Podoba mi się jak pani prowadzi swojego vloga. Fachowo i efekty są widoczne. Naprawdę fajnie i jak się okazuje można być rolnikiem a stosować ekologiczne środki.
Dziękuję bardzo za tak miłą opinię 😊Rolnictwo zawsze było ściśle związane z przyrodą tylko niestety odeszło od dawnych zasad ale jeżeli się tylko chce to wszystko można i wszystko się da. Mnie od kiedy pamiętam fascynowało rolnictwo tradycyjne, fakt jest ciężej, więcej pracy fizycznej ale to daje taką satysfakcję, a zadowolenie moje i klientów jest bezcenne 😊
@@kobietazzachodu8037 Pochodzę z rodziny, w której rolnictwo stanowi nie tylko zawód, ale i pasję. Doceniam Pani ciężką pracę. Wiem jakie to trudne i podziwiam efekty 💚
@@ecogarden3622 witam bardzo serdecznie 🤝Wyjątkowo mi miło bo i ja pochodzę z rodziny gdzie rolnictwo stanowi nie tylko zawód, źródło dochodu ale także i pasję, zamiłowanie i nie wyobrażam sobie innego miejsca na ziemi niż ten mój mały, zwykły świat 😊
Przepiękne pani ma to warzywo , ja też dużo sieję , uwielbiam przy tym pracować , fakt tak jak pani mówi ogrom pracy , ale to trzeba kochać , ja oprócz warzywa mam też dużo (a nawet bardzo dużo) kwiatów (trochę sprzedaję) , również maliny , nic samo nie rośnie , przy tym trzeba chodzić , miło się panią słucha , pozdrawiam serdecznie , Anna
Reniu ależ ty masz wiedzę szacunek dla ciebie za dzielenie się wiedzą że wszystkimi jak zwykle ogród mega i te porady myślę że dużo oglądających będzie stosować twoje doświadczenia pozdrawiam serdecznie 😀👍
Pięknie dziękuję za podzielenie się z nami kolejną porcją wiedzy. Na pewno wypróbuję, bo ostatnio kret przywędrował do mnie od sąsiadki, która walczyła z nim przy pomocy czrnego bzu. Oby spustoszeń za dużych nie poczynił zanim ta wrotyczowa gnojówka będzie gotowa.... Serdeczności Reniu
Na krety gnojowka z czarnego bzu jest świetna, wrotycz też działa, tylko w tej sytuacji oby kret jak u mnie nie chodził od sąsiada do sąsiada 🙈aż musiał go złapać 😂Pozdrawiam serdecznie
Preparat na mszyce można stosować też w czystej postaci bez rozcienczania, mój sąsiad nie rozcieńcza, ja tak, ale zarówno u niego jak i u mnie działa :)
Marchew wygląda jak sosnowy las 😊 Na nornice oraz krety ,sprawdzi się gnojowica z liści czarnego bzu,wystarczy wlać do korytarzy około 1l roztworu. Wyniosą się na jakiś czas. Wrotycz sprawdza się też w kompostowniku,myszy uciekają do sąsiada😂
Bez też stosuje na krety i jest to strzał w dychę, też podam to w filmie bo wiele osób nie wie tego. Kiedyś miałam sytuację koło domu, pojawił mi się kret to ciach go bzem, poszedł do sąsiada, słyszę pomstowanie że ma kreta podlał bzem i dziad wrócił do mnie, więc ja go drugi raz, sąsiad też i tak było chyba trzy razy w końcu sąsiad się wkurzył i zainwestował w łapki, i po krecie 🙈😂😂😂
Witaj bardzo dziękuję za cenne porady napewno wypróbuję bo też mam działke między polami i musiałam zrobić grzadki podwyższone i położyć siatkę pod spod bo w poprzednich latach cała praca w woda szła w kanały kretów i nornic☺pozdrawiam serdecznie i cieszę się że nagrywasz i dzielisz się tym co masz... Pa
