Uwielbiam Twoje porady są genialne w prostocie ... niby wiesz a jak nie zobaczysz u Uli na kanale to nie robisz tak jak trzeba ... dzięki za inspiracje
Agnieszka Trybuś Ja też mam takie samo zdanie, Pani Ula jest mega naturalna w tym co robi. Tak przy okazji przypomniało mi się jak Małgorzata Rozenek w Perfekcyjna Pani Domu, przyjechała do kobiety, żeby "pomóc" (czytaj: postać sobie i rzucać rady, których się wykuła ze scenariusza) jej sprzątać w 10 centymetrowych szpilkach.
Torby na zakupy trzymam w jednej torbie i na wieszaku a foliówki również trzymam też w jednej torbie na wieszaku. Obie torby w schowku. Sprawdzone i nie ma bałaganu :)
Najlepsze są torby na zakupy wielorazowego użytku ( takie z materiału) zawsze mam przynajmniej 2 przy sobie zwinięte w torebce, zajmują mało miejsca i przede wszystkim nasza planeta nie cierpi i portfel :D
U mnie prawie zawsze zagracony jest stol w kuchni...Swietne jak zwykle porady Ula. Na foliowki mam taki specjalny plaski plastikowy pojemnik, ktory jest przykrecony od srodka na drzwiach szafki pod zlewem. Te kable u nas tez sie walaja, wiec wezme to pod uwage. "Za czyste do prania - za brudne do szafy " Ha, ha - usmialam sie, ale to prawda! Pozdrawiam i prosze zerknij przy okazji na moje szopy pracze. Niedlugo juz zaczna malutkie przychodzic - can't wait :)
Uleńko, jako zawodowy bhpowiec mam wątpliwości co do takiego zwijania kabli (a własciwie przewodów xD) a juz na pewno budzi we mnie sprzeciw sciskanie przewodu z zasilaczem, który potrafi sie mocno nagrzać. zauważ że każdy z tych przewodów sie nagrzewa i tak ścisle zwiniete mogą sie uszkodzić a w najgorszym wypadku doprowadzić do pożaru.Taka sama sytuacja jest gdy leżą skumulowane w pojemniku i ciepło sie kumuluje. Bardzo przepraszam za tę uwagę ale mam zboczenie zawodowe:) super odcinek
@@UlaPedantula Są różne kable i różne domy... Mnie też ten pomysł ze zwijaniem kabli się nie podoba. Mogą się nagrzać i tragedia gotowa. Filmik na pewno powinien być skonsultowany z kimś, kto się na tym zna, to tak dla bezpieczeństwa innych. W internecie można znaleźć wiele rzeczy, ale niekoniecznie dobrych.
W identyczny sposób zwijam reklamówki :), z tym że dzielę je jeszcze na czyste i brudne-czyste, np. po jabłkach, pomidorach itp., które można wykorzystać np. do zawinięcia butów, spakowania śmieci itp. Pozdrawiam :) E.
Pamietam jak wpisałam kilka lat temu w YouTuba pomysły na pisanki i wyskoczył mi Pani film!!! Pamietam ze wtedy było 8 tys subskrypcji a teraz juz 98 tys!!! Juz prawie 100 tys!! Fajnie, ze tutaj są tacy ludzie jak Pani, którzy nie gadają co maja np na swoim telelfonie albo w torebce, tylko pokazują naprawde sensowne rzeczy ❤️ gratuluje i życzę dalszych sukcesów!!!
Ja mam na reklamówki drewnianą skrzyneczkę z popularnej sieciówki, każdą reklamówkę składam w podobnej wielkości pasek/prostokąt - technika dowolna, liczy się by efekt był estetyczny - po czym wsuwam takie poskładane reklamówki w szeroką gumkę recepturkę. W drewnianej skrzynce mieszczą mi się dwa rzędy ogarniętych prostokątnych pasków okiełznanych gumką. Efekt jest tak wspaniały, że dziwię się, że nie jest powszechnie opatentowany!!!!
