Zaczynam. Nie zastosuję większości tego o czym mówisz. W tym zawodzie trzeba trzeba być sobą. Cechy charakteru są wiążące i najważniejsze. Dla mnie to jest chwila, impuls, cos co mi sie podoba. Wtedy wiem, ze chcę, jestem przekonana i walcze o swoje. A jak wiem, ze chcę to zrobie szystko by miec. To jest w człowieku. Albo to masz albo nie. W przeciwnym razie , te wszystkie szkolenia to sztuczność, o kant dupy rozbić. Nie wykonuje zimnych telefonów, po co sie zmuszac?????
Bardzo podobnie pracuje pani Basiu . Nie współpracuje z każdym i dobieram klientów . Zawsze reprezentuję jedną stronę i pracuję na umowach wyłącznych . ...o prowizji nie wspomnę . Czasami są transze .
Dzwonie tylko tam, gdzie czuję , ze chce to mieć. Zatem odbieram pozysk bardzo osobiście. Innymi słowy...staram się o nieruchomości, które w jakis sposób zapadły mi w pamięć i ja je chcę... :)
Nie ma Pani Racji, prowizja absolutnie musi być z dwóch stron, pośrednik zawsze reprezentuje transakcję a nie stronę, nie jesteśmy adwokatami. Najgorsze są transakcje z innymi pośrednikami którzy,, reprezentują '' swoich klientów.