U mnie blisko rzeka i dlatego mam plagę karczowników na ogrodzie.Najbardziej lubią marchew,topinambur,a zimą zjadają korzenie drzew,w czołówce jabłonki i perełkowe japońskie,te ostatnie mają leczniczy korzeń, dlatego pewnie je lubią 😀. Oczywiście Reniu Twoją metodę walki z gryzoniami wypróbuję, bardzo dziękuję za Wspaniały przekaz😀👍👏✌️🌷. Pozdrawiam bardzo serdecznie 😘
O masakra 🙈co za kumulacja... U mnie to skutkuje, z wiosny zawsze mam plagę nornic, myszy polnych i kretów ale gdy pozalewam ich gnojowką to się wynoszą i zostają pojedyncze sztuki, no chyba że pakują się bo mają dosyć mojego mamrania 🙈😂wrotycz też świetnie działa na kleszcze, nie pomyślałam aby i o tym wspomnieć, ale nic straconego powiem w następnym odcinku 😊 Dziękuję i także serdecznie pozdrawiam 🤗😘
@@kobietazzachodu8037 Ja posadziłam kilka aksamitek w ogrodku kwiatowym i warzywnym,a potem czytałam w internecie, że działa na krety. U mnie się sprawdziło. Pozdrawiam
Witaj Dobra Kobieto ;) Wszedłem na Twój kanał przypadkiem przeglądając kulinaria .... A skoro przejrzałem ten temat to i zerknąłem na rolnictwo . Sam mam "parę grządek" i też jak ognia staram sie unikać chemii . Myślę , że w dwóch sprawach mogę Ci podsunąć ciekawe info . Pierwszy temat to mszyce . Ja nie mam czasu za bardzo na zabawę z tymi insektami . Od kilku lat stosuję roztwór sody oczyszczonej . Jak zapewne wiesz , mszyce są hodowane przez mrówki ze względu na produkowaną przez w/w spadź . Jak tylko zauważę mszyce na kwiatach , drzewkach czy innym pożytku daję mróweczkom czas na rozniesienie tego dziadostwa . Tak 3-5 dni . Dlaczego ? Jeżeli uśmiercę insekty w pierwszych dniach , mrówki przyniosą kolejne które przezimowują w swoich koloniach . Lepiej poczekać . A przez te kilka dni raczej mszyca nie uśmierci żywiciela tym bardziej że jest roznoszona jako jajeczka . Po tym czasie robię roztwór : 1/4-1/3 łyżeczki sody oczyszczonej na 1l wody i do tego załóżmy 3-4 krople Ludwika . Ludwik powoduje likwidację napięcia powierzchniowego liścia i nie spływanie oprysku na ziemię . Tym roztworem pryskam obficie po zaatakowanym organizmie . Zwłaszcza pod spodem liści bo przecież mszyca wierzchem nie łazi a i opalać się chyba za bardzo nie lubi ;) . Po 3-5 dniach replay zabiegu . Gwarantuję Ci , że problem "wyciągnie kopyta " ... Minusy tej metody : trzeba się przyłożyć do stężenia bo popalisz młode listki , trzeba baniak na plechach targać po posiadłości ;) , deszcz spłukuje . Plusy tej metody : oprysk praktycznie ekologiczny , uśmierca a nie odstrasza , nie szkodzi innym fruwającym , brak jakiejkolwiek karencji , nie powoduje przebarwień . Soda oczyszczona jest również środkiem grzybobójczym . Działa na kędzierzowatość liści na brzoskwini (z tym , że pryskam jak tylko się pojawi ) , zarazę na pomidorach (solidny oprysk co 2 dni) , i mączniaka . Nie mam jeszcze 100% potwierdzenia , ale prawdopodobnie likwiduje ptaszyńca u