Szacun wielki, Panie. Zdolność logicznej analizy swoich poczynań z chęcią uprzejmego podzielenia się wynikami z innymi to bardzo deficytowy towar. Tu nie ma zbędnych słów, każde zdanie to wartość dodana. 👍👍👍
Jak wygląda u ciebie hodowla? Ile masz hektarów ziemi, jak kupiłeś tą ziemię? Ile lat się hoduje krowę, byka. Im więcej mi napiszesz tym lepiej, nie mam pojęcia o rolnictwie i od czegoś trzeba zacząć.
Też chodzi pomysł z dzierżawą ziemi, po obejrzeniu jeszcze bardziej chodzi mi to po głowie;) Dużo psuje botanika, wysokie dopłaty, nie trzeba zwierząt, dużo pastwisk typowo pod bydło się marnuje i to spore kawały ziemi.
Wielki Szacunek za to co robisz. Wreszcie na polskim youtube profesjonalny vlog o bydle mięsnym bez zbędnego pierd.lenia. Argumenty, które przedstawiasz są bardzo trafne. Pytanie: jak zapatrujesz się na hodowlę bydła mięsnego tylko na okulniku kilkuhektarowym. Mam łąki rozsiane w kilku miejscach i nie bardzo jest możliwość przepędzenia zwierząt pomiędzy kwaterami.
A czy nie myślałeś żeby je przewozić? wiem, że może wydawać się to głupie ale krowa się szybko uczy...w Irlandii tak postępują..Jak postawisz 20 krów na 1 ha to po 2 tygodniach będzie tam sajgon. Może wiata i beton? Ale ja bym wolał powalczyć o pastwisko będzie po prostu dużo taniej.
@@beefexpert6281 transport przyczepą to jest jakieś wyjście, tylko łąki są oddalone od gospodarstwa o 2-6 km więc z nadzorem słabo. Wiem, że dobry elektryzator załatwi sprawę, ale mam lekkie obawy. Na okulniku jest Sajgon, 0,3 ha gdzie są karmione wygląda jak po orce, reszta to beton zamiast pastwiska. Może sąsiada przekonam do dzierżawy ziemi i dojdzie dodatkowa kwatera.
Witam Marcinie. Chyba dostrzegam tą inspirację o której wspominałeś w konwersacji. Kolejny fajny odcinek, który mam nadzieję zmieni sposób myślenia o hodowli u niektórych. Tak powinno się na to patrzeć bo inaczej to już blisko aby tak naprawdę robić zwierzętom krzywdę. No bo jak inaczej nazwać utrzymywanie bydła w warunkach maksymalnie oddalonych od tego czego te zwierzęta potrzebują. Co do jałówek to ja sprzedaję cielne bo na takie do zacielenia w moim regionie jest słabo z nabywcą. A cielne wręcz przeciwnie. Stada mięsne w okolicy są dwa i to małe. A hodowcy krów mlecznych potrzebują jałówek które w niedługim czasie będą mogli doić. Sprzedaję więc jalowki cielne i cielęta do opasu bo na to też jest zapotrzebowanie które w moim przypadku przerasta ilość sprzedawanych cieląt kilkukrotnie. Robię badania i wiem że sztuki są zdrowe. Stosuję inseminację więc też nie ma problemu jeśli chodzi o cielaki nienarodzone. Jednak ja przy takim sprzedawaniu mam dwie żelazne zasady: jałówkę sprzedam do zakończenia 6 miesiąca cielności a jeśli nie ma nabywcy jałówka zostaje u mnie i zastępuje najsłabszą krowę ( do tej pory zdarzyło mi się to raz) ; natomiast cielaka mogę sprzedać kiedy skończy 6 tygodni ( waży już wtedy średnio ok 80- 90 kg). Jest duża rzesza ludzi którzy chcieliby ode mnie kupić jałówki w wyższych ciążach bądź młodsze cielaki ale niestety nie kupią. Zapotrzebowanie na sztuki tak sprzedawane jest wystarczająco duże. Tyle że w okolicy wiedzą jakie mam bydło i informacja się roznosi a klienci sami się odzywają pytając czy coś jest lub kiedy będzie. Byki opasowe po moich krowach sprzedawane na WBC wybijały się lepiej niż czystorasowe. Wiem to od jednego z nabywców który regularnie ode mnie kupuje cielęta już od kilku dobrych lat. Myślę że te zasady stanowią podstawę sensu mojej hodowli a skąd się wzięły to inny temat. Pozdrawiam
@@beefexpert6281 ja też wyrażam swój pogląd i to jest cenne że można się tymi poglądami wymienić i poznawać inne spojrzenie. Zawsze można coś z tego wynieść i zastosować u siebie jeśli nie w całości to w części. Ja zawsze staram się tak robić. Do tej pory wdrażałem u siebie jakieś części dorobku innych. I to działa. Piszę to z pełną odpowiedzialnością bo mam dowody. Zarówno w hodowli jak i w uprawie
Ja mam 70 sztuk mam we wsi kilku rolników co mają 2-3 krowy swojej rasy i zawsze od nich skupuje Cielaki bo wiem że mają zdrowe i dobre krówki sam przyjeżdzam im cielić krowy 😂
Czy prowadzisz wypas na łąkach torfowych? Jeśli tak to jaka obsada na ha żeby krowy nie zniszczyły darni? I czy dokarmiasz cielaki przy mamkach paszami treściwymi?
