Dlaczego w Australii mieszkania są takie drogie? #96 

Hej. Pozdrawiam serdecznie 😊

Niech to rośnie ale równo z naszymi wynagrodzeniami za prace ale to nie jest to samo, dlatego poruszyłem temat 😉

Hej. Dziękuję za komentarz. Pozdrawiam jak zawsze bardzo serdecznie 😊

Dziękuję za porównanie. Pozdrawiam serdecznie 😊

Ruda ma się dobrze, pozdrawiam. Wkrótce wrzucę SHORTS na moim kanale co tam u niej. 😉

@@alzbetaslonerova8883 Hej 🙋

Dzięki za komentarz. Pozdrawiam 😊👋

Pozdrawiam 👋

Świetnie, masz racje. Pozdrawiam serdecznie 👍😊

Witam 🙋 😊

Czyli wszędzie to samo 🤫

ja mialem kredyt I locator splacil mi dlug I gitara..

@@gregwysocki8696 to super

Punkt widzenia zależy od miejsca siedzenia 😅.

W Kanadzie jest to samo.

Tak, masz racje. Pozdrawiam serdecznie 😊👋

Hej. Bardzo Ci dziękuję za tak miły komentarz. Robienie filmów to dla mnie prawdziwa przyjemność. Co do najlepszego kanały to trochę przesadziłeś. Wciąż się uczę 😅. Tak swoją drogą to nie ma za dużo kanałów , RU-vidrow z Polski, którzy pokazują te prawdziwa Australię. No ale najłatwiej to jest wyciągnąć kamerę i poganiać po plażach z oh! ah! I tak dalej. Na Filipinach jest paru polskich “filmowców”, którzy pokazują różne trudności życia codziennego i robią duże zasięgi ale nagrywają tam od lat. Ja nadal jestem uczącym się i poszukującym ciekawych tematów. Ale czas leci, za pare dni kanał będzie obchodzić roczek na YT. Dzięki za komentarz. Pozdrawiam 👋 😊

@@izivlog Akurat to, co czyni Twoje filmy interesujące to Twoja osobowość i trzeźwe spojrzenie na świat. Pamietam Twoje pierwsze video a teraz widze, ze masz tysiace subskrybentow. Gratulacje. Mieszkam w Australii of 40 lat i calkowicie zgadzam sie z Twoimi obserwacjami.

Fajnie, że towarzyszysz mi od początku, Twoje zdanie jest dla mnie bardzo ważne bo dokładnie pamiętasz jak wyjąłem starego IPhone rok temu i nagrałem jakościowy słaby pierwszy odcinek 😅. Jesteś tu nadal i za to bardzo dziękuję tobie, bo to waśnie tacy widzowie jak Ty przysłużyli się do rozwoju tego kanału i budowania zasięgów. Do następnego odcinka! Pozdrawiam 👋 😊

Tragedia, pytanie hast jak to rośnie w skali toku i do czego to ma doprowadzić?

Dokładnie tak jak przedstawiłaś. Bardzo dziękuję za ten komentarz.Jakie możemy wyciągnąć z tego wnioski? Wiadomo…. Pozdrawiam serdecznie

No wałśnie! I to się nazywa analiza problemu i znalezienie optymalnego rozwiązania. Brawo. ps. Australia jest nadal bardzo atrakcyjna. Ale Australia to nie tylko Sydney, a Sydney nigdy nie było atrakcyjne do życia - o ile się nie wyemigrowało w latach '80.

“Australia jest BARDZO nadal atrakcyjna “? Możesz rozwinąć ten temat podtrzymując temat tego filmu?

popieram 100%, ja w kowidzie wynajmowałem w pełni wyposażony apartament 80m2 w hotelu na surfers paradise, 100m od oceanu i plaży za $380 tygodniowo plus prąd ok $50 miesięcznie, woda gratis, do tego dostępne były baseny zewnętrze i kryte, sztuczna plaża, zjeżdzalnie wodne, siłownia, dwie sauny sucha i mokra itp atrakcje, to była super oferta i szkoda, że "to se ne wrati"

Dokładnie tak to wygląda niestety. Niestety dla mnie, czyli wynajmujący. Ja mam dwa wyjścia, inne, ale o tym w kolejnych odcinkach. Pozdrawiam serdecznie 😊👋

