Jak wyjść z ciągłej spirali zakupowej. 

Jestem mamą trójki dzieci. Miesiąc temu zostawił mnie mąż, a ze względu na to że mieszkaliśmy w jego rodzinnym domu, musiałam wyprowadzić się razem z dziećmi. Dopiero wyprowadzka uświadomiła mi ile rzeczy mamy. Fakt że nigdy nie pracowałam ponieważ mąż mi na to nie pozwalał i zostałam praktycznie bez środków do życia zmobilizowała mnie do działania. Co prawda nie wydawałam milionów na ubrania, bo rzeczy zazwyczaj kupowałam w lumpeksach, to ogarnianie szafy dzieci dało mi dużo do myślenia. Kiedy odkryłam że córka ma 70 bluz, lub 120 koszulek a chłopaki z 80 par spodni, dopiero wtedy zauważyłam problem. Teraz wystawiam i sprzedaje wszystko jak leci. Zanim włożę coś do ich szafy to najpierw robię zdjęcie i dodaje ogłoszenie. Mam nadzieję że kiedyś uda mi się przejść na minimalizm, choć wiem że będzie to bardzo długa droga

Wiem, dlaczego tak lubię profile podobnie do Ciebie myślących osób🙂Nie zarzucasz Nas nowościami, nie prezentujesz ubrań danej marki/sklepu tylko po to, by pokazać co u nich nowego, po prostu uchylasz swoją szafę i wyjmujesz z niej, gdy pojawi się nowość, która świetnie koresponduje z resztą Twoich ubrań. Dzięki temu u oglądających nie pojawia się uczucie przesytu, znużenia kolejną odsłona tego samego. A nawet irytacji, bo ile można przyglądać się nowym szmatom dla samego oglądania?

Szacunek... Wyleczyć się z zakupoholizmu do tego stopnia, że nie pamięta się o wyprzedażach, to tylko pozazdrościć. Dziękuję za ten filmik, otworzył mi oczy

Super film! Miałam dokładnie tak samo-baaardzo długo. Nie wierzyłam,że mogę przestać. Próbowałam wiele razy, obiecywałam sobie, że to zmienię, odczuwałam do siebie najgorsze uczucia za bezmyślne kupowanie. Ale małymi kroczkami, jakoś się udało. Dużo tym myślałam,dużo czytałam, oglądałam filmy takie jak ten.Od ponad pół roku jest naprawdę super. Mam nadzieję,że do tego nie wrócę. Trzymam kciuki za tych,którzy chcą coś zmienić. Da się!!!

Bardzo ważny materiał, dzięki za szczerość

Dziękuje , to chyba o mnie filmik😢

Bardzo fajny film. Dobrze, że poruszyłaś ten problem:)

Ja z zakupami mam ten kłopot że nie tyle kręci mnie sam przedmiot co upolowanie go mam przyjemność z kupowania a gdy juz kupię zaraz przestaje mnie cieszyć, chodzi o znajdywane i sam proces kupowania, o te emocje. Na szczęście problem jeszcze nie urósł do takich rozmiarów żeby mi namieszać w życiu ale czuję że muszę już temu zapobiegać bo będzie narastać.

Ogromny szacunek za odwagę podzielenia się swoim problemem. Mnóstwo cennych rad dla każdego. Trzymam kciuki za kolejne niezakupowe dni❤

Niestety mam podobny problem z zakupami gdyz kupuje za duzo i za czesto a nie jak potrzebuje 😉 staram się ograniczac ale nie bardzo mi to wychodzi, trzymam sie jednej zasady jedna rzecz wchodzi do szafy a inna wychodzi aby nie powiekszac ilosci ciuchów 🫣pozdrawiam

Bardzo Ci dziękuję za ten film. Jesteś cudowna, trzymam za Ciebie mocno kciuki!

Weszlam z ciekawości i świetny filmik, co prawda ja z zakupami nigdy nie mialam problemu, ale np uwazam, ze moje kolezanki maja... U mnie zasada jest prosta-nie kupuje tego czego nie potrzebuje. Wyjatkiem sa święta, wowczas pozwalam sobie na zakup jakichs dekoracji itp Kupowanie ubran mnie nie kreci, szafa kapsulowa to prawdziwy Skarb. Kosmetyki 1 do 1 jeden sie konczy jeden jest w zapasie, ale nie wiecej. Jesli chcemy kupić cos konkretnego do domu., np jakis sprzęt to najpierw kilka tygodni resarchu, a potem dopiero zakup. Jesli cos bardzo mi sie spodoba to wowczas kupie, ale zazwyczaj jest to droga rzecz i bardzo dobra jakosciowo, nie zaden bubel. Wyprzedaże nie dla mnie, nie mam szczescia, albo jak wchodze to już wszystko wykupione😂 Wiem, co kupuje od czasu do czasu😂 kursy i ksiazki😊 mam sporą poduszkę finansowa, zadnych kredytow ani zobowiązań, ale moje zasady stosuje od lat... To daje niesamowita wolność i poczucie bezpieczenstwa.