Nie mam łąk torfowych, ale radziłbym poczytać o wypasie dawkowanym, w tedy nie ma opcji, że przesadzisz z obsadą. Codziennie dogradzaj krową jakąś część pastwiska. Jak masz ogrodzenie elektryczne to nie zajmie to więcej niż 15 minut.
Dokarmiam tylko cielęta, które się później urodziły i we wrześniu pastwisko to dla nich za mało. Te sztuki z lutego czy marca poradzą sobie bez dokarmiania. To polecał to suchy TMR, ale tylko w przypadku gdy możesz jakoś pociąć słomę na sieczkę.
A jak kupić takie gospodarstwo nie będąc rolnikiem w świetle prawa? Widziałem, że na stronie rządowej są ceny w różnych województwach z hektar, ale gdzie trzeba pójść by kupić i co kupić. Jest jakiś spis ziemi które są na sprzedaż?
Czy warto zacząć od 2-4 jałówek w perspektywie założenia stada, nie żyję z tego, nawet nie z rolnictwa ale to moja pasja, prócz koni, pastwiska są dostępne u mnie z tym nie ma problemu, brak budynków. Powiedzmy w perspektywie, że chciałbym otrzymać zysk w okresie +/- 10 lat. Dzięki za odpowiedź/sugestie. Nie jestem na krusie, mam numer stada i numer producenta P.S. Dzięki za Twoje filmy, czekam kolejnych
Jeśli masz pastwisko i może jeść to krowa, to nie ma lepszego rozwiązania niż malutkie stado podstawowe. Warto tylko ułożyć to tak aby wszystko działało. Budynek to nie problem, krowa powinna na pastwisku mieć miejsce gdzie podczas kiepskiej pogody sam miałbyś się gdzie schować.
Witam. Czym pan szczepi? Ja od kilku lat bio respi 4, jestem zadowolony. Ale nie wiem czy na ibr nie dorzucić mimo że problemów nie mam... Co Pan o tym myśli?
@@beefexpert6281 nie widzę sensu robić badania, na wirusy które są w szczepionce której używam wyjdzie obecność przeciwciał. Miałbym jedynie informację na temat ibr , którego objawów raczej nie da się przeoczyć... szczepie nie dlatego że mam problem Ale żeby go uniknąć ponieważ wirusy są wszędzie. Wszystkie sztuki inseminuje. Więc ewentualna furtka jest co roku otwarta...ciekawi mnie czego Pan używa. Czy jest to jedna dawka przed ocieleniem czy dwie co pół roku. Dlatego zadałem pytanie...
Najpierw znaleźć tzw. PI czyli krowę która zaraża całe stado. Pobierz krew od wszystkich sztuk i ja zbadaj. Jeśli znajdziesz PI to się tego pozbądź. Dopiero później zacznij myśleć od szczepionkach.
