Przykład ładowalnego akumulatora grawitacyjnego jako magazyn energii działającego w oparciu o wodny roztwór jodku cynku. Niezliczona ilość cykli i gęstość energii wprost proporcjonalna do stężenia i pojemności elektrolitu.
3:55 Pewnie chodzi o tzw. (szereg napięciowy) pierwiastków względem wodoru, którego potencjał jest punktem odniesienia ;) Trzeba wpisać w wyszukiwarce -szereg napięciowy. Ogólnie bardzo ciekawy i pouczający materiał. Gratuluję koledze podejścia i dobrego pomysłu. Takie filmy/prezentacje są bezcenne.
Szereg napięciowy metali dotyczy tylko metali, ale są też niemetale i półmetale. Tutaj metalem jest cynk, którego znajdziemy w "szeregu napięciowym metali", ale jodu już tam nie będzie bo jest niemetalem. Mając tabelę potencjału standardowego, mamy w niej cały "szereg napięciowy metali" i najważniejsze półogniwa różnych innych pierwiastków - metali, półmetali i niemetali.
Kurde to jest to czego szukałem do mojego projektu połączenia dużej ilości ogniw solarnych z lampek po taniości (często takie kiepskie lampki za 2 czy 3 zł są na promocjach w marketach ) myślałem nad akumulatorem żelowym do magazynowania z tego energii ale on chyba by się nie naładował bezpośrednio podłączony do ogniw wielkie dzięki! jeszcze zrobić do tego jakiś układ ładowania żeby było bezpiecznie i ło matku bosku słońce dawaj mi prąd za darmo!
Polecam, o jednej rzeczy zapomniałem powiedzieć najistotniejszej w sumie i chyba zrobię kolejny film w oparciu o ten akumulator. Po naładowaniu czyli po wydzieleniu jodu i osadzeniu cynku. Jod tak czy inaczej będzie reagował z cynkiem, dlatego jeśli nie używamy (nie chcemy w danym monecie używać energii z tego akumulatora, dobrze byłoby wyciągnąć cynkową elektrodę. Czyli ładujemy za dnia np. panelem słonecznym, po naładowaniu wyciągamy elektrodę cynkową, a wieczorem chcąc np zapalić światło wkładamy elektrodę cynkową do roztworu. Stąd poruszyłem temat bariery (pianka florystyczna itp.) Po to żeby utrudnić nie tylko powstawanie dendrytów ale też utrudnić bezpośrednią reakcję cynku z jodem (tylko zę zapomniałem o tym najważniejszym powiedzieć :) )
Dzięki bardzo za wiedzę! Ma Pan jej sporo. Może zrobił by Pan filmik jak zregenerować stary akumulator samochodowy? Jakiej chemii użyć itd. Chyba, że przedstawione przez Pana akumulatory mają większą sprawność, niż te samochodowe oparte na elektrolicie, może pewnie i mają większą sprawność, ale odczynniki są na pewno cholernie drogie. Pozdrawiam serdecznie!
Super ten akumulator! Jodek potasu 5kg to już 3000zł, jakby taką baterie w standardzie np 12 V sobie stworzyć.. to już spora inwestycja jak na eksperymenty🙂
wystarczy że założysz działalność nierejestrową i kupisz na początku 2,5kg - w cenie netto i po wrzuceniu w koszty działalności wyjdzie ci 60% ceny detalicznej.
Dobrze się słucha i i rozumumnie tlumaczysz aczkolwiek chemikiem nie jestem pytałem bo mam jedno i drugie a temat ciekawy i na czasie a człek stary i nie kumaty już 🤣🤣🤣
do konstruktywnej krytyki sam pomiar, szkoda że na stałe nie podpiąłeś woltomierza. drugi miernik z amperomierzem też by się przydał jako opcja, i byśmy fajnie widzieli napięcie bez podłączenia, oraz po obciążeniu silniczkiem. co do magazynu energii, cóż. po pierwsze bardzo niska obciążalność z powodu śladowej powierzchni energii, po drugie ciekawe jak ze sprawnością :) ale zakładam że raczej kiepsko. ilości roztworów to nie wszystko, ale materiały bardzo ciekawe :) szkoda że tego w szkole na chemii nie uczą. aha, i roztwór pasowałoby przez coś przecedzić, choćby przez filtr do kawy.
Trzydzieści minut filmu cenniejszy niż 10 lekcji fizyki i chemii. Akumulator ten powinien być zamknięty czy nie?Jeśli tak to pewnie nie może być w 100% szczelny.
Wykonanie akumulatora 12v o jakiś sensowniejszych parametrach to już zabawa dość kosztowna ale na dniach spróbuję wykonać taki mniejszy testowy 12v każde ogniwo po 100ml roztworu nawet taki to już spory koszt ale warto poeksperymentować.
