasne, że do luźnego grania jest spoko. :) Problem jest wtedy, kiedy ktoś reklamuje taki sposób gry jako kompleksowy i pozwalający nauczyć się grać. :( To może być spoko jako właśnie taki sposób do pogrania i tyle, ale jeśli ktoś planuje coś więcej to obowiązkowo nuty. Tym bardziej, że to nic trudnego. :)

Królika? :D Nie trzeba znać akordów aby grać z nut. Np. w muzyce klasycznej nie występują akordy, ale podczas nauki one same "wskakują" do głowy. :) Akordy to przede wszystkim do keyboardu są potrzebne. Na pianinie występują raczej jako dodatek, np. podczas grania akompaniamentu do piosenek itd. :)

Nuty wchodzą "same" do głowy i do tego wszystko mamy w tych nutach zapisane. Tutoriale to zwykłe naciskanie klawiszy po kolei bez żadnego odniesienia do całości. Tak jakbyśmy czytali książkę literka po literce vs. normalne czytanie całymi słowami. Kiedy będzie łatwiej i szybciej? :) Pozdrawiam!

@@RafalPiwowarczuk Z całym szacunkiem, jakkolwiek porównałem sobie grę na podstawie zapisu literowego i na podstawie nut i faktycznie nuty są nieco bardziej "przejrzyste kontekstowo" - chociaż trudniejsze w odczytaniu od literek - to absolutnie nie zgodzę się, że "same wchodzą do głowy", jeśli ktoś jest totalnym amatorem. Nie daję radę spojrzeć na nuty i zapamiętać jakiegoś większego fragmentu, jak się zapamiętuje wyrazy w książce. Musiałem sobie nawet wymyślić specjalny sposób, jak jednocześnie patrzeć na nuty i widzieć klawisze (wł. blaszki dzwonków), bo jak przerzucałem wzrok między jednym a drugim, to się gubiłem i już nie wiedziałem, w którym miejscu czytałem te nuty. Coś takiego raczej nie grozi w takim stopniu podczas czytania książki. Więc różnica jest raczej duża.

Zgadza się. Mimo wszystko ja uważam, że muzyk powinien grać z nut jak i ze słuchu. Umiejętność grania tylko z nut lub wyłącznie ze słuchu moim zdaniem mocno ogranicza. Poza tym twórcy muzyki klasycznej byli mistrzami w teorii, grze jak i słuchowo, więc dla nich to była w pewnym sensie pestka, natomiast obecnie jest wielu muzyków, którzy potrafią jedynie jedno lub drugie. Zapis nutowy faktycznie w pewnym sensie ogranicza, ale z drugiej strony pokazuje to, co autor miał na myśli. Pozwala zagrać to właśnie według wskazówek autora. Oczywiście daje nam to mimo wszystko w pewnym sensie możliwość interpretacji. Idąc tym tokiem rozumowania można powiedzieć, że książki także często ograniczają naszą interpretację, prowadząc nas od punktu A do punktu B według konkretnej linii i nie mamy możliwości wymyślania historii po swojemu. :) Tak więc wszystko zależy od grającego - można lecieć jak komputer z MIDI, a można z tego samego utworu zrobić istne arcydzieło. Właśnie o to chodzi w edukacji muzycznej, aby umieć z tego zwykłego, prostego zapisu wyłuskać to, co jest niewidoczne na pierwszy rzut oka, a później przekazać to słuchaczowi, ozdabiając to swoimi emocjami itd. :) Pozdrawiam serdecznie!

Hejka! Zawsze lepiej ze słuchu niż tutoriali, poneiważ to wymaga czegoś więcej od muzyka niż zwykłego powtarzania dźwięków. :) Odnośnie akceptacji to zależy, czy Tobie się podoba to co robisz i czy jest to zadawalający Cię poziom. :) Jeśli sprawia Ci przyjemność to co robisz i jak grasz to jest w porządku. :) Teoria i nauka gry otwiera po prostu więcej możliwości, bo możesz bardziej świadomie korzystać z umiejętności. Fajnie wiedzieć co się chce i móc to osiągnąć, dlatego polecam w międzyczasie poświęcić nieco czasu też na teorię. To mega dużo daje (chociażby oszczędność czasu, bo nie musisz nic szukać po klawiaturze tylko od razu grasz np. z nut), zresztą sam zobaczysz jakbyś spróbował. :) Pozdro!

