Jak uszanować kobiety w polszczyźnie 

Kiedy słyszę "witam moją goscinię " to żeby nie wiem jak interesował mnie wywiad to rezygnuję z dalszego oglądania.

Przecież w Polsce Św. Jadwiga była Królem, w sensie władczym, bo rządziła, królową została po unii w Krewie, kiedy Jagiełło został Królem.

Panie Rafale, mieliśmy dwie - Jadwigę przed ślubem z Jagiełłą i Annę Jagiellonkę zanim zawarła małżeństwo z Batorym. Można powiedzieć, że baby - króle spięły klamrą dynastię Jagiellonów.

Kiedyś słyszałem TV, że nad Bałtykiem w miejscowości X spotkali się w jakimś tam celu nurkowie i nurkinie. NURKINIE!!! No i Jadwiga Andegaweńska była królem.

Brawo! Nareszcie ktoś o tym mówi. Przez całe moje życie wskazywałam na cudze błędy językowe. Niestety najczęściej było to odbierane nieprzychylnie. Albo twierdzono, że się wymądrzam, albo ganiono moją kulturę, bo poprawiać innych nie wolno. Byłam wychowana w kulcie dla ojczystego języka. Dla mnie zachowanie pięknej i poprawnej mowy jest wręcz formą patriotyzmu. Dlatego tak bardzo mnie cieszy poruszony przez Pana temat. Przy tym całkowicie się z Panem zgadzam. Mała dygresja - mieliśmy króla kobietę - Jadwigę Andegaweńską. Pozdrawiam Pana i czekam na więcej.

Najlepsze są rozmówki w tvn śniadaniowej. Siedzi sobie grupka kobiet na kanapach a każda z nich to GOŚCINI :)) No i wśród tych gościń jest psycholożka, reżyserka, doktorka, juniorka i restauratorka 😜ale hitem było, kiedy prowadząca powiedziała kiedyś zamiast sportsmenka- sportowczyni ! :)))) Miłego dnia🌞😊

Tworzyła piękno polskiej mowy Kiedyś poezja Mickiewicza, Dzisiaj nadają jej ton nowy Lewackie chamy i ulica !

Wydaje się, że obecnie najmniej szanują kobiety feministki. Po pierwsze robią kobietom zły pijar. Uzurpują sobie prawo do ich reprezentowania. Są roszczeniowe i tylko pogłebiają stereotypy kobiet w społeczeństwie. A ich brak szacunku wobec kobiet objawia się choćby w braku wiary w kobiety. Czyli przykładowo w żądaniu parytetu (dziwnych rzekomych ułatwień, które kobietom niewiele dają, ale stwarzają wrażenie, że te potrzebują "tratw ratunkowych") . Ponadto feministki kreują sztuczne problemy kobiet, lub wymyślają rzekome "prawa" kobiet w istocie będące lewicowym taranem niszczącym porządek społeczny. Abrecja to nie prawa kobiet, to przywilej mężczyzn, którzy mogą przy pomocy różnych nacisków "skłonić bezradną kobietę do" usuniecia" problemu. I tym samym usunięcia koniecznosci płacenia przez 18 lat alimentów. Kobiety nie powinny być nastawiane przeciw mężczyznom (a tak robią feministki) i mezczyzni nie powinni być nastawiani przeciw kobietom (a tak robi np Korwin). Przecież dla wiekszosci mezczyzn najważniejszymi osobami w życiu są kobiety (mamy, siostry, żony, córki) a dla wiekszosci kobiet najważniejszymi osobami są mezczyzni (ojcowie, bracia, mężowie, synowie). Żyjmy i nie dajmy się podzielić się ze wzgledu na płeć. Rodzina to jest siła, podstawowa komórka społeczna.

Dziękuję, panie Rafale, za ten materiał. Nie znoszę feminatywów. Jestem geodetą a nie geodetką, magistrem a nie magisterką i inżynierem, a nie inżynierką. Bywam idiotką ale nie jestem idiotą - idiotka to taka mniejsza idiota, zgodnie z polszczyzną, prawda? no to bywam mniejszą idiotą. Jak słyszę gościni, ministra, naukowczyni i inne takie - skręca mnie. Czekam, kiedy misie wymyślą człowiekę.