@@izivlog oooo, zapowiada się coś ciekawego, chętnie się dowiem, czekam z niecierpliwością na kolejne odcinki

Po roku od powstania mojego kanału śmiało mogę oznajmić że vlog się nie zatrzyma, za jakieś pare miesięcy, może po pół roku przedstawię i zaskoczę widzą 😅

Hej, więc u Ciebie wygląda to normalnie. Tu jest to rozbój w biały dzień. Nie wygląda to najlepiej i nie widzę nawet światełka w tunelu. Pozdrawiam 😊👍

To ja zapraszam do Monachium. Tu ceny wynajmu mieszkań prywatnych są z kosmosu.Ja osobiście mam kawalerkę 28 m2i płacę 800€ ale w tym samym bloku inna osoba za taki sam metraż i żadnych podwyższonych standardów płaci 1060€ i zaznaczam , że nie jest to w centrum ani w prestiżowej dzielnicy.Pozdrawiam

Tak wiem, co tam z Twojej strony. Zastanawiam się tylko nad jednym, czy istnieje jakaś górna stawka tego absurdu, czy jest to jakiś kontrolowane przez rząd, czy tylko taka wolna Amerykanka! Kiedyś wydawało mi się, że 10% to jest standard w tych trudnych czasach ale obecnie to nie ma granic. Wiem też że obecnie w Europie (Polska) to jest teraz (kryzys) MAX 11.5%. Chciałbym też zaznaczyć że średnia plac pracowników za prace to podwyżka za rok to jakieś 4%. Czy się mylę czy w lecie w buszu jakiś komar sprzedał mi adidasa😅.

@@izivlog Mysle ze przyczynila sie tez do tego zwiekszona masowa imigracja i w tym samym czasie kryzys w budowlance i brak domow na rynku. Generalnie w rownowadze rynkowej i przy normalnym popycie ceny nie powinny byc w stanie tak rosnac bo ludzie by po prosyu nie wynajmowali. Rzad nic nie zmieni jak narazie nie pozwalaja wiecej jak 10% na rok i podwyzka tylko raz do roku.

A ja gdzieś słyszałem że rząd zmniejszył przyjęcie imigrantów z 400tys do 100tys na rok ale może źle usłyszałem. Australia to bogaty kraj, ja płacę też podatki , nie małe. Z jednej strony niszczą tysiące domów socjalnych (nie z ich winy , wiem😅) a z drugiej strony rynek wynajmu kręci lody w najlepsze. Dla mnie to mafia albo wszyscy wciągają coś do nosa i maja to w dupie