Pani Uli jest Pani przesympatyczna, naturalna, z ogromnym wdziękiem i mogłabym jeszcze wymieniać długo😊Właśnie robię odpoczynek po małych porządkach, m.in. układaniu nieszczęsnych reklamówek, i co widzę akurat filmik o tym, zastosuję następnym razem Pani rady, dziękuję bardzo.Pozdrawiam serdecznie😃😃
Ufff 2 na 3 zabałaganione miejsca w domu mnie nie dotyczą 😉 Na małe foliówki mam inny sposób - zakładam foliówkę ucho za ucho i wkładam do pudełka po chusteczkach, a jak jest potrzebna wyciągam jedną a ona ciągnie koleją 😉 Z kablami nie mam problemów, ponieważ wszystko zaplanowałam przy remoncie, w salonie mam wysuniętą część ściany o innym kolorze a w niej korytko na kable i w ten sposób kable z TV, DVD kina domowego, rutera i dekodera są schowane 😉 a po bokach ściany są pasy ledowe, więc pożytecznie i pomysłowo 😉 Przyznaje, że mam problem z krzesłem, ale staram poprawić 😀
Wprowadziłam się do wynajmowanego mieszkania w grudniu i do dzisiaj nie wiedziałam co to za kawałek plastiku na balkonie...To jest pojemnik na torby! taki sam jak ten na filmie! Taki skarb miałam pod ręką a foliówki piętrzą się w szufladach :D
Bardzo przydatny film! Patent z foliówkami ściągnę śmiało. Za to mój partner kocha kable i mamy ich w domu trylion, dzięki Tobie wiem, jak to ogarnąć :*
Uzywam takich toreb na smieci razem z normalnymi workami wiec zazwyczaj mam ich za malo a nie za duzo. Gorzej jest z wiekszymi torbami... Zalegaja w szafie bo wieksze zakupy robie z chlopakiem spontanicznie, toreb przybywa. Nie mamy auta, wypozyczamy poki co, a wiec opcja wozenie ich w samochodzie niestety odpada :( Super pomysl z kablami i stojakiem. Na pewno skorzystam, dzieki!
Moja mamusia na foliowki uszyła lalkę z dużą spódnicą do której z tyłu wkłada się reklamówkę a od dołu jest dziurka z gumeczką z której je wyjmuje. Świetny patent a przy okazji bardzo uroczy i daje kuchni urok, pozdrawiam ♥️♥️
May Raczej nie chodziło o jednorazówki tylko o te torby wielokrotnego użytku, które chowa się do przyczepionego pokrowca. Jak się je raz rozłoży, to potem ciężko je poskładać tak żeby się do tej małej kieszonki zmieściły.
wiem, że nie chodziło o jednorazówki. Te składane torby, żeby się składały i nie gniotły wykonane są głównie z poliestru, który bardzo długo się rozkłada, jest więc pod tym względem mało przyjazny środowisku. Skoro i tak jest problem z ich składaniem, to czy nie lepsze będą torby płócienne i bawełniane?
May Tak, torby płócienne i bawełniane są lepsze niz te z poliestru mimo wszystko. Jednak ludzi przyciągają te z poliestru, bo są składane, kompaktowe. Ja też wybrałabym te bawełniane. Tylko chodzi o to, że wiele rzeczy jest wykonanych z poliestru. I już lepiej mieć taką torbę z poliestru, która wystarcza na 5 lat (swoje mam już 6 rok) niż używać foliowek, które zostają połknięte przez zwierzęta morskie, w wyniku czego umierają. To jest mniejsze zło. Teoretycznie mogłabym teraz wyrzucić te torby i zacząć używać bawełnianych ale tylko wyprodukowałabym kolejne śmieci.
A w sypialni mam krzesło na ciuchy, ale ciuchy wyprane czekające w kolejce na prasowanie. Zwykle piorę i prasuję na bieżąco, ale jak jest ząbkujące dziecko i remont to z braku sił miałam prawie 2miesięczną stertę bo prasowałam po trochu.
