Święta prawda :) Dlatego wolę dłuższe wypowiedzi bo kontekst zrozumiem, ale chyba brak mi opanowania gramatyki :) Uczę się żywego języka i chyba już czas uporządkować wiedzę :) Idę kupić Pana kurs :)
nie mogę się zgodzić z przedstawionym poglądem, bo często jest tak, że ktoś zna dane wyrażenie i rozumie je gdy je przeczyta, ale nie rozumie gdy je słyszy.
Jasne, że tak bywa. Ale prawdopodobieństwo rozpoznania/wyłapania takiego "fixed expression" w normalnej mowie bez jego znajomości jest bardzo małe. Dlatego często doświadczamy sytuacji, gdy po nauczeniu się nowego słówka lub zwrotu od razu je gdzieś wyłapujemy słuchem. Właśnie dlatego, że wcześniej uszy często je "przegapiały", a teraz ścieżka do wysłyszenia jest już przetarta. Wiadomo, że wcześniejsze poznanie zwrotu nie gwarantuje, że się go zawsze usłyszy. Na to ma wpływ jeszcze masa innych czynników - akcent mówiącego, słuch słuchającego, jego poziom angielskiego. Z własnego doświadczenia jednak wiem, że poszerzanie słownictwa zdecydowanie poprawia zdolność rozumienia ze słuchu (co w zasadzie nie powinno zaskakiwać).
@@AngielskizDarkiem zgadzam się, podstawowa rzecz to znajomość zwrotu, natomiast osobiście się borykam z tym, że rozmawiając np. z Anglikami, dużo nie rozumiem i konfrontujac to np. Oglądanym filmem po ang z napisami zrozumiem prawie wszystko, bez napisów nic. Mam na myśli nawet zwroty łatwie, które rozumiem od razu nie zastanawiając się nad nimi.
I jedno i drugie podejście ma zalety. Na słuchawkach słuchamy analitycznie i możemy spokojnie w dobrych warunkach skoncentrować się na samym rozpoznawaniu dźwięków, melodii języka. Można dobrze wysłyszeć jak mówiące osoby używają form skróconych, akcentów, lepiej wyłapać różnicę w mówieniu różnych osoób itd. I na spokojnie sobie to wszystko uświadamiać. A słuchanie w inny sposób niż przez słuchawki pomaga trenować wychwytywanie mowy w trudniejszych warunkach. W początkowych stadiach nauki stawiałbym na niewielką przewagę słuchawek, żeby łatwiej rozwinąć w miarę dobrą zdolność rozumienia. Ale też trzeba pamiętać, żeby nie słuchać rzeczy zbyt trudnych, przypadkowych. Bo jeśli np. będziemy słuchać audycji radiowej, w której będzie rozmowa o technologii jądrowej i rozmawiać będą Szkoci, to może to być zbyt skomplikowane. Jeśli więc np. filmy, to takie, w których dialogi są dobrze słyszalne - na tyle trudne żeby były wyzwaniem, ale nie barierą. A na przykład tutaj można posłuchać materiałów z wyborem na poziomy: learnenglish.britishcouncil.org/skills/listening