Ja bym tak robił. Weterynarzem nie jestem ale poczytaj jak zwalcza IBR oraz BVD lekarz weterynarii Dominik Ruciński, prowadzący w Czaczu swoją lecznicę. Jak nie znajdziesz PI to szczepić sobie możesz czy to pomoże? Zależy co chcesz osiągnąć. Ja bym zbadał i sprawdził co mam. Bo jak masz wydać na szczepionki 50 zł rocznie i do końca się tego nie pozbyć to po co szczepić? Jak potwierdzisz że PI jest to wtedy wywalasz krowę i wiesz, że szczepisz tylko prewencyjnie. Ale jak PI dalej jest a ty szczepisz to skąd będziesz wiedział czy już się tego pozbyłeś? No i jeszcze jedno...a jak zbadasz krowy i PI nie będzie to skąd BVD? A kiedy będziesz mieć najbliższe badanie krwi z urzędu? Może teraz szczep, a przy okazji poszukasz sztuk PI? polecam ten link:holstein.pl/zwalczanie-bvd-md-w-praktyce/
@@beefexpert6281 dziękuję za cenne wskazówki. Przy okazji odrobaczania pod koniec marca pobiore krew. U mmie w stadzie BVD przywędrowało z jałpówką którą zakupiłem, dodam że jałówka wyglądała naprawdę bardzo ładnie. A skąd wiem że przez jałołówkę? Bo gość od którego kupiłem po 2 latach powiedział że ma z tym probem o czym sam wczesniej nie wiedział
@@arkadiuszatkielski9576 PI to jest sztuka trwale zakażona i trwale siejąca zarazę w stadzie. Szczepienie jej nic nie da, jej system odpornościowy traktuje wirusa jak część krowy i nie zacznie go zwalczać. Powstaje taki "mutant" w okresie płodowym w określonych warunkach. Całe stado będzie permanentnie narażone na infekcję. Zwłaszcza cielaki. To będzie ciągła zabawa szczepionki z wirusem w "ciuciubabkę". Zrób jak mówi, znajdź i wywal trwałych siewców wirucha.
Jaką rasę bydła poleca pan na pastwiska torfowe okresowo zalewane w otoczeniu obory? Chodzi mi po głowie angus czarny ze względu na jakość wołowiny i bezrożność.
Ja skupiłbym się na lekkich zwierzętach ...mały kaliber mniejszy Hereford lub czerwony angus. Rotacja na takich terenach powinna się odbywać jak najczęściej.
@@beefexpert6281 Dzięki. Choć wydaje mi się że angus czarny jest niższy od czerwonego. Zima na pastwisku pewnie też odpada. Czy ma pan doświadczenie w grodzeniu pastwisk drutem kolczstym? Chce zrobić potrójny drut na slupkach wierzbowych. Czy na gruboskurne bydło mięsne to zadziała?
33% areału w kazdym gopodarstwie winno byc pastwiskiem ( połowa tego pastwiska to lucerna a druga połowa to mieszanka traw i kończyny)- wszystko po to aby przywrócic próchnice . na pozaostałech 33% winien byc zasiew bezorkowy w bale grazing od jesieni do wiosny. reszta czyli 33% uprawa okopowych na pasze dla bydła
Wszystko ok i fajnie. Tylko jak masz glebę pszenno- jałowcową klasy wpół do siódmej to raczej musisz zapomnieć o uprawie tych roślin. Chociaż jest pewna możliwość tyle że trzeba jej poszukać. Pozdrowienia
Co w sytuacji gdy łąk jest dużo ale rozdrobnione? Warto ? I od kiedy ma wejść to z tymi dopłatami, bo to ciekawe i myślę że jak najbardziej na plus. Ukruci się era doplaciorzy.
Zamierzam rozpocząć hodowle Hereforda w tym roku mam 6 ha pastwisk dobrej jakości plus 4 ha łąk jaką optymalna obsadę krów mamek mogę mieć panie Marcinie?🙂
Mam kilka pytań o rasę Hertford 100 % a dokładnie mi chodzi o ich zachowanie bo dwa tygodnie temu przyjechali i na początku dostał bigunki tylko byczek ale teraz i jałowki ale nie mają zapalenia płuc bo byli szczepione u poprzednich gospodarzy lekarz był i powiedział że mają czysto w płucach że to może być od stresu dla byczka już przeszło ale nadaj mają jałowki ale kaszel nadaj nie ustepuje co to może być? Mają po 250 kg a drugie pytanie to po ilu tygodniach można ich wypędzić na pastwisko?
Mnie się marzy 10 sztuk herefordów na mamki. Inseminacja to podstawa przy tak małym stadzie bo można wybrać z topowych byków rasowych, a byle jaki byk to tak średnio. Tylko u mnie duże rozdrobnienie działek. Maks działka 2,5 ha w kawałku oddalone od zabudowań. 😅
Wiesz pamiętam jak 15 lat temu wyganiałem i przyganiałem stado krów mlecznych z pastwiska u wuja i to po 3 km w jedną stronę. W tedy nikogo to nie dziwiło....dziś robi się z tego niesamowity problem.