kur . Tylko w większym stężeniu i opryskowi (a właściwie zlaniu) poddaje się cały kurnik . I jeszcze szczegół techniczny , najpierw mieszać wodę z sodą a później dodać Ludwika i przy merdaniu jak najmniej spienić . Drugi temet to działanie wrotyczu . Zawiera on trujący tujon i z tego względu jego przetwory są oficjalnie zakazane w unii . Ma faktycznie działanie odrobaczające ale w zestawieniu z bylicą piołunem i goździkami . Na Ukrainie jest taki oficjalny środek w saszetkach o nazwie "Trojczatka" z tych właśnie składników . Wrotycz ma też działanie odgrzybiające . Przechodziłem ostatnio antybiotykoterapię po której błony śluzowe w ustach i język miałem czarne . Nie znoszę farmacji więc skorzystałem z dobrodziejstw moich "grządek " . 3-5 szklanek naparu z wrotycza dziennie w czasie 15 dni rozwiązało mi problem . Więc bez przesady z tymi właściwościami trującymi . Może gdybym pił wywar .... Ktoś tu pisał o karencji ... Chyba tylko ze względu na cholernie gorzki smak ... ;) . Ale ten Twój pomysł z wrotyczem na nornice i krety chętnie wyprobuję . Do tej pory wypełniałem im kanały oparami palonej siarki ale jest to upierdliwe i wymaga powtórek . Tyle jeżeli chodzi o moje doświadczenia . Życzę dalszego rozwoju kanału i satysfakcji z rolnictwa ;)
Cudowna Kobietka , wciaz sie od Ciebie ucze , ja wlasnie otwieram Ekologiczn ogrod, 2 szklarnie i kurnik . Dam jeszcze znac , bo moze podzielimy sie wiedza
Witam Pani Renatko🌹z wrotycza robię roztwór na oprysk Brzoskwini. Przed kwitnienie drzewa robimy 3krotnie oprysk. Muszę spróbować na nornice i krety . Dziękuję za podpowiedź❤️🌹🥰
Witam serdecznie 🤗też opryskuje brzoskwinie i nie mam żadnych szkodników, obsadzam czosnkiem i nie chorują mi. Stare, naturalne sposoby działają 😊Pozdrawiam serdecznie
Jakie piekne liscie marchewki jaki piekny ogrod. Uklony dla pani Mamy moze byc z corki dumna . Bardzo przyjemny glos milo sie slucha pani . Bede miala duzo pytanprzy zakladaniu mojego ogrodu . Pozdrawiam
Bardzo pożyteczny materiał, dziękuję. Wrotycz - cudowne zioło ale u mnie na szmaragdowej wyspie jest tego dokładnie tyle co w Polsce uczciwych polityków. Do chwili obecnej nie spotkałem nawet jednego egzemplarza. Posiłkuję się natomiast gnojówką ze skrzypu. Nie mniej potężna broń w walce z mszycami, parchami, grzybami, robakami itp. ale tylko w pierwszej połowie pierwszego tygodnia fermentacji. Potem doskonały naturalny nawóz, na którym wszystko rośnie dosłownie jak w Irlandii.
" gnojówka ze skrzypu. Nie mniej potężna broń w walce (..), parchami, grzybami, robakami itp. ale tylko w pierwszej połowie pierwszego tygodnia fermentacji. Moze na szkodniki gnojówka -tak ale jeśli na parch i grzyby to skrzyp trzeba gotować nawet 2h bo chodzi o to aby krzew ktory zwalcza grzyby "wydostał" sie z rosliny I najlepiej zebrany w sierpniu
Miałam gnojówkę taką jeszcze z zeszłego roku i od wiosny wlewalam do tych norek, ale to nie pomogło. 😥 Na mszyce od razu. Muszę się wybrać na wrotycz i spróbować jeszcze raz.