Panie Rafale mieliśmy i my taką sytuację. Królowa Jadwiga była KRÓLEM. Z całą resztą 100 procentowa zgoda.

Kiedyś w trakcie realizacji pewnej inwestycji, nadzór nad robotami miała pewna Pani Inżynier (poprawnie mówiąc). Panowie wykonawcy kiedy mówili do niej Pani Inżynierowa bardzo ją denerwowali. Za każdym razem kiedy to słyszała powtarzała: Ja jestem Pani Inżynier a nie Inżynierowa. Ja do tego wszystkiego doszłam głową, a nie dupą ;] Pozdrawiam Serdecznie Panie Rafale ;]

Panie Rafale. Można jeszcze prościej. Tytuły naukowe, oraz polityczne , dotyczą FUNKCJI, a nie OSOBY, która tę funkcję pełni... Zatem do, osoby pełniącej funkcję sędziego, zwracamy się: sędzia Jan Nowak, sędzia Janina Nowak, z posłem, dyrektorem, profesorem jest tak samo. Ponieważ słowo określające funkcję, ma gramatycznie swój rodzaj , nie ważne czy daną funkcję (urząd, itd) sprawuje kobieta, czy mężczyzna. (Rodzaj oczywiście zależy od tego kto historycznie sprawował daną funkcję, czy dany urząd), ale rozróżnienie Król - królowa, dotyczy (w języku polskim) tego , że wykonują (upraszczając) inne "zawody", mają inne prawa i obowiązki. Podobnie jest z sekretarzem i sekretarką, to dwa różne zawody (funkcje). Dla tego, po polsku, UMARŁ KRÓL, NIECH ŻYJE KRÓL powinno być używane do określenia zarówno kobiet, jak i mężczyzn, pełniących tę funkcję. A jeśli mówimy o Osobie, która tę funkcję pełni/sprawuje, to dodajemy Pani sędzia/ pan sędzia, pani poseł/pan poseł, jej wysokość/jego wysokość, itd... Kurczę 🤔... Miało być prościej, a nie wiem, czy jest...

Fajnie że poruszył Pan ten temat jak widzę i słyszę te „ministra” i inne „kierownice” to mni oczy i uszy krwawią. Niestety zidiocenie ludzkie postępuje i będzie raczej gorzej niż lepiej.

Fenomenalny wykład!! :))

Panie Rafale, niech tak mówią. Łatwiej odróżnić swoich. Rozumiem apel abyśmy nie dali się tumanić. Dziękuję i pozdrawiam.

Ja pamiętam czasy, że za powiedzenie w szkole DYREKTORKA (szkoły) można było dostać burę. Dyrektorka, to był slang uczniowski. Myślę, że te koszmarne nowotwory językowe mają podobne zadanie jak tzw. grypsera w więzieniu. Dosłownie po kilku zdaniach dzieci rewolucji natychmiast rozpoznają swój - obcy

Oficerka to też gra karciana. Taką nazwę ma preferans rozgrywany przez dwie osoby. FELIETON WSPANIAŁY. ZIEMKIEWICZ DO RZĄDU !!!

Oto prawdziwe cechy inteligencji. Pan Rafał zawsze potrafi znaleźć ciekawy i dający do myślenia temat nawet tam gdzie większość nie widzi żadnego problemu. I mnie rażą te feminatywy, taka profesorka czy redaktorka to zwykle umniejszanie, coś takiego malutkiego co pęta się za przeproszeniem gdzieś pod nogami, a nie poważna funkcja. Też się dziwię czemu ludzie tak łatwo dają się wpuszczać w te kanały językowe i zwyczajnie nie myślą powtarzając bezrozumni te kalki. No, ale jeśli w telewizorach mamy takie "ałtorytety" walące na lewo i prawo o wojnie w Ukrainie, czy o czym tam mówiła jakąś pani posłanka (poślica ;) to ludzie bezrefleksyjnie przejmują ten styl bez zastanowienia. Myślę że język polski w szkołach powinien polegać właśnie na wkładaniu do głowy takich podstawowych podstaw, plus kilka lektur, ale bez rozbierania utworów na drobiazgi i dzielenie włosa na czworo, tylko w ujęciu ogólnym, emocjonalnym, z uwypukleniem aktualnych sytuacji na czas ich powstania. To dałoby o wiele większe efekty w postaci poszanowania własnego języka i poczuciu godności i dumy z bycia Polakiem. Pozdrawiam i oczywiście łapka w górę.