@@izivlog A jakby tak przyjąć niewiarygodny spisek i teorię - której twardogłowi nie znają, ponieważ zaburzyłoby to im przyjętą odgórnie percepcję rzeczywistości i naruszyłoby już i tak ich nadwątloną psychikę, a czasem również i moralność zatrzymaną w fazie rozwoju - i parafrazując klasyka, że "władza korumpuje, a władza absolutna korumpuje absolutnie" i tak samo niestety jest z monopolem, który robi z ludźmi co zechce. Jeśli na rynku nieruchomości tak naprawdę jest 3 ważnych graczy, którzy de facto ustalają reguły gry czyli deweloperzy, banki i państwo to ten niby czwarty niemalże uboczny grajek jakim jesteśmy my zwykli ludzie co ma do powiedzenia w kwestii cen??? Państwo potem jeszcze dolewa oliwy do ognia dopłatami itp. jakby rzekomo nie wiedziało co się dzieje i znowu podkręca ceny i impreza się kręci, ponieważ i tak za wszystko zapłacimy my, którzy ich wszystkich utrzymujemy :D Np. ceny w sklepach myślicie, że rosną adekwatnie do inflacji? Nigdy tak się nie dzieje, zawsze cena jest zawyżana i zaokrąglana na niekorzyść, ale przecież do kogo się poskarżymy do lidla, biedronki czy aldika no może jeszcze oszołoma :D Ktoś mundry powie, ale przecież możesz budować i być jak deweloper, przecie jest wolność na rynku. No niekoniecznie wolność i posiadanie nawet niemałej sumki pieniędzy nie ułatwi zakupu odpowiednich nieruchomości i pozwoleń w odpowiednim czasie. Ktoś inny mundry powie, ale przecie deweloper ryzukuje. Ano ryzykuje, ale nieadekwatnie do skali przedsięwzięcia i zysku. Zwykły człowiek ma problem z postawieniem szopki na własnej działce, a duży gracz z odpowiednim umocowaniem ma doprowadzone drogi i ogólnie infrastrukturę niemalże za nasze pieniądze, ale to dotyczy już bardziej niemieckich inwestycji, no bo im musimy pomagać, oni za biedni my za bogaci, aby było inaczej :D, a nasze "dewelopery" spójrzcie jak np. czarnecki mógł w szczycie swojej kariery biznesowej wywalić rondo we Wrocławiu pod najwyższy budynek w Polsce, a Ty brachu proś urzędnika o szopkę, bo już garaż wolnostojący to nie może być :D:D:D A czy ktoś się zbuntuje? Widzę, że za miskę ryżu dostosowują się ludzie i udają, że nie ma problemu albo wręcz próbują znaleźć swoje miejsce w tym jakże ciekawym świecie... Nieprzypadkowo walczy się z rodziną i wartościami, polaryzuje się społeczeństwo na rozmaite sposoby w myśl zasady dziel i rządź, wypiera klasę średnią, aby nie było wolnych ludzi z interesami zbieżnymi z większością ludzi. Także dopóki ludzie tego nie zrozumieją albo inaczej dopóki będą udawać, że nie rozumieją, choć fakt znam naprawdę inteligentne typy co są jednocześnie wybitnymi głupkami, to będziemy mieć swoistą równię pochyłą i granicą, o którą pytasz będzie to kiedy ludzie się wkur... tak naprawdę. Jeśli to się nie stanie to będą dalej to ciągnąć tak długo aż zobaczą, że zaistnieje ryzyko widełek, na które się nadzieją. To stanowiło od zawsze granicę wytrzymałości wszelkich układów tych nawet odległych czasowo gdzie niby teoretycznie ludzie mieli znacznie mniej do powiedzenia niż my teraz przynajmniej oficjalnie ponoć coś tam możemy sobie pobrzdękać pod nosem :D

Tak to niestety wygląda. “Chleba i igrzysk” zamieniło się na śmieciowe żarcie w marketach i teleturnieje w TV. Czasy idiokracji, kurtyna. Dzięki za ciekawy komentarz.

Czyli wszędzie to samo 😮

@@izivlog W Polsce jest raczej stagnacja z najemcami z punktu widzenia wynajmujących tzn. ludzie mogą przebierać w ofertach wynajmu mieszkań. Inna sprawa, że ceny oczywiście nie podobają się najemcom, ale gdy uwzględni się ceny zakupu to ceny najmu nie podobają się także samym właścicielom... Zatem w Polsce mamy taki paradoks tzw. rental yields są dość mizerne i nikomu przy zdrowych zmysłach albo używając kalkulatorka nie opłaca się dziś brać mieszkania na wynajem, chyba, że po prostu posiada nadmiar gotówki i za bardzo nie wie co z nią zrobić, a chce choćby w jakimś minimalnym stopniu ustrzec się przed inflacją. Są różne kraje i różnie to wygląda np. taka Irlandia to już insza bajka i tam tzw. rental yields potrafi być oszałamiające jak na polskie realia. W Australii kosmos jest z samymi ofertami sprzedaży gdzie nierzadko nie widać cen albo podobnie jak w Irlandii cena jest jedynie wyjściową do podbicia :D Anglosasi naprawdę potrafią wykminić sposób jak dwa krany :D

@LemonySnicket-if9vn Ciekawe spostrzeżenia. Dzięki za komentarz 😊

@@hanskloss6925 Część. Dzięki za porównanie w komentarzu. Pozdrawiam serdecznie 😊👋

Może dzielić się tak pięknym mieszkaniem jak Tajowie, czyli rozstawiać namioty/parawany w living room koszta na wielu. 😅. Widziałem osobiście takie rozwiązania w Sydney Pozdrawiam serdecznie

@@izivlogtragedia i tyle. Z cudem graniczy kupienie mieszkania w Sydney nawet jak masz dobrze płatna prace. To chyba jedyny taki duży minus, Ale za to mamy cudowne plaże i pogodę 😊 Stay positive haha

