Ja rzuciłam palenie za pomocą wymienionej książki bez dodatkowej farmakologii. A co z nawykowym objadaniem się? Ten impuls jest tak silny że ciężko z tego wyjść
Nigdy nie borykałam się z nawykowym objadaniem, aczkolwiek ostatnio przeszłam udany proces redukcji masy ciała i w tym czasie dosłownie chłonęłam różne treści z tym związane, i trafiłam na świetne kanały, które podejmują tematykę, o której piszesz, więc zajrzeć do To Tylko Dieta i Magda Hajkiewicz, a także do Wilczogłodnej na bloga i do zapoznania się z jej książką. Ponadto przypomina mi się, że gdzieś przeczytałam, by w momencie takiego napadu, kiedy już się czuje, że on nadchodzi, wyobrazić go sobie w taki prześmiewczy karykaturalny sposób i ponoć to daje trochę takie otrzeźwienie, że człowiek potrafi się przez chwilę zatrzymać i pohamować. Spróbuj, i przede wszystkim zajrzyj do dziewczyn na kanały, one tam doskonale tłumaczą, jaki jest mechanizm powstawania takich napadów (zwykle długotrwałe restrykcje) i jak sobie z tym radzić. Trzymam za Ciebie kciuki. :) Jeśli palenie rzuciłaś, to i z tym sobie poradzić.
Mam to samo co Ty...woda jest od dawna nawykiem...nie słodzę już 15 lat papierosów nie paliłam nigdy...ubrania kupuje raczej dobrej jakości...patrzę na składy i kupuje to co mi potrzebne...a buty tylko skórzane bo może i jest to koszt ale jedna para botków czy klapek skórzanych starczy na kilka sezonów...nie stać mnie żeby kupować buty tanie i złej jakości po kilka par...bo to też jest głupotą i bez sensu.. pozdrawiam.😊
Jestem po trzydziestce. Na zmiany nigdy nie jest za późno. Bo jeśli nie teraz, to kiedy? Obiektywnie rzecz ujmując, lepszego czasu w swoim życiu już nie będziesz miała.