Najfajniejsze, co ostatnio usłyszałem w tej materii, to określenie "zięcini" na określenie partnerki córki w lesbijskim związku. Ja osobiście proponuję przyswoić w tym znaczeniu wyraz "dziwożona", którego dotychczasowe, tradycyjne znaczenie i tak już dawno popadło w niepamięć.

No to do pośmialąm z samego rana. W samo sedno Panie Rafale!

Dziwię się tym różnym przedsiębiorczyniom, że nie widzą śmieszności tych durnych lewackich zwrotów. Ale z drugiej strony dla normalnego mężczyzny to jasny sygnał żeby takie omijać z daleka. 😁

W szkole licealnej mowilo sie ( za moich czasow) "pani profesor"!,pani adwokat, pani mecenas , pani doktor!

Od dawna się zastanawiałem, dlaczego kobiety koniecznie chcą nazywać się wyrazami które,je ośmieszają lub obrażają, kierownik-kierownica

Święte słowa. Bardzo dziękuję Pau, że wreszcie Pan wytłumaczył tej ciemnocie zasady języka polskiego. Wielkie dzięki!!!

Pan Ziemkiewicz trzyma poziom.

Szacunek panie Rafale - mała korekta - mieliśmy królową, która pełniła rolę monarchy. Jadwiga Andegaweńska przez półtora roku (przed ślubem z Jagiełłą: 1384-1386) pełniła taką właśnie funkcję. Podobnie przez kilka tygodni monarchą była Anna Jagiellonka (1575-1576). Pozdrawiam serdecznie i czekam na kolejne nagrania.

Dzień Dobry Dziś Panie Rafale trzy łapki w górę !👍👍👍 Taki mamy dziś właśnie poziom nauczania ojczystego języka. Jak wykształcone " magisterki i magisterowie" filologii, mający licealny poziom znajomości języka polskiego, mają wyłożyć tą wiedzę, skoro sami jej nie rozumieją ? Pozdrawiam

Piszę poważnie. Panie Ziemkiewicz ma Pan taki piękny mikrofon. Proszę podkręcić poziom nagrywania bo jest Pan wiele ciszej od średniej jutubowej co powoduje że trzeba zawsze na Pana filmach kręcić gałą.

Naprawdę coś takiego trzeba dziś Polakom tłumaczyć? Jako dumny Absolwent Zasadniczej Szkoły Zawodowej, wprawdzie z doświadczeniem kontaktu genialnej Profesor Polonistki, nie mam wątpliwości co do tematu tu omawianego.

Rozbawiło mnie do łez, gdy po śmierci Elżbiety II Onet i podobne portale pisały o Królowej Konsorcie, myślałam, że po jakimś czasie się opamiętają, ktoś im wyjaśni, co znaczy Queen Consort, ale kilka dni po intronizacji Karola przeczytałam o królowej konsorcie Kamili. Zastanawiam się często, czy redaktorzy tego typu portali mieli lekcje języka polskiego w szkole, choćby tylko podstawowej. Nie mogę znieść profesorek, ginekolożek, psycholożek itp. Ręce opadają, gdy czytam o resortach (nie w sensie ministerstw), epizodach w sensie odcinków serialu, gdy wszystko jest "finalnie" (co to znaczy?). Przykłady potworności językowych można mnożyć w nieskończoność. Kolejna śmieszność, brak wyczucia rejestru wypowiedzi, używanie na poważnie terminów "familia" zamiast rodzina, "rodzicielka" zamiast matka. Piszący nie czują żartobliwej wymowy tych wyrazów. Używają cudzysłowów we wszystkich możliwych miejscach, zupełnie bez sensu. W wypowiedziach poważnych używają wyrażeń co najmniej kolokwialnych (np. mieć za uszami, gryźć się w język), które nie powinny być używane w wypowiedziach oficjalnych, tym bardziej na piśmie. Kiedyś każdy mógł śpiewać, teraz każdy pisać może, bo wszak nie o to chodzi, jak to komu wychodzi.

