Jak opanować NIEŚMIAŁOŚĆ? Dla Wysoko Wrażliwych, Introwertyków i nie tylko. 

Ja reprezentuje typ 2 Niewspierający Środowisko w Dzieciństwie i wszystko się zgadza jednak czasem mam wątpliwości czy nie jestem raczej ambiwertyczką.

Na trzeźwo nie zaśpiewasz?

A dla mnie to kolejna, chyba 4 już książka Elaine Aron pogłębiająca temat. Tym razem jako taki mega warsztat. Podziękuję Elaine, bo obu nas uczy o Wysokiej Wrażliwości :)

Widzę kolega z tej samej bajki.

Opowiedz proszę pokrótce, jak stawiałeś pierwsze kroki? W dążeniu do zmian, bardzo bym chciał wiedzieć. Sam mam to połączenie i to nie jest fajne...

@@Yokumini trzeba zaczac w koncu byc egoista ,zaczac uwazac siebie za najwazniejszego... taka prawda

@@tommot9962 może nie naj, ale równie ważnego, na pewno nie mniej.

Ktoś tu chyba oglądał wykład profesora Bralczyka

Dzięki :)

Pełna zgoda :)

Dokładnie, też niegdyś uważałem siebie za bardziej śmiałą osobę, pamiętam jak w wieku 2 lat poderwałem jakąś randomkę w podobnym wieku na weselu. Całą pewność zniweczył powrót do szkoły w 7 kl. (długa historia). Potem zmiana towarzystwa w liceum (chęć zerwania kontaktu z dawnym toksycznym środowiskiem) i zdalne naucznie w 1kl. ktore totalnie zrównało z ziemią powodzenie w nawiazywaniu trwałych relacji, dołączając oczywiście złą organizacje, problemowy wychowawca no i przeszłość (ponowna izolacja). Tak jak wspominasz, były osoby które stały po twojej stronie ale rzadko faktycznie ktoś obronił. Podobnie w moim przypadku, chociaż często winowajcami mogli być tutaj osoby wpływowe w moim otoczniu (nie rodzice - bardziej wychowawcy, dalsza rodzina, sąsiedzi, "przebojowcy"...) ktorzy często posiadali stanowisko obojętne co do sytuacji. I z tą obojetnoscią czesto mam do czynienia, gdyż obserwuję jak wiele osób wybiera sobie ATENCJUSZY którzy zawsze będą mieć zdanie takie jak oni posiadają. Boją się zawierać znajomości z osobą ktorą nie do konca odkryli a może by powstało coś ciekawego..nawet jezeli by to Skonczylo się klotnią lub zablokowaniem. I tu nie ma nawet znaczenia aspekt genetyczny, bo nawet osoba intro wychowywana od początku w środowisku z dużą dozą znajomych, ktorzy zawsze pamietają o tobie na dlugie czasy, będą wspierac, gadac o pierdołach, a są osoby ekstra bedące dlugi czas poza światem mające potrzebę posiadania znajomych, a takowi "lokalni" nie zauwazyliby różnicy czy wstaniesz czy nie wstaniesz rano następnego dnia. Uwierz, internet pozwala teraz odkrywać nowe horyzonty w znajomościach, co dawniej bylo nie możliwe, mozna wybierać środowiska w jakich chcesz przebywać. Jedynie ogranicza cię lokalizacja ale jakie to ma znaczenie jezeli tam ktoś jest naprawdę tobą zainteresowany??...

Może masz inną osobowość, zainteresowania albo jesteś bardziej dojrzały emocjonalne niż osoby z Twojego otoczenia. Ja tak miałam kiedyś na studiach. Byłam nieśmiała, bardzo chciałam żeby mnie wszyscy lubili, ale im bardziej chciałam, tym mniej mi się to udawało. Nie kręciło mnie to o czym oni rozmawiali, z czego żartowali. Myślałam, że to ja jestem jakaś niedostosowana i zaczęłam się izolować. Wszyscy myśleli o mnie jak o odmieńcu. Parę lat późnej zmieniłam kompletnie środowisko i teraz już dobrze się integruję z większością osób, może nie ze wszystkimi, ale ze wszystkimi nie muszę.

A ja nigdy nigdy nie wiem czy to facet nie jest zainteresowany nawiązaniem relacji czy może jest nieśmiały i myśli, że ja nie jestem zainteresowana...

Nie jesteś jedyny 😞

@@gracz7359 A co najlepsze, to moim zdaniem, nie jestem jakiś ,,brzydal " normalny, szczupły chłopaka. Pracuje, samochód, modnie się ubieram, ale jednak nieśmiałość wygrywa. Podejrzewam, że mam zaburzenie DDD i dlatego jestem, bardzo nieśmiały i mam trudności w nawiązaniu kontaktu z dziewczynami. 😞

@@GARUDA1529 walczysz z tym jakoś? Pół sukcesu, że zdajesz sobie z tego sprawę. Teraz tylko to ruszyć :)

@@GustawaKlimt Staram się zagadać, nieudolnie do dziewczyny niestety, nie wychodzi mi to...