Ja ten pojemnik na reklamówki używam jako pojemnik na papier toaletowy :D ale widziałam też pomysł żeby przykleić go w szafie i włożyć do niego papier ozdobny do pakowania prezentów ;)
Pani Ulo z tymi kablami to zły pomysł bo kabli nie zwijamy bo urządzenie może się zepsuć szybciej lub spalić kable muszą być rozwinięte.Częściej odkurzać w tym miejscu i ok .Pozdrawiam
U mnie często rower staje się szafą. Nawet nie wiem, kiedy to się dzieje... Hahaha... Na kierownicy zaczynają wisieć bluzki, spodnie, na siodełku leżą często np. rękawiczki, mam jeszcze koszyczek, a w nim chusteczki higieniczne, czasem też znajdą się tam okulary, skarpetki, czy reklamówki... Hahaha... Idę ogarnąć moją "szafę". Dziękuję za filmik. Pozdrawiam 😁
Serdecznie dziękuję za rady,kable w pokoju raczej nie stanowiły problemu ,za to w mig uporzadkowalam je ....w kuchni😉,w takim moim osobistym,wydzielonym kąciku,gdzie też bylo ich kilka.Sprawę foliówek też niedawno rozwiązałam dzięki poradom dziewczyn z Grupy.Jeszcze problem mam z czymś tak prozaicznym ,jak gumki recepturki.Niby drobnostka,a jednak utrudniajaca moją codziennosc.Pozdrawiam.😃
Na gumki recepturki najlepszy jakiś ładny słoiczek. Wszystkie kobiety w mojej rodzinie stosują ten patent - i tak z pokolenia na pokolenie słoik z gumkami na półeczce musi być ;)
U nas to wygląda troszkę inaczej, reklamówki np trzymam w jednej wielkiej siacie w przeznaczonej do tego szafce w kuchni, do tego mam kilka zawsze w samochodzie właśnie. Kable - to muszę spróbować bo u nas to zmora, zwłaszcza ładowarki itp. Ubrania - tego problemu nie mamy bo nasza sypialania jest za mała na takie wieszaki ale w pokojach dzieciaków mamy wieszaki na ścianach i na drzwiach gdzie mogą takie ubrania własnie odwiesić :)
pomysł z kablami dobry, ale nie do końca 😊. W tych pęczkach kabli też się zbiera kurz, dlatego proponuję zapakować je do pudełka w którym zrobić można otwory na wyjsce kabelkow.😊
+Ula Pedantula ale ja właśnie te pęczki układam w pudełku😊 . Ten sposób bardzo mi się sprawdza u syna w pokoju. Telewizor, konsola, radiomagnetofon , jakaś lampa. Zapakowana listew i wszystkie pęczki do fajnego pudełka, wycięłam większy otwór w jednym , mniejszym boku, tak by swobodnie móc pstryknąć listew i gotowe😊. Oczywiście kabelki dochodzące do pudełka, są zamocowane do tyłu regału, tak, że nic nie widać.
Reklamówki kiedyś mnie wykończą/ po kolejnej przeprowadzce zrobiły mi się dwa wielkie wory reklamówek i takich toreb na zakupy- postanowiłam dziś pozbyć się plastikowych reklamówek i wyzbyć się poczucia, że napewno się przydadzą…
Super poradnik - może w końcu uda mi się zapanować nad bałaganem w reklamówkach i stertą ubrań mojego męża na moim krześle od toaletki :D Pozdrowienia !
Jeśli chodzi o reklamówki, zarówno foliowe jak i papierowei, zdecydowanie wolę sposób Marii Kondo. Nie zwijam reklamówek lecz składam na płąsko jak ubrania i wkładam do pudełka, tak, żeby było łatwo wyjąć. Torby foliowe zużywam regularnie do wyrzucania śmieci więc nigdy nie mam więcej niż kilka.
No i Dzwoneczek nie zawiódł. Super odcinek! :-) a może pomysł lub metody jak usunąć tłuszcz z szafek kuchennych czym myć jakich produktów użyć :-), hmmm?
Natalia Jasinska akurat w środę myłam taką zatłuszczoną kuchnię na kolejnym odcinku „Misji Ratunkowej” i jak zwykle używałam Ludwika i drapiącej strony zwykłej gąbki kuchennej.