Uwielbiam pana pragmatyzm. Jest pan po prostu mądrym człowiekiem.

Kto ,jeśli nie pisarz z dobrym warsztatem ma najlepsze wyczucie poprawności języka... Dawno kończyłam szkołę,ale prosta intuicja też mi podpowiadała , że coś z tymi nowotworami językowymi jest nie tak.

KRÓL (REX) JADWIGA koniec XIV wieku . Do śmierci Jadwigi Jagiełło podpisywał się na dokumentach jako Gubernator Królestwa Polskiego .

Pielęgniarka i pielęgniarz, aktor i aktorka - te formy zdają się nie razić. Język polski jest pełen ciekawostek i niepoddających się tak prostym regułom (jak mogłoby się z Pana wykładu wydawać) wyjątków. Tu raczej chodzi ogólnie o zmienianie języka, co jest problemem, szczególnie gdy zmiany te czynione są na siłę i motywowane ideologią, a nie wynikają z realnej potrzeby.

Święta Jadwiga, Andegaweńska była Królem Polski.

Szanowny Panie Redaktorze. Felieton jak zwykle świetny, czekałem od dawna na temat poświęcony językowi polskiemu. Czekałem między innymi dlatego żeby zwrócić uwagę na okropnie rozpanoszony w polszczyźnie błąd polegający na mieszaniu drugiej i trzeciej osoby liczby mnogiej. Ten błąd niestety Pan również popełnia, co mnie w sposób szczególny razi. Nie popełnia go natomiast mój inny faworyt redaktor Łukasz Warzecha. Pan i większość osób związanych z mediami, ale również polityką, mówi: "widzicie Państwo, czytacie Państwo, zobaczcie Państwo". Nie jesteśmy spoufaleni, choć bycie spoufalonym z Panem byłoby dla mnie honorem. Zatem "widzą Państwo, czytają Państwo" i na koniec moja ulubiona partykuła "niech lub niechaj" - niech Państwo zobaczą. Słuchając wielu osób nawet sobie nie uświadamiałem, że jestem "po imieniu" z większością redaktorów, premierem a nawet prezydentem. Widzę w Panu nadzieję na oczyszczenie języka polskiego z tego siermiężnego łączenia drugiej i trzeciej osoby liczby mnogiej. Przecież to samo w liczbie pojedynczej brzmi nie tylko okropnie, ale również obraźliwie. Z poważaniem Wojciech Kucharski

Panie Rafale, ma Pan trochę racji, a trochę nie. Bo np. formy "urzędniczka", "nauczycielka", "wychowawczyni" "ekspedientka", "aktorka", "malarka", piosenkarka"... brzmią naturalnie i bynajmniej nie umniejszają prestiżu. Zapewne kiedyś były w polszczyźnie nowością, być może bulwersującą, lecz teraz już nie są. Natomiast "kobieta-król" brzmi nienaturalnie, i chyba już się raczej w polszczyźnie nie przyjmie z racji definitywnego zaniknięcia monarchii. Język to nie kod maszynowy. Nie brak w nim rozmaitych oboczności i niekonsekwencji, wciąż się zmienia, często w sposób zaskakujący. Pod ręką jest cała masa przykładów. Nie mówimy już np. "w sercu mem ", ale jeszcze hołdujemy formie "tę rękę", która i tak odchodzi do lamusa, ponieważ forma "tą rękę" przeważyła, i już ją dopuszczono. Na naszych oczach przepadło "mleć/mełła" na rzecz "mielić/mieliła". Zanikły wyrazy "kaleka", inwalida" (lub raczej zmieniło się ich zabarwienie z neutralnego na negatywne), na ich miejsce mamy "niepełnosprawny". Itd, itp... Dziękuję za inspirujący felieton.

