Na dużym polu tak. Na morgach o wymiarach 100x50 jak bym zostawił duży poprzeczniak to dłużej bym orał poprzeczniaki niż całe pole. Taki urok małych kawałeczków.
@@dutzpower to co jak mój największy kawałek ma 2,2 ha to jestem pół rolnik? Jak byś czytał że zrozumieniem to przecież wyraźnie napisałem że duże poprzeczniaki tak ale tylko na duże kawałki. Nawet na małym czasem lepiej szerszy zostawić bo jak się pryska tak nie buja ale nie aż taki żeby na raz zawracać.
Na kwadracie tak ale na korytku 100*20m to już kłopoty. poza tym jak rąbie przyce to musi wjechać traktorem do sąsiadów na pole a to może wkur....ač ludzi.
wreszcie ktoś to powiedział i pokazał , też nie mogę na to patrzeć jak ludzie zawracają przy orce , szczególnie jak dojeżdżają do granicy pola i cofka i to idzie na 2 razy , (tak to sie autem na drodze zawraca ) pozdro !!!!!ok
Ja zawracałem tak jak Ty ale 6 skibowym półzawieszanym 40cm na skibę. Robiłem poprzeczniak na 24 metry i każdy się śmiał że pół pola na poprzeczniak. Ale potem opryskiwaczam (też 24m) mogłem śmigać po równej powierzchni a inni musieli powoli bo belka tańczyła od góry do dołu uderzając w ziemię. Pola miałem od 0.8 ha do 30 ha w jednym kawałku. Zawieszanym 4 skibowcem też tak jeździłem i też wszyscy się śmiali. Najchętniej poprzeczniak zostawiliby na 20 cm przy granicy... głupie nauczenie jeszcze po pradziadkach jak koniami orali na 1 lub 2 skiby.
Zgadzam się z tym że sąsiedzi mieli by o czym rozmawiać pod kościołem jak to sąsiad po amerykańsku orze.Poczekajcie jeszcze trochę a oni sami będą tak robili bo zobaczą w tym plusy a nie archaiczne dążenie do tego żeby poprzeczniak był czym węższy bo źle to wygląda i nikt tak nie robi 😁Trzeba dążyć do postępu a nie tkwić w starym systemie i z przymrużeniem oka patrzeć na to co somsiad powie. Dobra sprawa jak kawałek długi i przede wszystkim szeroki wówczas czas,eksploatacja,koszty spadają.
Normalnie mistrz!!! Te zawracane na gwiazdkę czyli przód tył przód tył spowodowały te rewersy elektrohydrauliczne bo jeśli ktoś miałby robić to biegami to by starał się jeździć jak najwięcej jednym biegiem bez zmiany. Bardzo dobry film instruktażowy może ktoś się przekona !!!
Jako że jestem Polak z dziada i pradziada to się do jednego przypier....le!Na,, przycach,, to mocno wygniatasz ziemię!?!rośnie tam coś, ciężko się orze?- bo przy zagonowym pługu to na,, przycy,,ubija się tak jak na drodze gruntowej!nawet zaorać bywa ciężko i kuku nie wyrasta.Ogolnie to super pokaz ale ta wygniota nie daje mi spokoju!daje ci👍.
Zgadzam się z Tobą, ale fajnie popatrzeć na taki piękny prostokącik pola. Naprawdę. Nic tylko wsiadać i wykonywać pracę. Sam pracuję na dość sporym areale lecz moje pola to są jakieś cholerne wielokąty z owalnymi krawędziami gdzie bez cofania, zawracania na różne sposoby się nie obędzie. Więc proszę nie wrzucać wszystkich do jednego worka bo 50ha ≠ 50ha w kawałku. Co do tego danego terenu masz rację i oczywiście się z Tobą zgodzę. Pozdro!
Dobrze mówisz. Jest tylko mała nieścisłość- sprawdza się to na dużych polach. W moich okolicach gdzie 60% pół są wielkości 40-60 arów a następne 30% poniżej tej powierzchni, zostawienie nawet 7 metrów wiąże się z 2 krotnie dłuższym czasem pracy przy uwrociach. a już nie wspomnę o działkach które mają po 8-13arow i mało tego są w trójkącie. Pozdrawiam z dzikiej Galicji
Fajny film. Też jestem za tym aby jak najmniej kręcić a poprzeczniak zrobić nawet 2 razy więcej a kosztem właśnie skrzyni i rewersu. Może nagraj coś też z uprawy i siewu podobne instruktaże
To tak samo z pracą maszynami zawieszanymi raz kolo razu - niektorzy zawracają na 3 razy , Ja nauczylem się dojezdzac do skraju pola ->wsteczny ze skreconymi kolami ->do przodu z kolami skręconymi w przeciwną stronę i dzida ;) To optymalne rozwiazanie na malych dzialkach przy malym sprzecie zawieszanym .
