Na samym wstępie chylę czoła za posiadaną wiedzę i umiejętność jej przekazania. Chciałbym wtrącić do omawianego sposobu badania diody, że według mechaników motocyklowych starej daty diody prostownicze (z tego co wiem w motocyklowych regulatorach napięcia - schottky'ego, ale zastosowanie pewnie takie samo dla każdej innej diody) sprawdzimy poprzez sprawdzenie oporności w kierunku przewodzenia. Działamy tutaj na czuja, ponieważ jest małe prawdopodobieństwo, że spaliły się wszystkie diody. Z tego powodu sprawny mostek (regulator) da nam wszystkie wartości w kierunku przodzenia takie same. Mi jako hobbyście chodzi po głowie pytanie czy takie diody mają jakąś rezystancje właściwą? Gdyby jakimś dziwnym trafem były spalone wszystkie diody (pewnie byłaby jakaś duża rezystancją, ale tylko przypuszczam) i badał je akurat metodą rezystancji (brak w pobliżu miernika z funkcją badania diód) to mógłbym sobie brać za punkt odniesienia jakąś rezystancje właściwą i byłaby ona podobna dla każdego typu diody?
Gdybym przyłożył czerwona do plusa, to nie uzyskalbym żadnego rezultatu, dlatego że mierzyłbym diody w kierunku zaporowym. Proszę sprawdzić jeszcze raz, a jeżeli faktycznie jest gdzieś błąd to proszę dać znać. Dzieki
Hehe, sam odnoszę czasem takie wrażenie jak składam filmy. Mam taki nawyk, że robię coś na stole i o tym opowiadam, i w pewnym momencie podnoszę głowę aby spojrzeć w ekran kamery czy mieszczę się w kadrze, nie przestając mówić. Zmienia się wtedy ton głosu, dlatego że naciągam struny głosowe a do tego mikrofon inaczej to odbiera. Wychodzi wtedy efekt bełkotania. Wystarczy spróbować coś mówić z głową opuszczoną i w tym czasie podnieść ja na maksa do góry. Czasami też nagrywam późnym wieczorem, to i koncentracja nie ta, ale "po piwku" jeszcze nie próbowałem😅. Chociaż, grzebać w prądach po spożyciu?😉