Dziękuję za podpowiedź wypróbuję na nornice i krety. A co do mszyc to u mnie na ogrodzie mam bardzo dużo wrotyczu ale i na nich zalegały mszyce 😂byłam w szoku. Pozdrawiam serdecznie 😘
🙈😂Tak jak mówiłam, wrotycz jest dziwny i stanowi sprzeczności, tak że i tu mszyce w postaci zielnej też na nim są ale już po zrobieniu oprysku uciekają, dziwny jest ten wrotycz 😊Pozdrawiam serdecznie
@@kobietazzachodu8037 działa działa bo wczoraj też pryskałam na kwiatku na balkonie oblepionym od mszyc. Ja Ludwikiem Ale to nie ma znaczenia. Przy okazji dziękuję Ci za porady😊pozdrawiam serdecznie
@@jolas3201 Ja pryskalam Gigusiem, to może słabszy 🙈😂Ludwikiem nie próbowałam,, turkucie tak likwidowałam, niby miały wyłazić po Ludwiku i stać na baczność... nie wyszedł żaden 😂ale potem łapałam na butelkę i na obornik koński, nawet dobrze to działało. Pozdrawiam serdecznie 🤗
Reniu (chyba moge tak mówić do ciebie) pokłony dla twojej wiedzy. Niejeden profesor mógłby uczyc się od ciebie. Jesteś miłą mądra i pracowita kobietą. Sluchac ciebie to przyjemnosc i relax.😄
Żółty kolor ściąga biedronki, które żywią się mszycami. Powiesić wstążki zanim one się pojawia. A hak już są to w krótkim czasie po powieszeniu wstążek nie mszyc. Wrotycz tez stosuje w ogrodzie. Spróbuje z tymi gryzoniami pozdrawiam i dziekuje
Co do żółtego to prawda, ale też i marchew jest super wabikiem na biedronki, gąsienice chętnie na niej bytują jak i na koprze. Biedronek ostatnie lata u mnie jest mało a szkoda bo to naturalny wróg mszyc. Pozdrawiam serdecznie :)
@@kobietazzachodu8037 Pokrzywa też odstrasza mszyce ale jak ja zalejemy wodą na 24 godz. Kwas mrówkowy przechodzi do wody ale nie zdąży sie jeszcze rozłożyć. I tak podobno 3 dni pod rząd trzeba pryskać. Skuteczniejszy jest bakteria z potu konia. Ona szybko niszczy mszyce
@@kobietazzachodu8037 O BIedronki trzeba dbac : pozostawiac niewielkie choc kupy lisci zeby mialy gdzie zimowac Choc w tej chwili mamy plage biedronek azjatyckich -nieco wiekszych -i te ZJADAJA nasze....A w tym roku -rzeczywiscie jakby ich mniej
Witaj Zosiu Ach ta nstura po prostu wszystko ułożyła nam na talerzu a my szukamy czegoś w zamian . Szkoda , że susza przeszkadza nam wszystkim bo wiele trudności nam to dodatkowych dokłada ale nic nie poradzimy może tylko radzić się Ciebie . Pozdrawiam serdecznie życząc zadowolenia z każdej chwili 🤝😃👍
Witaj Adaś Natura nie od dziś działa i wie co robi, dała nam wszystko czego potrzebujemy, tylko my idziemy krok przed nią, tylko po co? Susza jest i to ogromna, ale i z nią idzie jakoś walczyć, jest bardzo ciężko ale nie wolno się poddawać. Pozdrawiam serdecznie i życzę miłego dnia 🖐️🤝🙂
Witaj Dobra Kobieto🌻😀 Ostatnio zamówiłam piwo niepasteryzowane coca-colę. Aspiryną już wcześniej podlałam zamiast opryskać. Przeżyły. Miód w domu. Stosuje wszystkie mikstury na swoim balkonie. Begonie oszalały tak jakby był środek lata a już pisałam że zmienię na pelargonia. Inne kwiaty balkonowe są zadowolone. Przypomniałam sobie jak kiedyś 6 krzaczków pomidorów za radą znajomego opryskałm MgSo4 ( sól gorzka). Zdrowły w oczach. Warto słuchać i korzystać z mądrości innych. 4 piętro Dziękuje 🥰💓 .Mam letni ogród na balkonie zamiast jesiennego🤗 👀🎥🍀🍀🍀