@@beefexpert6281 Dla mnie to nie byłby problem. Mam dostęp do słupów energetycznych. Elegancko bym ogrodził tą działkę i przez cały rok albo sezon pastwiskowy od kwietnia do października krowy z cielętami były by na łące. Gorzej by było potem z transportem do obory. Na pastwisku bym ogarnął jakiś poskrom i przyczepę do przewozu zwierząt. Na reszcie ziemi łąki i lucernik bym założył i trochę zboża na słomę i srute do bydła. Zastanawiam się nad herefordem i angusem. Na początek chodź z 5 sztuk bo pracuje zawodowo, a rolnictwo to hobby. Rodzice prowadzą hodowlę bydła mlecznego.
@@beefexpert6281 Bardzo fachowego Pan mówi. Tak wg jakich stron Pan jest. Jak ktoś ma mało do 20, 30 krów to tylko rzucić się na fachowy materiał. Byczki do krycia i jałowki hodowlane, chodz w mojej okolicy ludzie bardzo szukają tak do 5 odsatków na opas. Może kiedyś jakiś interes zrobimy 😂. Pozdrawiam.
@@beefexpert6281Chodził Pan do szkoły do Miętnego? :O Jestem z okolic Garwolina i przede mną młody rolnik z którego rozważam postawienie hali łukowej i założenie stada mięsnego. Czy byłaby możliwość z Panem porozmawiać osobiście?
Interesuje mnie jak w takim stadzie jest z bykiem? W sensie chodzi mi o to czy jeden byk na 200 szt. Czy kilka i czy nie maja problemów między sobą? Swoją drogą bardzo fajny i merytoryczny materiał 👌
Co Pan sądzi o zakładaniu stada krów mięsnych metodą wypierania rasy? Czyli zacząć od krzyżówek z mlecznymi i realizować postęp genetyczny tak aby dojść do bydła czystorasowego.
@@beefexpert6281 Amerykański styl jak ten bogaty robi wykłady biednym jak osiągnąć sukces. Nic tu nie odkryłeś, spada rentowność i trzeba powiększać hodowlę bazując na dużym areale. Na północy Polski zawsze były większe gospodarstwa i tańsza ziemia a teraz dopłaty i będziecie chronić planetę wg przepisów zielonego ładu
W Ameryce nigdy nie byłem. Piszesz jakbyś miał jakiś żal. Może się zamienisz? Ja od 10 lat to buduję i Ci, którzy mnie znają wiedzą gdzie bylem co zrobiłem i gdzie jestem. Północ nie północ ha to ha. W zeszłym roku sprzedalismy prawie 300 sztuk przez beefshop.pl który kosztowal nas dobry ciągnik. Nit niczego nam nie dał. Jestem z 88 roku. Może pomyślisz co zmienić w swoim gospodarstwie na przykładzie innych? A nie wyliczasz mi historie o których nic nie wiesz. Obejrzyj z uprzejmości poprzednie odcinki od początku do końca i może coś Cię zainspiruje. Wszystkiego dobrego.
@@beefexpert6281 Jest Pan z rocznika 88? Jak na razie wszystkie odcinki od kreski do kreski obejrzane i jestem pod wrażeniem hodowli wiedzy i pracy włożonej w gospodarstwo mam mniejszy inwentarz uszaty ale tak samo jest to hodowla w której można popełniać błędy jak w większym inwentarzu.
Nie zgodze sie z tym zeby chodzi o same dopłaty bo jakby tak bylo to poszedlby w rozne programy rolnosrodowiskowe i bylby szczesliwy i bogaty ale tworzac takie duuuze i piekne stado zarabia duuuzo wiecej niz na tych doplatach..osobiscie posiadam 2 ha ziemi i 3 lata temu skorzystalem z programu restrukturyzacja malych gospodarstw i kupilem stado podstawowe oraz z bratem z wlasnych srodkow i na dzien dzisiejszy mamy juz 40mamek a chcemy dojsc do 100 . i na dzien dzisiejszy dzierzawimy 30ha łak za ktore placimy 200zl/ha i dziwi mnie lament ludzi ze nic sie w tym kraju nie opłaca:-)
Bo sprawa jest taka że gospodarstwo aktualnie ma produkcję mleka ale budynek to stara uwieziówka na 50 stanowisk gdzie ani turem ani niczym , w czerwcu składam na młodego rolnika i przypadkiem trafiłem na Pana kanal i tak słucham od dwóch dni , czyli rozumiem lepiej zainwestować w stado rasowe
@@beefexpert6281 warto, naprawdę warto, moim zdaniem najlepsza książka o hodowli i selekcji bydła w celu uzuskania maksymalnego profitu na hektar. Czytałem dużo książek o hodowli bydła i ta zdecydowanie jest najlepsza, najbardziej do przodu. wszystko oparte na faktach i doświadczeniu Zietsmanna
Czyli mając łąki nienadające się na pastwiska z racji rozdrobnienia i odległości od gospodarstwa odradzasz mamki zupełnie? Będzie film z wyliczeniem ile paszy trzeba zmagazynować na zimę dla jednej mamki? Pozdrawiam :)
@@beefexpert6281 jeżeli u Pana jest 1500 zł rok/mamka to w systemie alkierzowym wyjdzie ile? Wiadomo że u każdego troszkę inaczej to wyjdzie, ale żebym miał jakieś odniesienie :)
Mam krowy mieszańce ale zajmuje sie produkcją mleka i chciałbym wybudować wiate i dać tam gorszej wydajności krowy żeby odchowywały cielaki i czy by prztrwały zime ?