a ja słyszałam że tłuszczem najlepiej załatwić tłuszcz, wiec najpierw nalezy porządnie natłusić oliwką czy zwykłą kuchenną oliwą, poczekac chwile az nawilzy ta wartwe która lezy a pozniej płyn do naczyn i gąbka. Niestety sam płyn u mnie na szafkach kuchennych sie nie sprawdza. A na gorze szfek kuchennych to wogóle układam gazety czarnobiałe, tak zeby ich nie bylo widac z dolu i wtedy zmieniam co 2-3 miesiace i duzo mniej jest sprzatania :)
Czystych toreb foliowych nie wyrzucam, bo mają u mnie zastosowanie przy pakowaniu bagażu. Po pierwsze warto wyścielić jedną większą spód walizki, a drugą przykryć górę spakowanych już rzeczy. Całość nie zamoknie, gdyby podczas załadunku na pokład samolotu lub podczas drogi np. na pociąg, autobus padał deszcz, czy śnieg. Oprócz tego do torebek foliowych wkładam obuwie. Same torebki foliowe można włożyć do pudełeczka po chusteczkach jednorazowych - sprytny pomysł i zajmuje naprawdę mało miejsca :) ru-vid.com/video/%D0%B2%D0%B8%D0%B4%D0%B5%D0%BE-cQzxRugp9mg.html Co do kabli też się długo z tym problemem borykałam. W końcu znalazłam w internecie organizer do kabla - nie podaję firmy, by nikt nie pomyślał, że robię komuś reklamę. Wyglądają, jak rękawy. Na całej długości są zapinane na suwak. Oprócz tego mają dziurki przez które można przetknąć końcówkę kabla. Na końcu jest zapięcie wsuwane, jak w plecakach, dzięki któremu można przedłużyć organizer. U góry kilka kabli wystaje, bo muszą być podłączone do urządzeń, ale mimo tego mam porządek. Jeśli pojawi się kurz, wycieram wtyczki w przedłużaczu, wystające u góry kable i "rękaw". Całość wygląda schludnie :)
Oczywiście, że nie. Na szczęście z żadnymi kablami nie mam problemu. Np. nie mam smartfona, tylko telefon, który ładuję raz w tygodniu - wtedy ładowarkę wyjmuję na noc z szuflady, a rano znowu ją chowam. Podobnie z laptopem, który ładuję kiedy trzeba, a potem zasilacz chowam.
Hej Ula, ja rozwiazalam problem z plastikowymi torbami bardzo prosto. Kupilam 4materialowe, 2 sztywne I 2 do zlozenia. Na zakupy sa gotowe 2w aucie,a 2w torebce:)pozdrawiam Ciao
Witaj Ulka bardzo fajny filmik te stojaki i pojemniki chyba pochodzą z Ikea czy dobrze trafiłam ten pojemnik na ładowarki jest super pozdrawiam serdecznie 😉
kable i fotel w sypialni!! wszystko rzeczy mezowe :D ;) i faktycznie zagaduje o taki stojak juz dlugo... a ja juz sie ciesze na wywiad z Toba na See Bloggers .. ciekawe czy uda sie jakas fotke wspolna strzelic.. bylo by cudnie :)
Sposób na kable i ubrania super, na pewno skorzystam. Mój sposób na reklamówki "jednorazówki", nie mam kosza, który pani pokazuje, jest dla mnie za duży. Wykorzystuję zużyte pudełko po chusteczkach z dziurką od góry. Sposób zwijania mam taki sam, z takiego pudełka wyjmuje się świetnie, można go udekorować itd, Ja trzymam pudełko na półce pod zlewozmywakiem, jak zużyje kolejne chusteczki wymieniam z tym na reklamówki. U mnie się super sprawdza :)
Super pomysł! Pudełko można też kupić takie drewniane, pewnie będzie nieco trwalsze, a też super wygląda. Widziałam takie w sklepie papierniczym, takie do dekorowania decoupage.
Ja takie ,,nie za czyste, nie za brudne'' ubrania odkładam na wieszak i wieszam za drzwiami jednego z pokoi; w ten sposób na co dzień nikt ich nie ogląda, a ja sobie po nie sięgnę, jak mi przyjdzie ochota. 😊W ten sposób żaden mój fotel nie przejmuje roli szafy; za to mam chyba dużo gorszy problem z ciuchami, które czekają w kolejce do naprawy,, zkrócenia, czy jakiejkolwiek innej przeróbki natury krawieckiej - starczy już chyba powiedzieć, że kiedyś takie miejsce do ich odkładania miałam jedno, a dziś są ich już 3. 😅🤣🤣
A jak zorganizowac papiekowe sprawy , masa papierow dokumentow teczek to nasza wielka zmora :/ jezeli byl juz taki film prosilabym o link jezeli nie to moze kiedys sie doczekamy :) w tym filmiku najbardziej podobala mi sie opcja pudeleczka na tel komorkowe...oraz ..wieszaczaki :) swietna sprawa.