Witam serdecznie 🤝🤗Bardzo się cieszę że coś się przydało i sprawdziło z moich własnych stosowań, życzę jak najpiękniejszych upraw na balkonie, aby cieszyły oko i dawały radość 😊 Pozdrawiam bardzo serdecznie 🤗😊
Kiedyś miałam dużo marchwi i pietruszki musiałam włożyć ją do kopca ktoś poradził mi aby włożyć tam rumianek tak też zrobiłam .Myszy nie było .Pozdrawiam
Liscie wrotycza najlepiej przez maszynke puscic oczywiście stara nie używana w domu . Miazge zalać bimbrem ( 1kg liści wrotycza zmielonego 3 litry bimbru 15%) trzymac w 30 *C przez 4 dni ( prawie 100% dobra z wrotycza przechoczi do płynu . Ciecz gotową rozrobic 1 : 10 . Na 400 litrów oprysku czyli na 1 ha potrzeba 24 litry bimbru 8 kg wrotyczych lisci zmielonych . Aby dłuzej działao nawet 2 tygodnie na 400 litrów dodac 1 litr ludwika i 1 litr oleju słonecznikowy
Szczesc Boze pani Reniu ..dzieki za info.. Chcialam zapytac o cos innego ale o tulipany .mialam jeszcze w tamtym roku roznorakie w tym ani jeden nie wylaz..a tez kopalam i widzialam dziure w ziemi i chyba mi zjadla nornica ..albonco..bo kreta nie mam
Bóg zapłać. Niestety nornica, u mnie było to samo. Proszę zakwasić mleko, ale tak naprawdę solidnie aby okropnie pachniało i wlewać do dziur gdzie nornice, zapach je odstraszy
Niby nie ma karencji i generalnie nikt jej nie stosuje, zależy które części się spożywa. Ja akurat po oprysku nigdy nie zbierałam warzyw bo były za młode :)
@@kobietazzachodu8037 dziękuję za odpowiedź i za to że mimo ogromu swojej pracy znajduje Pani dla nas czas . Niedawno odkryłam Pani kanał , robię notatki , część już zastosowałam i czekam z niecierpliwością na jesienne odcinki o przygotowaniu gleby na przyszły sezon . Pozdrawiam serdecznie
TEZ WROTYCZ! Obsadzić nim poletko ziemniaków -jak pisze prof Muszynski "prędzej zeżrą DDT (to byly tamte czasy) niz zbliza sie do wrotyczu! Bardzo ciekawy jest Pani vlog Dziekuje!
Witam. Śmiało można go już zrywać, można zrywać go aż do jesieni. Ja kiedyś się zgapiłam i rereałam już taki suchy ale też działał. Pozdrawiam serdecznie 🤗😘
Witam serdecznie. Ta siatka to prowizoryczne i tymczasowe rozwiązanie. Jest to siatka którą używa się do presiwania siana, na jesieni ogród będzie znacznie powiększany i zrobione ogrodzenie z siatki metalowej. Pozdrawiam
A czy można robić oprysk na jarmuz? Na spodniej stronie liści jest biały,, łupież ''? Ja mam mszyce w ogrodzie wiosną jeszcze nie ma wrotyczu. Czy zatem można ususzyć wrotycz żeby zrobić wiosną kiedy nie ma jeszcze wrotyczu? Dziekuje za odpowiedź 😊
Można zrobić oprysk, spróbować, ale polecam też posypać maczką bazaltową pylistą, nie wiem co to jest na tym jarmużu ale można spróbować Wrorycz jak najbardziej można suszyć, najlepszy jest swierzy ale suszony też jest dobry zanim będzie swierzy, też susze. Pozdrawiam serdecznie 🤗
Na krety i nornice mam wypróbowany sposób ich odstraszania _ a oto on _ do wydrążonych przez krety lub nornice otworów wpycham ile wejdzie sierść od psa albo kota.Jest to sprawdzony sposób zatem polecam.Pozdrawiam wszystkich czytających moje doświadczenie dotyczące walki z niechcianymi gośćmi w naszych ogrodach.
