Zaciekawiło mnie, że wyrzucane są osoby nie zawsze nieutalentowane. Pewnie czupurne albo wg pewnych osób nie rokujące. Wiem że pewnym osobom, mimo że zostały wyrzucone udało się zaistnieć i funkcjonują w zawodzie od kilkudziesięciu lat. Ja bym wolał skończyć dodatkowo jakąś pomaturalkę. Poza normalnymi studiami. W Olsztynie chyba jest jakaś.
jest taka zasada,(Polecana przez K.Stanisławskiego) by co kilka lat pójść na kurs aktorski, by przypomnieć sobie i budować nadal swój „Warsztat”. Wielu wspaniałych aktorów zostało usuniętych ze szkoły teatralnej lub(za porozumieniem stron) zaczeli studia gdzieś, a skończyli w innej szkole. Historii jest cała masa :)