Bardzo wartościowy i pomocny filmik! Dziękuję! Pięknie wyglądasz🥰❤😍

Ja z kolei mam problem z kupieniem sobie czegoś fajnego. Widząc ceny jestem zniechęcona i myślę, że powinnam wybrać się raczej do lumpeksu. No i mam skutkiem tego dużo średnich rzeczy, nic naprawdę ładnego i pasującego mi

Hallo Olga, dla mnie najlepszym sposobem na ograniczenie zakupów jest nie chodzenie po sklepach, online nigdy nie lubiłam kupować. Teraz jeżeli idę na zakupy to tylko z listą, że wiem co mi jest tak naprawdę potrzebne. I jeżeli idę na zakupy to w sklepie rozglądam się tylko za tym co mi jest potrzebne. A gdy wracam do domu bez nowej rzeczy to jestem z siebie dumna i może to głupio zabrzmi ale cieszę się, że nic nie kupiłam. Pozdrawiam serdecznie i trzymam kciuki. ❤🤗

Miałam okres impulsywnego kupowania jakieś 3 lata temu. Wiele rzeczy, o których mówiłaś pokrywa się z tym przez co przechodziłam. Mnie zgubiło Vinted - tak niskie ceny za niektóre przedmioty doprowadziły do pewnego rodzaju obłędu. Tam dodatkowo było to podsycane strachem - "jeśli ja tego przedmiotu nie kupię po tak atrakcyjnej cenie, kupi go ktoś inny i już go pewnie po takiej cenie nigdy nie znajdę" i właśnie ta wymówka - "że to przecież świetna okazja, tak niskie ceny, że w sklepie kupiłabym za to jeden przedmiot a tu mogę 4 czy 5, a za takie pieniądze to na pewno się gdzieś przyda" . U mnie zadziałało to dziwnie. Uratowało mnie to, że zaczęłam znacznie lepiej zarabiać. I właśnie jak widziałam ten przypływ gotówki na koncie to mi się odwróciło - tak bardzo źle czułam się wydając ją. (tym bardziej, że od wielu lat zbierałam na wkład własny do mieszkania, które w tym roku w końcu kupiłam c; ). Więc gdy w końcu zaczęłam odkładać porządne kwoty, i gdy zobaczyłam, jak pieniądze na koncie oszczędnościowym w końcu rosną ( w jakimś zadowalającym tempie ) - to mi się odmieniło i nie chciałam ich ruszać a tylko oszczędzać jak najwięcej xd I tak zostało mi do dziś. Skrupulatnie zaczęłam prowadzić też planer, gdzie do dziś zapisuję wydatki bieżące i te w planach. Zaczęłam też z przyjemnością oglądać filmiki z motywami np. "denka kosmetycznego" - które uwielbiam i sama "denkuję" wiele kosmetyków - jest to ogromna motywacja do nie kupowania nowych. ( ja na szczęście nigdy nie lubiłam się malować, więc kosmetyków posiadam tyle, ile pewnie wiele kobiet uznało by za niewielką liczbę, ale np. podkładów wciąż mam jeszcze 4. " I po co mi aż cztery?" Chcę zejść do dwóch i używać ich zamiennie. Z pielęgnacją tak samo. Przestałam oglądać filmiki typu "nowości kosmetyczne" , przejmować się "tym co teraz modne" . Ale np. zainteresowałam się fotografią a to niestety drogie hobby - i ma bardzo wiele kuszących nowych opcji... Na moje szczęście pokochałam się z obiektywami vintage - a te można znaleźć za śmieszne pieniądze, więc właściwe tylko one mnie kuszą c: Obecnie jestem bardzo zadowolona z siebie i mojego systemu oszczędzania i planowania wydatków. Przede wszystkim właśnie satysfakcjonuje ten przyrost na koncie oszczędnościowym i takie poczucie bezpieczeństwa jakie daje. I to, że doszłam do tego wszystkiego sama c: Dziś moim problemem wciąż jeszcze jest masa rzeczy w szafie, które zostały z tamtego okresu, i których muszę się pozbyć, bo ich ilość mi bardzo przeszkadza. Ale to na spokojnie jeszcze przede mną, po przeprowadzce c:

❤

💙

Dzięki za ten film❤ mam to samo😢 mnie pogrążają opcje paypo.

Nie kupuje duzo

Skąd ta piękna marynarka? Szukam podobnej od wielu miesiecy