Dziękuję, dziękuję, dziękuję za poruszenie tego tematu. Za moment uwierzyłabym, że się mylę...

Z każdym słowem trzeba się zgodzić. Z całego serca popieram. Tylko przykład z żeńskim posłem mnie nie przekonał. Słowo posłanka jest zakorzenione w polskiej mowie. A że ta i owa posłanka jest jednocześnie poślicą, to już całkiem inna para kaloszy.

Dyskusja na Zachodzie dotyczy języka angielskiego i zaimków. Ktoś w Polsce spróbował być nowoczesnym i przeniósł problem na łono polszczyzny gdzie to wszytko nie ma sensu. W angielskim nadal jest 'surgeon' i dotyczy to każdej płci chirurgów. W Polsce wymyślono chirurżkę.

Oj, Panie Rafale, błąd. Wielbłąd. Mieliśmy taką sytuację. Jadwiga Andegaweńska była u nas koronowana na KRÓLA w 1384 roku!!!!

Mieliśmy w polskiej historii kobietę, która została królem. To Jadwiga Andegaweńska.

Wydaje mi się, że jednak mieliśmy króla Jadwigę Andegaweńską

Brawo! Jak słysze o naukowczyniach, kierowczyniach, gościniach itp., to mnie krew zalewa.

Na pewno większy szacunek i respekt czuje się do pani dyrektor niż do dyrektorki. A jak się Panu podoba, panie Rafale coraz szerzej używany zwrot Polki i Polacy. To może należałoby mówić Polki i Polacy pomagają Ukrainkom i Ukraińcom bo napadali na nich Rosjanie i Rosjanki. A Niemcy i Niemki nie za bardzo chcą im pomagać, tak samo jak Francuzki i Francuzi. Nie tylko w Polsce są kobiety i mężczyźni 🤔🙄🙁

Bardzo, bardzo ważny felieton. Trzeba się zorganizować w obronie języka polskiego. Słyszałem niedawno Bralczyka, który wił się chcą być nowoczesnym PO-wcem i gadał o tej nowomowie w stylu 'język jest żywy i ulega zmianom'. No, Bralczyku, ale tu nie chodzi o nowe słowa, które się pojawiają z potrzeby ale obcesowe złamanie reguł języka polskiego. To jest inwazja i blitzkrig. Gdzie jest Rada Języka Polskiego? No gdzie! Czy jeżeli polityk zacznie przemówienie od 'Polacy!' to mówi tylko do mężczyzn? Po co to durne Polki i Polacy? A gdzie transwestyci? I ta cala reszta 70+ płci? Wykluczeni?!

Panie Rafale z tą "poślicą " to nie ma co wycofywać , do niektórych to pasuje , i nie tylko panie mam tu na myśli ;)

Kiedyś na wsi mówiło się "doktórka" na kobitę będącą lekarzem medycyny.

Jak to nie było kobiety - króla? A św. Jadwiga Andegaweńska?

Ale przecież my właśnie mieliśmy Jadwigę, która była królem!

Trochę nie tak Jadwiga Andegaweńska była koronowana na króla polski 16 października 1384 r. więc mówić, że nie mieliśmy koronowanej głowy płci żeńskiej przeczy prawdzie historycznej.

W Wielkopolsce rosły mężczyzn jest sędziem, z którego również jest dobry tat, a jego zona, to poślica. Rada "języka polskiego" approved 👍🏻

Najbardziej szanuje kobiety Poezja poety ! Czasami, Choć nie wciąż, Zakochany mąż !

No się uśmiałem z dzisiejszego filmu. Dziękuję

No, w końcu doczekałam się. Świetny wykład🌷

Panie Rafale! Jak się cieszę, że ktoś na to zwraca uwagę. Jest ze mnie marny polonista. Jechałem zwykle na trójach, a przygodę z nauką j. polskiego zakończyłem na ogólniaku. Mam jednak podobne zdanie jak Pan i strasznie zgrzyta mi w uszach jako zwykłemu użytkownikowi jak ktoś w ten sposób (lub kalkami językowymi czy zapożyczeniami) kala moje uszy swoimi ustami. Szczególnie wśród komentatorów sportowych powszechny jest zwrot "robić różnicę" od angielskiego "make a difference", co znaczy zupełnie co innego po polsku, czyli "zmieniać wszystko". Jeszcze raz dziękuję za film i pozdrawiam.

