I dlatego pocencjał switcha w vr jest dla mnie zepsuty bo wystarczyłby karton odczepiane joycony i grasz jak na vr za cene koło 1700zł i mozesz jeszcze brać w podróz konsole
@Young Michalu mozesz poprostu kupić questa , nie wiem moze nie kazdy ma bogatych rodzic9w którzy kupują mu co chcą albo zarabiaja na tylne zeby sobie pozwolić ? Zreszta gdzie ty masz większą moc questa? To jest moc telefonu
@@anon-mu5df no problem w tym ze wlasnie nie jest zepsuty, bo te zestawy sa po to zrobione z kartonu, zeby moc sobie przy nic kombinowac. dzieki temu nikt nie zabroni Ci dorobić specjalnej opaski do swojego zestawu vr, ale musisz sam być na tyle odpowiedzialny i kreatywny, zeby liczyc sie z tym ze jak spartaczysz prace, to caly zestaw runie na ziemie
Zabrzmi to sztampowo, ale to jest genialne w swojej prostocie :) w każdym znaczeniu tego słowa, jest tanie, jest pomysłowe, jest zabawne, zaskakuje bardzo pozytywnie szczególnie, kiedy mamy w świadomości ile to kosztuje i na jakim sprzęcie to działa... Sam kupiłem kiedyś tekturowe Google do smartfona i byłem bardzo pozytywnie zaskoczony jak za śmieszne pieniądze (20-25 zł?) można liznąć vr i zobaczyć na własnym telefonie możliwości tej technologii i rozbudził swoją wyobraźnię, ile więcej można zobaczyć na sprzęcie wyższej klasy. Dla tego uważam że to jest jak najbardziej fajna sprawa :) takie tanie Google na telefon, a Nintendo labo jest duchowym spadkobiercą tej koncepcji... Tylko że kosztuje troszkę więcej niż +/- 20 zł :P
Kurde, fajnie to wygląda! Sam się chyba nie zdecyduję, i jeśli miałbym kupować VR to raczej z jakąś "dużą" konsolą (akurat miałbym pretekst, żeby ją w końcu kupić, hehe), ale ratowanie Hyrule w VR? No proszę! :D Piękna rzecz. PS: Szkoda, że Mario to takie rozczarowanie pod względem czasu i rozbudowania.
A ja na przykład w Zelde w vr nie mogę grać. Przy obracaniu kamery nawet głową zaraz zaczyna mi sie kręcić w głowie. A już nie wspominając o lataniu. Od razu niedobrze mi się zaczyna robić. Co ciekawe z minigierkami w labo nie mam problemu. Ale materiał jak zwykle pierwsza klasa.
Mario nie mam ale Zeldę chętnie bym na vrze przetestował Tak teraz szukam na szybko w internecie i ni chuja nie mogę znaleźć samego starter kita. Oh well.
Z 3DS był ten problem, że trzeba było mieć dobrze ustawioną konsolę. Dla mnie problemem było to, że żeby było dobrze i nie męczyło oczu, musiałem mieć ją oddaloną i trzymać ją na udach będąc wyprostowanym. W new 3DS niby to poprawili i 3D dostosowuje się do pozycji oczu ale nie miałem okazji korzystać nowszych konsol prócz 2DS XL. Tak więc, oczu mi nie męczyło. Natomiast ciężko było siedzieć sztywno z konsolą nie ruszając się.
wiem właśnie, bo w 'Okarynie Czasu' i w 'Masce Majora' doświadczyłem tego wielokrotnie, kiedy miałem 3d włączone... mam zwykłego 3DS'a i czasem nie bolały, bo akurat dobrze miałem, lecz przez większość czasu bolały przez te "idealnie ustawienie na przeciw twarzy", bo albo za blisko były oczy me, albo 3DS nie wykrywał mej twarzy dokładnie, dając co chwilę ten efekt... no wiesz, o jaki efekt chodzi, jak nie miało na wprost twarzy (nie znam nazwy tego słowa)😅
Ludzie się śmieją, że Nintendo tyle życzy sobie za kartony. Można wziąć sobie jedynie starter dla kartridża, a kartony samemu sobie wyciąć ze schematów, które udostępnia Nintendo.
Ja mam jakieś chińskie google od VR za 5 euro. Niestety Switch jest do nich za duży. Maksymalna wielkość urządzenia w moich googlach to 6", gdzie Switch ma ... 6,2" Ech.
Mam pytanie. Czy w twoim switchu joy-cony się lekko ruszają? U mnie rusza się szczególnie niebieski (na przykład, gdy naciskam przycisk do screenów) i nie wiem czy mam go reklamować.
A nie można by poprostu zmajstrowac sobie jakiś opasek gumek czy coś i przy mocowac do głowy a joycony odpiąć on swicha i tak grać? Przecież można tak sie mniej męczyć...
Jak można tyle lat tworzyć content i nie popaść w depresję? :D Przecież każdy materiał to jest robota na przynajmniej tydzień pisania, nagrywania i utrzymania tego wszystkiego w ryzach. W sumie zamiast nowej grafiki do Pc może by kupił tego Switcha... A jakby założyć jakąś gumę by cardboard trzymał się głowy i grać na joyconach?
dlaczego każdy film z muzyką z zeldy inaczej sie udczuwa naprawde w zeldzie każdy utwór jest boski i iedy jest inna muza to jest inne odczucie filmu pszynajmniei dla mnie
Tryb VR dla zeldy, to jest, ale na Cemu a nie ta porodia na switchu i tam ludzie się nim jarają bo i mają czym (jest nawet tryb pierwszoosobowy) a nie tu. No i karton nie jest ekologiczny.
@@Maciej.01 dokładnie na cartridge są interaktywna instrukcje, gry i minigierki, zakładkę discover na której wszystko jest opisane jak działa i można dużo się nauczyć, i garaż czyli możesz robić własne programy
Lubię Twoje materiały, ale ten jest jakiś dziwny. Wymieniasz same wady i jedną zaletę - wady nie przeszkadzają. Nie wydaje mi się, żeby to było takie super, jak mówisz.
Jedną zaletę? Garage, radość ze składania, niska cena i aspekt ekologiczny zestawu, świetny i ciekawy tryb Discover, no i darmowe tryby VR do Mario i Zeldy. Jasne, z technologicznego punktu widzenia VR LABO jest słaby, ale jeśłi chodzio o stosunek ceny do jakości i tego co ogólnie oferuje cały zestaw - to jest to wręcz nieziemsko udana zabawka.
Xddd siedząc w taki sposób ze Switchem... wyglada to jakby być upośledzonym. Taśma przylep do twarzy a joycony w łapy. Nie da się kupić tych plastikowych VR i ich przerobić pod switcha? Wole Questa :D
@@daforex1 Wiedźmin 3 ją zdetronizował na każdej ze stron a breath of the wild było nudne i miało pusty świat, już nie powiem o tym że można było mieć połowę gry gdzieś i skoczyć grę w 2 godziny
@@zerohero9453 Ta gra jest tak otwarta, że możesz od razu po tutorialu pójść na finałowego bossa, a możesz też spędzić 100h i nawet żadnej divine beast nie ruszyć no ale tak, wiedźmin choć świetny, jednak, ze swoją nijaką walką i prostą mechaniką zdetronizował grę która jest młodsza..
Obraz zmazany jak ja pierdole jak można grać na tym gównie masakra ^^ nigdy w życiu tego nie kupię chyba że za 200 300 zł bo tyle ta konsola jest wart.