@@RafalPiwowarczuk dzięki za odpowiedź! Również pozdrawiam! ;)

Bardzo dobrze! :D

ru-vid.com/group/PLqJEPNij37QxBKm2J2IXeqtf7l1q2CPAu Tutaj są wszystkie odcinki w kolejności. :)

Każdy decyduje za siebie. Ja nie zniechęcam - ja się tylko dzielę swoim punktem widzenia i opinią. Nie będę także ukrywał, że jestem uprzedzony do tego typu tutoriali i sposobu nauki. :) Możesz podać jakiś argument dlaczego tutorial jest lepszy niż zapis nutowy? Podeprzyj swoją wypowiedź konkretną argumentacją zamiast napisać, że gadam głupoty, bo to, że grasz klasykę o niczym nie świadczy. Chętnie posłucham jak ją grasz i wtedy będę mógł realnie ocenić czy faktycznie tutoriale mogą nauczyć gry. :) Miłego dnia!

Witam również! :) Dokładnie o to mi chodzi. :) Gra utworu to coś więcej niż mechaniczne naciskanie klawiszy w odpowiedniej kolejności. :) Pozdrawiam serdecznie!

Masz u mnie cały kurs czytania nut za free. :) Gdybyś poświęcił jakiś tydzień na naukę to byś zaczął grać z nut. :) Kurs gry na pianinie też mam i możesz spokojne realizować materiał bez wydawania złotówki. :) Staram się też konkretnie i praktycznie przedstawiać widzę, tak więc raczej nie zmarnujesz tego czasu. :)

Może spróbuję, wchodzę w to :) Ale tutoriale są jak nałóg, prędko z tego nie wyjdę...

Jasne, że nie każdego to dotyczy, ale nadal moim zdaniem wiele osób nie zna nut i przez wiele lat w ten sposób grają. Ja rozumiem skorzystać do pomocy, ale bez sensu jest grać z tego gdy ma się spory dostęp do nut. A jak nie ma czegoś w internecie to lepiej samemu próbować ze słuchu. To zdecydowanie lepsze rozwiązanie niż tłuczenie dźwięk po dźwięku z podświetlanych klawiszy czy innych tutoriali. :) Pozdrawiam!

Poza tym , to że gra się z takich filmów , nie znaczy że się nie zna nut , a większość pana argumentów na tym się opiera

Tak samo z tą zmianą tonacji . Nawet jeśli będę grała z nut to mogę nie wiedzieć jak obniżyć tonację

No i nie musimy się zgadzać. :) Ja tu wyrażam tylko swoje zdanie. Uważam, że jeśli ktoś zna nuty to nie będzie uczył się z tego typu tutoriali, jeśli tylko są gdzieś dostępne nuty. Zapis nutowy jest po prostu dużo lepszy, łatwiejszy i bardziej czytelny. Jeśli znasz nuty to po co grasz i uczysz się z takich tutoriali? Nie mówię, że każdy kto gra z nut będzie umiał transponować itd, ale łatwiej jest się nauczyć tego w oparciu o nuty, bo można szybko opanować tę umiejętność, bo to nic trudnego. :)

Cieszę się, że się zgadzamy. :) Nuty to podstawa, ale sam niekiedy musiałem skorzystać z pomocy tutoriali. ;)

Dzięki! Muszę ją sprawdzić! :)

Odnośnie gry ze słuchu to jak najbardziej warto, ale z jednoczesną nauką gry z nut. Nie ma szans, aby zagrać coś z trudniejszej literatury muzycznej w oparciu jedynie o słuch. A jeśli chcemy działać z zespołem albo innymi muzykami to warto posługiwać się wtedy zapisem nutowym, bo nie wyobrażam sobie, że nucimy jakąś melodię a reszta się uczy na pamięć. Tak więc do pewnego etapu czy grania samemu - tak, wystarczy. Jeśli jednak chcemy z muzyki wyciągnąć nieco więcej to zdecydowanie nie obędzie się bez nut.