Pozytywy zawsze można znaleść w tym całym zwariowanym świecie 😅. Pozdrawiam 👋

Jak ma to być odcinek sponsorowany to musi przyjść oferta 😅

@piotr165b Troszku prawdy tu jest, ponieważ niestety zarówno bankom jak i deweloperom i państwu z reguły zależy na wysokich cenach, oczywiście na tyle, aby ich na widłach nie wynieśli, ponieważ jest ich znacznie mniej, ale kontrolują znacznie więcej :D Zwykli zjadacze chleba czy to właściciele czy najemcy próbują się odnaleźć w każdych okolicznościach na swoją korzyść, ale prawdziwych wygranych jest niewielu ;)

@@twilinski1 Muszę przyznać, że prawie mnie urzekł ten twój przyspieszony kurs ekonomii. Wyślij invoice na maila. Bardzo dużo dostaje różnych rad po każdym moim filmiem ale jestem obywatelem świata i nie potrzebne tego i nigdy o to w swoich filmach nie prosiłem. Z doświadczenia wiem, że w tym kraju ludzie z tego żyją ale nie do mnie z tymi radami proszę. Ja wiem jak to się wszystko kręci i chętnie podążać będę swoje drogą.😊

@twilinski1 Na cenę domów wpływa coś więcej niż tylko "racja właścicieli" czy prawo popytu i podaży, ponieważ choć to oczywiste prawidła to jednak umocowane w konkretnych warunkach administracyjno-prawnych i faktycznych okolicznościach, które sprawiają, że już tak bezwiednie i uczciwie się to nie układa prostym tokiem rozumowania. Nie warto trwać z uporem maniaka, że całym niby demokratycznym światem rządzi nieomylna i sprawiedliwa i przede wszystkim jak wszyscy lubią powtarzać niewidzialna ręka rynku :D

Hey 👋

Kredyty czy ta zniżka 10K dolarów do kupna pierwszego mieszkania tylko dla citizens.Znam przypadki wiecznych studentów, nawet ponad 10 lat , znam ludzi , którzy mieszkają w tym samym mieszkaniu , które wynajmują 8-12 lat. Znam ludzi którzy tu mieszkali 15-20 lat i nic nigdy nie kupili. Znam Australijczyków ,którzy przenieśli się z Sydney do innego stanu bo po prostu nie było ich stać tu na kupno domu. Twoja sytuacja jest świetna ale też na to potrzebowałeś bardzo dużo czasu.Pozdrawiam serdecznie 😊👋

Prawda jest taka ze my przyjechaliśmy tutaj mając 24 lata w 1982 roku po pobycie kilkumiesięcznym w Austrii.Po czterech latach wynajmowania odłożyliśmy $8K na depozyt i kupiliśmy nowe 2 bedroom mieszkanie w Miranda za $73000 tysiące.A później to już poszło z górki.W tamtych czasach jeżeli dwie osoby pracowały to mając jedno mieszkanie nadpłacone to kupowałeś drugie wynajmowałeś i wszystko było odpisywane z twojego podatku.Wielu ludzi których znamy ustawiło sie komfortowo na druga część swojego życia.Z mojego punktu widzenia Australia przestała być łatwym krajem do życia około 15 lat temu.Kraj od dłuższego czasu jest zaludniany głównie po przez emigrację z trzeciego świata.Stal się bardzo drogi i idzie w kierunku całkowitej globalizacji i ostatnie Rządy biorą przykład z korupcyjo zielono czerwonej unii europejskiej.Znam ludzi którzy opuszczają ten kraj(też nad tym myślę poważnie)ze względu na nieciekawą przyszłość polityczna.Zamordyzm był w tym kraju przez okres 2 lat i może powrócić w innej formie w niedługim czasie.Tyle ode mnie Powodzenia

Całkowicie się z Tobą zgadzam. Pozdrawiam serdecznie 😊👋👍

@@chrisgrys3641 Zawsze uwielbiam u ludzi gdy mają szerszy horyzont myślowy i obiektywizm jak na nasze człowiecze możliwości - to niezwykle cenne ;) :) Większość lubi przypisywać sobie cechę "Kowala" Leopolda Staffa, że wszystko swoją ciężką pracą i rozumem innym niż reszta :D Oczywiście zupełnie bez wpływu jest cała reszta jak choćby to, że urodzili się zdrowi i mieli jakiekolwiek możliwości itd., które rzecz jasna wykorzystali, ale bez a nie byłoby b. Może dotrzymasz do względnie spokojnej starości w AU ;) zwłaszcza, że inne kraje też mają swoje rozmaite problemy, generalnie leci to na łeb na szyję...