Królem była Jadwiga Andegawenska żona Jagiełły

Panie Rafale temat i jego wytłumaczenie jest wspaniałe 👍👍👍. Niestety muszę się zgodzić z Panem ,że głos Pana to faktycznie wołanie na puszczy 👍

Słownik języka polskiego mówi inaczej: " królowa 1. «samodzielna monarchini sprawująca najwyższą władzę w królestwie lub żona króla; też: tytuł tej monarchini» 2. «kobieta pozytywnie wyróżniająca się spośród innych urodą, jakimiś umiejętnościami, wybierana w drodze konkursu» 3. «coś najlepszego w jakiejś dziedzinie» 4. [...]". Takie było znaczenie tego słowa w jakimś okresie czasu, jednak znaczenia ulegają zmianom.

Proszę o więcej takich lekcji języka polskiego !!! Z wyrazami głębokiego szacunku Irena Korczak

Odwołując się do ok. 2:30 -> mieliśmy jednego króla-kobietę, bo Jadwiga była królem ;)

Pełna zgoda. Jeszcze nie powiedział Pan o niektórych tłumaczeniach w filmach fabularnych, ale w tej dziedzinie jest już lepiej. Przed wszystkim nasi przywódcy mówią bez kartki i nierzadko piękną polszczyzną. Tutaj głęboki ukłon dla Premiera Morawieckiego.

Pan Oleszczyk kiedyś miał gościa kobietę i nazwał go gościnią. Kiedy zwróciłem mu na to uwagę to odpowiedział mi, że język się zmienia. Kiedyś to był inteligentny facet. Smutne to.

Feminatywy to jedno, a drugie to "korporatywy", a jednego z nich zdarza/-ło się Panu używać: słowo "dedykować". Jak mawia Red. Mazurek: "dedykować można komuś książkę ;-)

Profesorka to też może być ośmieszenie, np. zawołaj mi tu tego profesorka. 😉

Naród w wyniku długiej serii przeciwności losu, szuka we śnie zapomnienia swojego bólu. Biada temu narodowi, jeżeli nie przebudzi się. Biada jego synom, jeśli wolą odpoczywać, ogarnięci tchórzostwem, lub kłócić się nieustannie." /G. Moreno/

Ale sprawowanie urzędu profesora to profesura.

Ja uwielbiam “ premierka “ to określenie zawiera w sobie 0 szacunku do kobiet. Same kobiety to sobie robią. „ sportczyni” tez jest super

Zabawne jest to że często same kobiety ten szacunek sobie odbierają 😉

W anglosaskim świecie jest teraz na odwrót: nie uzywa się np formy żeńskiej: actress tylko nazywa się wszystkich actor, czyli formą męską .

No ja zawsze, jak słyszę u kogoś tę nową poprawność językową, kto np. na siłę dodaje te żeńskie końcówki, to pytam, jak w takim razie brzmi męska forma słowa "prostytutka". Mina tej osoby za każdym razem bezcenna...

Chyle czola przed blyskotliwa inteligencja pana Ziemkiewicza. Polski skarb narodowy.

Inny przykład całkowicie niezrozumiałej nowomowy to popełnić vlog, artykuł, komentarz...

Bardzo dziękuję za ten odcinek. To jak powiew świeżości w tym śmierdzącym światku publicystyki spod znaku "w Ukrainie".

Polska miała dwóch królów-kobiety: Jadwigę i Annę Jagiellonkę.

Świetny komentarz z małym defektem: Jadwiga Andegaweńska była królem Korony Polskiej podobnie jak Anna Jagiellonka.

Bez mocnych zasad religijnych, moralnych i politycznych, nie można zapewnić narodowi ani stabilności, ani postępu.