Ja go stosuje i nie mam nic, żadnych mszyc ani macznikow. Można też preparatu nie rozcieńczać, ja rozcieńczam i działa, sąsiad stosował w czystej postaci tak że to też nie zaszkodzi
Ależ duży ogród... Kiedy masz czas to plewić? Ja swój ogród ściółkuję (zrębki, liście z trawą, słoma... itp), bo nie dałabym rady plewić takiego areału. Tkwię w permakulturze. A przy okazji warzywa rosną w dobrze odżywionej ziemi (czarnoziem sam się produkuje, na bieżąco). I tak robię od 6 lat, z dobrym skutkiem. 2 w 1. Polecam. Zrębki i słomę kupuję, jeśli nie mam własnych.
Przyznam że było naprawdę ciężko, całe dnie na ogrodzie ale dałam radę, Mama też trochę pomogła, ogród miałam drugi raz tam, teraz będę robić go na stałe i też będę ściółkować aby mieć mniej pracy, no i zatrzymam wilgoć w tych suchych latach. Słomy mam dostatek więc tej mi nie braknie
@@kobietazzachodu8037 A po tych dwóch tygodniach...i drugim podlaniu już nie podlewać tą gnoiówkowa mieszanką z wrotycza🤔? Czy powtarzać co rusz, aż do zbioru?
@@krzysztof2879 można stosować one wszystko znajdą rozsypał i czekać na efekt----wspaniałe granulki nie sypać po warzywach na przykład po kwiaty pozdrawiam, miłego dnia życzę :-)
Mi zaczynala sie zaraza w foliaku na pomidorach i pryskalam soda ( 1 lyzeczka na 1 l wody) 2 x w tygodniu. Zatrzymalam cholere ale co zauwazylam to slimaki przestaly jesc pomidory , te najnizej polozone grona przy ziemi . I gdzies o 80 % mniej tych slimakow w foliaku.
Witam serdecznie. Sól jest bardzo dobra na ślimaki, chyba najlepsza ale niestety wchodzi w glebę i gdy będzie jej sporo to możemy potem mieć problem z warzywami, poprostu nie będzie ich, można folie podkładać ale ja polecam piwo, u mnie świetnie się sprawdza, rozkładam miseczki tak aby one tam wlazły, wlewam piwo i ono je przyciąga, rano pływają w miseczkach, szczerze powiem że nie mam wogóle problemu ze ślimakami, gdzieś nie gdzieś się pojawi i tyle :)
Szczurów nigdy nie miałam ale można spróbować silną gnojowką z wrotyczu bądź liści czarnego bzu który świetnie działa na krety, jeżeli to nie pomoże to niestety zostaje tylko łapka
Tego nie zaobserwowałam, być może czasowo także z tym że to stosuje się punktowo ewentualnie powierzchniowo przy rzodkiewce, jesienią gdy wybieram warzywa jest ich dużo
@@kobietazzachodu8037 dziękuję za szybką odpowiedź. Dbam bardzo o moje dziewczynki ale w tym roku mam plagę chyba nornice. Wszędzie gdzie daję ściółkę to mam korytarze. W szklarni też. Wypróbuję Pani sposób może je odstraszę. Podziwiam pokazywane warzywka i pracowitość co jak Pani wielokrotnie podkreśla to rzadkość w dzisiejszych vzasach
@@iwonailecka1591 U mnie jest to samo, istna plaga nornic ale w ogrodzie po wrotyczu mi się wyniosły i mam spokój ale z wiosny ogród był jak zaminowany. Dziękuję bardzo, warzywa, kwiaty i ogród to moje zamiłowanie, uwielbiam gdy pięknie rosną, chyba jak każdy 😊Pozdrawiam serdecznie i życzę aby szkodniki się wyniosły 🤗