Super, biorę! 😉

​@@izivlogwszystko dobrze, tylko tutaj niema kanguru. zart. Pozdrawiam Ciebie I Twoja zone,czyli WAS.

@@gregwysocki8696 Pozdrawiam 😊

Dziękuję. Pozdrawiam serdecznie 😊👋

Nie przesadzaj Deutschland też ma swoje miliony w drugim co do wielkości mieście, a poza tym wydaje się, że Au zawyża liczbę mieszkańców miasta podając także przedmieścia i okolice, a nie tylko samo miasto jak to się praktykuje w Europie. Jakby co wyprowadźcie mnie z błędu nasi polscy Australijczycy ;)

Media piszą: praktyczną zasadą pozwalającą oszacować, ile pieniędzy będziesz potrzebować na emeryturze, jest założenie, że będziesz potrzebować 67% (dwie trzecie) dochodów sprzed emerytury, aby utrzymać ten sam standard życia.

Czyli też drożyzna. Ciekawe ile teraz w samym Londynie. Masakra 😮

Jest taka opcja dla Świerżach Citizens, słyszałem ale żeby się tylko tym nie udławić 😅. Pozdrawiam serdecznie

Bezpośrednio od właściciela wynajęcie jest mało praktykowane. Może oni po prostu nie chcą kontaktu oraz problemów. Wygodniej oddać to agencji, która to wszystko ogarnia wraz z serwisowaniem. Ze względu na taki pęd podwyżek popularne jest podnajmowane pokoi dla innych. Albo niektórzy na czas wyjazdu na holiday podnajmują wynajmowane mieszkanie innym na krótki okres(3-4 tygodnie). Widuje i takie ogłoszenia. Towar luksusowy 😅

Niestety…Pozdrawiam serdecznie 👋

Mam nadzieję, że do tego jeszcze nie dojdzie bo takie przepuszczenia w tej chwili świadczą o bezradności ale jest jeszcze czas żeby dać w mordę tym zachłannym hienom. Wkurza mnie to, że ludzie tak to prostu prorokują. Będzie jak będzie , zobaczymy…😊

Zarobki rosną około 4%, przynajmniej rosły w takiej jednej poważniejszej firmie gdzie kiedyś pracowałem i ta firma żeby nie tracić pracownikow(ja trzasnąłem drzwiami) dopłaca jakieś wyimaginowane premie.

@izivlog Od poczatku mojego pobytu w stanach dostawalem $1 rocznie mniej wiecej startujac z $5.50 dawno temu, chociaz po 3 miesiacach zarabialem $7.50. W kazdej nastepnej pracy tez dostawalem $1/h wiecej do czasu recession 2007 gdy zarabialem $18/,h. Latwo policzyc, ze nie mialo to nic wspolnego z 3% . Przez okolo 5 lat nikt nie chcial placic zbyt wiele. Dostalem telefon, ze potrzebuja kogos do pracy. Wzialem prace bo kasa sie zgadzala i duzo godzin, ale niestety w terenie. Trudno. To byl 2011 rok. Po 3 latach wyladowalem znowu w biurze. Co rok $1, ale ... gosc ktory mnie przyjmowal powiedzial mi, ze podwyzki sa ... 3%, a ja mu na to, ze chyba zartuje. Dostawalem co rok $1 podwyzki, az nadszedl rok 2021. Dostalem oferte z innej firmy i po wielu rozterkach co zrobic dostalem to co chcialem (po stracie zony bylem juz inny, a dom byl splacony ). Inna firma oferowala mi 20% wiecej. Zostalem w starej firmie bo po rozmowie z wlascicielem, ktory powiedzial mojemu bossowi ktory mi klamal, ze kasa nie ma znaczenia i mam dla niego nadal pracowac i odpowiedz chce od mojego "bossa" rano dostalem to co chcialem. 40% podwyzki.