Te gustowne siatki na samym wejściu, średni widok. Reklamówki świetnie się nadają na śmieci. Reklamówki lepiej jest składać do pudełka i ustawiać pionowo tak, żeby każdą z osobna można było łatwo wyciągnąć. Pani Ulo, nie ma potrzeby przypominania o subach i łapkach. Przecież każdy, kto się zachęci sam da, a jak się nie zachęci to przypominanie nic nie da. Odbiera to Pani klasę.
Renata Rybicka pani Renato, chwilę temu pod jednym z filmów krytykowała Pani mówienie o sprzątaniu, a tu pisze Pani własne rady na ten temat... musi się Pani chyba zdecydować ;)
U mnie problem z kablami rozwiązałem nieco inaczej. Na moim biurku oprócz ekranu od komputera stacjonarnego, jest kilka tranceiverów (jestem krótkofalowcem). Wiązkę kabli do anten spiąłem w peszel, który ukrywa się za biurkiem i dalej wchodzi w skryte pod regałem z książkami i przykręcone do ściany, korytko kablowe. Stojący obok stół został doposażony w ukrytą pod spodem listwę zasilającą, aby Żona miała jak podłączyć swój laptop i ładowarkę do telefonu. Trzeba było nieco zmienić instalację, aby gniazda zasilające były we właściwej ilości i we właściwych miejscach, a nie tak jak sobie wymyślił lata temu projektant. W kuchni, gdzie też bywa gniazd zbyt mało, podłączyłem grupę gniazd na takiej rzędnej i takiej odciętej, aby nie trzeba było sięgać pod szafki lub używać przedłużacza rozgałęźnego.
I jeszcze jedno w sprawie kabli zasilających. można je zebrać w jedną wiązkę za pomocą takiego korytka wykonanego z tworzywa sztucznego, a przypominającego przerośnięty grzebień, coś jak w tym linku de.rs-online.com/web/p/kabelkanaele/1874751/ Akurat znalazłem przykład jak wyglądają, na niemieckiej stronie, ale są bez trudu dostępne w Polsce. Dodam, że jestem wielkim przeciwnikiem wszelkich wtykanych rozgałęźników, bo słabe toto i zawodne. Lepiej zamontować szereg gniazd na stałe. Ot, skrzywienie zawodowe (moja profesja to elektroenergetyka). Tak zrobiłem u siostry. Najpierw marudziła, że niepotrzebnie, ale okazało się, że to był strzał w dziesiątkę. Każde z urządzeń ma swoje odrębne gniazdo. A dodatkowo, wyrywane regularnie gniazdo, do którego siostra podłącza odkurzacz, wymieniłem na takie, którego nie da rady wyrwać. Moja siostra uwielbia odkurzać, ale zapomina, że długość kabla zasilającego odkurzacz ma pewną nieprzekraczalną granicę. Wcześniej gniazdo SIĘ wyrywało... Z moim Domowym Generalissimusem było podobnie, też gniazdo SIĘ wyrywało (samo?). Kłaniam w pas Mariusz.
Hmmm... Jak się ma koszulę, dwie pary spodni i sweterek, to i na krześle można je elegancko położyć i nie będą źle wyglądały. Jak się ma 10 bluzek, 4 pary spodni, 3 sweterki, kilka par rajstop, to i na stojakach brzydko wygląda... Za czyste do prania, za brudne do szafy...
Hmmm. Każda para rajstop po jednym dniu jest zdecydowanie do prania, a 10 bluzek - sama nie wiem, lepiej założyć jedną dwa dni z rzędu i wyprać... A spodnie po jednym założeniu spokojnie mogą wrócić do szafy, nie na stojak!
A to były porady dla osób, które mają na krześle 3-4 rzeczy, czy dla tych, co mają pół szafy? ;) Jak ktoś ma pół szafy, to musi szukać innych rozwiązań, niż stojak, niestety... Żeby to jeszcze były moje rzeczy, a nie są. I w szafie się nie mieszczą...
ja bardzo polubiłam torby płócienne z różnymi nadrukami i wzorami na zakupy bo są wytrzymałe, ładne i ekologiczne i też trzymam kilka w aucie i choć jedną w torebce😁 ale patent z wieszakiem na ubrania zamiast krzesła dość ciekawy, muszę wypróbować👍
Kupiliśmy taki zestaw do opanowania kabli, tylko że nie do TV a do komputera. Sprawdza się, wszystko stabilnie i estetycznie nawet do biurka zrobionego z prętów, takiego "prześwitującego". No i rzeczywiście można odkurzać. Ale wydaje mi się ze pomysł Uli z plastikową torbą może być lepszy - komp raz zawieziony do naprawy, wywleczony z tego precyzyjnego ułożenia kabelków i biurka, już nie pasuje do pierwotnego ułożenia, kabelki nie sięgają :)) Także układając je zostawcie sobie trochę luzu.