Panie Rafale - dzięki za kolejny sensowny film!

a za co uszanować, za ograbianie mężczyzn bezpośrednio i za pomocą podatków, za przemoc instytucjonalną czy prawną

Ostatnio czytałem wywiad z chirurżką. Królem Polski była Jadwiga Andegaweńska. Po ślubie z Jagiełłą, było dwóch królów Jadwiga i Władysław.

Czy takim awansem panie zaszczycę robiąc z pani kierownik, kierownicę?

Z tym Królem Elżbietą II to się RAZowi pokićkało. W języku angielskim jest King i Queen. A zatem tytuł brzmi Jej Królewska Mość Queen Elizabeth II, a teraz Jego Królewska Mość King Karol III.

Brawo Panie Rafale za słowa prawdy. Pozdrawiam

Dziękuję, Pozdrawiam Serdecznie !!!

Co do zachwaszczania języka polskiego- zgoda; co do szacunku- nie jest on obligatoryjny z racji płci. Nawet kultura języka zawodzi w niektórych przypadkach.

jednak wrzucę kamyczek. Mężczyzna, monarcha, patriota, tata - to są rzeczowniki rodzaju męskiego. O rodzaju nie zawsze decyduje ostatnia głoska. Tak, jak gałąź, kość, krew, noc, dłoń itd. - to są rzeczowniki rodzaju żeńskiego. Zatem o ile z przesłaniem felietonu pana Rafała się zgadzam, to jednak w tym wątku już nie

Panie Rafale, we wszystkim zgoda, ale nie z ostatnim zdaniem: obowiązują w języku polskim związku: zgody, rządu, przynależności i nie można powiedzieć, że umarła król - król gramatycznie jest rodzaju męskiego, więc czasownik też musi być w tym rodzaju, nie można być kompetentnym osobą 😉

Panie Rafale, może w końcu co niektórzy zrozumią , jak zawody powinno się odmieniać i więcej nie mieszać w naszym języku, a wydawało się , że to takie proste.... jednak nie, pozdrawiam gorąco Pana i wszystkich słuchaczy 😀😀

W obecnym angielskim "queen" to termin uniwersalny: to kobieta-król lub "żona króla" w zależności od sytuacji. Wypadałoby sprawdzić etymologię słowa, bo już po pobieżnym przyjrzeniu się (np. Online Etymology Dictionary) widać, że słowo historycznie, prawdopodobnie oznaczało "kobietę" lub "żonę" (j. germańskie, szczególnie: >Old Saxon quan - "wife"< - za: OED). Więc formalnie, jeśli to by się potwierdziło, historycznie znaczenie słowa: "queen" mogło być bardzo podobne do polskiego: "królowa", tylko zaczęto go używać wbrew logice - jako "kobieta-król", mimo, że oznaczał "żonę-króla". U nas wybrano przeciwną drogę, czyli nadano kobiecie (konkretnie Jadwidze Andegaweńskiej) tytuł męski, co jak mi się wydaje akurat pasowałoby do teorii o tym, że polski język słabo znosi feminizowanie tytułów, funkcji czy zawodów. A przynajmniej tak było w historii, bo język jak widać lubi się zmieniać. Może warto się przyjrzeć tematowi od tej strony?

Szanuję i pozdrawiam. Komentarz dla zasięgów. Dziękuję.

Nie ma się co wkurzać, trzeba konstytucyjnie chronić gramatykę i zasady języka Polskiego

Panie Rafale Jadwiga Andegaweńska, żona Władysława Jagiełły była królem Polski, a Władysław Jagiełło księciem małżonkiem. Pozdrawiam

A Jadwiga?

No padłem ze śmiechu 😀 dzięki za wyjaśnienie. Poprostu.

Zrobi Pan odcinek o redpill-u i o tym, że w Polsce to odpiwiedź mężczyzn na brak szacunku ze strony Polek?

Panie Rafale ,dwie kobiety były królami Polski.Jadwiga Andegaweńska i Anna Jagiellonka.

Świetne! Poza tym zawsze można powiedzieć: "pani poseł/minister/doktor itp

kertynka i icliotka są formami zawsze prawidłowymi.

Cukiernik facet piekący ciasta, cukiernicza kobieta piekąca ciasta 😅😂🤣

Dziękuję bardzo za ciekawy komentarz