@@laurenceemerton3602 Wydaje mi się że masz żal do Ukraińców,ale spoko może będziemy kiedyś na ich miejscu!A odnośnie dostawania za darmochę,był taki czas w AU że dostawałeś mieszkanie socjalne za free+gotówka na utrzymanie.Z chwilą gdy stawałeś się samodzielny opuszczałeś to miejsce.

@laurenceemerton3602 Co za bzdury opowiadasz, wiele tego już słyszałem od tej starej Polonii australijskiej...

Dzięki za komentarz. Pozdrawiam 😊👋

Kupno, hmm ile trzeba zarabiać żeby spłacać pożyczkę; np. stare budownictwo ( fakt dobra dzielnica) dwie małe sypialnie, malutka kuchnia, pralnia i salonik, balkon( wszystko wymaga odnowienia) cena ! Ponad 900 tys ! Do tego roczna oplata za tzw. strata 12 tys 🤦‍♀️ plus inne urzędowe opłaty, plus pożyczka plus procenty to - jest KOSMOS ! Kogo na to stać ?

@@gracek4107Próbuję właśnie sprowadzić wszelkie konwersacje do tego, że w obecnych czasach to nie wielu jest na to stać. Sytuacja jest dramatyczna i nie pewna. To nie jest to co było 20 lat temu. To jest gangsterska obecnie.

@@gracek4107 Kosmos powiadasz.... Ja jak pomyślę że miał bym się co roku przeprowadzać albo co dwa lata to bym uważał że to jest właśnie kosmos. Nie możesz nic w mieszkaniu zmienić...nawet laminat czy parkiet bo na rok to się nawet nie oplaca. A ciekawe jak bym wynajmował mieszkanie 20 lat i co drugi.rok się przeprowadzał...( koszta przeprowadzki trzeba też wliczać) czy nadal kupno było by tak odległe. Łatwo policzyć.

@@user-rh3ni3ud7q, policzyć łatwo, ale jest drugie ale, kogo stać na pożyczki ? Mam na myśli zwykłego zjadacza chleba, rynek pracy tez nie jest pewny, wystarczy że ja utracisz i dajmy na to miesiąc jesteś bez pracy, katastrofa gotowa, bank się nie uśmiecha. Czasami trzeba dokonać wyboru tak, żeby nie założyć sobie stryczka na szyję. To już nie jest ta Australia co była kiedyś i było ludzi stać na spłacanie pożyczki i godne życie.

Rosną bo nikt tego nie kontroluje a i chętnych jest więcej niż mieszkań.

@@izivlog Dziękuje za odp.

Czasami mam ochotę rzucić to wszystko i wyjechać w Bieszczady 😅

@@izivlog Ja tez.Jak bedziesz wyjezdzal to daj cynk

@@beatryczelupa5411 okay 👍

Powiedz mi tylko jedno, czy to prawo ma jakieś granice? Czyli chodzi mi konkretnie o max % za rok podwyżki czynszu.

@@izivlog ja osobiście jestem przeciwny wszelkim regulacjom ograniczającym wysokość opłat za wynajem mieszkania na wolnym rynku, skoro są ludzie gotowi zapłacić wyższą cenę to dlaczego nie, jeśli będzie za drogo to nie wynajma i mieszkanie będzie stało puste, jeśli jest za tanie to chętnych będzie zbyt wielu i sami podbiją cenę prawie jak na aukcji... zapewnienie odpowiednich warunków do mieszkania to raczej problem rządu a nie właścicieli prywatnych nieruchomości... nie stać cię na życie w centrum wielkiego miasta to wyprowadź się na peryferia albo do mniejszych miejscowości, albo zainwestuj w siebie, podnieś swoje kwalifikacje i zmień pracę na lepiej płatną... wiem, brutalne ale niestety tak ten świat działa i wg mnie ma to sens, masz w życiu tylko to na co sam zapracujesz bez oglądania się na innych, starasz się to masz w życiu dobrze ale gdy jesteś leniwy to nie jest problem właściciela mieszkania