Dlatego ja przypięłam te koło telewizora, których ustawienia prawie nie zmieniam, a te od kompa rzeczywiście wymagały bardziej elastycznego rozwiązania :)
Ja mam nakładany wieszak na drzwi ,nie każdy ma tyle miejsca czyli mieści się tylko fotel,ale jak na Twoim filmiku i u mnie powiesisz 4 czy pięć rzeczy i koniec ,chyba ze dla singli to ok.
Witaj Ulu. Widzę, że wszystkie sprzęty podłączasz do jednego kontaktu. To może być niebezpieczne. Przeczytałam wszystkie komentarze ale nikt nie zwrócił na to uwagi. Ja mieszkam w małym mieszkaniu w bloku i mam problem z kontaktami, bo są 2 na pokój. Kiedy robimy remont, czy budujemy dom to powinniśmy na to zwrócić uwagę. Ja mam remontowaną kuchnię i uparłam się, że ma być dużo kontaktów i oczywiście osobno podpiętych do prądu. Oczywiście moi "fachowcy" tam gdzie potrzeba to zrobili jeden a tam gdzie nie potrzeba to zrobili kilka. Niestety kiedy przyszłam z pracy było już po wszystkim i oczywiście lodówkę i piekarnik mam podpięte do jednego kontaktu. A w innych pomieszczeniach muszę się posiłkować przedłużaczami. Najlepsze są te, które mają wyłącznik i oczywiście uziemienie. U mnie niektóre kontakty tego nie mają a powinny. Moja kuzynka miała przykre doświadczenie z przedłużaczem, bo o mało jej córka by się nie spaliła. W przedłużaczu zaszło jakieś spięcie i zaczął się palić, a że była noc to zaczął się palić najpierw dywan a potem reszta. To samo dotyczy zwijania kabli. Nie powinniśmy tego robić, bo przepływ prądu może być zmniejszony i też może dojść do spięcia. Ja też mam sporo kabli ale dałam spokój, niech sobie wiszą. Jeśli chodzi o foliówki to kupiłam sobie bawełniane torby na zakupy i to mi wystarczy a na większe zakupy chodzę z torbą na kółkach, bo nie wolno mi za dużo dźwigać. Nie mam takich ubrań, raczej wszystko chowam do szafy lub idzie do prania. A ja mam taki przyziemny problem, gdzie Ulu trzymasz torebkę, z którą aktualnie chodzisz ? Kiedyś kładłam na stoliku w przedpokoju, ale jak usłyszałam o kradzieżach, bo ludzie często nie zamykają drzwi na klucz w blokach, to te torebki zaczęły znikać. Potem przeniosłam torebkę do pokoju, żeby nikogo nie kusić.Ale tu jest gorzej, bo nie mam jej na czym postawić, ani powiesić. A nie chcę jej wieszać na drzwiach. A może masz jakieś patenty na torebkę? I jeszcze jedno korzystasz z organizerów do torebki? Ja noszę małe torebki i taki organizer mi się nie mieści. Ale zawsze dokumenty noszę w tekstylnej kosmetyczce zamykanej na zamek, to jest moje zabezpieczenie. Pozdrawiam
Ulo, super odcinek! 💕 Ja w dalszym ciągu niecierpliwie czekam na odcinek, w którym dasz kilka rad jak młoda osoba może poradzić sobie z samodzielnym mieszkaniem, kiedy opuszcza dom rodzinny i wybiera się np na studia do swojego pierwszego mieszkanka 😊 Pozdrawiam!!
Ula, czy wszystkie ustrojstwa i drobiazgi do podpinania kabli można dostać np w Obi? ja zwijałam kable tak samo ale sklejałam tasmą, moi faceci z czasem wszystko psują (fajny odcinek)
Po tym filmiku nie zachciało mi się sprzątać, liczyłam na bieżąco metry kwadratowe jej domu. Jak się ma porządek na 140 m2 do porządku na 45m2 zamieszkiwanego przez taką samą albo większą liczbą ludzi?