To ja bym spróbował rozważyć ten sposób: Gorsze krowy pokryć jakimś mięsnym bykiem, po wycieleniu krowę z cielakiem na trawę i przez okres pastwiskowy sobie poradzą. Problem może być z zapaleniem bo jednak ten cielak nie pije dużo po urodzeniu dopiero później nabiera rozpędu. Ze zwykłym HF w zimę może być ciężko. A najlepiej to gorszych krów się pozbądź i kup za te pieniądze kilka porządnych jałówek mięsnych. Nie narobisz się a coś z tego będzie. Z gorszego lepszego nie będzie. Co ty na to?
@@NADUSIA_248 Jest mozliwosc trzymania 50mamek na 2ha...tak jak napisal nasz ekspert..wylanie posadzki ale to wiaze sie z duzymi kosztami..ale taniej bedzie porobic kilka kwater na tych 2 hektarach i jak np na danej kwaterze zacznie robic sie bloto bo przy takim zageszczeniu zrobi sie mokro dosyc szybko to przeganiasz na nastepna kwatere a ta gdzie bylo bloto wjezdzasz z głęboszem i musisz zerwac tzw poduszke..bo bydło dosyc szybko udeptuje i zadeptuje i wtedy robi sie "skorupa" i woda nie chce wsiakac..i jak zerwiesz ta skorupe bedzie ok...wszsytko sie da ale na pewno bedzie drozej..bo bedziesz latem musial magazynowac dla nich pasze a to wiaze sie z kosztami paliwa..amortyzacji itd ale i tak zarobisz swoje:-)
@@beefexpert6281 kurde nie mogę znaleźć tego w internecie a nie wie pan czy zalicza się to też dla jałówek mlecznych bo ja o kontynuacji produkcji mleka myślę . Fajny kanał się zapowiada 😄 Pozdrawiam
Jak ktoś ma krowy mleczne, ale nie wybitnie mleczne i chciałby przekształcić takie stado w bydło mięsne poprzez inseminowanie tych krów mięsnym Herefordem? Czy takie mieszańce 50% mleczny i 50% Hereford nadawałby się już aby zrobić z tego stado i utrzymywać na pastwisku jak czysto rasowe mięsne czy jednak w pierwszym pokoleniu to za wcześnie?
@@beefexpert6281 tak i jak bym miał do wyboru kupno odsadka czysto rasowego np.angusa a odsadka skrzyżowanego z rasami MM to brałbym tego MM bo lepsze przyrosty dzienne , lepsze mają nawet od 100% limousine tylko że akurat mięso z limousine jest najbardziej cenione z pozostałych wszystkich innych ras
Byk hereford 880 kg w 20 miesięcy. Efekt gorszej jakości mięso i kupę odpadu z połtuszy. Intensywne żywienie wysokie przyrosty zysku nie wiele bo bysio duuuużo jadł. Gdyby to sprzedali w 17 miesięcy przy wadze 700 kg zysk byłby większy
@@beefexpert6281 no to prawda do 700 później rentowność jest coraz gorsza , ale przy Mięsnych Mieszańcach w 20 miesiącach to ponad tonę mają a ceny za odsadki odrobinę tańsze są niż za jakieś 100%
@@beefexpert6281 Jak byś miał to byś wiedział że jak zwierzę w zimę na dworze się wymarznie to ani mleka nie produkuje ani masy nie przyrośnie tak jak powinno no na pewno nie na sianku bo takie żywienie to pomiędzy dobra pasza można dać na przecierkę Jak kiszonkę z qq jedzą też z ziemi a może bez qq żywisz bydło...
oczywiście że bez qq bo koszty jej uprawy i zbiory zabijają cała ekonomie opasu....Ja trzymam średnio do 27 miesiąca życia i jak sprzedam na uboj mam prawie czyste pieniądze....