@@izivlog jest jeden wyjątek od tego co napisałem powyżej... dotyczy to sytuacji takiej jak np. w berlinie i w coraz większej ilości miast w europie gdzie znaczna część mieszkań na wynajem jest w rękach prywatnych funduszy inwestycyjnych które opanowały rynek mieszkaniowy, w takiej sytuacji są one w stanie wywindować ceny wynajmu mieszkań w kosmos ponieważ nie mają liczącej się konkurencji... taka sytuacja jest niepokojąca gdyż prowadzi do nadmiernej dominacji firm kosztem zwykłych obywateli

@@jacekkangaroo4402 Hmmm, masz spojrzenie na to z lat 80 tych, właścicielami tych mieszkań nie są Kowalscy czy raczej jacyś Collin’s to są potężne inwestycje i nie jednostek takich jak my bynajmniej. Problem nie leży w tym co przedstawiasz w tym komentarzu.

@@izivlog moje dotychczasowe doświadczenia z wynajmu mieszkania w melbourne, sydney oraz gold coast nie pochodzą z lat 80 tylko z ostatnich dziesięciu lat, pomimo tego że jestem sam, w związku tym mam tylko jedną pensję do dyspozycji, to zapewnienie sobie dachu nad głową nigdy nie stanowiło dla mnie problemu finansowego (dobra praca biurowa, dobre zarobki), do tej pory zawsze wynajmowałem mieszkania od osób prywatnych, za pośrednictwem agencji oczywiście, zawsze też wynajmowałem mieszkanie w pełni umeblowane aby nie obrastać w miliony rzeczy które utrudnią moją przeprowadzkę w inne miejsce, ja osobiście nie mam problemu z rynkiem mieszkaniowym w australii, jest drogo to fakt ale nie mam zbytnio powodów do marudzenia... teraz przymierzam się do zakupu działki na gold coast, za rok, dwa planuję budowę niewielkiego domu ok 100-150m2, praktycznie wszystko pokryję ze środków własnych, dopuszczam tylko niewielki kredyt gdyby mi zabrakło na wykończenie domu, robię tak aby nie przepłacać za wynajem jak to robię obecnie, przed emeryturą posiadać w pełni spłacony dom i nie martwić się o wysokość opłat w przyszłości

Dzięki za komentarz. Zawsze wydawało mi się choć nie jestem ekspertem, że “własna” gotówka kraju (złoty) jest lepsze niż te Euro ale może się mylę.

@@izivlog Tak, to jest istotna i dyskusyjna kwestia. Własna waluta daje krajowi możliwość większej elastyczności w prowadzeniu polityki ekonomicznej, to prawda. Ale też pozwala na kuglowanie kursami oraz na naginanie reguł ekonomicznych dla politycznych celów - co właśnie pis praktykował w latach swoich rządów. Waluta wspólna (euro) ogranicza ową państwową elastyczność, ale też odbiera skorumpowanym politykom możliwość działania na rzecz swoich partykularnych celów. Nie do końca znam się, ale mam wrażenie, że wspólna waluta ustanawia jaśniejsze reguły dla przedsiębiorców, zwłaszcza eksporterów i importerów - i uwalnia ich od niepewności szaleństw ojczystych instytucji finansowych, które mogą być ( a jak pokazuje doświadczenie z rządami pisu - były) zależne od politycznych koniunktur i partykularności.

@@jarosawklejnocki6633 Mi się zawsze wydawało tak na prosty rozum (nie ekonomista) że własna waluta to jeszcze jakaś ostatnia ucieczką od gilotyny tych całych banków światowych choć tak zagłębiając się głębiej to już te wszystkie papiery drukuje tylko jedna fabryka. Ale podoba mi się mimo wszystko to, że PL jeszcze ma jednak ten swój papier. Celowo nazywam papier bo w niczym nie poparty a złoto dawno schowane gdzieś bardzo głęboko. A gdzie? Tego nie się nikt 😅