Dobrze mówisz. Ja tak zawracam odkąd pług wymieniłem bo stary lemken diamant 7 skib miał małą odległość od 1 skiby do wieżyczki i nie mogłem ostro zawracać bo dłuto by się wbiło w koło .
Dobrze piszesz, tylko z uwagą że w przypadku dużych pół i dużych pługów. U mnie pola po 0.5 do 2 ha w bardzo różnych kształtach, do tego pług 3 skiby i ciągnik o promieniu zawracania ponad 10m. Uwrocie zostaje w taki sposób jak mówisz o powierzchni 1/3 całości a czasem więcej, a z takimi krótkimi uwrociami to dopiero jest cofania i kręcenia. Dla mnie najlepszy sposób to nie dojeżdżać do końca tylko wcześniej wywinąć i cofnąć tak żeby od razu wjechać w bruzdę, ale to też tylko teoria bo na górach to różnie bywa z precyzją manewrowania i czesto jakieś korekty trzeba jeszcze dokonać.
Szukałem tego filmiku i w końcu znalazłem... Muszę go pokazać naszym oraczom bo od wielu lat kręcą ósemki na polach... Ciekawi mnie jak zareagują na ten filmik właściciele gospodarstwa???
@@oxygenium92 widział ktoś na ,,wybiegu,,kurzym ,,grudki ziemi" po turkuciu albo ślimaki w ogrodzie?kuraki wybiorą WSZYSTKO nawet żmije przepędza (autentyczna choć dziwna historyjka)!
Witam. Orze kverneladem zawieszanym 4x50cm obrotowy i również robie to w taki sposób. Szerokość poprzeczniaka to 15-18m. Pola bardzo zróżnicowane nieksztaltne od ogródków po normalne rozlogi. Nie ma lepszego sposobu. Dlaczego zetor 16145 nie ma rewersu i najlepiej zawijać na pełnym skręcie wtedy ciagnik jest wykorzystany i fajnie się robi na poprzeczniaka opryskiwaczem u mnie 24m. Pytanie do kolegów co mają pola 30m lub 50 szerokości czy orzecie plugami takimi jak na filmie? Powatpiewam szczerze nikt nikogo nie zmusza A jedynie prezentuje technikę wykonania manewru. Dwa duże gospodarstwa obok i każde inaczej robi. Nie rozumiem tej negacji prezentowanej techniki uwrociowej
Na pewno to najwydajniejszy sposób nawrotu, jednak są sytuacje gdzie ciężko go wykonać. Przypomnę się też, kiedyś pisałem żebyś nagrał film o tym jak rozwiązujesz różne "problematyczne" miejsca (kliny, słupy itp.) jeżeli masz możliwość.
Wszystko co oszczędzisz na takim zawracaniu - oddasz na poprzeczniakach - moim zdaniem. Ale mogę się mylić :) niemniej tytuł chwytliwy, myślałam że jakiś mega-patent na zawracanie masz :D łapką nagradzam, gorąco pozdrawiam
Podnoszenie pługu zawieszanego z ziemi podczas jazdy nie jest dobrym rozwiązaniem. Dostaje wycisk podnośnik i same ramiona. Lepiej przed podniesieniem lekko cofnąć
Bzdury jakiegoś sprzedawcy maszyn to są. Jeżeli ustawisz sobie podnośnik na automatyczną pozycję głębokości względem oporu to on przecież na bieżąco go podnosi i opuszcza w czasie orki.
Myślę, że w przypadku pługa zawieszanego takie wyciąganie go z ziemi w trakcie jazdy jest znacznie większym obciążeniem dla wieżyczki i obrotnicy pługa jak podnoszenie po lekkim wycofaniu. Nawrót z podnoszeniem pługa w trakcie jazdy na pewno wykonamy szybciej ale nie wpłynie pozytywnie na jego żywotność, szczególnie obrotnice i wieżyczkę, oczywiście moim zdaniem, nie każdy musi się z tym zgadzać. W przypadku pługa widocznego na filmie oczywiście zgadzam się w pełni z takim nawrotem i podnoszeniem w trakcie jady gdyż tutaj są inaczej rozłożone siły podczas podnoszenia pługa.
Nic z tych rzeczy, jeżeli pług jest zawieszany i nie jest to jakiś badziew tylko sprzęt markowy to mu nic nie będzie... Ja orząc zawracam na miejscu na hamulcu i przez 15 lat pługa nie połamalem,(4 skiby 180 koni) a kolega mniejszym traktorem taki sam pług już na złom odprawił... Ale jak pługiem się chce 100 letnie dęby wyrywać...