@@RafalPiwowarczuk jednak te podstawy muzyczne mam jak już wspomniałam więc trudno się nie zgodzić z tą odpowiedzią 😊 chodzi tylko o wysondowanie u młodego człowieka 7, 8 - latka jak do niego podejść, nie trzymać się tak sztywno reguł tylko je wzbogacić. Z drugiej strony widziałam chłopaka dysponującego słuchem absolutnym i to co wyczyniał z klawiszami budziło dawno temu mój zachwyt 😊 Czy znał nuty? Pewno tak. Siostra moja skończyła studia w Cieszynie i była nauczycielem muzyki, nigdy nie widuję jej przy instrumencie w domu, ja po 40 latach nie grania siadam i gram bez nut...... Rozumiesz co chcę powiedzieć... Rozluźnijmy się i wsłuchajmy co nam w duszy gra.....

Jasne, że tak. Ja nie mówię, że nie da się grać bez znajomości nut, jednak bardzo dużo to ułatwia. Ja dosyć dobrze ogarniam granie ze słuchu, ale nie wyobrażam sobie funkcjonowanie w świecie muzycznym bez znajomości właśnie tych nut. Po prostu jest to wygodne. :) Podziwiam osoby, które potrafią siedziec godzinami przy tutorialu podświetlanych klawiszy czy spadających klocków, zamiast zagrania tego z nut w kilka minut. Po prostu nauka nut nie wymaga ogromnej ilości wysiłku, w dodatku zostaje to z nami na całe życie. :) Tak więc moim zdaniem zdecydowanie warto, ale rzeczywiście radocha z gry jest tutaj najważniejsza. :) Pozdrawiam!

Raczej miałem na myśli coś bardziej zaawansowanego, niż wstęp do piosenki, ale tu i tu rozum się faktycznie może przydać... :D Pozdrawiam!

Nie zawsze jest to dobry sposób. 😅

To tak samo jak ja. Ja także uważam, że zapis nutowy jest kompleksowy - zawiera wszystkie potrzebne informacje w dosyć uproszczonej i przejrzystej formie. Nie wiem jak można uważać, że te klocuszki są łatwiejsze do nauki gry. Myślę, że Synthesia itd. z czasem będą coraz bardziej użyteczne, jednak póki co to wszystko idzie w kierunku "wow" a nie praktyczności. :) Pozdrawiam!

@@RafalPiwowarczuk Można powiedzieć, że Synthesia to nie jest współczesny wynalazek, to coś było znane przed wojną pod nazwą "player piano" ru-vid.com/video/%D0%B2%D0%B8%D0%B4%D0%B5%D0%BE-pwF0wJMkzzA.html Różnica jest tylko taka, że zamiast kolorowych prostokątów sa dziurki, a zamiast rysunku klawiszy na ekranie są prawdziwe klawisze.

Jasne, że tak. :) Ja nie mówię, że tak się nie da nauczyć grać. Będzie to jednak związane z pewnymi brakami. Trzeba znać te ograniczenia. :)

Dzięki wielkie za komentarz! Powodzenia w poprawnej nauce gry! :)

Cieszę się, że się zgadzamy. :D Pozdrawiam!

Dziękuję! :)

Wiadomo. Ja też dużo gram z pamięci, ale pomyśl sobie, że teraz każdej pieśni trzeba uczyć się z tutoriali a nie nut. :)

Jasne. Są przypadki, gdzie osoby potrafią grać nie znając nut, ale nadal twierdzę, że lepiej je znać. Po prostu jest łatwiej. :D

Umiejętność korzystania z nut to moim zdaniem jeden z kluczy do muzycznego rozwoju

Dokładnie tak! :)

Możliwe. Nie korzystam, więc nie mam porównania. Z kolei jest mnóstwo stron z darmowymi nutami, więc jestem w stanie zaryzykować stwierdzenie, że człowiek nawet nie ma możliwości przegrać wszystkiego. :)

Cieszę się! :)

Doprawdy? Proszę o źródła. :) Chodzi o to "kojarzenie" liter i poprzez ich wygląd rozpoznawanie wyrazów? Czy zatem to jest świadome czytanie? Ja uważam, że trzeba znać dany alfabet, aby umieć czytać w danym języku. בעסטע וואונטשען :)