@@jarosawklejnocki6633 Przyktad całej mistyfikacji. Jesteśmy na farmach gdzie jeden hoduje kozy, drugi krowy a trzeci kury i jest ten czwarty. Przychodzi ten czwarty do tego co hoduje kozy i mówi: tu mam taki listek (listek, taki z drzewa) dam ci go za 7 kóz. Ten listek jest tyle wart co 4 krowy lub 12 kur ale nie musisz tachać te kozy na targ by sprzedać . Ok, wtasciciel juz zadowolony z tego ze nie musi brac udział w skomplikowanej logistyce udaje sie z tym listkiem do właściciela krow po 4 krowy za ten listek bo tak ustalono itd. Pytanie co sie stato z wascicielem listka? Odpowiedz jest straszna ale jednakże pokazuje jedno, pieniądz jest gówno warty, jest właśnie takim listkiem, zapiskiem na papierze gazie 1 jest 1 ale jak dopiszesz 0 lub 00 to juz jest dycha labo stówa. Tak ten swiat spłodził bande cwaniaków i podobno ulepszył i unowocześnił handel. Potem doszły jeszcze lepsze spekulacje ale to juz każdy zna. W tej chwili zastanawiamy się w dyskusji czy euro czy ztoty, prosze cię, juz naprawdę nie ma co o tym pierdo*lic, jest jak jest ale żadna mądrość juz nic nie pomoże. Powstały zgnioty cwaniacy i nieroby a reszta sie domalowała. I mamy w rezultacie wolny rynek 😂

Może ,Ci umkło , ale od ponad pól roku rządzi Twoja uśmiechnięta Polska. Jakby im Glapiński nie pasował , to dawno by stał pod Trybunałem Stanu. Nie takie numery oni potrafią robić. Jak jest zapowiedź podwyżek prądu , gazu i wody , to nie może obniżyć oprocentowania kredytów, bo może znowu ruszyć inflacja. Poza tym własny pieniądz to jest zawsze lepszy niż euro , na które bank krajowy w ogóle nie ma wpływu. To jest to co oni chcą , euro , a potem pieniądz elektroniczny. I wtedy wszystko widzą .Ale na tą wiedzę trzeba wyłączyć TVN i GW i zacząć czytać i oglądać niezależne media.

Dzisiaj 700 jutro 1500 taki jest przekaz tego odcinka 😉

700 stów to tylko za rent, do tego dochodzi prąd, gaz, tylko woda jest wliczona w rent i w sumie nie wiem dlaczego. Może dlatego że właściciel musi coś mieć na siebie i wybiera wodę bo to najtańszy rachunek do opłacenia? To też jest zastanawiające…

Jest super więc o co ci chodzi? 😅

@@izivlog Endrju! Ty szukaj tego peperoni i zdaj mi relację bo widz wymagający jest 😎

Czasami mam ochotę rzucić to wszystko w cholerę i wyjechać w Bieszczady 😅

Zaglądam tu i widzę że osamotniony jesteś w tych podwyżkach a ponad wszystko to domena Sydney więc od Sydneja jak najdalej 🪄🔮 a kysz!

Hej. Pozdrawiam serdecznie 😊👋

Zastanawiam się tylko czy jest uregulowana górna granica podwyżki , 25,39,50,70%?.

@@izivlog nie ma.Jest wolny rynek.Kazdy ustala taka cenę jaka chce jeśli jest właścicielem.

Co by było jakbym przestał płacić rent? Fantazjuję oczywiście… Zastanawiam się czy wyrzucają na zbity pysk na bruk czy są jakieś inne, łagodniejsze przepychanki choć po tym systemie raczej spodziewałbym się szybkich i skutecznych działać z poniżeniem tenanta i natychmiastowej pomocy dla landlorda. Ciekawe 🤨

W Irlandii jest kryzys mieszkaniowy od lat. Kastingi na mieszkania to norma. Chcą nawet wyciągi z banków zaświadczenia od pracodawców.. pamiętam sam kiedyś stałem w nocy w kolejce na deszczu aby obejrzeć ruderę i zrezygnowałem.. kosmos.. mieszkania które kiedyś kosztowały 850e dziś chodzą po 2400e..to są dopiero podwyżki! Mafia to delikatne słowo.. cena pokoju to dziś tysiąc euro.. świat zwariował..no ale cóż.. chcieli ludzie świrusa to go mają

@@izivlog w Polsce nie wolno nikogo wyrzucać na bruk nawet jak nie płaci. Są często sprawy w sądzie bo właściciel nie może się pozbyć lokatora który nie płaci i nie może go też wyrzucić bez nakazu sądu.