Ja bym proponowała oprysk z aspiryny i można spróbować podlać mlekiem z wodą, a za kilka dni mieszanka cola +piwo +woda. Jeżeli wchodzi już zaraza to może być za późno takie zabiegi ja wykonuje krok wcześniej, ale warto spróbować, u mnie działa i powstrzymuje rozwój chorób i rośliny pięknie się rozwijają, wszystko jest na wcześniejszych odcinkach, ale teraz to polecam aspirynę, jeżeli już coś zaczyna się dziać to dwie tbl 500 mg na 4 l wody, normalnie stosuje 1/5 ale jeżeli już coś się dzieje to mocniej zadziałać, potem na drugi dzień 1l coli +1lpiwa (oba produkty rozgazować) +10 l wody i podlać tym ogórki to je wzmocni, dodatkowo oberwać najbardziej chore liście i pozbyć się ich do odpadów, nie dawać na kompost bo pałeczki choroby przekarzemy w nawóz :)
Ogród to moje oczko w głowie, lubię gdy wszystko jest równiutko i czyściutko. Zielsko to zmora mojego ogrodu bo niestety plewie je ręcznie i chacze, ale jest susza co widać bo pokazuje na niemalże każdym filmie i zielsko poprostu słabo rośnie więc teraz świetnie daje sobie z nim radę, aczkolwiek parę dni temu popadało i momentalnie wyskoczyło w ekspresowym tempie. W ogórkach zaś jak plewilam z wiosny to kładłam je między rządkami, zeschło i stworzyło coś w rodzaju sciółki, zdaje to egzamin więc w przyszłym roku będę wszystkie warzywa szeroko rzędne ściółkować słomą bądź sianem albo czarną włukniną :)
Dziękuję za pomysł, niestety obawiam się,że przegonienie to nie wystarczający sposób by pozbyć sie gryzoni z ogrodu domowego. Pójdą do sąsiada, a jak będą korytarze, to, jak sądzę, wrócą. Mój ogród jest tragicznie poorany. Chciałabym pozbyć sie ich zanim posadzę cebule roślin. Zastosuję Pani pomysł, ale jak, ktoś ma inny sposób to bardzo proszę.
Bardzo dobrze sprawdzają się łapki, ale one uśmiercają, niestety nieraz trzeba sięgnąć do ostateczności. Są one bardzo łatwe w użyciu, niedrogie i dosyć skuteczne, chyba zaprezentuje je w odcinku bo sporo osób pyta a nie znają ich
Nie mam pchełek i nigdy nie miałam, tu akurat ciężko mi coś doradzić bo szczerze to nie mam pojęcia co by na nie działało, ale skoro mączlika bierze roztwór z tytoniu (100gram zalać litrem wrzatku i odstawić na dobę lub dwie, potem pryskać) to może warto i na pchełki spróbować :)
Ja już przeszłam Boreliozę od małego kleszcza. Zdjęłam go z kącika miedzy oolcami, będąc na zebraniu i zapomniałam po powrocie do domu odkażać. Po dwu tygodniach zaczął się rumień i narastał ból palcow, potem dłoni.
Zrobić maść z wrotyczu,mega na kleszcze nie kąsają,też jestem po boleriozę z przykrym doświadczeniem. Stosuje maść i mam spokój z kleszczami. Pozdrawiam
Zgadza się, jest on bardzo cennym lekiem, z jednej strony trujacy z drugiej leczniczy. Każde zioło ma bardzo cenne zastosowanie tylko niewielu zna ich zastosowanie