Super, nie przekraczaj napięcia ładowania do 1,5V na ogniwo (bo zacznie się elektroliza i zacznie powstawać wodorotlenek potasu - o tym zapomniałem powiedzieć w filmie. Inaczej mówiąc jak zobaczysz że na cynku wytwarza się gaz obniż napięcie - gaz (wodór) nie może się wydzielać). Odizoluj jak tylko się da cynkową elektrodę w roztworze. Po naładowaniu czyli wydzieleniu cynku i jodu, te dwa pierwiastki mimo wszystko będą po jakimś czasie reagować ze sobą (samorozładowanie akumulatora). Oprócz gąbki florystycznej, która nie tylko jest stabilnym magazynem elektrolitu, a później jodu i barierą dla dendrytów cynku, jednym z najlepszych izolatorów dla zapobieganiu samoczynnej reakcji jodu z cynkiem oraz dendrytów jest jakaś ceramika - może być mała ceramiczna doniczka oczywiście bez dziury w dnie. Ceramika jest porowata, a te pory są znacznie mniejsze niż ma gąbka florystyczna (po kilku godzinach moczenia w elektrolicie nasiąknie nim i wystarczy przyłożyć cynk na dno takiej doniczki i mamy elektrodę - pod doniczką może być pianka florystyczna, a pod nią na samym dnie takiego akumulatora elektroda węglowa - oczywiście to wszystko w jakimś innym naczyniu żeby elektrolit się nie wylał lub nie wyparował po kilku dniach- część doniczki może wystawać poza naczynie). To bardzo utrudni samorozładowanie - w najgorszym przypadku trzeba wyciągnąć cynk po naładowaniu a w momencie, kiedy chcesz użyć energii z akumulatora cynk włożyć. I ostatnia uwaga, dobrze jakbyś zakupił sobie czysty jod i dodał do płynu lugola (rozpuszczając go) później dodał sproszkowanego cynku i wtedy mając znacznie większe stężenie jodku cynku niż w moim pokazowym filmie, wykonał taki akumulator, dzięki temu zwiększysz jego pojemność, wyeliminujesz ryzyko elektrolizy i będziesz mieć akumulator prawie nieskończonego ładowania.
@@bankofsolDzięki wielkie za info, mam jeszcze pytanie czy elektrody muszą być koniecznie jedna nad drugą czy można je zamocować na bokach kwadratowego naczynia z plastiku przedzielonego na pół ceramiką z dna doniczki ? Bardzo by to ułatwiło budowę pakietu 12v.
@@ulepyelektronikaimechanika568 możesz spróbować tak jak opisałeś. Tutaj chodzi o grawitację. Jod będzie ściągany w dół a jony cynk wydzielą się jako metal już na cynkowej elektrodzie więc nie ma z cynkiem problemów. Mówiąc inaczej grawitacja może pomóc w separacji tych dwóch pierwiastków (cynk na górze, jod na dole/dnie). Ale ściana z ceramiki może być ciekawym rozwiązaniem, sprawdź, trzymam kciuki:)
Ja mam pytanie. A by można było dostosować diody zielony i czerwony na tym mostku prostowniczym, czy będzie pokazana zielona lampka jako znak że naładowało na max ?
Zdecydowanie lepiej niż płyn Lugola, więcej jodu zawiera nawet do 12% i nie zawiera potasu jak w przypadku płynu Lugola, co jest bezpieczniejsze dla napięcia ładowania. Jeśli przyłoży się zbyt duże napięcie (wszystko zależy od stężenia roztworu, im większe tym możne być wyższe napięcie, im niższe stężenie tym niższe napięcie ) wtedy na elektrodzie cynkowej zacznie wydzielać się wodór, a to oznaczać będzie że zacznie powstawać też wodorotlenek potasu. W przypadku jodopowidonu nie ma takiego ryzyka. Płyn lugola jest bardziej znany, tańszy i lepiej dostępny - stąd film o nim :)
Za komuny, kiedy kupno zwykłych baterii nie było rzeczą oczywistą, osobiście ładowałem baterie cynkowo-węglowe i jak najbardziej było to możliwe. Dało się to robić nawet kilka razy.
Wytrzymałem do czasu jak pokazałeś, że kręcisz generatorem. Nie masz pomysłu na film, nie wiesz co chcesz pokazać, odpalasz kamerę i kręcisz. Nie wiesz nawet, że płyn Lugola ma plastykową zaślepkę. Czy niemógłbyś się do tego przygotować? Nie mógłbyś zastosować normalnej ładowarki? Podałbyś napięcie ładowania i prąd. A ty pokazujesz machanie paluchem? Co to ma być? Przepis na przygłupa roku? Zmarnowałeś 22 minuty mojego życia. Co ja ci zrobiłem, że mnie tak potraktowałeś?
A gdzie dostać ten filc węglowy firmy które zajmują się sprzedażą wyrobów węglowych twierdzą że nie mają czegoś takiego jedynie chińskie firmy na Allegro mają ale też trzeba długo czekać na dostawę