@@martinflashgordon Oczywiście, że nie należy cofać z tym czy każdym innym pługiem w szczególności na ażurach i pisząc swój komentarz nie miałem na myśli cofania z pługiem tylko lekkim wycofaniem podnosząc go jednoczenie w taki sposób by go "wysunąć" z ziemi, a nie "wyrywać" przez warstwę płużną. Oczywiście opisuję to w przypadku pługa zawieszanego, a nie pół zawieszanego. Przy np pługu zawieszanym obrotowym 5 skibowym podnoszenie pługa w trakcie jazdy wywołuje największe obciążenie na pług oraz na traktor podczas wyciągania odkładni znajdujących się najdalej od traktora, a jak wiadomo przy dużej długości niewielki ciężar (w postaci ziemi) na końcu maszyny jest w stanie wywżeć dużą siłę. Można to zobrazować prostym przykładem, wystarczy wbić w ziemię pod kątem szpadel by odwzorować kąt natarcia lemiesza i pozostałych elementów roboczych pługa i porównać sobie jakiej siły potrzebujemy użyć by wyciągnąć go z ziemi w linii prostej-pionowej ku górze, a jakiej w przypadku wysunięcia go do tyłu. Nie mówię już o sile jakiej potrzeba użyć by ten sam szpadel wyciągnąć symulując kierunek jazdy tj. nacierać na niego ku przodowi jednocześnie ciągnąc ku górze jak ma to miejsce w przypadku wydobywania pługa podczas jazdy. Oczywiście nie każdy musi się z tym zgadzać jest to moje zdanie i każdy pracuje swoją maszyną jak uważa.
@@walgral8660 myśląc Twoim tokiem myślenia pług powinien się rozpierdolić w ziemi bo tak ma największe obciążenie :) Owszem jak staniesz to i pług ma lżej jak i podnośnik, ale jak ktoś wyhamowuje przekładnią to mnie krew zalewa, mamy takie sprzęty, że możemy ustawić prędkość podnoszenia i nawet pług tego nie poczuje, ale spora część woli pierdolnąć o ziemie i jechać dalej ;) Ja podnoszę szybciej, skręcam w stronę zaoraną, później cofam ze skręconymi kołami i do przodu wjeżdżam w bruzdę. Idzie znacznie szybciej i bez nerwów niż dojeżdżanie do końca
@@Xyloniros "myśląc Twoim tokiem myślenia pług powinien się rozpierdolić w ziemi bo tak ma największe obciążenie :)" skoro tak twierdzisz to nie zrozumiałeś mojego toku myślenia gdyż przy prawidłowo ustawionym pługu i łącznika centralnego podczas orki na ramę, obrotnicę i wieżyczkę pługa oddziałuje niewielkie obciążenie pionowe, znacznie mniejsze jak podczas podnoszenia go w trakcie jazdy. Ale jak pisałem już, każdy robi jak uważa. Nie zamierzam nikogo nakłaniać by tak nie robił, czy robił inaczej. Ja robię tak zresztą w większości wykonuje orkę z wałami, Ty robisz inaczej i każdy jest zadowolony. Pozdrawiam ;)
no na takim kawałku pola to można sobie pozwolić na takie zawracanie, ja osobiście z zawracania z rewersem nie zrezygnuję bo działki mają średnio 20-30m szerokości, tylko kilka mam co mają do 40 metrów i ze 4 co mają po 100-150m ale też długości mają niewiele powyżej 200 ;) a takie pytanko, przedni napęd polecasz aby był załączony na stałe czy w automacie jeśli nie zawraca się na asfalcie? mam steyra a to jedna grupa czyli raczej się niewiele różnią a chciałbym uniknąć drogich napraw ;)
Majstry sugeruje człowiek jak pracować na większych polach i doprze mówi, u kogoś jak szybciej i ekonomiczniej będziecie pracować to szef i może jakąś premią sypnie :) Wiadomo że na klinie o powierzchni 1 ha nie odpierdzielicie poprzeczniaków 20 m 😁
Mądrzę mówisz ale widzę, że nie mieszkasz w górach. U mnie pola nie są jak na talerzu, w dodatku nie w jednym kawałku. My i tak musimy zostawiać poprzeczne , bo miejsca mało a po sąsiada polu raczej się nie jeździ. Są jednak i tacy którzy doorywują ile się da. Na małych polach to ciężko tak jeździć.
