Oby ten program przetrwał jak najdłużej bo jest luźny, ciekawy i dobrze zobaczyć umiejętności oraz rywalizacje Naszych najlepszych siatkarzy. Edit: Nie wiem jak to się stało ale mój komentarz stąd zniknął a był dołączony do jakiegoś shorta z zupełnie innego kanału. "To je jutub" tego nie zrozumiesz
Współczuję bo robicie naprawdę wysokiej jakości filmy widać że lądujecie w to mnóstwo pieniędzy ale niestety robicie chyba to sami dla siebie bo praktycznie nikt tego nie ogląda..
No wiesz co teraz się sprzedaje jak ktoś kogoś nawyzywa a świecie siatkarskim jest mało kontrowersyjnych siatkarzy w porównaniu do piłki nożnej (najbardziej popularny sport)to się klika jeszcze jak przegrają to wtedy wyświetlenia duże classic
Nie jest to dopracowany koncept i wieje nuda. W Turbokozaku był bramkarz, a tu te konkurencje są tak dobrane, że widzowie pewnie by podobnie punktowali. Wygląda to nudnie i tak jakby siatkarze nie umieli za duzo. Może gdyby zmieniono konkurencje i postawiono kogoś na bloku? Ten program trwa 16 minut, a poza momentami z Igła ma się wrażenie, że 1.5 godziny. Może jakaś muzyka w tle? Widać, że zależy od ekipy bo np teoretycznie bardzo długi program o żużlu z Wodeckim mógł wiać nuda, a gość trzymał tempo i co chwilę czymś zaskakiwal. Podobnie debata sędziów Sławińskiego. Gość co chwilę wyjmował inny punkt programu, a to dwa programy gadane. To w porównaniu z Turbokozskiem wygląda jak lekcja W-F zaliczona na 3+, może 4-.
Fajny program, ale wychodzi, że tacy super zawodnicy w siatkę są gorsi ogólnie niż średniej klasy piłkarze w turbokozaku. O co chodzi? Mniej ludzi gra w siatkę i mniej krajów uprawia ten sport to niższy poziom i mniejsza konkurencja wśród graczy? Nie można powiedziec , że te konkurencje wydają się być trudniejsze niż te, które piłkarze mieli w turbokozaku. Tam goście maja z zerowej liniii trafić bramkę z różnego na przykład. Tu jest serwis na puste pole i nie wygląda to jakoś ekskluzywnie…
@@Marcel-rt9ngte konkurencje wydają się łatwiejsze np wahadło czy serwis na puste pole. Tam jest bramkarz i jest jakies napiecie. Tu wieje nuda. Tam napastnicy czy zawodnicy nie wykonujący stałych fragmentów maja trafić z zerowego konta z linii różnego. Elitarni siatkarze wyglądają na gości z ogólnie gorszymi skillsami niż przeciętni pilkarze w swojej konkurencji. Z tego co Ci goście tu pokazują z normalnych konkurencji jak serwis to w szkole na W-F nie ma dobrego stopnia, a to elitarni są zawodnicy. Z drugiej strony nie ma szans, żeby normalny dzieciak zrobil coś z piłkarskiego turbokozaka na poziomie przeciętnego kopacza.
Dobrze zauważyłeś, że konkurencje tylko wydają się łatwiejsze ;) Siatkówka to jeden z najtrudniejszych sportów drużynowych do opanowania na chociażby podstawowym poziomie. Na ogólny poziom siatkarski wpływa też specyfika pozycji, na jakiej grasz. Będąc atakującym raczej nie specjalizujesz się w wystawie piłki, a będąc środkowym w obronie.
@@JakubTurski-kv7qi problem jest taki, że ten gość jest elitarnym zawodnikiem, a za to co tu pokazał nie zaliczyłby dobrze zajęć W-F. Przy ataku wybrał ciągle te sama pozycje i jeszcze zmarnowal do tego. To samo wahadło. Ogólnie zawodnicy wyglądają dużo słabiej wyszkoleni niż to co muszą prezentować słabsi piłkarze lub koszykarze. Do tego uderza na pusta stronę i po prostu wieje nuda. W piłkarskim turbokozaku był bramkarz. Tutaj tez przydałby się blok, ale pewnie mega słabo by Ci zawodnicy wypadli, skoro gość się na takim wahadle lamie na 10 i to jeszcze miał fuksa, że doszedł do 10. A to co mówisz to przecież piłkarze też tylko niektórzy wykonują stałe fragmenty, a skillsy piłkarzy gorszej klasy niż siatkarze w Turbokozaku są dużo większej jakosci. Może dlatego siatka może odstawac, bo jest stosunkowo mało zawodników i dosyć mało krajow gra w te dyscypline? Oprócz odbioru piłki i zakładania bluzy to raczej to są zwykle elementy zajęć W-F każdego dzieciaka i ogólnie w żadnym odcinku dobrze to nie wyglada, a raczej dzieciaki nie muszą strzelać do bramki bezpośrednio z roznego, albo zaliczać rzutów za 3 punkty(jak już to linia jest bliżej niż w zawodowej koszykowce).