Jak Polacy wyprzedzili Red Deada własną grą 

Call of Juarez - Rewelacyjna 9/10 Call of Juarez: Więzy krwi - Wyczesana 10/10 Call of Juarez: The Cartel - Do kitu 4/10 Call of Juarez: Gunslinger - Świetna 9/10

The Cartel to była pomyłka, ale resztę części Call of Juarez trzeba ograć.

Gunslinger i mechanizm dostosowywania tego, co widzimy na ekranie do słów narratora - to było to 😄

Mega lubię właściwą trylogię Call od Juarez - zapomnijmy o The Cartel- oby pojawiły się takie retrospekcje pozostałych gier! Super materiał!

Nie zapomniana misja z pierwszej części call of juarez, trzeba było wspiąć się na górę, i polować na króliki, prawdziwy czil i troszeczkę otwarty świat, coś pięknego z tamtych czasów

Mile zaskoczyło w jedynce fizyka, że przedmioty się niszczyły lub się przepracały jak się strzelało, i jazda koniem. Aż brakowało, że nie ma takich gier polegających na walce kawalerii. Z lasso to było różnie. Fajnie się gra ale w dwójkę i gunlingera jeszcze lepiej gameplayowo

Muszę dodać, że CoJ nie byłby tą samą grą, gdyby nie fenomenalna muzyka Pawła Błaszczaka. To, co ten człowiek stworzył na potrzeby tej marki, zasługuje na jakiś branżowy order.

Call od Juarez to historia wymyślona przez Polaków. Szacun w chu za dwie pierwsze części. To arcydzieło mechaniki FPS. A multiplayer swego czasu w dwójce rządził. W jedynkę jeszcze teraz można zagrać na serwerach - to samo mówi za siebie

Grałem w Call of Juarez wiele lat temu i dobrze wspominam. Za granicą też niektórzy pamiętają. Całkiem niedawno usłyszałem gdzieś na RU-vid jakiegoś Amerykanina który powiedział tekst: " To Call of Duty, a nie Call of Juarez". W RDR nigdy nie grałem.

Pomysł na serię: Gry które warto nadrobić

Ale to była dobra giera, kuuurłaaa

Chwilke nie oglądałem tv gry ale widze że jakoś sobie nowi ludzie radzą, nie ma tak źle. A co do tematu odcinka to nie miałem pojęcia że taka gra istnieje😮

Grałem w pierwsze CoJ kiedy jeszcze miałem czqs na granie. Dażę naprawdę dużym sentymentem. Bardzo mi się podobała. Chociaż ostatni pojedynek na rewolwery dał mi popalić. ;) Pamiętam, że to pierwszy FPS, który ukończyłem na nqjwyższym poziomie trudności - ja, który mam dwie lewe myszki w tego typu grach. Pamiętam, że jedna rzecz mnie ogromnie poirytowała - w jednej z pierwszych misji, kiedy uciekamy z domu uciech, cobyśmy nie robili, to gra bardzo po chamsku (na naszych oczach) respawnuje przeciwników, którzy mają nas gonić - pojawjają się po prostu znikąd. Bardzo mię to wkurzyło. Poza tym miodzio. 🙂 Dzięki za wspomnienia i pozdrawiam. :)

Ja zapamiętałem Call of Juarez jako piękną gre xD tak się w nią kiedyś zagrałem że nie pojechałem nawet na mecz xD

W ogóle mnie nie zaskoczyłeś od razu widziałem o czym będzie. Expand Rally to dopiero zaskoczenie

Ja tylko z tej gry zapamiętałem to że fizyka jazdy konnej była tragiczna 😂

Call of Juarez dobre, ale wcześniej było Outlaws od LucasArts w 1997 roku, w to teraz gram.

Gra dzieciństwa całymi dniami i nocami w to grałem a nawet ostastnio znalazłem działającą płytę z grą

W jedynkę i Cartel nie grałem, niemniej jednak Bound In Blood i Gunslinger to przegenialne gry. Strzelanie jest miodne, opowiadana historia jest świetnie zarysowana (Gunslinger szczególnie z tymi "pomyłkami" w retrospekcjach) a sama rozgrywka to wręcz plac zabaw dla fanów spaghetti westernów, bo klisz jest tu co nie miara. Fajnie by było, jakby Techland kiedyś powrócili do tej marki gdy już odstawią Dying Light.

Bardzo miło wspominam tą grę, nawet dzięki niej zrobiłem dodatkową pracę na historię pomimo że nie byłem typem gościa co robi takie rzeczy, Może nie była ona o dzikim zachodzie ale o broni która znajduje się w grze kartaczownic gatlinga

Gralem w CoJ1 kolo 2010 roku. Bardzo fajna gierka, wtedy dalbym jej mocne 8. Klimat dzikiego zachodu czuć mocno, fajne byly te bullettime. Niepopularna opinia - Poziomy z Billym tez byly niezle. Lasso po godzinie szło załapać jak używac i bylo urozmaiceniem rozgrywki

Grałem w Call of Juarez, ale odbiłem się od mechaniki bujania się na lasso.

Grałem tylko w Call of Juarez: Gunslinger i jest to do dziś jedna z moich ulubionych gier.

W jedynke nie grałem, ale dwójkę zajeżdżałem, przechodząc kilkakrotnie. Świetny szuter. Chetnie zobacze materia o CoJ2

Świetna gierka, tak samo Więzy Krwi. Gralem w obie jakoś na premierę bodajże. Pamietam że najpierw u kumpla na kompie przechodzilismy a kilka dni później przeszedłem u siebie jeszcze raz :) To były czasy :)

Teraz czas na grę z akcją na dzikim wschodzie.