@@RafalPiwowarczuk chodzi o to, że dzieci nie uczą się czytać po wyrecytowaniu alfabetu od a do z, ale słuchając dźwięków i kojarząc je ze znakami - często całymi słowami, sylabami, a nie tylko poszczególnymi literami (ich prawidłowe nazwy jak Zet czy Gie są nawet u już czytających dzieci często "problematyczne" bo czytanie nie zależy od znajomości nazw liter. Gdyby to co pan napisał po -zgaduje że hebrajsku, ale może nie - powiedziałby pan na głos pokazując znaki - większość osób potrafiłaby rozpoznać i przeczytać to słowo mimo że nie umialyby go przeliterować). Jednak analogia do gry na instrumencie jest tu i tak nietrafiona, lepiej byłoby; "czy bez znajomości alfabetu i nie umiejąc czytać, można dobrze mówić?" - oczywiście, że tak. Czy osoba, która kojarzy dźwięki z klawiszami/strunami oraz ich kombinacjami, a nie z zapisem na pięciolinii nie jest w stanie dobrze zagrać? Nuta to mimo wszytko tylko zapis dźwięku, który słyszymy - tak jak słowa które teraz piszę, są tylko transkryptem tego co mogłabym wypowiedzieć używając głosu. Dlatego uważam że osoby z dobrym słuchem muzycznym wcale nie muszą uczyć się nut bo są w stanie odtworzyć dźwięki bez czytania ich zapisu. To, że takich osób jest pewnie niewiele, to już inna kwestia, ale stawianie całej debaty na poziomie "nie umiesz nut-nie nauczysz się grać" jest według mnie niepotrzebnie zniechęcające i nawet brzmi nieco bufoniarsko.

Ok. Rozumiem Twój tok myślenia i dziękuję za tak obszerne wyjaśnienie. Lubię merytoryczne dyskusje! :) W tym odcinku chodziło mi przede wszystkim o takie "świadome" granie. Owszem, można się nauczyć grać ze słuchu, tak jak uczymy się mówić poprzez słuchanie. Jednak nadal potrzebujemy kogoś, aby ktoś nas tego nauczył. Dokładnie tak to działa w tutorialach - uczymy się po prostu kolejnych dźwięków, które musimy powtórzyć określoną ilość razy. Nie przeczę, że nie można mówić bez znajomości czytania - przykładem może być tu mój syn, który nie umie czytać, ale potrafi mówić. Z kolei jeśli dostanie tekst to nie będzie w stanie nic z tym zrobić. Tak samo jak osoba, która dostanie nuty a nie potrafi ich odczytać - nie będzie w stanie zagrać, więc moim zdaniem analogia tutaj jest zachowana - nie bez powodu mówi się "czytać zapis nutowy", bo nuty się po prostu "czyta", dokładnie tak jak tekst. Nawet zaglądając do SJP do dwóch haseł znajdujemy: litera - znak graficzny ... nuta - znak graficzny ... Zatem pozwala mi to stwierdzić, że "litera" i "nuta" są jakby tożsame. Różnica między nimi jest jakby w "języku", w którym są stosowane (litery tworzą pojedyncze słowa, nuty tworzą melodie, które tworzą frazy, "zdania muzyczne"). Jak zatem można zapisać słowa nie znając liter? Jak zapisać melodię nie znając nut? Cała debata nie opiera się na bufoniarskim stwierdzeniu "nie umiesz nut - nie nauczysz się grać", tylko "nie umiesz nut - nie będziesz w pełni korzystać z możliwości, jakie nauka nut nam daje". Już nie będę poruszać dogłębnie kwestii czy bez znajomości liter można mówić o "czytaniu", a może raczej "powtarzaniu", tak jak "graniu" i "odtwarzaniu" w przypadku znajomości lub nieznajomości nut. Nie neguję, że można grać na instrumencie bez znajomości nut, ale po prostu wiem, na jakim to się najczęściej poziomie odbywa. Pozdrawiam! :)

Dziękuję bardzo! :)

Dobre! ;)

Ohoho... 😆