Wszystko zależy od skrętu ciagniak a przy 4 obrotowej zawieszanej to powodzenia z takiim zawracaniem o jakim mówisz. To że bawisz się na takich działkach że 2 przejazdy na poprzeczniaku nie robią różnicy, to nie znaczy że każdy tak ma. 80% ma zdecydowanie mniejsze działki więc teoria teorią a w praktyce wychodzi inaczej
Ja zawracam spokojnie 4 obrotowa w taki sposób, tutaj ma szeroki ten poprzeczna bo długi pług i go wyciąga najpierw przód a potem tył. Czwórka zawieszania jest dużo krótsza i wyskakuje odrazu do góry. Więc ponosisz i od razu skrecasz i spokojnie ładnie się wyrobisz. Z cofaniem to pół biedy jak jest rewers ale nawracaj z cofaniem w starym Ursusie sprzęgło i wsteczny a już najgorzej jak orzesz np na 1 szosowej z zolwiem to wsteczny jest śmiertelnie wolny.. Przerabialem temat jak kupiony był pług obeotowy..
A czy takie mocne zawracanie tez skrzynia przedni most dostaje po dupie i dla pluga 😕nie wiem ja tam wole robić jak mi pasuje ma być zrobione a nie zwracać uwagę na paliwo bo go zawsze mało jest 😂
To tak samo mogę powiedzieć że ty to robisz źle.... Każdy robi po swojemu,jak mu wygodniej, a przede wszystkim to zależy też od pola nie wszystkie są równe i proste.
Dobry materiał, może kogoś przekonasz😃 a propo dziwię się, że tak duże gospodarstwo a większość oracie, dlaczego? Ja mam nieco ponad 100 ha i pługa już nie chce widzieć, mnóstwo kosztów (paliwo i zużycie elementów). Wszystko uprawiam bezorkowo, gruberem 3 belkowym i na to siew, taniej i lepiej. Pozdrawiam.
Dobrze mówisz jeśli chodzi o duże pola ale ja mam pole które ma 21 szerokości np. p drugie ktoś Ci powie ale u mnie na 330 czy 360 nie mam 7 czy 8 biegu. To tak na marginesie ale rozumiem o co Ci chodzi bardziej chodzi i zamysł. Ogólnie na plus
prawda, zgoda. ale jak się ma małe działki i uprawia się to małym ciągnikiem to nie ma wyjścia, zmienia się biegi chociażby po to, żeby... łąki nie zjeździć.
@@beksiakov1 Wtedy chyba naj szybciej pługiem zagonowym dziadka💪😉,naprawdę ten kto wymyślił te długie działki to chyba miał duszę artysty... Sam widziałem jak takie długie działki ludzie na części w poprzek dzielą bo kombajn się zapełnia zanim do końca dojedzie...i na jednej małej działce 3 uprawy rosną, Pozdrawiam
@@zaq-99 niektóre mają nawet po 11 metrów, a miedza jest święta. U nas każdy się przestawia dopiero teraz z zagonowych na obrotowe.... bo po co ma mieć bruzde w środku:D
@@theagroteam7213 Nagram filmik jak zrobić linię. Ja na oko wiem kiedy, przy 700 ha rocznie wpada się w rutynę, ale czasem sobie rysuję, na klinach przede wszystkim.
Mi sie wydaje że nie którzy nie wiedzą co to jest oszczedność i czas ja jako miłośnik sprzetu rolniczego jeździłem z przeróżnymi operatorami i to jak oni orali to... 😵😵😵😵
ta przyjedź do mnie "wuju dobra rada", 1.45 ha w jednym kawałku, 25 szerokości pola i przez środek głęboki rów melioracyjny. Nawet poprzedni dziadek rolnik tego przy rowie nie orał bo niby jak ? Z Obu stron obce pola.
@@thefluorke takie pola to norma u nas u mnie pola 15 20 30 60 arów A jak jest jakieś pole 1ha to można się zabawić A jak jadę na pole 6ha to kurwa święto. Tu na filmie to pewnie jakieś pola po PGR owskie po 50ha z zachodniopomorskiego tacy to by u nas nie robili ino by to pierdolneli
@@jdfan965 mam prawie wszędzie kliny i tu chodz o to by w porę zacząć zawracać a nie jechać do miedzy jak ktoś u mnie robi to też musi robić szeroki poprzeczniaki 15m min nawet na 1 ha bo nie lubię jak potem opryskiwacz skacze
@@bogdanden tak, tylko problem w tym że na klinie jeśli zaczniesz w ten sposób zawracać to masz do zajechania ładnych kilkadziesiąt a czasem i ponad 100 m
Jeżeli ktoś ma 15 ha tak jak ja i tyle rocznie orze to można w to się bawić ale jak ktoś orze co roku 1000 ha to szkoda tarcz hamulcowych/okładzin/i innych elementów hamulców.
zagonowm robisz do albo od środka, i tak latasz z jednej krawędzi pola na drugi to po co zawracać? tylko przy początku albo końcu jak mało miejsca ze dwa razy musisz cofać albo na ósemke a potem się wyrobisz, cały czas jedziesz do przodu tylko pług podnosisz i opuszczasz.