O wyprzedzeniu Red deada to każdy może sobie co najwyżej pomarzyć. Warto mieć marzenia

Call of Juarez była świetna pojedyncza rozrywka bardzo dobra a gra przez neta z innymi to złoto było ;) nawet chyba był tam taki tryb zbieranie sztabek złota ale ja to najbardziej drużynowo albo każdy na każdego lubiłem grać

Widziałbym z chęcią kolejną grę Call of Juarez, w sumie już chyba nawet 10 lat mineło od ostatniej gry która była dobra ale krótka .

Ostatnio pobrałem na Switcha w promocji za 15 zl Gunslingera . Bardzo fajna giereczka, jak za taką cenę to masa frajdy.

Chetnie zobacze retrospekcję CoJ: The Cartel

W CoJ grałem tylko Więzy krwi i gunslinger... To są świetne gry

Poproszę teraz materiał o drugiej części.

5:35 XD

A wszystko zaczelo sie od tego, ze dostalem plyte z pierwszym COJ razem z kartą geforce. Mialem wtedy 10 lat. To byl cudny czas, nie zapomne go nigdy.

Call of Juarez to jedna z moich ulubionych gier, od małego grałem w COJ, nie wiem jak można nie lubić takiej gry

Ja grałem po raz pierwszy niedawno i gameplayowo nie jest najgorzej, chociaż znacznie lepiej wypada IMO arcade'owy Gunslinger. Pamiętam jednak, że pierwszy CoJ robił wrażenie graficznie - symulowany HDR, powidoki po słońcu po schowaniu się przed nim, no tego wcześniej w grach nie było.

Gunslingera polecam, jeśli ktoś jeszcze nie grał.

W Call of Juarez grało mi się lepiej niż w RDR. Tylko skopali pojedynki rewolwerowe. Osiągnięcia z nim związane to jakiś absurd.

Te biegusy były też w Metro Exodus ;)

Chciałbym zobaczyć zremakowe 3 pierwsze częsci COJ w tym The Cartel bo myślę, że sam concept gry kowbojskiej we współczesnym świecie jest kozacki. Nie wiem co tam się stało ale The Cartel jest praktycznie na każdej płaszczyźnie krokiem w tył względem Więzów Krwi. A szkoda

No fajny materiał nie powiem 😃

ja tam dobrze wspominam grafikę też pierwsza gra na mocniejszym kompie u mnie, chyba z CD-Action? :P

Warto dodać że wersja amerykańska różniła się od wersji europejskiej.

Wasteland 2 to tak jakby Dziki Zachód.

Świetna gra, wszystkie części.

Nic nie ma podjazdu do Gunslingera.

Zapominałeś o niezłym multiplayer, spędziłem tam wiele godzin.

Mow pewnie o serii Call of Juarez: Gunslinger

Ta gra jest inspirawana westernem Pat Garret i Billy Kid ,dlatego mam 2 postacie ,gdzie jedna ściga drugą.

Fajna była by retrospekcja paraworld

Ta gra to jest robiona na silniku z lat 90-tych?

Do dziś nie wiem co im strzeliło do łba z Cartelem, jak dorwałem pierwszego COJ na xbox-a 360 to nawet nie miałem pojęcia że to Polska gra. Na tamten moment gra nie odstawała jakościowo od gier zza oceanu natomiast Więzy Krwi to już czołówka światowa, na premiere gra urywała łeb pod względem grafiki a do tego świetny gameplay i wyśmienity multik.

Powiedzmy sobie szczerze - Outlaws :)

Gra na dzikim zachodzie to na myśl mi przychodzi borderlands 1

Grałem w nią i byłem zachwycony mechaniką, grafika i samą zabawą. Czekałem na jakąś kontynuację ale chyba nic więcej nie wyszło a szkoda

W pierwsza czesc nie gralem ale dwojka, oezu, czlowiek sie jaral ze tak dobra z Polski i Ubi wydaje, teraz Wiezy Krwi do odebrania w Prime gaming.

Ja akurat grąłem w najgorszego i najlepszego. Odpaliłem Cartel i uświerkłem a potem odkryłem Gunslinger i była świetna ; )

Grało się. Fajne gierki.

Akurat miesiac temu przeszedlem pierwszy raz CoJ

Więzy krwi najlepsze

Ta gra miała potencjał szkoda że nie poszli tą drogą😉

Ale fajnie 😊

Grafika była super zwłaszcza, że to jedna z pierwszych gier z DX 10 i ta muzyka

2:09 wait, wait ludzie z innej półkuli już robili westerny np. włosi i ich spagetti westerny

Tylko nie the cartel.. xD

Fajny materiał, taki trochę spóźniony o 6 lat (A i rdr & rdr2 & Red dead revolvers>>>>coj)

Lubi 1 i 2 część. 3 nie lubię. A 4 nie miałem okazji zagrać

Co, proszę? Przecieź Red Dead Revolver z 2004 było przed Call of Juarez ( 2006).

GUN świetna gra

kiedy licze na glicze

Nic nie ma podjazdu do read deada. Nawet żadna Polska gra. Red dead 2 to najlepsza gra na świecie i trzeba mieć najebane w głowie by tak nie uważać. Red dead do życie. Red dead to doświadczenie. Red dead to filozofia.

czad

Grafika gówniana xd nie ma podjazdu co z tego że stara gra nie ma podjazdu

Po pierwsze primo to była odsłona Red Dead Revolver z 2004 !!!! 2 lata później Polacy wypuszczają Call of Juarez,gra lekko prymitywna ale efektowne pojedynki .Wiadomo Więzy Krwi to już klasyka ale to co Techland odjaniepawlił w Gunslinger!!!!! Absolutny killer wśród westernowych gier

Gralem w obie części z wielką satysfakcją !

Uszanowanko!