Chyba w twoich stronach ludzie mają 0,5 djp i mulczuja trawę na Kurpiach mają 100szt krów mlecznych i 15ha swoich nikt na łąkach nie robi 3pokosow tylko 4 lup 5 a Ty może masz dostęp do dużych hektarów i udajesz bochatera
skąd te choroby jak nie ze szczepien? dlaczego 40 lat temu w kazdym niemal domu na wsi była krowa lub dwie i biło sie na zmiane i po sasiedzku sie rozchodziło mieso i nie było tych chorób i nie było tych badan i nie bylo tych szczepien wymogów i było dobrze? Cwaniak powie ze nie było badan to nie mozna stwierdzic ze nie było chorob. Jedyna choroba dzisiejszych czasów jest pieniadz i chciwosc jaka wywoluje. Zamiast myslec jak zapewnic sobie zdrowa zywnosc mysli sie jak zarobic. To jest chore . Z jednej strony dowiedziales sie czegos bo masz rozum i ambicje dorobienia sie czegos i to jest pozytywne ale z drugiej strony mowisz juz tak jak globalisci tego chca czyli nie masz papierow nie masz rasowego bydła nie masz hodowli nie sprzedaz -czyli zyj jak z marginesu czlowiek chociaz wszystko robisz ucziwie i zgodnie ze swoimi przekonaniami i nie szprycujesz zwierzat tak jak dzis sie tego żąda.
Zawsze jest wybór można narzekać albo próbować robić coś i narzekać mniej...choroby były i będą szczepienia mogą pomóc ale i tak nie zastąpią selekcji czy to naturalnej czy wymuszonej.
@@beefexpert6281 widzisz tylko chodzi o to ze nie pozwalaja teraz howac wedlug selekcji naturalnej a ja wlasnie za taka jestem. Przerobilem rasowe z hodowli i podziekowalem bo mniejszy klopot i bol serca z pewnymi naszymi jak najbardzie pierwotnymi. Co z tego ze rasowe plennosc wieksza maja i inne zalety sztucznie stworzone jak trzeba chuchac i dmuchac a i tak nigdy nie wiadomo. O to mi chodzi bo w przypadku wiekszej chodowli nie odczuje sie zbytnio pojedynczej straty ale w przypadku malego gospodarstwa to jest krach. Tendencja zas jest taka w prawie zeby zlikwidowac malych a pozniej na Was duzych znajda spsob zebyscie chodzili tak jak Wam zagraja a wszyscy beda jedli gorsze nafaszerowane antybiotykami i przez to jeszcze drozsze. Dla mnie to jest chory postep czyli zaden postep a cofanie sie pod dyktando tych samych ludzi ktorzy rozwalaja zdrowe spoleczenstwa propagujac LGBT. Wkurza mnie to ze rolnicy ida jak te barany na rzez pchajac sie w te unijne programy dotacji kiedy ja mowie tak jak Ojcu w kwestii pszczol ze to przeliczone jest na 100 razy przez sztaby ludzi i nie wyjdzie na dobre czlowiekowi bo jest w tym ukryty cel zmierzajacy do globalizacji wlasnie i uzaleznienia ludzi. Przeanalizuj przez ostatsnie dwa lata jakie programy byly i co reklamowali , radzili a co jest teraz. To nie jest przypadek bo Ci ktorzy stoja za tym znaja rynek jak wlasna kieszen bo sami go kreuja. Teraz reklamuja tanie kredyty na nawozy a panstwo jeszce gwarancje daje kiedy niewiadomo co bedzie ze skupem zboza za rok bo PiS przedluzyl zniesienie cel w handlu z Ukraina do 2024r ale o tym w tvpis nie powiedza tylko propagande pokazuja jak eskortuja tiry. Przeciez to juz wariatkowo jest rodem z filmu "lot nad kukulczym gniazdem". Zycze Ci jak najlepiej , uwazaj na siebie zebys byl cwanszy od nich gnojkow bo chca wssystkich zapedzic w kozi rog i postawic w sytuacji albo zycie albo zasady.